Blogowanie na ekranie - moje śmietnisko
corpse bride - 5 Listopada 2009, 01:03
wszystkich, co mają konto na facebooku zapraszam do zostania fanem mojej biżuterii. strona nazywa się 'pola popielska' (można ją znaleźć przez search, jest tylko jedna taka). prawdziwą strone będe mieć dopiero w styczniu, ale ta na facebooku podoba mi się, bo powiadamia fanów o wszystkim i łatwo jest się nią dzielić.
Virgo C. - 6 Listopada 2009, 09:41
Wybacz corpsiak, że tak u Ciebie straszę, ale wspominałaś kiedyś o naszym "pięknym" pomniku JPII postawionym przez poprzedniego burmistrza, a właśnie znalazłem jego zdjęcie w rankingu 10 najbardziej koszmarnych pomników zmarłego. Więc niech i inni mają okazje się dowiedzieć jaka to klęska na moje rodzinne miasto spadła.
http://wiadomosci.wp.pl/g...ml?ticaid=190e2
corpse bride - 6 Listopada 2009, 10:33
hehe, m. to znalazł parę dni temu i już się cieszyliśmy, że byliśmy w tak znanym miejscu
Martva - 6 Listopada 2009, 10:35
Uo rany, paskudny.
Virgo C. - 6 Listopada 2009, 11:21
Pocieszam się tym, że w porównaniu do tego postawionego w Wigrach nasz to dzieło sztuki
corpse bride - 6 Listopada 2009, 11:23
tak, inne też są bardzo złe.
corpse bride - 9 Listopada 2009, 12:04
co za dzień... nie wstawałabym pewnie, ale głód wypędził mnie z łóżka. ja z kolei wypędziłam m. do sklepu po coś do jedzenia (żeby nie było, zrobiłam za to śniadanie). i teraz sobie siedzę rozespana, żłopię waniliowego anatola (nie, to nie jest zdrobnienie od absoluta, tylko rodzima marka kawy zbożowej).
powinnam zrobić dziś zdjęcia biżu zanim puszczę ją w świat, ale na myśl o wyjściu na balkon mnie wzgryga.
aha, mam nowy, fajowy telefon, samsung corby. jest żółty i kochany. dotykowy, co mnie jeszcze trochę frustruje. tylko w zestawie nie było kabla usb, więc nie mogę nic do niego wrzucić.
SithLady - 9 Listopada 2009, 20:10
Mnie tez czeka wymiana telefonu (i polowanie na kable USB). Ale od dotykowych i klapkowych na razie trzymam się z daleka
Ziuta - 9 Listopada 2009, 21:47
Ja ma takiego fajnego Samsunga. Szyk normlanie, metalowa obudowa i uroda papierośnicy. Tylko szkoda, że nie można przypisać poszczególnym osobom różnych dzwonków. Z grupami się tak da, ale z jednostkami nie.
Ziemniak - 9 Listopada 2009, 21:52
Ziuta, twórz grupy jednoosobowe
Ziuta - 9 Listopada 2009, 22:03
Też metoda. Zastanawiam się.
Corby'ego widziałem w telewizji, w takiej ekstremalnie głupiej reklamie o gościu, któy ogląda/słucha jakiegoś umcyka z całującymi się panienkami.
Virgo C. - 10 Listopada 2009, 21:45
A na żywo nie widziałeś, corpse pokazywała go na spotkaniu w Lokatorze. Fajnie wyglądał
SithLady - 11 Listopada 2009, 12:59
Na razie mojego wymarzonego telefonu w punktach brak. Wygląda na to że poczekam sobie na taryfie pokontraktowej. Póki co wędrują do mnie kabelki, bo takich dzwonków jak chciałam do kupienia niet. A jak ze 3 lata temu wymienialam to SW można było normalnie kupić SMSem
corpse bride - 11 Listopada 2009, 19:30
też bałam się dotykowości (telefonu), ale całkiem jest to ok.
a poza tym to znowu mam kryzys. (albo: ciągle). siedzę w domu i tyję. niby tak wyglądam lepiej, ale sam fakt tycia źle się kojarzy. robię biżu, ale z mało czego jestem zadowolona. pola ma dopiero 43 fanów na facebooku, z czego większość znam... ehhh...
illianna - 11 Listopada 2009, 20:09
corpse bride, to już całkiem sporo fanów, co z tego, że ich znasz, ważne, żeby propagowali dalej, no i zamawiali
a propos dołów to mój osiągnął rozmiary wielkiego Kanionu i zdąża w kierunku Rowu Mariańskiego
joe_cool - 13 Listopada 2009, 19:06
znalazłam Polę na fejsbuku i poleciłam znajomym dziewczyny lubią taką biżuterię, kto wie, kto wie, może zajrzą
corpse bride - 14 Listopada 2009, 21:45
dzięki
mam już ponad 50 fanów, co jest oczywiście niczym wobec guglopleksa, ale coraz mniej osób znam, a coraz więcej to znajomi znajomych. może jak dobiję do kilkuset ktoś coś zamówi. a na razie mam zamówienia z niewirtualnego świata, też dobrze.
zjedliśmy własnie pancake'i o smaku ciasta dyniowego z syropem klonowym i bekonem. mmmmmm...
a wcześniej doczytałam drugą książkę foera, '... blisko, ... głośno'. jest również świetna. podobal mi się lekko autystyczny bohater, przypominał mnie.
a wcześniej okazało się, że jest bardzo słonecznie, więc spędziłam ranek na balkonie fotografując starą i nową biżu, żebym miała czym zasilać fejsbukową stronę. na razie dorzuciłam jeden ślubny komplet. co te kryształki wyczynialy ze światłem! nie udało mi się uchwycić nawet połowy tego na zdjęciach, ale i tak jestem zadowolona.
przykład:
aha, i jeszcze żart, który powstał z przejęzyczenia mojej koleżanki:
- jak się nazywa facebuk dla żydów?
- pejsbook!
ps - ten komplet nie jest tak naprawdę ślubny, ale mógłby być.
Stoniu - 15 Listopada 2009, 00:57
Też Cię polecę znajomym corpse na Face, nawet sam fanem zostałem .
corpse bride - 15 Listopada 2009, 15:04
właśnie zobaczyłam nowe twarze thx!
SithLady - 15 Listopada 2009, 15:54
Mnie jakoś nie ciągnie na facebooka. Wystarczy że jestem pod własnym imieniem i nazwiskiem na nk.
corpse bride - 15 Listopada 2009, 16:14
ja do niedawna miałam tak, że na n-k miałam wszystkich znajomych świata, a fb faktycznie przyjaciół głównie, z którymi w ten sposób wymieniałam się stanami emocjonalnymi, informacjami, linkami itd. n-k lubię za jej uniwersalność, dzięki niej mam dostęp do większości ludzi, z którymi zetknęłam się w życiu (w polsce), a wychodzę z założenia, że nigdy nie wiadomo i to jest przydatne. poza tym lubię obserwować, co tam sobie ci ludzie robią. teraz na fb przyjęłam do znajomych więcej osób, w celach marketingowych. jednak tych, z którymi nie utrzymuję kontaktu 'schowałam', jest taka opcja. fb ma też oczywistego plusa za międzynarodowość, mogę być na bieżąco z moimi znajomymi ze stanów i to jest bardzo fajne.
corpse bride - 16 Listopada 2009, 03:57
co za życie. wstałam z ciepłego wyra tylko po to, żeby napisać, co mi przyszło na myśl w związku z dyskusją w wątku i homoseksualizmie, a tu wątek zamknięty. wprawdzie moje spostrzeżenie było lingwistyczne bardziej niż socjologiczne, ale taka tam szła dyskusja jak byłam ostatnio.
a, napiszę tu.
że szkoda słowa 'gay' czy 'queer', bo mają teraz inne niż pierwotne znaczenie? ale język jest żywą tkanką, słowa jedna znaczenia zyskują, inne tracą. i albo nowe znaczenie sprawia, że przestajemy używać słowa szeroko, albo wręcz przeciwnie. przykład, który mi nasunął się jako pierwszy jest wyraz 'kiepsko' pochodzący od 'kiep' czyli dawniej 'srom niewieści' w wulgarnym wydaniu (co mi uświadomił sprzedawca w pasmanterii, shame one me). teraz do 'kiepsko' doszedł stopień wyższy 'ch*jowo' (czyli, kobiece jest złe, ale męskie jest źlejsze ). dla mnie 'gay' nie stracił, ale zyskał na znaczeniu. natknięcie się na pierwotne znaczenie ma teraz posmak przygody, a za to kiedy powiem 'gay & proud' sformułowanie to aż tryska (sorry, musiałam) znaczeniami.
chyba napisałam jakiś oczywizm, ale byłabym wobec niego nie w porządku, gdybym tego nie zrobiła po tym, jak mnie wywiódł z wyra.
aha, i proszę o niekontynuowanie w tym wątku dyskusji o tym, czy homoseksualizm jest dobry, czy zły, bo to mój blog i ja mam swoje zdanie (że jest super), a akwizytorom idei próbującym mi sprzedać coś innego mówię w tym miejscu nie.
illianna - 16 Listopada 2009, 09:18
mi się podoba przemiana słowa k*tas, od zasłonki do spodni
gorbash - 16 Listopada 2009, 09:20
Przez chwilę myślałem że mówisz o takim starym, nie nadającym się do przytoczenia dowcipie.
illianna - 16 Listopada 2009, 09:22
gorbash, nie znam , mówiłam o frędzlu u kotary
dalambert - 16 Listopada 2009, 09:58
corpse bride, ja wyczytałem kiedyś w którejś powieści Bunsha że "kiep" to jednak do panów się odnosi, zaś do pań to "pyja".
No i przypomina mi się opowiastka jak to jakiś przeciwnik elekcji Jana III zamówił jego piękny portret ozdobiony napisem KIEP, zaś gdy mu sprawę o obrazę majestatu obiecywano, to spokojnie rozwinął to jako skrót od: Król Ian Europy Pan"
Zresztą zwrócenie się do niewiasty w owym XVII wieku per "kobieto" było ciężką obrazą jako, ze "kobietami" to wtenczas "murwy" zwano.
No mam nadzieję, ze nie uznasz tego mruczenia za watku zaśmiecanie.
corpse bride - 16 Listopada 2009, 13:22
nie, skądże.
a słowo kobieta to był ten drugi przykład, którego nie doniosłam z łóżka wczoraj.
poza tym, to dopiero wstałam i czuję się ohydnie. znaczy, już lepiej, bo wypiłam jogurt kawowy, ale nadal daleko mi do dobrostanu. muszę się pozbierać.
corpse bride - 17 Listopada 2009, 12:14
tej nocy znowu nie mogłam zasnąć i jak bohater książki, którą czytałam ostatnio radziłam sobie z tym wymyślając rzeczy. wymyśliłam na przykład, jak rozwiązać problem na czym się oprzeć, kiedy łóżko nie ma wezgłowia. mam już cały projekt ściany obitej pianką tapicerską pokrytą matami tatami (co za rytm). ze szczegółami typu jak poprowadzić pod tym instalację.
potem wymyślałam, kim byłaby pola popielska, gdyby istniała naprawdę i wymyśliłam historie jej rodziny aż do prababki (też poli), która była rozdarta między ich kresową posiadłością a wielkim światem, co skończylo się tak, że wojna zastała ją w nowym jorku i nigdy nie udało jej się odnaleźć rodziny. potem był dziadek, który wyladował w okolicach oławy, gdzie poznał swoją żonę, piękną żydówkę, w której podupadającym sklepie jubilerskim sprzedawał resztki rodzinnych klejnotów. ożenili się i przenieśli do krakowa, gdzie próbowali poddźwignąć biznes reginy (tej żony) dzieląc na części rodzinną biżuterię popielskiego i robiąc z niej nową. niestety, ich szczęście nie trwało długo, rebeka owdowiła męża i osierociła niemowlęcego syna. na szczęście dla niej stało się to przed '68. przy rodzicach poli chyba zasnęłam, bo nie pamiętam, kim byli.
byliśmy wczoraj na 'rewersie' i ten film jest tak dobry, że trudno o nim myśleć jako o polskim filmie. bardzo dobry. świetni aktorzy. agata buzek gra dziewczynę o efemerycznej urodzie słabego wielbłąda (z wilqa, tak) i w scenie z tańcem tańczy tak jak ja bym tańczyła, gdybym tańczyła. scenariusz jest barta, więc nie można się było spodziewać niczego złego (to mój drugi ulubiony polski pisarz). muzyka świetna. zdjęcia też. matu mówił, że znowu jakiś idiota napisał na kino.kraków, że film jest słaby i amatorski, co widać po tym, że zdjęcia są nieostre. buahahahahahaha ciekawe, czy dodał, że to zły film, bo nie jest kolorowy?
na fb mam już 65 fanów, jedna osoba wyraziła chęć zakupu. wczoraj też sprzedałam kolczyki jednej z naszych forumowych koleżanek jakiś ruch jest.
a teraz idę na pocztę, bo wczoraj mi znowu zostawili awizo chociaż byłam w domu.
idę i nie wrócę szybko (do forum), bo na najbliższy tydzień planuję offline. napiszcie mi semesa, o której i gdzie widzicie się w czw. to przyjdę przed tłajlajtem, bedziecie mogli się ze mnie pośmiać.
cmoxy.
mBiko - 18 Listopada 2009, 00:30
Normalnie szczęka mi spadła na podłogę. Corpsiak, w pół nocy wymyśliłaś podstawę do telenoweli na przynajmniej pięćdziesiąt odcinków. Jetem pod wrażeniem.
Zgłoszę się do Ciebie jak będę musiał uzupełnić drzewo genealogiczne o wykonfabulowanych przodków.
corpse bride - 24 Listopada 2009, 17:54
do usług.
próbowałam wtedy wygenerować szorta, ale mi nie wyszło, więc poszłam w tę stronę.
apropos telenowel, to nie pisałam jeszcze, ale m. ze swoim znajomym napisali scenariusz serialu. znaczy pierwszego odcinka i pomysł na resztę i teraz są w trakcie rozmów z firmą, która mogłaby to wyprodukować. to by było miłe, gdyby kupili, bo moglibyśmy wyremontować kuchnię. serial jest o biurze, jest komedią z humorem w stylu 'scrubs'. śmieszne było ustalanie propozycji obsady. okazało się po pierwsze, że nie znamy wystarczająco dużo polskich aktorów. i tak dobrze, że obejrzeliśmy 'lejdis' jakiś czas temu, tam grali jacyś ludzie. po drugie okazało się, że ja i m. zupełnie inaczej rozumiem zjawiskowe kobiece piękno (chodziło o wybór głównej bohaterki). co nie jest dziwne, kiedy się weźmie pod uwagę, że mateuszowi podobam się ja.
wiecie co? fajnie było bez internetu. nadal też będę go oszczędzać, bo mi zżera czas.
a teraz idę kombinować, co mogę zrobić na obiad mając 3zł 10gr w portfelu.
|
|
|