Park marzeń [gry] - Co robić? Czyli w co grać?
Dunadan - 18 Sierpnia 2010, 19:38
Nina Wum, nieźle się rozumiemy jeśli chodzi o gry mam dokładnie te same spostrzeżenia co ty Silent Hill 2 przezywałem jak nic innego... żaden film chyba, no prawie do książek nie porównam bo bez przesady Max Payne też mnie zauroczył swoją ilością niesamowitych wizji z pogranicza snu i jawy... fakt te gry się nie zestarzały. Podobnie mógłbym chyba powiedzieć o Half Life - tak tak, wiem fps, nie? ano, tyle że ma genialną fabułę hard sci-fi, czyli to co tygryski lubią najbardziej Przytoczyłaś przykład Dead Space - IMHO to jedna z lepszych gier ostatnich czasów - kocham takie pozycje - ciekawa, wciągająca historia, niesamowity klimat którego nie powstydziłaby się filmowa seria o Xenomorphach i wprost fantastyczne pomysły twórców kryjące się w dziesiątkach detali - kawał porządnego horroru sci-fi!
Ze starszych gierek dodam jeszcze Morrowinda - boże, żeby tylko nie zaczęła się znowu dywagacja nad tym jaki to Morrowind nudny był - mnie tam urzekło gapienie się na zachodzące na siebie 3 księżyce
Jeszcze z ostatnich to Mass Effect, gra jak dla mnie ponadczasowa, podobnie jak z Dead Space - genialna kreacja świata, twórcy Gwiezdnych Wojen nie powstydziliby się jej
A co do Wiedźmina - grałem jakiś czas temu ale znudził mnie. Niby inny a jednak to samo, koleeejny eRPeG podobnie mam z Dragon Age, jakoś mnie wciągnąć nie może. Chyba nie lubię eRPeGów gdzie rozrywka jest turowa, może za wyjątkiem Fall Out. O, właśnie Nina Wum, o Fall Oucie nie można zapomnieć... wiesz że tej gry nigdy nie przeszedłem? a wiesz czemu? jakoś nie mogłem wytrzymać tej atmosfery postapo, tak bardzo dołującej, wywołującej ciągłe napięcie i znużenie... arcydzieło...
ilcattivo13 - 18 Sierpnia 2010, 19:45
Dunadan napisał/a | ...za wyjątkiem Fall Out [...] o Fall Oucie nie można zapomnieć... |
normalnie mnie kusi, żeby napisać "Dun Adan - eMo PrOfan"
Dunadan - 18 Sierpnia 2010, 20:12
ilcattivo13, hm... ten tego, zawsze mi się jakoś tak wydawał że sie pisze oddzielnie...
ilcattivo13 - 18 Sierpnia 2010, 21:41
a mnie się wydawało, że "7 dni i..." jest polskie. Ten tydzień jest jakiś taki "oszybko-genny"
ilcattivo13 - 22 Sierpnia 2010, 23:20
"Thief Gold". Mimo najszczerszych chęci, nie uda mi się w niego pograć. Dźwięk raz jest, raz go nie ma. A jeszcze mili panowie z Cenegi nie dodali na płytce z antologią pliku readme, w którym ponoć jest rozwiązanie problemu. Miejsca im brakowało, czy ki czort? Cenega-srega
Edit: i zablokowali intro. Żeby je odblokować, trzeba wleźć z buciorami w konfigi... Co za patałachy...
Adon - 23 Sierpnia 2010, 01:16
Nie wiem o co Ci chodzi. Mi chodzi bez problemu i to na Win7 x64. Jak nie dasz rady uruchomić, daj znać, pomogę.
Witchma - 23 Sierpnia 2010, 08:21
Adon, u mnie też nie chodzi. Instaluje się, odpala, po czym daję radę przejść raptem kilka kroków i gra pada.
ilcattivo13 - 23 Sierpnia 2010, 09:24
Adon - a masz tę "antkologiową" wersję? Bo z tego co czytam w necie, problemy dotyczą tylko tej wersji (w wersjach normalnych, na 95% problem rozwiązuje ostatni patch).
BTW. intro się pojawiło i znikło. Nie chce mi się grzebać. Odinstalowałem jedynkę, zainstalowałem dwójkę. Wow, nie wiedziałem, że Garret ma noktowizor!
Adon - 23 Sierpnia 2010, 11:53
ilcattivo13, tak, Golda mam z antologii. Działa bez problemu, ale nie wiem jak z intrem, bo tego nie sprawdzałem - miałem save'y sprzed kilku lat, kiedy nie skończyłem gry i startowałem z miejsca, gdzie przerwałem kiedyś. Z tego co pamiętam z for thiefowych, to problem z intrem powoduje brak kodeka, bodaj indeo, który w windowsach od xp wzwyż nie jest automatycznie instalowany.
Witchma, z tego, co piszesz, to masz procesor co najmniej z HT, a pewniej wielordzeniowy. Gra się wywala, bo nie obsługuje wielu procesorów, a odpalają się najmniej dwa wątki. Najprostszym, ale najmniej eleganckim wyjściem powinno być ich "zabicie" i pozostawienie jednego w menedżerze zadań. Jest też w sumie elegantsze wyjście - potraktować grę DDfixem, co rozwiązuje dodatkowo kilka innych problemów (np. mam ustawioną rozdzielczość HD dzięki temu). Z tym, że do Thiefa 2 był przygotowany ładnie plik, który starczyło kliknąć i załatwiał wszystko automatycznie, do Thiefa Gold ten automat mi nie działał, ale ręcznie wszystko ustawiłem i śmiga. Jak byś nie mogła znaleźć czego trzeba, albo miała problemy z instalacją, napisz PMa i pomogę w miarę skromnych możliwości; mogę też Ci od razu podesłać moje działające pliki cfg i podrasowany wykonywalny, który działa na prockach wielowątkowych/wielordzeniowych.
Swoją drogą są też fajne poprawki fanowskie polepszające jakość grafiki (głównie podrasowujące tekstury i przebudowujące obiekty na bardziej szczegółowe). Wszystko można znaleźć na polskim i zagranicznych forach thiefowych.
Witchma - 23 Sierpnia 2010, 12:02
Adon, dzięki, faktycznie mam procesor 4-rdzeniowy. Jak tylko dokopię się do płyty z grą, dam znać
ilcattivo13 - 23 Sierpnia 2010, 13:34
Adon - indeo mam z K-Lite Mega Codec Pack, a poza tym filmiki są w zwykłym ".avi" (xvid), więc tym bardziej nie widzę problemów.
Adon - 23 Sierpnia 2010, 13:49
ilcattivo13, nie wiem, nie testowałem tego, taki powód był podawany na forum thiefa w ich dziale supportu. Poza tym avi to kontener, może zawierać dane video w wielu formatach, niekoniecznie xvid. W momencie, gdy wyszedł Thief Gold, zresztą xvid jeszcze nie istniał.
Virgo C. - 23 Sierpnia 2010, 17:57
@ilcattivo
To niczego nie zmienia. Mam zainstalowaną Matrioshke, a przez długi czas nie mogłem grać w Final Fantasy VII bo się intro z powodu jakiejś niezgodności kodeków wywalało. Przeinstalowanie ich pomogło, ponoć największe problemy robią jednak K-lite.
ilcattivo13 - 23 Sierpnia 2010, 21:44
odpaliłem intro i inne filmiki przy pomocy Sub-edita - poszły bez problemu, więc to nie kodeki. We "właściwościach", jako kodek pokazuje "xvid".
Nina Wum - 24 Sierpnia 2010, 15:08
Ohayo, Dunadanie! Miło Cię widzieć po przerwie.
Dyskusja pogalopowała hen - ale co tam.
Silent Hill 2 uważam za arcydzieło. Gdyby Steven King napisał taką książkę, mówiono by powszechnie, że to jedna z najlepszych w jego karierze.
IMO nie dlatego, że gameplay tak perfekcyjnie łączy metafizyczną grozę i czysty gore - ale z powodu ciężaru, jaki ma sama opowieść. Przecież to jest moralitet - rzecz o tym, że całe zło, jakie uczyniłeś, wróci do Ciebie. O pokucie za to zło. Miasteczko jest tylko katalizatorem dla paskudztwa, jakie bohater nosi w głowie i w sercu.
No i Piramidogłowy - najlepsza metafora dla wyrzutu sumienia, jaką mogę sobie wyobrazić.
Rozpisałam się, ale ja kocham tę grę.
Na dniach zaczęłam The fall of Max Payne, czyli dwójkę. Grafika jest ciut lepsza, więc i oniryczność wizji, które dryfują nieszcześnikowi pod czaszką, przekonuje bardziej. Jestem dopiero na początku. Dziwne to jest - splątane - nie rozumiem, co się dzieje, ale to tylko wzmaga ciekawość.
Co się tyczy Half-Life'a - nie grałam nigdy, widziałam tylko intro (to zjeżdzanie do podziemnego laboratorium, monitory pełne białego szumu...sugestywna atmosfera samotności i tego, że Something Went Wrong. Jeszcze kiedyś sobie zagram.
Natomiast znam swoisty spin-off serii, jakim jest Portal. Polecam, jeśli nie grałeś - pomysł oparty na radosnym lekceważeniu praw fizyki - no i przeciwnik jest równie zabawny, jak odrażający w swoim moral insanity.
Dead Space. To nie ja grałam, za cienki gracz na to jestem. Tylko patrzyłam przez ramię.
O ile z zasady jestem przeciwna tzw. pornografii przemocy - czyli wyrywaniu nóg z tyłka dla samego wyrywania - to muszę powiedzieć, że gra ma poteżny, sugestywny, zasysający klimat. Sekwencje w próżni kosmicznej mnie zachwyciły. A pomysł, by pasek zycia bohatera wyświetlał się bezpośrednio na jego kostiumie (jak i w ogóle przeniesienie calego międzymordzia do przestrzeni gry) uważam za rewolucyjny pomysł.
Morrowind jakoś mnie ominął. Natomiast spróbowałam w swoim czasie Obliviona, ale wydał mi się tak bezjajeczny - idziesz trawiastymi bezdrożami - i idziesz - i idziesz - i idzieesz... że odpuściłam. Wygląda na to, że erpegi lubię tylko a la japonaise.
Fallout ciągle przede mną, mimo kilku podejść na przestrzeni lat.
Hubert - 24 Sierpnia 2010, 16:25
Nina Wum napisał/a |
Morrowind jakoś mnie ominął. Natomiast spróbowałam w swoim czasie Obliviona, ale wydał mi się tak bezjajeczny - idziesz trawiastymi bezdrożami - i idziesz - i idziesz - i idzieesz... że odpuściłam. Wygląda na to, że erpegi lubię tylko a la japonaise. |
W Morrowindzie czeka Cię to samo. Początek zawiązanej intrygi jest całkiem do rzeczy, mimo drewnianych dialogów, ale potem wszystko rozłazi się jak rozgotowane kluchy.
Spróbuj któregoś RPGa ze starej izometrycznej szkoły. Arcanum i Divine Divinity przychodzą mi na myśl. Że już nie wspomnę o klasykach, które poleci Ci prawie każdy z tego forum.
BTW, kupiłem w promocji nową edycję TORMENTA. Najpierw nie chciałem, ale do domu szedłem nieomal wzruszony. Tyle wspomnień, tyle emocji. Ta opowieść, ten świat, ta walka (fajnie zaznaczone uderzenia krytyczne), te czary...
Na mego PeCeta wrócił król
BTW 2 - Ciekawie zapowiada się system craftingu w Diablo 3. Oto zamiast Kostki Horadrimów otrzymamy do pomocy... kilku rzemieślników. W ogóle wydaje mi się, że dzięki losowym questom, większemu (jeszcze!) zróżnicowaniu postaci i paru bajerom Diablo 3 nabierze trochę większej głębi, różnorodności. Ba, może nawet o kilka procent przybliży go do prawdziwych cRPGów
I pal sześć Battle.net. Obstawiam, że jak na Hack'n''slash D3 będzie miało wciągającą historię i wciągnie nawet w singlu.
Virgo C. - 24 Sierpnia 2010, 16:37
Sosnechristo napisał/a | Divine Divinity |
To dopiero są rozgotowane kluchy
Hubert - 24 Sierpnia 2010, 16:52
Nie powiedziałbym. Całkiem luzackie podejście, jak na cRPG.
Virgo C. - 24 Sierpnia 2010, 17:01
Luzackim podejściem nie jest najpierw przedstawienie ciekawej intrygi, gdzie wraz z biegiem czasu coraz mniej RPG, a coraz więcej hack&slash. W takim stopniu, że od pewnego momentu jedyne co się robi to przebijanie przez hordy wrogów niczym w Diablo.
Studnia - 24 Sierpnia 2010, 23:54
Trafiłem na coś takiego . Nie wiem czy już ktoś miał z tym styczność, jak tak to proszę o opinię. Pamiętam starutkiego Master of Orion, ciekawe jak to wygląda teraz...
Ixolite - 25 Sierpnia 2010, 00:05
Studnia napisał/a | Trafiłem na coś takiego . Nie wiem czy już ktoś miał z tym styczność, jak tak to proszę o opinię. Pamiętam starutkiego Master of Orion, ciekawe jak to wygląda teraz... |
Nie wiem jak teraz, bo próbowałem się tym bawić z rok czy dwa lata temu, ale z tego co widzę to marnie im idzie. Numerek wersji generalnie oddaje zawartość - sporo jeszcze brakuje (przynajmniej brakowało kiedy testowałem) żeby uznać rozgrywkę za satysfakcjonującą.
Jeśli chodzi o klimaty MOO to najlepsze będzie Galactic Civilizations 2 - zdecydowanie i bezapelacyjnie król wszelkich 4X.
Studnia - 25 Sierpnia 2010, 00:57
No muszę w końcu dorwać GC2, ale ostatnio mam zbyt dużo na głowie* coby mieć czas na gry...
* Patrz podpis.
willsondee - 25 Sierpnia 2010, 10:27
Ostatnio bardzo dobrze zapowiada sie King's Bounty Nowe Światy. Oczywiście jeżeli ktoś lubi gry podobne do HOMM.
ilcattivo13 - 25 Sierpnia 2010, 11:06
willsondee napisał/a | Ostatnio bardzo dobrze zapowiada sie King's Bounty Nowe Światy. Oczywiście jeżeli ktoś lubi gry podobne do HOMM. |
nu-nu, tylko nie "podobne do HOMM" HOMM to słaba podróba pierwszego King's Bounty (bitwy, wojsko) i Master of Magic (świat, bohaterowie, przedmioty, cechy i po okrojeniu także magia). Obydwa pierwowzory biły całą serię HOMMów, jak i poszczególne części na głowę... W porównaniu z pierwowzorami, HOMMy są nudne jak flaki z olejem i rozwinięte jak dziecko specjalnej troski...
ketyow - 25 Sierpnia 2010, 11:13
ilcattivo13, pytanie tylko czy aktualne KB bliżej ma do pierwowzoru czy upośledzonych HOMM? A jeśli już HOMM to tylko trójka z WoGiem.
ilcattivo13 - 25 Sierpnia 2010, 13:16
ketyow napisał/a | ...jeśli już HOMM to tylko trójka z WoGiem. |
tylko jeśli by to była jedyna gra komputerowa na świecie Ew. jeśli wcześniej nie grałbym w MOMa. Bo na razie każda jest nudna. Szczerze mówiąc, to od HOMM bardziej wolę turowe Warlordsy - tam przynajmniej nie było tych kretyńsko-prostackich bitew. I był większy wybór jednostek do produkcji. I były questy.
ketyow - 25 Sierpnia 2010, 13:41
Z WoGiem trójka jest *beep*
baranek - 25 Sierpnia 2010, 15:52
od kilku dni szukam jakiegoś sieciowego rolpleja, musi być łudząco podobny do Diablo 2 [w Diablo nie mogę pograć bo pożyczyłem siostrze płytę]. czyli tak: dwade, idziesz i tniesz. jakieś kłesty i tak dalej. no i żeby był darmowy. najlepiej, choć niekoniecznie, po polsku. powoli idzie mi to szukanie, bo nie chce mi się ściągać wszystkich klientów i sprawdzać. ale dzięki temu znajduję różne perełki. jak chociażby to:
Cytat | Ważnym systemem w Heroes of Might and Magic Online jest możliwość rozbudowy własnego miasta, lecz w tym celu gracz potrzebuje surowców, które może zdobyć poprzez zdobycie surowców. |
rozwalonym.
Virgo C. - 25 Sierpnia 2010, 16:55
Z tego co pamiętam z mieszkania w akademiku wiele lat temu to MU Online powinno spełnić Twoje wymagania. Tylko nawet nie wiem czy istnieją jeszcze serwery do tej gry
Hubert - 25 Sierpnia 2010, 23:03
baranek, w Diablo pogrywasz? CBN? Można by czasem przyciąć razem - by umilić czekanie na trójeczkę.
|
|
|