Blogowanie na ekranie - Wnimanje! Gawra wirtualnego suwalskiego niedźwiedzia!
Kasiek - 12 Kwietnia 2012, 20:27
Firma chce zrobić jednorazowy projekt, ale będzie Cię to drożej kosztować. Marcin podpowiada, ze to, że przyślesz odpowiedni projekt w corelu nie znaczy, że on jest gotowy do użycia, czasem trzeba coś poprzestawiać, popoprawiać, odpowiednia osoba musi to sprawdzić - leci czas więc i koszt za sprawdzenie projektu.
ilcattivo13 - 12 Kwietnia 2012, 21:24
Że drożej, to tez rozumiem, ale wg. tego cennika, który dostałem od jednej z firm, to koszt takiego pojedynczego haftowanka przekraczałby 500 pln! Sorki, ale komuś tu się w żopie poprzewracało.
fealoce - 12 Kwietnia 2012, 22:31
tak zupełnie z innej beczki:
feralny kazał wrzucić ^^
ilcattivo13 - 12 Kwietnia 2012, 22:36
Mam dziwne wrażenie, że w tej konkretnej Gawrze, ten filmik już się pojawiał
Kasiek - 12 Kwietnia 2012, 22:41
ilcattivo13 napisał/a | koszt takiego pojedynczego haftowanka przekraczałby 500 pln! |
Nie wiem co to za konkretna firma, jaki mają cennik, jaka wielkość haftu i tak dalej, ale jak haftowaliśmy nicki na taśmach do mundurów to wychodziły po 100zł jakoś... '
Na szczęście zawsze można wybrać inną firmę
Agi - 12 Kwietnia 2012, 22:44
Oni długo tak mogą?
ilcattivo13 - 12 Kwietnia 2012, 22:45
Kasiek - i dlatego właśnie zrezygnowałem z tych firm, które przesłały mi swoją ofertę
Agi - pewnie do oporu
fealoce - 12 Kwietnia 2012, 22:56
Agi napisał/a |
Oni długo tak mogą? |
bardzo długo
a filmik jakoś mi umknął
Rafał - 13 Kwietnia 2012, 14:56
ilcattivo13, twoje logo tak mi po głowie chodziło, tak coś przypominało, aż w końcu przyszło olśnienie, a potem drugie
ilcattivo13 - 13 Kwietnia 2012, 16:39
fealoce - a wiesz, nie chce mi się szukać, ale coś mi mówi, że to chyba nawet któreś z Was wrzucało
Rafał - dzięki Cieszy mnie, tak godziwe i jedynie słuszne wykorzystanie wizerunku tak majestatycznego zwierzaka
Z drugiej strony, dlaczego Złota L. nie ma go w logo?
feralny por. - 13 Kwietnia 2012, 18:09
ilcattivo13, nic podobnego. Gawry Ci się pomyliły.
ilcattivo13 - 13 Kwietnia 2012, 20:50
ufff, no to chyba dobrze, że nie dawałem sobie nic uciąć Ale na 100% widziałem to gdzieś na Forum
merula - 14 Kwietnia 2012, 11:50
a taką maskotkę już masz? http://www.youtube.com/wa...player_embedded
ilcattivo13 - 14 Kwietnia 2012, 14:21
Nie... A szkoda, bo laska z niej niezła
ilcattivo13 - 14 Kwietnia 2012, 17:57
Właśnie przeżyłem "kretowanie" rur w wykonaniu fryzjerek. Niby nic takiego, ale jak się hm... siedzi... piętro wyżej, to ma się wrażenie, jakby właśnie hmmm... wyprodukowany... hmmm... "bobslej"... był z czystego sodu
A już myślałem, że poza "policyjną" imprezą nic ciekawego dziś mnie nie spotka
ilcattivo13 - 15 Kwietnia 2012, 01:12
Coś czuję, że poniedziałek, to będzie dobry dzień. Dla mnie na pewno, dla fryzjerek, nie specjalnie Tak zawaliły kreta, że rozpierdziuliło odpowietrznik od kanalizacji w pionie i trzeba będzie ściankę w kiblu rozebrać, żeby go naprawić, bo śmierdzi szambem w chacie, aż miło (tylko strych niezasmrodzony, bo nie otwierałem drzwi na klatkę). Roboty niby niewiele, ale w tym tygodniu już sobie "ździebko" naskrobały - w czwartek mnie wk*rwiły, bo przyszły z pretensją, że mają za zimno w pomieszczeniach, bo nie grzałem w święta. A akurat w święta miałem gości, było zimno na zewnątrz i ogrzewanie chodziło na okrągło. A poza tym, co nie zajrzę, to "laski" mają otwarte drzwi na zewnątrz - nawet jak przed świętami na podwórku było -2'C, to też się wentylowały cały dzień.
Uch, jak sobie po nich pojeżdżę I jeszcze każę zapłacić za naprawę instalacji
ilcattivo13 - 17 Kwietnia 2012, 17:50
Rozebrałem ściankę w kiblu i się okazało, że powyrywało tylko dekle z odpowietrznika. Znaczy, ciśnienie musiało być spore i tylko mnie teraz zastanawia, dlaczego wyrwało te dekle, a nie wyrwało gumowych korków z brodzika i umywalki (muszlę zatykałem... hmmm... "własnorecznie")... Chyba naprawdę są na tym świecie rzeczy, które się fizjologom nie śniły
Edit: i to chyba dziś jest siakiś taki dzień robót zręcznych, bo jeszcze naostrzyłem fachowo nożyk do maszynki do mięsa i spróbowałem naostrzyć też sitko, ale to było zbyt mocno starte przez nożyk i ponad godzinne szlifowanko nie pomogło w reanimacji...
Agi - 17 Kwietnia 2012, 18:35
ilcattivo13 napisał/a | naostrzyłem fachowo nożyk do maszynki do mięsa |
Na osełce?
ilcattivo13 - 17 Kwietnia 2012, 19:00
Fachowo, czyli na lustrze
Agi - 17 Kwietnia 2012, 19:05
Mam elektryczną maszynkę do mięsa i zastanawiam się jak naostrzyć nożyk i sitko.
Dlatego dopytuję.
ilcattivo13 - 17 Kwietnia 2012, 19:37
Przepis puszczę na pw, ale zastrzegam, że musiałem za niego postawić piwo, więc nie robię tego tak całkowicie bezinteresownie
fealoce - 17 Kwietnia 2012, 19:41
ilcattivo13 napisał/a | Fachowo, czyli na lustrze |
lustro to przeżyło?
ilcattivo13 - 17 Kwietnia 2012, 19:57
ja jestem Nieświeć, a nie słoń. A lustro, to nie porcelana
Agi - 17 Kwietnia 2012, 20:06
ilcattivo13 napisał/a | Przepis puszczę na pw, ale zastrzegam, że musiałem za niego postawić piwo, więc nie robię tego tak całkowicie bezinteresownie |
Dziękuję. Zapraszam na piwo.
ilcattivo13 - 17 Kwietnia 2012, 21:07
to może jutro, bo dziś już troszkę za późno
Agi - 17 Kwietnia 2012, 21:31
Trzymam za słowo.
ilcattivo13 - 18 Kwietnia 2012, 21:10
Otworzyłem pismo, które dostałem od Zarządu Dróg i Zieleni w Suwałkach, przeczytałem je i nie mogę się uspokoić. Takiej śmiechawki dawno nie miałem
Może wyjaśnię pobieżnie, o co mi chodzi.
Jest sobie miasto Suwałki. W nim ulica Modrzewiowa. Przy tej ulicy, po północno-zachodniej stronie, stoi sobie szeregówka, w której środkowej części (mniej więcej), jest mój dom. Wg. ostatniego planu zagospodarowania przestrzennego, pomiędzy ulicą a szeregówką, ma być - licząc od ulicy do budynku - chodnik, ścieżka rowerowa, parkingi i uliczka wewnętrzna oraz kolejny chodnik, położony już na posesji każdego z mieszkańców.
Na chwilę obecną, istnieje tylko pół (patrząc wzdłuż) ulicy, średnio na jeża zabezpieczony teren po pracach ziemnych (remontowali linię ciepłowniczą), pas żużlu i kruszonki asfaltowej, na którym miały być parkingi i wewnętrzna uliczka (żeby samochody dostawcze i klienci mieli jak podjechać do sklepów, zakładów [krawcowa, kosmetyczki i fryzjerki] i biur oraz gdzie zaparkować). Chodniczki wzdłuż wewnętrznej krawędzi posesji każdy robił sobie własnym sumptem i według własnego widzimisię, bo żadnych ustaleń na ten temat nie było, poza tym, że każdy ma to zrobić na własną rękę.
I teraz to wesołe pismo. Otóż, zwracają się w nim do wszystkich dziesięciu właścicieli posesji, żeby partycypowali oni w kosztach materiału, tj. kostki brukowej szarej o gr. 8cm i krawężników betonowych, w kwocie 31 tys. pln (o robociźnie cisza), z której to kostki zostanie ułożony nowy chodnik przy ulicy, ścieżka rowerowa oraz wąskie "brukowe grobelki" pomiędzy ścieżką rowerową, a chodniczkami na posesjach. A w tak powstałych pustych przestrzeniach, zasadza nam trawę. Gratis.
Teraz moje wyliczenia.
Na najbliższym skrzyżowaniu, tuż przed początkiem szeregówki, chodnik i ścieżkę rowerową już zaczęto. Razem mają 3m szerokości. Posesji jest dziesięć, osiem ma po 9 metrów szerokości, dwie szczytowe po jakieś 15. Razem daje to około 306m2 kostki potrzebnej na chodnik i ścieżkę r. plus po jakieś 7m2 na każdą z dziesięciu łączących nas ze światem "grobelek". W sumie, jakieś 370 m2 kostki. Tymczasem, wg. średniej detalicznej ceny takiej kostki w Suwałkach, która wynosi okrągłe 35 pln za m2 brutto, te 31 tysięcy pln wystarczyłoby na zakup ponad 855 m2 samej kostki, albo około 500 m2 kostki i odpowiedniej ilości krawężników
No ja się pytam, czyż można się nie śmiać z durnoty urzędników suwalskiego magistratu? Czy oni naprawdę myślą, że ktoś im się "dołoży" do tej kostki? Zwłaszcza, że ci, co mają u siebie jakąkolwiek działalność, a jest nas dziewięcioro, muszą płacić podatek od nieruchomości w wysokości 21,06 zł za każdy m2 użytej w działalności, lub wynajętej powierzchni.
Normalnie czuję, że dziś nie będę potrzebował mojej codziennej huslajnowej dobranocki i czytania Kishona takoż
A jutro nie ma bata. Miałem wozić drzewo, ale chyba wybiorę się do tego ZDiZ, żeby obejrzeć sobie tego "egzemplarza", który to sobie tak ładnie wymyślił
feralny por. - 18 Kwietnia 2012, 21:19
Zrób sobie z nim fotkę. Ja kiedyś też spotkałem gamonia, który napisał najgłupszego kwita jakiego w życiu widziałem, nie zrobiłem sobie z nim zdjęcia i teraz żałuję.
ilcattivo13 - 18 Kwietnia 2012, 21:21
a wiesz, też o tym pomyślałem
feralny por. - 18 Kwietnia 2012, 21:23
Warto uwiecznić, bo pomysł naprawdę cudnej urody.
|
|
|