To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Jarosław Grzędowicz

Angelus - 22 Listopada 2007, 22:13

hrabek napisał/a
No to juz nie wina autora ksiazki, prawda? Za to jego odpowiedzi na te pytania byly z klasa - nie pieklil sie, nie zaperzal i nie mieszal rozmowcy z blotem.


Oczywiście, ze to nie wina autora.Takie mnie po prostu spostrzeżenie naszło bo niektórzy rozmówcy doprowadzili mnie niemal na skraj rozpaczy.Grzędowicz to na szczęście facet inteligentny i opanowany i poradził sobie z każdym pytaniem. :) Ja bym nie zdzierżyła... :?

Wciąż czekam na przesyłkę z merlina.Podobno została wysłana. :wink:

Chal-Chenet - 23 Listopada 2007, 09:21

tom pierwszy skończony. należę do osób, którym końcówka się podobała. zwłaszcza pod względem klimatu. miód. postać Vuka generalnie interesująca, jestem bardzo ciekawy jak potoczą się dalej jego losy po rzeczach, które wydarzyły się w zakończeniu tomu. podobają mi się też losy dziedzica Tygrysiego Tronu. czekam aż jego droga przetnie się z losami Vuko. może wyjść ciekawie.
zresztą tom drugi zostanie dziś napoczęty, więc mam nadzieję, że już na początku na niektóre pytania znajdą się odpowiedzi...

Kruk Siwy - 23 Listopada 2007, 09:29

Jakieś konkretne pytania do autora?
Bo będę się z nim na 90% dzisiaj widział. Tak między jednym kuflem a drugim mogę go podręczyć...

Chal-Chenet - 23 Listopada 2007, 09:38

SPOJLER
na jakiej zasadzie Vuko stał się drzewem? kim jest Prorokini z pustyni? czy ma jakieś związki z bohaterami? w jaki sposób, za pomocą jakich mechanizmów van D. stał się niemal bogiem?
KONIEC

z tym, że pytać nie musisz, wolę sam się dowiedzieć podczas lektury... sprawi mi to więcej przyjemności niż podanie na tacy.
acz dzięki za zainteresowanie ;)

Szara opończa - 23 Listopada 2007, 10:01

mnie interesuje ile bedzie tomów - bo jesli akcja bedzie toczyla sie w takim tempie jak teraz to spodziewam sie drugiego "Whell of Time:
Kruk Siwy - 23 Listopada 2007, 10:03

Założenie pierwotne- 1 tom.
Założenie w połowie pisania tegoż - trzy tomy.
Obecnie ?
Zapytam i o kwestie językowe takoż.

Kruk Siwy - 24 Listopada 2007, 11:17

Poranek po męczącym ale ciekawym wieczorze...
Ad rem, JG prawi że tomów będzie trzy, aczkolwiek ten trzeci może być bardzo gruby. czyli autor nie zamierza naśladować grafomanów Jordana i Goodkinda.
Po drugie autor przyznał się bez bicia że fińskie przekleństwa sprawdzał w trzech miejscach - łatwe to nie było. Zastrzega jednak że dopuszcza możliwość pomyłki, bo słownika wyrazów obelżywych w tym pogańskim języku nie ma.
Jeżeli chodzi o czat to horrorem dla niego nie byli pytający a panienki wklepujące odpowiedzi. Zmieniały sens, skracały robiły cuda niewidy... nie ma na nie bata.
Poza tym autor wygląda zdrowo i wygląda na to że nie zamierza schodzić z tego świata. Znaczy III tom będzie - kupować dwójkę! Do księgarń - marsz!

Witchma - 24 Listopada 2007, 12:11

Kruk Siwy napisał/a
Znaczy III tom będzie - kupować dwójkę! Do księgarń - marsz!


kupiłam dwójkę, z czytaniem poczekam do trójki... strasznie nienawidzę czytania na raty w odstępach kilku- albo kilkunastomiesięcznych, a FUJ!

za to pochłaniam (bo nie czytam) wreszcie Księgę Jesiennych Demonów - CUDO!

Kruk Siwy - 24 Listopada 2007, 12:13

Tyż tak myślę. To dla mnie najlepsze teksty Jarka.
Hubert - 24 Listopada 2007, 12:28

Nie wiem jak reszta, ale ja się na PLO II nie zawiodłem.
Ostatnio nie czytam po nocach. Wyjątek w tym roku stanowiły powieści Kresa. Ale wczoraj się złamałem i czytałem chyba do 1-2 w nocy.
Rekonwalescencja Vuko, owszem, długa jest, ale nie nudzi. Tworzy specyficzny klimat. A że wolniej się rozwija? Lepsze to, niż jakieś niepotrzebne, fabularne zakręty.
Na dodatek ciekawie rozwija się wątek Tygryska - nabiera rumieńców. Od mniej więcej 6-7 rozdziału powieść wraca do właściwego tempa.
Vuko, jak sypał cynicznymi odzywkami, tak sypie nadal. Z Filara też twardziel się robi. W pierwszym tomie wątek Tygrysiego Tronu jakoś tak mimochodem czytałem. Owszem, przyjemnie, ale raczej żeby jak najszybciej znowu poczytać o Vuko. Tutaj z niesłabnącą ciekawością śledziłem obu panów.
Dwa ostatnie rozdziały wynagradzają wolno rozwijającą się na początku akcję. No i zakończenie podgrzało odpowiednio atmosferę. :twisted:

Do wyczekiwanych priorytetowych Jeźdźców Równin Kresa i Czarnej Śmierci Piekary dołącza trzeci tom Pana Lodowego Ogrodu.

Witchma - 25 Listopada 2007, 09:08

Kruk Siwy napisał/a
To dla mnie najlepsze teksty Jarka.


to w ogóle chyba jedne z najlepszych polskich tekstów XXI wieku póki co... 400 stron smutku najwyższej próby, po prostu brak mi słów i nie wiem, kiedy będę chciała przeczytać coś innego

Aga - 25 Listopada 2007, 16:35

Całkowicie się zgadzam. Właśnie jestem w trakcie lektury "Księgi Jesiennych Demonów" i mogę powiedzieć tylko jedno - świetne! :bravo
mawete - 25 Listopada 2007, 16:47

Aga: A nie mówiłem? :D
dzejes - 25 Listopada 2007, 16:48

Co wy w tej książce widzicie? Nie rozumiem. Ale de gustibus...
Czarny - 25 Listopada 2007, 18:34

Nie jesteś sam dzejes, dla mnie też średnia/przeciętna.
mawete - 25 Listopada 2007, 18:55

Czarny: możesz mi przypomnieć kiedy ostatnio ksiażkę pochwaliłeś? :wink:
Witchma - 25 Listopada 2007, 20:08

Czarny napisał/a
dla mnie też średnia/przeciętna.


to przeczytaj jeszcze raz :)

Kruk Siwy - 25 Listopada 2007, 20:14

Witchma, Czarny, ma specyficzny gust. Podejrzewam, że jest terminatorem ze zwarciem w obwodach odpowiedzialnych za uczucia i empatię.
Czytanie powtórne mogłoby doprowadzić tylko do powiększenia uszkodzeń...

dzejes - 25 Listopada 2007, 21:16

Kruk Siwy napisał/a
Witchma, Czarny, ma specyficzny gust. Podejrzewam, że jest terminatorem ze zwarciem w obwodach odpowiedzialnych za uczucia i empatię.


Ja też poproszę. Zwarcie znaczy. Bo Księga mi nie ten teges, a jednak jakieś uczucia jeszcze się we mnie błąkają. Więc dla pewności drugim je zwarciem!

Czarny - 26 Listopada 2007, 07:29

Niedawno. Poszukaj mawete w wątku, np. obie Mieville'a, Gwiazdozbiór kata RD, trylogię Sapka, pewnie coś tam jeszcze było. A czemu mam coś chwalić, jeśli nie ma za co? Zresztą Ty chwalisz wszystko jak zauważyłem. Przypominam sobie chyba ze dwa wpisy, kiedy książka nie była dla Ciebie czymś wspaniałym, jak tak nie mam.
Witchma - 26 Listopada 2007, 09:23

dzejes napisał/a
a jednak jakieś uczucia jeszcze się we mnie błąkają.


głód i ewentualnie zimno się nie liczą!! :wink:

myślę, że "Księga Jesiennych Demonów" jest wyjątkowa, bo w większości innych zbiorów opowiadań zdarzają się słabsze momenty, jakieś opowiadanie wydaje się jakby nie od kompletu, a tu wszystko gra
odniosłam wrażenie, że od początku do końca miało być tam tyle tekstów, dokładnie tych, wszystko jest na swoim miejscu
no i nastrój - wszystko kończy się źle, ale nie tak jak w tragediach antycznych, gdzie od samego początku wszystko skazane jest na niepowodzenie, ludzie u Grzędowicza wydali mi się bliscy, zwyczajni i nienaznaczeni żadnych fatum - po prostu mieli pecha

Kruk Siwy - 26 Listopada 2007, 09:28

Dobrze godosz...
Wszystkie te demony są naszymi (za wyjątkiem Czarnego, i dzejesa,)
strachami, dlatego tak przemawiają. To bardzo osobiste teksty pisane latami. I nie kończą się tak jednoznacznie źle. W każdym razie nie wszystkie.
Nie wiem czy mamy szansę na równie dobre opowiadania JG. Teraz będzie tłukł kolejne Pany Lodowego Ogrodu...
Ale mam nadzieję że się mylę.

Witchma - 26 Listopada 2007, 09:37

Kruk Siwy napisał/a
Teraz będzie tłukł kolejne Pany Lodowego Ogrodu...


mam nadzieję, że tylko jeszcze jednego, bo chciałabym to wreszcie przeczytać :P

Kruk Siwy napisał/a
I nie kończą się tak jednoznacznie źle.


ale do happy endów im brakuje

zawsze bardzo mi się podobały felietony JG w NF i nie spodziewałam się, że może napisać teksty tak pełne tęsknoty za... normalnością chyba? bo to nawet nie jest smutek, tylko tęsknota i w sumie za niczym szczególnym; żaden z bohaterów nie chce gwiazdki z nieba, tylko normalnego życia
strasznie te teksty zostają w człowieku, strasznie...

Hubert - 26 Listopada 2007, 09:45

Tyle dobrego słyszę o Księdze, że chyba w końcu się skuszę. Tylko że troszkę się boję...
Kruk Siwy - 26 Listopada 2007, 09:48

Witchma, oczywiście że trzeci tom będzie ostatni. Mnie chodziło o rodzaj opowieści.
"Pan" jest typowo rozrywkowy... "Księga" zostaje w człowieku, ale nie w terminatorze...hihihi.

Witchma - 26 Listopada 2007, 09:58

Kruk Siwy napisał/a
oczywiście że trzeci tom będzie ostatni


dzięki bogom, już się bałam, że coś się zmieniło :)

Kruk Siwy napisał/a
Pan jest typowo rozrywkowy...


może i lepiej... nie wiem, czy przez następny rok będę w stanie znieść taki ładunek emocjonalny, jaki był w "Księdze"

Sosnechristo napisał/a
Tyle dobrego słyszę o Księdze, że chyba w końcu się skuszę. Tylko że troszkę się boję...


u mnie ta książka ze trzy lata na półce leżała... bać się nie musisz, no może trochę tego, że "Księga" obnaży Twoje wszystkie ukryte pragnienia, a następnie zmiażdży je prozą codzienności, tylko po to, by dać Ci znów nadzieje i... dobić ;)

dzejes - 26 Listopada 2007, 13:00

Kruk Siwy napisał/a
To bardzo osobiste teksty pisane latami.


Ale korekta to pewnie na kibelku była robiona, bo przecinki to tak raczej losowo są rozrzucone po tekście - moje to tylko wrażenie?

Kruk Siwy - 26 Listopada 2007, 13:03

Co do przecinków nie wypowiadam się.
Proponuję zanabyć słownik ortrograficzny - tam przecinki są na swoim miejscu...
I co to ma do rzeczy?

dzejes - 26 Listopada 2007, 13:07

No i co to ma do rzeczy, że w zupie jest mucha? Wszak kucharz prosto z Paryża!
Kruk Siwy - 26 Listopada 2007, 13:10

Ale my tu o treściach a nie (ewentualnym) spapraniu przez wydawcę. Naprawdę ten wróbelek to ma jedną nóżkę bardziej...
A swoją drogą to o którym wydaniu mówsz?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group