To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne

Adanedhel - 11 Sierpnia 2008, 17:52

Rafał napisał/a
Ponieważ religia dotyczy przede wszystkim sfery ducha, doświadczenia również są natury duchownej.

Można podstawić pod "ducha" psychikę i wyjdzie na to samo.

Cytat
Niewytłumaczalne na bazie nauk przyrodniczych są przypadki skuteczności egzorcyzmów (przeprowadzane zawsze po rozpoznaniu lekarskim). Zdarzają się uzdrowienia wskutek modlitw, przypadki uznawane jako cud - te i inne rzeczy składają sie na doświadczenie.

Tak samo uzdrawiają ludzi psychiatrzy i psychoterapeuci.
Niewytłumaczalne uzdrowienia fizyczne trafiają się też ateistom. A wielu niby nieuleczalnie chorych uzdrawia już nauka. Patrz niejaki Lance Armstrong, rak mózgu, jąder, płuc, pełno przerzutów, lekarze nie dawali mu prawie żadnych szans, ale on walczył i z pomocą nauki wygrał, po czym 7 razy zwyciężył w jednym wyścigu kolarskim. Dla niektórych może to być cud (zależy jeszcze, co nazwiemy cudem), dla innych zwycięstwo woli życia i lekarzy.

Cytat
Ludzie zaczynają wierzyć, ponieważ widzą, a przede wszystkim doświadczają.

Są to prywatne doświadczenia, niemożliwe do zweryfikowania obiektywnie.

Fidel-F2 - 11 Sierpnia 2008, 19:00

Rafał napisał/a
No dobra, ubawiłem sie setnie, ale tak dla odmiany może choć jedno pytanie z sensem?
no bez jaj, Ty się wygłupiasz to i ja łapię ten sam poziom, powiesz coś na powaznie to będziesz miał we mnie wdzięcznego ( może trochę tu przesadzam) dyskutanta.
MOFFISS - 11 Sierpnia 2008, 19:02

jewgienij napisał/a

Co z tego, że książki nie są nachalne, kiedy Ty nachalny jesteś z promocją. Ja się już zraziłem do tybetańskiego mnicha, nawet jeśli nie jest to nawet bełkoczący sekciarz, jak niestety podejrzewam. Robisz mu niedźwiedzią przysługę.



Przyznam, że jestem zaszokowany... To niby skąd ktokolwiek ma wiedzieć o autorze i jego książkach? L.Rampa zmarł dawno temu. (1981)

jewgienij - 11 Sierpnia 2008, 20:42

Przedstawiłeś go w nieodpowiedni sposób. Zamiast się skupić na szacownym Rampie i jego tybetańskich przemyśleniach, wyżyłeś się na innych - sekciarstwo, bełkot, nachalność - więc wziąłem Cię za kolejnego nawiedzonego, co zjadł wszystkie rozumy i pokazuje jedyną ścieżkę. Wskazujesz kogoś jako przykład umiarkowania, ale robisz to jak ortodoks i fanatyk, czyli zapalczywie, obrażając innych. Zamiast zachęcić, zniechęcasz. Dlatego ja się też nastroszę: pan Rampa mi powiewa, chociaż umarł w 1981 i pisał o Jezusie w Azji, ale nie z winy Mistrza Rampy, tylko Twojej, boś go nieświadomie chyba przedstawił jako guru Nawiedzeńców.
Dabliu - 11 Sierpnia 2008, 21:21

Priest Off
Chal-Chenet - 11 Sierpnia 2008, 21:28

Już w sprzedaży? :mrgreen:
Rafał - 12 Sierpnia 2008, 07:27

Adanedhel napisał/a
Można podstawić pod ducha psychikę i wyjdzie na to samo.
Znasz choć jedną, może być nawet wymarłą religie, która nie zajmowała się światem duchowym?
MOFFISS - 12 Sierpnia 2008, 07:43

Komunizm? :wink:
Adanedhel - 12 Sierpnia 2008, 08:09

Rafał napisał/a
Znasz choć jedną, może być nawet wymarłą religie, która nie zajmowała się światem duchowym?

Czym jest świat duchowy? Psychiką.

Rafał - 12 Sierpnia 2008, 08:31

Nie, absolutnie nie, psychiką zajmuje się psychiatria/psychologia, religie "pracują" na stronie duchowej, niematerialnej. Każda jedna religia zakłada istnienie duchowego wymiaru człowieka oraz istnienia świata ducha. Wydaje mi się, że każdy, kto przyjmuje do wiadomości lub doświadczył w jakiś sposób istnienia tego świata, prędzej, czy później znajdzie "swoją" religie.
Adanedhel - 12 Sierpnia 2008, 08:34

W dalczym ciągu - podstaw pod duchowość psychikę i wyjdzie na to samo. W drugą stronę nie da się tak.
Rafał - 12 Sierpnia 2008, 08:44

Szukałem czegoś "na gorąco", ale net jest ubogi. Znalazłem recenzję książki "Duchowość a psychologia": http://www.tolle.pl/r/480
W każym razie to są dwa różne światy, dwa rozbieżne zagadnienia.

Adanedhel - 12 Sierpnia 2008, 08:45

Albo duchowość jest elementem ludzkiej psychiki. Jedni twierdzą, że jest tak, drudzy, że odwrotnie.
Rafał - 12 Sierpnia 2008, 08:53

Gdyby tak było, to duchowość zawierałaby się cała w ludzkiej psychice i wraz ze śmiercią człowieka byłby definitywny koniec egzystencji. No cóż, wiem, że tak nie jest, moje osobiste przeżycia przeczą takiej wersji duchowości :D
Adanedhel - 12 Sierpnia 2008, 08:55

Widzisz - Ty wierzysz. Ja jestem ateistą. Dla mnie duchowość jest tylko częścią potężnej ludzkiej psychiki, a po śmierci jest cudowna nicość.
Fidel-F2 - 12 Sierpnia 2008, 20:19

Rafał napisał/a
Gdyby tak było, to duchowość zawierałaby się cała w ludzkiej psychice i wraz ze śmiercią człowieka byłby definitywny koniec egzystencji. No cóż, wiem, że tak nie jest, moje osobiste przeżycia przeczą takiej wersji duchowości
a z czego wynika, że wierzący doświadczją takich przeżyć a ateiści nie?
dzejes - 15 Sierpnia 2008, 19:29

MOFFISS napisał/a


Każda religia oprócz wszech-paradygmatów używa czarno-białych ramówek. Im częściej są puszczane tym łatwiej zapadają w pamięć. Mało kto zastanawia się czy są poprawne czy prawdziwe. Cała populacja wyznawców jest o tym święcie przekonana.


Cóż, nie mam więcej pytań. Jaka odwaga w tych słowach. Jakie męstwo w skrajnym uogólnianiu i wrzucaniu wszystkich wierzących do jednego worka i zrównywania ich z zatwardziałymi fanatykami.

jewgienij - 15 Sierpnia 2008, 20:19

Ale napisał przecież: mało kto. Czyli nie wszyscy w jednym worku. Ktoś się zastanawia.
Edit.
Ale rzeczywiście dopisał i podkreślił "cała populacja". Masz rację. Sam sobie przeczy.

ihan - 15 Sierpnia 2008, 21:42

Eee tam, zależy jak zdefiniuje pojęcie "populacja wyznawców". Może np. obejmować wszystkich oprócz małoktosiów i już.
dzejes - 16 Sierpnia 2008, 19:06

ihan napisał/a
Eee tam, zależy jak zdefiniuje pojęcie populacja wyznawców. Może np. obejmować wszystkich oprócz małoktosiów i już.


To ja przyjmę taką definicję małoktosiów, ze będzie to zbiór pusty ;)

A podkreślenie było moje :oops: chciałem wskazać czego się czepiam.

ihan - 24 Sierpnia 2008, 23:25

Uwaga dla wszystkich czujnych, to wcale nie Polska, to Irlandia:
Cytat
Za fiaskiem czerwcowego irlandzkiego referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego stoi wrogość Unii Europejskiej wobec religii

http://wiadomosci.onet.pl/1812656,12,item.html

Adanedhel - 25 Sierpnia 2008, 08:50

Ale to właściwie nie jest nowa informacja. Kościół w Irlandii cały czas sprzeciwiał się Traktatowi i bardzo przyczynił się do odrzucenia go w referendum. Wiadomo to było od początku.
Adashi - 26 Sierpnia 2008, 14:53

Fotka od Szpiegów Szoguna, ponoć taka tabliczka stoi pod kościołem w Zakopcu.

Wkurza mnie taki czarny PR robiony przez kościół i to co tam wypisują na temat Ying Yang, Pacyfy, Pentagramu czy znaku Ankh :evil:

Chal-Chenet - 26 Sierpnia 2008, 15:04

Adashi, innowierco! Kościół dokładnie wie czego potrzeba Twojej duszy! Nawróć się, póki nie jest za późno, bo spłoniesz w piekle, a Diaboł będzie się śmiał w sposób szyderczy przypiekając Cię na swoim zuym rożnie. I powie: - A mogłeś nie nosić pacyfy!

;P:

Adanedhel - 26 Sierpnia 2008, 15:10

Ej no! Ale z pentagramem to mają rację ;P: :mrgreen: :D
Adashi - 26 Sierpnia 2008, 15:18

Pentagram to symbol magiczny i generalnie znak ochronny, pożyczony jedynie przez Satanistów, ale też Amerykanów (biała gwiazda) czy Sowietów (czerwona gwiazda), o Wiśle Kraków nie wspominając :wink:

edit: Chal i jak tu w tym kraju nie być antyklerykałem :?:

mistique - 26 Sierpnia 2008, 15:25

Usiłuję się doczytać podpisów. Czy pod jednorożcem widać "seks grupowy" i "miłość lesbijska" czy to po prostu ze mną jest coś bardzo nie tak?
Adanedhel - 26 Sierpnia 2008, 15:25

Nie tyle pożyczony przez satanistów, ile wepchnięty w ich dłonie przez Kościół. Był zdaje się symbolem druidycznym.
Martva - 26 Sierpnia 2008, 15:31

Taaa, jednorożec mnie rozwala.
Adashi - 26 Sierpnia 2008, 15:50

mistique napisał/a
Usiłuję się doczytać podpisów.

Niestety nie dysponuję lepszą fotką, ale można zapisać zdjęcie i ew. powiększyć.

mistique napisał/a
Czy pod jednorożcem widać seks grupowy i miłość lesbijska czy to po prostu ze mną jest coś bardzo nie tak?

Widnieje tam, o ile dobrze widzę:
Cytat
Symbol wolności seksualnej: miłość lesbijska, homoseksualizm, seks grupowy, itd

Po prostu :shock: Krew mnie zalewa jak widzę ten jad, który się sączy z tej agitki.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group