To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Wnimanje! Gawra wirtualnego suwalskiego niedźwiedzia!

fealoce - 7 Marca 2012, 19:37

imho nadal 3 :)
ilcattivo13 - 7 Marca 2012, 19:56

feralny - wiem i dlatego staram się o uproszczenie grafiki jak mogę :)

Agi - ale Tobie się z Hitlerem nie kojarzy? :wink:

Kasiek - w porównaniu z białymi, to mają uszy jak słoń ;P:

fealoce - oki, zaczekaj, spróbuję go bardziej zepsuć ;P:

Agi - 7 Marca 2012, 20:03

ilcattivo13 napisał/a
Agi - ale Tobie się z Hitlerem nie kojarzy? :wink:

Właśnie dlatego "niebałdzo". :mrgreen:
Twoje logo powinno mieć inteligentniejszą minę.

fealoce - 7 Marca 2012, 20:04

ale nie musisz go psuć, naprawdę :mrgreen:

z innej beczki: feralny kazał wkleić :wink:


Agi - 7 Marca 2012, 20:05

fealoce, dobre. :lol:
merula - 7 Marca 2012, 20:10

to kiedy dostanę fajną firmową koszulkę w prezencie? :twisted:
ilcattivo13 - 7 Marca 2012, 20:18

Agi - pomyślę, może troszkę można by mu facjatę przemodelować :roll:

fealoce - muszę :wink: A feralnemu powiedz, że Zając, czyli moja najmłodsza i najulubieńsza chrześnica, ledwo co się chodzić nauczyła i do jazdy rowerem ma jeszcze daleko, a poza tym i tak nikomu mojej "torpedy miłości" nie pożyczam ;P:

merula - pożywiom-uwidim :wink:

merula - 7 Marca 2012, 20:20

tylko żeby była damska :mrgreen:
fealoce - 7 Marca 2012, 20:20

Ale spokojnie, może ktoś sam sobie pożyczy... :mrgreen:
Matrim - 7 Marca 2012, 20:22

ilcattivo13 napisał/a
A z tymi borsukami, to żeś pojechał


Napisałem "borsuk", ale myślałem "rosomak" (łac. gulo gulo) ;P: To taka zagadka była, nie?


Z nowych wersji bardziej 4.1. 4.2 jest taki... za przeproszeniem, roznegliżowany. No chyba że ma być :)

ilcattivo13 - 7 Marca 2012, 20:32

merulka - no niestety będą tylko męskie -białe/prześwitujące :mrgreen:

fealoce - niech tego kogoś ręka boska broni, bo mu ją odrąbię :twisted:

Matrim - chyba raczej "karamból" :wink: I nie, nie ma być roznegliżowany. Ma być zdatny do haftowania. Jak ja :mrgreen:

Rafał - 8 Marca 2012, 08:12

ilcattivo13, oooo, będziesz pracować dla Heweleta-Packardeta? :roll: :wink:
http://home.pl/dokumenty/znaki-towarowe (HP is a trademark of the Hewlett-Packard Development Company. )
Kiedyś w miasteczku obok była afera, bo DIOR wystąpił prawnie przeciwko nazwie DIORA (dawno temu robili sprzęt grający). Nie obawiasz się, że jak już rozkręcisz markę, smutni panowie z HP zrobią ci prawne kuku?

corpse bride - 8 Marca 2012, 09:04

Fajne misie. Głosowanie się chyba skończyło, ale mi się podobały te w całości.
ilcattivo13 - 8 Marca 2012, 09:22

Rafał - absolutnie nie - Hewlett Packard ma prawa do loga HP - w takiej formie jak na rysunku, a nie do literek. No i jeszcze jest to, o czym wspominałem wcześniej.

corpse bride - to nie tyle głosowanie, co pomoc w wyborze, a skończy się wtedy, kiedy mnie zobaczysz w wyhaftowanej koszulce :wink:

Martva - 8 Marca 2012, 09:23

corpse bride napisał/a
mi się podobały te w całości.


+1

ilcattivo13 - 8 Marca 2012, 09:28

dzięki za pomoc w wyborze :wink:
ilcattivo13 - 9 Marca 2012, 23:54

Od kilku dni usiłowałem doprowadzić dotację do porządku. Kasa gra, ale jak wczoraj rano zadzwoniłem do WUPu i się dowiedziałem, że do każdego zakupu mam przedstawić trzy oferty, zamówienia (to akurat, w większości przypadków, mam), pisemne potwierdzenia odbioru towaru i usług (chyba naprawdę powinienem zabierać kurierom czytniki)... wszystko skopiowane, podpisane i potwierdzone za zgodność z oryginałem (w sumie prawie 1/3 ryzy papieru drukowanego dwustronnie - aż poszedłem i kupiłem sobie datownik i "Za zgodność z oryginałem")... nawet wyciągi bankowe muszą być potwierdzone przez bank, mimo że ustawa o bankowości mówi wyraźnie, że wyciągi z internetu, jako dokumenty elektroniczne, nie muszą być ani podpisywane, ani podstemplowane...

Do tego oświadczenia, zestawienia...

Enyłej, tuż przed 21-szą udało mi się skompletować papiery, dowieźć na pocztę i nadać poleconym z dzisiejszą datą :)

Coś czuję, że w poniedziałek, a najpóźniej wtorek, dostanę telefon z OPRem, że coś w papierach nie gra i że jestem bydlę (to akurat wiem, chrum), bo umowy nie przeczytałem... Ale do tego czasu... Może by tak jeszcze jedno piwko ;P:

Kasiek - 10 Marca 2012, 05:58

Jak to czytam o\to odechciewa mi się starania o dotację i własnej działalności...
Martva - 10 Marca 2012, 08:26

Kasiek, no nie? Chociaz to może zależeć od UP, przepisy są różne w wielu miastach.
Kasiek - 10 Marca 2012, 12:36

Może i tak... ale jak znam moje szczęście, to u mnie wszystko by się sypało jak leci.
ilcattivo13 - 10 Marca 2012, 13:53

W mojej rodzinie już ładnych kilka dotacji poszło i jak tak sobie gadamy, to wychodzi na to, że problemy są zawsze przy dotacjach w UPach/WUPach. Zawsze mają napierdzielone w formularzach (może gdyby sami robili te formularze od początku do końca, to byłoby oki, ale jak się ściąga z sieci formularze innych firm/urzędów, a potem nieumiejętnie przerabia...), do tego umowy są niesprecyzowane i potem urzędnicy różnie je interpretują i w ogóle jest jeden wielki bajzel.
Z drugiej strony, urzędnicy bywają (ale tylko w sporadycznych przypadkach) bardziej łaskawi na ew. błędy.

Natomiast kiedy się bierze dotację z różnego typu agencji rozwoju przedsiębiorczości, czy z firm prywatnych, które mają podpisany kontrakt z urzędem marszałkowskim, tam zawsze papiery są zrobione tak, że absolutnie nie ma żadnych wątpliwości odnośnie wypełniania czy interpretacji. Tyle, że wystarczy źle przecinek postawić i odwalają,,,

A jeszcze są klucze punktowania działalności, o których wspominałem w zeszłym roku. U nas UP punktował sprzedaż i produkcję, a usługi odwalali. U Martvej, z tego co pamiętam, było odwrotnie.

I tak jak to oceniam po kilku latach starań o różne dotacje - znalezienie ogłoszenia WUPu/ZDZu/itp. o możliwości wzięcia udziału w programie unijnym, graniczy z cudem. A firmy prywatne i agencje? Odszukanie właściwej, albo wyszukanie, kto akurat zbiera chętnych do programu, trwa kilka sekund. Chociaż, jak to mówią, trzeba robić tak, żeby się nie narobić :wink:

Martva - 10 Marca 2012, 14:48

ilcattivo13 napisał/a
U nas UP punktował sprzedaż i produkcję, a usługi odwalali. U Martvej, z tego co pamiętam, było odwrotnie.


U nas premiowali w kolejności produkcję, usługi, sprzedaż, przy czym produkcja biżu nie łapie się pod produkcję tylko pod sprzedaż.
Ale wiem że na przykład w niektórych UP za kasę z dotacji nie można było kupować środków produkcji (czyli np w przypadku mojej branży koralików, kamieni, srebra, filcu, nici, etc). A w niektórych można było przeznaczyć na to określony % całości dotacji. A inne, w tym mój, słowa na ten temat nie pisnęły.

ilcattivo13 napisał/a
A firmy prywatne i agencje? Odszukanie właściwej, albo wyszukanie, kto akurat zbiera chętnych do programu, trwa kilka sekund.

Mówisz?

ilcattivo13 - 10 Marca 2012, 16:56

Mówię. Takich projektów w ciągu roku jest kilka/kilkanaście.

W tej chwili nie znalazłem projektu, w którym trwałby nabór, a Ty spełniałabyś warunki.

Ale w 2010-2011 miałaś realizowane przez:
- Instytut Organizacji Przedsiębiorstw i Technik Informacyjnych InBIT Sp. z o.o.: "Załóż firmę. Zostań kobietą sukcesu.", "Damy radę! Otwieramy własny biznes",
- Systema Sp. z o.o.: "Zdobądź dotację - zostań przedsiębiorcą",
- Instytut Przedsiębiorczości: ”Weź udział w XLX® i zostań przedsiębiorcą!”,
- Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej Małopolski Instytut Samorządu Terytorialnego i Administracji: ”Moja firma też jest Kobietą!”

Z tego co znalazłem, to przyjmują zgłoszenia firm na organizację kolejnych projektów, więc na pewno jeszcze coś się pojawi.

Na wszelki wypadek zaglądaj czasami tutaj i tutaj. Na stronie urzędu marszałkowskiego znalazłem też, że jest jakiś nabór do projektu dla mikroprzedsiębiorstw, który się kończy w I kwartale 12, ale chyba już się skończył, bo nie ma go w aktualnych.

A najlepiej, to byłoby zadzwonić do urzędu marszałkowskiego - tam powiedzą dokładnie, kto, gdzie i jakie projekty prowadzi.

ilcattivo13 - 15 Marca 2012, 12:18

Normalne zdrowe "urwał nać" ciśnie mi się na pysio.

Czekam i czekam na zwrot firmowego VAT za styczeń, a tu nic. Własnie zalogowałem się na konto w starym banku, żeby sprawdzić, czy już zamknęli, a tu wpływ z US z 12-go.

Taka mnie refleksja naszła - po jakiego wuja podawałem numer konta w CEIDG, po jakiego wuja nosiłem do US umowę z nowym bankiem i po jakiego wuja składalem oświadczenie o numerze konta, na który ma być przelewany firmowy VAT, skoro i tak przelali gdzie chcieli :evil:

Agi - 15 Marca 2012, 12:21

Widzisz, trzeba jeszcze było dopilnować, żeby pani w księgowości odpowiedzialna za sporządzanie przelewów zmieniła nr konta w liście odbiorców na minibanku. :mrgreen:
Luka w przepływie informacji nastąpiła, tez się wkurzam na takie sytuacje.

ilcattivo13 - 15 Marca 2012, 12:28

dlatego pójdę zaraz i im dopilnuję :twisted:
Rafał - 15 Marca 2012, 12:54

Phi, a ja sobie czekam na przelew z sądu i czekam, a tu mi przychodzi ... pit. Jak ja się już rozliczyłem. A kasy z sądu nadal nie dostałem. Normalnie nie chce mi się. Ręce i członki opadają.
Lynx - 15 Marca 2012, 12:56

Rafał, PIT? Po terminie? ładne kwiatki...
ilcattivo13 - 15 Marca 2012, 14:29

Rafał, a co na to US? Dostali zaliczkę na dochodowy od sądu, czy nie? Bo jeśli nie, to sąd nie miał prawa w ogóle wystawiać pita.
A jeśli dostali, to tym bardziej dziwne, że jeszcze nie masz kasy, ale z drugiej strony, wtedy i tak musisz złożyć korektę zeznania do US.

U mnie się wyjaśniło - "głuchy urzędniczy telefon" zgubił gdzieś po drodze pierwsze zgłoszenie konta do zwrotów firmowego VATu, na lutowo-marcową zmianę w CEIDG nikt nie zwrócił w ogóle uwagi, a drugie zgłoszenie z drugim, firmowym kontem, które złożyłem, bo mi tak kazali, wprowadzono do systemu dopiero po tygodniu od złożenia. Ale pani zapewniła, że kwietniowy zwrot wpłynie już na poprawne konto.

corpse bride - 16 Marca 2012, 14:23

mi kiedyś z us zamiast wysłać na konto wysłali listonoszem do domu. a konkretnie do domu mojej mamy w jaśle, gdzie wtedy byłam jeszcze zameldowana (nie wiedziałam wtedy, że można się rozliczać w miejscu zamieszkania).
wiesz, pracuję w podobnym miejscu i wystarczy, że ktoś przywali twoje podanie kubkiem z kawą. albo po prostu toną innych papierów, bo wszystko idzie przez papier. a czasem spinaczem z innego pliku jedno pismo przypina się zupełnie gdzie indziej. uważam, że papier powinien być używany wyłącznie na książki, gazety i notatniki, a nie na żadne bzdurne załatwianie czegokolwiek - w xxi. wieku!



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group