Mechaniczna pomarańcza [film] - Filmy oczekiwane
Dunadan - 20 Września 2011, 08:40
Iscariote, no przecież cały czas pracuje - jego ostatnie wcielenie w Wolverine'a pobiło wszelkie rekordy
Iscariote - 20 Września 2011, 08:50
Dunadan, no nad tym faktycznie musiał się wtedy nieźle napracować
Dunadan - 20 Września 2011, 10:00
Iscariote, ale przyznasz że scena mistrzowska ciekawe ile za nią dostał
dalambert - 20 Września 2011, 10:02
A jak tam czekam na najnowsze dzieło pana Hoffmana - penie nawet przed SKOFą się wybiorę.
ilcattivo13 - 21 Września 2011, 18:20
dalambert - u mnie dopiero w nastepnym tygodniu, ale pomimo, ze "gra" tam "stara Józefowiczowa", to i tak pójdę
***********
Choć wolałbym pójść na argentyński Phase 7. Choć wątpię, że się w Polsze w dystrybucji pojawi
Dunadan - 23 Września 2011, 21:40
http://www.imdb.com/title/tt1446714/ - czyli forma prequela filmów o Xenomorphach nabiera kształtu. Całkiem smacznego kształtu.
http://www.imdb.com/title/tt1386703/ - eee... Collin Farelka zamiast Arniego?...
http://www.imdb.com/title/tt1663662/ - zarys fabuły brzmi niemal jak Neon Genesis Evangelion czyżby pierwszy film z prawdziwego zdarzenia z mecha-maszynami?
ilcattivo13 - 23 Września 2011, 22:00
Dunadan napisał/a | http://www.imdb.com/title/tt1386703/ - eee... Collin Farelka zamiast Arniego?... |
No tak... Ale za to mamy Kaśkę i Jessi
Dunadan napisał/a | http://www.imdb.com/title/tt1663662/ - zarys fabuły brzmi niemal jak Neon Genesis Evangelion czyżby pierwszy film z prawdziwego zdarzenia z mecha-maszynami? | wolałbym tylko, żeby się nie okazało, że te mechy będą rodem Yattamana
Dunadan - 23 Września 2011, 22:38
ilcattivo13, nie nie, del Toro kręci, może być mocne kino.
Szkoda że Kaśka będzie grała tę złą...
ilcattivo13 - 23 Września 2011, 22:57
Dunadan napisał/a | Szkoda że Kaśka będzie grała tę złą... | łotewer i tak mi się podoba
Ozzborn - 23 Września 2011, 23:05
+1
Iscariote - 23 Września 2011, 23:19
Serio w końcu ktoś nakręci wysokobudżetową produkcję live o mechach? Najs.
Dunadan - 24 Września 2011, 08:33
Iscariote, i to nie byle ktoś. del Toro nie skopał jeszcze żadnego filmu... choć też za wiele na koncie ich nie ma.
Iscariote - 24 Września 2011, 09:33
Dunadan, problem tylko taki, żeby to nie wyszło absurdalnie, kiczowato i w ogóle kijem nie tykać, to musi mieć budżet Transformersów. Albo chociaż podobny. Inaczej sobie tego nie wyobrażam.
ilcattivo13 - 24 Września 2011, 14:43
Iscariote napisał/a | Dunadan, problem tylko taki, żeby to nie wyszło absurdalnie, kiczowato i w ogóle kijem nie tykać, to musi mieć budżet Transformersów. |
i nie być Transformersami, ofkors
czterdziescidwa - 24 Września 2011, 19:19
Iscariote napisał/a | Dunadan, problem tylko taki, żeby to nie wyszło absurdalnie, kiczowato i w ogóle kijem nie tykać, to musi mieć budżet Transformersów. Albo chociaż podobny. Inaczej sobie tego nie wyobrażam. |
Mechy same w sobie są absurdalne. Do zabijania można sobie wyobrazić tysiące skuteczniejszych i tańszych maszyn, niż człekokształtne, 30 metrowe roboty.
Jak wyjdzie coś lepszego, to chyba tylko w konwencji bajki, trochę jak Sky Capitan czy coś...
Dunadan - 26 Września 2011, 08:02
Iscariote, nie u del Toro. Widziałeś Hellboya? albo Labirynt fauna? wiem, nieco inna bajka - ale ja wierzę w del Toro
ilcattivo13 - 26 Września 2011, 12:53
czterdziescidwa napisał/a | Mechy same w sobie są absurdalne. Do zabijania można sobie wyobrazić tysiące skuteczniejszych i tańszych maszyn, niż człekokształtne, 30 metrowe roboty. |
Ty chyba nigdy w MechWarriora nie grałeś Nie ma (i nie będzie) doskonalszej maszynki do zabijania niż mech. Jak dożyjesz, to się sam przekonasz
czterdziescidwa - 26 Września 2011, 13:33
ilcattivo13 napisał/a | czterdziescidwa napisał/a | Mechy same w sobie są absurdalne. Do zabijania można sobie wyobrazić tysiące skuteczniejszych i tańszych maszyn, niż człekokształtne, 30 metrowe roboty. |
Ty chyba nigdy w MechWarriora nie grałeś Nie ma (i nie będzie) doskonalszej maszynki do zabijania niż mech. Jak dożyjesz, to się sam przekonasz |
W coś grałem. Czy to był MechWarrior... do wyboru były trzy mechy, jeden żółty i szybki, drugi czerwony i mocny i trzeci granatowy... tak dawno temu.
Anyway, chętnie bym zobaczył jakąś realistyczną strategię z walczącymi robotami: o dronach, miniaturowych quadrokopterach, kroczących robotach praktycznych rozmiarów (czytaj: najmniejszy jak pies, największy jak koń)... autonomicznych samochodach jadących za piechociarzami...
ilcattivo13 - 26 Września 2011, 13:41
czterdziescidwa napisał/a | W coś grałem. Czy to był MechWarrior... do wyboru były trzy mechy, jeden żółty i szybki, drugi czerwony i mocny i trzeci granatowy... tak dawno temu. |
to nie je MechWarrior.
gorbash - 26 Września 2011, 13:48
A może Xenobots? http://stare.e-gry.net/gry/ultrabots-aka-xenobots
czterdziescidwa - 26 Września 2011, 13:53
O, właśnie. xenobots.
ilcattivo13 - 26 Września 2011, 13:54
była jeszcze taka zręcznościówka, w której z zależności od przeszkód zmieniało się postać robota (trzy do wyboru), ale ani tytułu nie pamiętam, ani kolorów.
czterdziescidwa - tak w ogóle - nie chciałbyś obejrzeć takiego filmu w wersji pełnometrażowej?
Dunadan - 26 Września 2011, 14:20
czterdziescidwa napisał/a | chętnie bym zobaczył jakąś realistyczną strategię z walczącymi robotami: o dronach, miniaturowych quadrokopterach, kroczących robotach praktycznych rozmiarów (czytaj: najmniejszy jak pies, największy jak koń)... autonomicznych samochodach jadących za piechociarzami... |
Po co? za 10 lat będziesz to oglądał w TV. To o czym mówisz już istnieje. Wpisz sobie hasło "Big Dog Boston Dynamics" w google.
czterdziescidwa - 26 Września 2011, 14:55
ilcattivo13 napisał/a | była jeszcze taka zręcznościówka, w której z zależności od przeszkód zmieniało się postać robota (trzy do wyboru), ale ani tytułu nie pamiętam, ani kolorów.
czterdziescidwa - tak w ogóle - nie chciałbyś obejrzeć takiego filmu w wersji pełnometrażowej? |
No chciałbym, ale to cały czas zabawa konwencją. Z takiej zabawy może wyjść coś fajnego albo dennego: patrz "Żołnierze Kosmosu 1" i "Żołnierze Kosmosu 2". Na pewno nie wyjdzie realistyczny film o mechach. Mechy nie są realistyczne
Dunadan:
wiem, dlatego chciałbym zagrać
W ogóle dla filmowców / twórcy gier wojna przyszłości to cały czas mechy, wielkie czołgi i olbrzymie latające fortece.
Tymczasem trend jest inny: małe, tanie, zwinne. I to według mnie ma sens: od czasów pchnięcia szpadą technika rozwija się w taki sposób, że można "w punkt" dostarczyć coraz większą energię. Dziś praktycznie nieskończoną (np. rakiety). Niech ktoś mnie poprawi jeśli się mylę.
Skoro można rozwalić wszystko, co da się trafić, to zamiast wielkich, drogich, opancerzonych mechów cyba lepiej budować małe, tanie i zwinne maszyny w olbrzymich ilościach. Takie które będą naprowadzać rakiety....
Albo po zrzuceniu ze sterowca zakopywać się, czekać na okazję i jak się pojawi przeciwnik to gonić go na krótkim dystansie i wybuchać. Albo takie małe roboty które znajdują takie małe roboty przeciwnika, które znajdują takie małe roboty...
No więc to jest mój film oczekiwany. Albo gra oczekiwana. Coś realistycznego co będzie eksplorować ten trend.
ilcattivo13 - 26 Września 2011, 15:20
czterdziescidwa - a jak już wszyscy będą walczyli wyłącznie przy pomocy małych ustrojstw, to ktoś prędzej czy później pomyśli, że przecież takie małe ustrojstwo to ani silnej bomby nie przeniesie, ani dużej pukawki się na tym nie zamontuje i co za tym idzie, jak zrobimy coś dużego i fest opancerzonego, to te wszystkie małe ustrojstwa będą se mogły nagwizdać. I wtedy zacznie się wyścig o zrobienie jak największego, najbardziej uzbrojonego i opancerzonego sprzęta. A że mechy mają więcej zalet niż czołgi, to nie ma bata, żeby przy rozwoju techniki ktoś mecha nie zrobił. Zwłaszcza, że exoszkielety i prototypy "mobilnych suitów" już istnieją, albo są w fazie opracowywania, a mechy to tylko jeden krok dalej.
A co realistyczności mechów - sto lat temu francuscy generałowie mówili, że samoloty latające z prędkością 400km/h są nierealistyczne, bo człowiek nie jest w stanie przeżyć lotu z taką prędkością. Już dwadzieścia lat później im udowodniono, jak bardzo się mylili. I takich przykładów dawnej militarnej nierealności jest więcej (choćby takie statki z kadłubami wykonanymi w całości ze stali).
Fidel-F2 - 27 Września 2011, 05:47
ilcattivo13, ale mecha można rakietą z 5tyś mil pyknąć i po sprawie. Można sobie nawet wybrać w które oko chce się trafić.
Iscariote - 27 Września 2011, 09:46
Fidel-F2, ale on mówi o tych niezniszczalnych, co potrafią łapać rakiety i odrzucać.
Fidel-F2 - 27 Września 2011, 09:48
ale taką rakietą której nie można złapać
Dunadan - 27 Września 2011, 11:36
czterdziescidwa napisał/a | Tymczasem trend jest inny: małe, tanie, zwinne. I to według mnie ma sens: |
Tiaaa... zwłaszcza jak ziemię zaatakują kilkuset metrowe Anioły:
http://1.bp.blogspot.com/...600/sachiel.jpg
Trochę wyobraźni ostatnio taki trend ultra-realizmu się pojawił, nawet w sci-fi. Nie mam nic przeciw niemu ale czasem lubię popuści wodze wyobraźni...
Fidel - każdą rakietę można wcześniej zniszczyc, zmylic... tak potężne cele miałyby setki systemów które by je chroniły przed rakietami. w MechWarriorze parę systemów było zaproponowanych bo rakiety stanowiły jeden z ważniejszych części arsenału.
Fidel-F2 - 27 Września 2011, 11:54
dziesięć rakiet jednocześnie też?
|
|
|