Powrót z gwiazd - Koty, psy i inni pierzasto-futrzaści ulubieńcy.
shenra - 3 Marca 2010, 19:09
Aż się kota zawstydziła i do następnego zdjęcia nie pozuje
Witchma - 3 Marca 2010, 19:11
shenra, nie słuchaj ich - mają antykocie monitory. Na swoim widzę zdecydowanie rudość
Khorne_S - 3 Marca 2010, 19:35
A ja widzę kota....i to się liczy..czarny różowy ważne że Kot
Martva - 14 Marca 2010, 17:40
Varys wyżebrał ode mnie kawał kiszonego ogórka i ku mojemu zdziwieniu zamiast pomiamlać z uprzejmości i wypluć, schrupał go z chrzęstem i poprosił o jeszcze. Do trzymania żółtej papryki z dala od krawędzi stołu oraz proszących oczu przy krojeniu jabłek i marchewki jestem przyzwyczajona, ale to było... niezłe.
Jedenastka - 14 Marca 2010, 21:03
Miłośniczka kotów trafiła do szpitala. Ktoś może / chce zaopiekować się kotem?
Ktoś z Katowic?
Link do tematu na kocim forum:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=108106
I film:
http://www.youtube.com/watch?v=Ho-o-k5V5k0
shenra - 15 Marca 2010, 23:32
To mini sesja koteczki inteligentnej inczej
z góry
w kolorze
prosto w oczy
rób mi tak jeszcze
nie wstanę, tak będę leżeć.
Martva - 16 Marca 2010, 12:18
Jooo, sama słodycz
Wyjrzałam z kuchni na taras, gdzie stoi posiłkowy stół dla ptasząt - a tam siedzi ptaszysko ciut większe od gołębia i bardziej smukłe, brązowoszare, z ewidentnie drapieżnym dziobem, łeb przekrzywia i się na mnie gapi. Rodzice mówią że może być że to krogulec, bo w zeszłym roku był i zeżarł sikorkę. Wow.
Adanedhel - 16 Marca 2010, 12:25
Mogła też być pustułka. Heh, kiedyś rodzina pustułek osiedliła się na moim podwórku, w centrum miasta. Fajnie było je oglądać.
shenra napisał/a | To mini sesja koteczki inteligentnej inczej |
Ona tylko tak udaje. Po cichu, gdy nikt nie widzi, z pewnością myśli o fizyce kwantowej. Albo już ją rozgryzła.
dalambert - 16 Marca 2010, 12:26
Martva, Szyboko słoninke / nie soloną/ i befsztyczek / krwisty/ to może sikorki ocaleją
Martva - 16 Marca 2010, 13:59
Słoninka wisi od początku sezonu, ptaszęta jednak wolą smalec z makiem i siemieniem albo ziarna słonecznika. Orzechy już się skończyły.
nimfa bagienna - 16 Marca 2010, 14:02
Do mnie przylatywał krogulec i wyżerał sikorki. Podczas tych największych mrozów. Wyżarł dwie, przynajmniej tyle widziałam. Kulturalny był, skubał je przed jedzeniem.
Nie odpędzałam. Krogulec też stworzenie boże i jeść musi.
dalambert - 16 Marca 2010, 14:04
nimfa bagienna, lepiej by gołębie wbijał, bo ich od cholery, ale pewnie gołąb dla niego to za durzo na "jeden dziób"
Martva - 16 Marca 2010, 14:08
Jedyne gołębie jakie występują u mnie w okolicy są wielkości kota Takie wielkie bydlaki, chyba grzywacze. Jedna parka zawsze szuka miejsca na gniazdo wiosną. Ale tak sobie myślę że chyba są większe od tego dzisiejszego drapieżcy.
Witchma - 16 Marca 2010, 14:10
shenra, przecudowna kizia Poczekaj, aż będzie warczeć, jak będziesz chciała ją zdjąć z kolan
dalambert - 16 Marca 2010, 14:41
Cóż każdde małe jest słodkie np. Martva , Witchma to i kotki też
shenra - 16 Marca 2010, 20:13
Witchma, nie dam się A, jak będzie fikać to ją szynszylem poszczuję
Khorne_S - 17 Marca 2010, 20:58
Ja nie będę się bawił z drobnicę
Tu są moje koty : http://picasaweb.google.p...feat=directlink
Miłego lookania
Witchma - 17 Marca 2010, 20:59
shenra napisał/a | Witchma, nie dam się |
Tylko że z wiekiem to się robi coraz słodsze
ilcattivo13 - 17 Marca 2010, 21:14
Grucha dziś się na mnie obraził, bo mu zabrałem swoje ciuchy, na których uwił sobie gniazdko - i to wcale nie bez walki, bo trzymał się zębami i pazurami, gdy je spod niego wyciągałem. Ale i tak muszę być czujny, bo potem złapałem go kręcącego się w okolicach moich butów... Normalnie "mściciela z kanionu Czarnej Hańczy" wyhodowałem na swej piersi...
Ambioryks - 17 Marca 2010, 22:13
nimfa bagienna napisał/a | Do mnie przylatywał krogulec |
A krogulcze paznokcie miał?
dalambert napisał/a | lepiej by gołębie wbijał, bo ich od cholery |
Co masz do gołębi? Przecież to mądre ptaki - inaczej nie mogłyby pełnić funkcji gołębi pocztowych.
Martva napisał/a | Takie wielkie bydlaki, chyba grzywacze. |
Jeśli mają pomarańczowe dzioby i upierzenie o fioletowawym odcieniu, to tak - są to grzywacze. Zwykłe gołębie miejskie (skalne) są szare i szarobiałe, bez kolorków. Dzioby też mają szare lub szaroczarne.
Khorne_S, temu kotu na pierwszym zdjęciu oczy się świecą na zielono, jak jakiemuś demonowi zła. Na paru innych zdjęciach podobnie, tyle że na biało. Robi wrażenie.
Khorne_S - 17 Marca 2010, 22:21
No cóż..a dlaczego to Moloch ?
Moje koty mają dwa imiona...klasyczne przez moją macierz nadane i moje ktore są adekwatne do ich zachowania i wyglądu
ilcattivo13 - 17 Marca 2010, 22:51
kobiety w pewnym wieku mają to do siebie, że strasznie gmatwają sprawę. Mój srebrny rosyjski nazywany był przez wszystkich oprócz mamy Ivanem (mama mówiła Miszka, choć nic nie miał z niedźwiedzia), na Czochraczkę (siostrę Gruchy) nazywała Dziunia, czy jakoś tak. A o nadanym przez nią imieniu dla Gruchy nawet nie będę wspominał, bo taki żal *beep* ściska, że potem dwa dni ledwo chodzę...
Ale tego ani się nie da zrozumieć, ani zmienić.
Rafał - 18 Marca 2010, 08:42
Ostatnim latem przyleciały do mnie na podwórko jak mi się wydawało dwie papugi. Potem jeszcze kilka razy wydawało mi się, że widzę te kolorowe ptaki w różnych miejscach i zachodziłem w głowę skąd w nas papugi (nie miałem okazji przyjrzeć się dokładnie i z bliska). Dopiero wczoraj zagadka się wyjaśniła (z marcowym nr Sudetów), widziałem żołny:
Martva - 18 Marca 2010, 10:32
Rafał, zazdroszczę, one są śliczne
Zgaga - 18 Marca 2010, 11:47
A to proszę państwa dama, która raczy nas odwiedzać:
merula - 18 Marca 2010, 15:46
bardzo urocza dama
Zgaga - 18 Marca 2010, 15:48
Prawda. Nic tylko jej rękawiczki, kapelusik i parasolkę dać .
Kruk Siwy - 18 Marca 2010, 15:49
Parasolką.
Witchma - 18 Marca 2010, 15:50
Zgaga, jejku, jaka śliczna
Zgaga - 18 Marca 2010, 17:23
Kruk Siwy napisał/a | Parasolką. |
Jak zwykle Kruk chce kota zadziobać.
|
|
|