Zadomowienie - powitania na forum - Biją :)
Iscariote - 21 Lutego 2006, 21:58
Baaaardzo ładny nick... już lubię tego pana... Witam
Myrtille - 21 Lutego 2006, 22:02
Witam Łodzianina!Dzisiaj piłą nie wywijam,bo smutek wszelaki do mnie zawitał.Może jutro gościa godnie przywitam.
Vykosh - 22 Lutego 2006, 00:24
- Lodzianin, Lodzianin. Juz wiem - w oczach Vykosha zablysl szczegolny blask, ktory nie mogl swiadczyc o niczym przyjaznym.
Siegnal pod stol i w jego reku pojawil sie straszliwy bat zakonczony haczykami. Dziewiec koncowek zalsnilo w swietle pochodni.
- No coz, Lodzianinie, masz sporo za skora. Musisz odpokutowac. To za Ich Troje - na plecy Lodzianina spadly razy - to za Leszka Millera. A na koniec za Pavulon i lodzkie pogotowie. - po kilkunastu uderzeniach Lodzinin lezal juz na podlodze jak krwawa plama....
Rumun - 22 Lutego 2006, 07:44
W mroku zabłysła para czerwonych oczu... wysoka postać w czarnej szacie wkroczyła w krąg światła... Rumun z Wolnego Miasta przybył... Rozejrzawszy się pozdrowił obecnych, przy stole zasiadł i w lekturze się pogrążył...
mawete - 22 Lutego 2006, 08:18
Witam tych których jeszcze nie witałem. Bić mi się nie chce... na zwolnieniu jestem
Łodzianin - 22 Lutego 2006, 09:11
AAAAARRGH! L. Miller jest/był/ z Żyrardowa!! ! Za Ich Troje przepraszałem , publicznie, na jednym z Nordconów. O drugoligowych drużynach nie warto gadać!!!
Myrtille - 22 Lutego 2006, 11:32
Witaj Rumun!Użyłabym swojej niezawodnej piły mechanicznej,ale ta cholera co mnie wczoraj złapała nie chce puścić.
Łodzianin - 22 Lutego 2006, 11:39
A co do pavulonu. Ja wolę radio taxi od pogotowia.
P.S Pielęgniarz pcha wózek z pacjentem szpitalnymi korytarzam.
- Gdzie jedziemy?- cichym głosem pyta pacjent.
- Do kostnicy.
- Ale ja jeszcze żyję!
- No. A myśmy jeszcze nie dojechali!
Wojtas - 22 Lutego 2006, 11:40
Kazali to sie pieknie z wszystkimi witam
Myrtille - 22 Lutego 2006, 11:50
Nie no za dużo tych nowych przybyło trza wyciągnąc sprzęt.Biorę swoją piłę mechaniczną i tne wszystkich,jeden po drugim...Lokal znowu nabrał ładnego bordowego kolorku ,a na żyrandolu znowu zawisły ładne ozdoby w postaci trzewi
Witaj Wojtas,witajcie wszyscy!!!
mawete - 22 Lutego 2006, 12:10
Wojtas:Witaj
elam - 22 Lutego 2006, 12:56
- rrrmmm, witaj. - zamruczal przymilnie gremlinek i usadowil sie na jego kolanach. Wiercil sie przy tym, oslaniajac oczy od swiatla. Zagladal Wojtasowi do kieszeni, za pazuche, obwachiwal rece.. Niczego nie spodziewajacy sie gosc poglaskal po kudlatej glowce mile zwierzatko...
- AAaarrgh! - rozlegl sie nagle przerazliwy wrzask, gdy gremlinek jednym klapnieciem szczeki odgryzl mu trzy palce..
- Tak witamy gosci, co nie przynosza ze soba ciasteczek..
Aga - 22 Lutego 2006, 14:49
Ja na nowych dzisiaj nakicham. Tzn. nie w sensie lekceważenia, ale raczej, żeby sprzedać szalenie upierdliwy katar komuś innemu. A nuż, widelec, okaże się, że to ptasia grypa?
- APSIK!!!
Niniejszym witam wszystkich przybyszów.
martusia - 22 Lutego 2006, 14:57
bordo się przywituję
martusia aka marthie.
to tak krótko tylko:
astronomia! xD
mawete - 22 Lutego 2006, 15:00
Zabieram martusia na mój kombajn do zbierania ludzi... rzaem z Vikim i martusią spogladamy w gwiazdy... ale ta Valkiria zapiep*za....
jj - 22 Lutego 2006, 20:02
...
Aga - 22 Lutego 2006, 20:07
Nooooo, widzę, że bardzo rozmowni jesteśmy. Wobec tego Aga wyciąga swoją tajną broń. Podręcznik FCE. I wali jj po głowie działem Clauses of Manner. I poprawia Passive voice. Na koniec - ciężki zeszyt do matematyki, w którym roi się od poprzekształcanych we wszystkie strony wykresów funkcji trygonometrycznych. Kocham szkołę... I co, że boli? Do wesela się zagoi.
Zaspokoiwszy swoje sadystyczne popędy, Aga idzie uczyć się na sprawdzian z angielskiego.
jj - 22 Lutego 2006, 20:29
haha ucz się ucz bo potem to już tylko praca...
... albo jak w moim przypadku praca + studia (dzienne) + dodatkowa praca
Myrtille - 22 Lutego 2006, 20:40
Na przywitanie obetne ci łapki moją piłą,żebyś się tak nie przepracowywał.
Witaj jj!!!
jj - 22 Lutego 2006, 20:54
Co zrobić... jak człowiek chce się porządnie bawić to musi mieć za co
fenicjanie niepotrzebnie wymyślili pieniądze
btw. Ja się wcale nie czuję przepracowany - pare dni temu wróciłem ze snowboardu i w ogóle znajduję czas praktycznie na wszystko
Selithira - 22 Lutego 2006, 21:37
Coś marnie dzisiaj witają, trzeba pomóc Mój nowy avatar wprawdzie niejadowity, ale dusi nieźle, więc owija się jj wokół szyi i zaczyna zaciskać, jednocześnie łaskocząc ofiarę końcem ogona. Szkoda, że nie ma jadu. Zaraz, zaraz, co to jest? Aaa, no właśnie, kolekcja kwasów i żrących substancji do witania! Bierzemy z wierzchu buteleczkę i oblewamy starannie jj. Ciekawe, jak działa?
Lu - 22 Lutego 2006, 21:45
jj napisał/a | ... pare dni temu wróciłem ze snowboardu i w ogóle znajduję czas praktycznie na wszystko |
Na snowbordzie rączki niepotrzebne, ale juz sobie w kajaku nie popływasz
Zakładam że chrzest kajakowy miałeś, ale nie zaszkodzi jeszcze raz wiosłem pociągnąć
A masz!! ...i jeszcze raz....za niesklarowany sprzęt!
jj - 22 Lutego 2006, 23:24
Lu napisał/a |
Zakładam że chrzest kajakowy miałeś... |
zgiń wiedźmo!! albo chociaż przestań czytać w moich myślach bo tego nie lubię
ps. mój kumpel raz był non-stop pijany i w kajaku rąk używał tylko do otwierania nowych puszek z piwem. Sądzę że jakby trochę poćwiczył to nauczył by się robić to nogami więc możecie uciąć mu ręce
inquisitor - 22 Lutego 2006, 23:33
Oj chwilę mnie nie było a tu się widzę roboty czas się witać - Inquisitor rozgląda się po knajpie. Dobywszy miecza obcina Rumunowi głowę, przebija serce kołkiem i wybija kły - dziwne - mówi ogladając zęby rumun a nie wampir. Łodzianina wywleka nad pobliska rzekę i korzystając z roztopów topi pod lodem - też niewiny wraca lekko już zmachany ze sterta drzewa i na miło trzeszczącym stosie pali wojtasa martusię i jj - wini czy nie wini przywitać się trzeba - mruczy do siebie pociągając piwo i susząc przy ogniu przemoczone nad rzeką buty Witam wszystkich GORĄCO
jj - 22 Lutego 2006, 23:40
dziwnie gadacie
nie wiem co wy bierzecie, ale ja poproszę o podwójną dawkę
Dunadan - 23 Lutego 2006, 08:57
Aga napisał/a | Nooooo, widzę, że bardzo rozmowni jesteśmy. Wobec tego Aga wyciąga swoją tajną broń. Podręcznik FCE. I wali jj po głowie działem Clauses of Manner. I poprawia Passive voice. Na koniec - ciężki zeszyt do matematyki, w którym roi się od poprzekształcanych we wszystkie strony wykresów funkcji trygonometrycznych. Kocham szkołę... I co, że boli? Do wesela się zagoi.
Zaspokoiwszy swoje sadystyczne popędy, Aga idzie uczyć się na sprawdzian z angielskiego. |
Ja bym sprowadził Pana Juzefa... Juzefa Inglisz on wszystko załatwi...
Rumun - 23 Lutego 2006, 11:49
Rumun powoli wracał z planu astralnego... widząc walające się tu i ówdzie kawałki swojego ciała wreszcie zrozumiał na czym polega "serdeczna gościnność" ludów Północy... i zdecydowanie zaczęło mu się tutaj podobać
mawete - 23 Lutego 2006, 14:52
Gościnność ? Jaka ku**a gościnność?!?
twardziel - 23 Lutego 2006, 16:11
witam wszystkich :>
Pako - 23 Lutego 2006, 16:43
Witam tez nowych.. dużo do przeczytania mam, to nie biję
Albo.. dziś tłusty czwartek... starym kreplem po głowie każdemu
|
|
|