To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

hevs - 28 Października 2008, 15:08

Stormbringer, a dla mnie tak książka, jakkolwiek sama w sobie niezła, tak atakuje mnie z każdej strony "Arsenalem" Oramusa (to znaczy w warstwie fabularnej, bo o czymś zupełnie innym są te książki), ze nie wyrabiam. Miejscami to się śmiałam w głos, bo mi się udało przewidzieć działania bohaterów. A i raczej dla mnie ten przekaz jakiś taki... ot, pogadał bohater sam do siebie i tyle. Kompletnie mnie to nie ruszyło; właściwie jestem chyba zbyt tępa, żeby zrozumieć co miało mnie poruszyć O.o Dobre, ale na takie 3+/4. Zawodu nie ma, rewelacji też nie. "Arsenał" był o wiele lepszy.

*idzie po herbatkę w oczekiwaniu na zarzuty bluźnierstwa etc.*

Stormbringer - 28 Października 2008, 16:42

Niestety nie czytałem "Arsenału" więc trudno mi się odnieść do wspomnianych przez Ciebie podobieństw. Chętnie sięgnę przy okazji. Natomiast co do tego, że bohater "gadał sam do siebie", to zupełnie nie odebrałem tego w ten sposób. Fragmenty, w których Siri rozgryza innych, a przede wszystkich te, gdzie próbuje rozgryźć swoją kobietę wiedząc, co powinien czuć, ale zupełnie nie potrafiąc tego z siebie wykrzesać, były dla mnie bardzo dobre. Rzekłbym: wiarygodne. Ale może trzeba patrzeć z męskiego punktu widzenia, nie wiem. :)

Smacznej herbatki. ;)

Witchma - 28 Października 2008, 16:51

Ja się zabrałam za Górę Duszy Gao Xingjiana i po raz kolejny jestem zachwycona kompletnym brakiem pośpiechu... wszystkie książki autorów azjatyckich, które czytałam były pod tym względem podobne i w tym chyba tkwi ich siła.
hevs - 28 Października 2008, 18:42

Stormbringer napisał/a
Niestety nie czytałem Arsenału więc trudno mi się odnieść do wspomnianych przez Ciebie podobieństw.

A polecam, polecam! Tylko sprawdź, czy masz wydanie nieocenzurowane (tj. to takie paskudne z solarisa... to stare Iskier, mimo iż ze wszech miar strawniej wydane niestety jest ocenzurowane)

Stormbringer napisał/a
Fragmenty, w których Siri rozgryza innych, a przede wszystkich te, gdzie próbuje rozgryźć swoją kobietę wiedząc, co powinien czuć, ale zupełnie nie potrafiąc tego z siebie wykrzesać, były dla mnie bardzo dobre. Rzekłbym: wiarygodne.

Nie te dokładnie fragmenty miałam na myśli, te faktycznie były dobre. Raczej tą końcówkę i rozważania nad inteligencją i świadomością. Autor nie dal mi świata, z którego mogłabym wyciągnąć wnioski, ale dał bohatera, który te wnioski wyciąga niejako za mnie...

A ja czytam, jakże fascynującą, "Literaturę Średniowiecza" Witczaka oraz "Rozmyślania Przemyskie" (a to jest śmiechowe z kolei. ostre porno, polecam koneserom)
Ostatnią zjadliwą książką była "Forteca w źrenicy czasu" Cherryh - iście miodna. A teraz jeszcze zaczęty dogorywa gdzieś Stirling z "Piątą kolumną".

ilcattivo13 - 28 Października 2008, 21:39

hevs - a "Szturm przez Gruzję" też tak ciężko Ci się czytało?
hevs - 28 Października 2008, 22:30

Cytat
hevs - a Szturm przez Gruzję też tak ciężko Ci się czytało?

Ależ mnie się tego wcale ciężko nie czyta (a "Szturm" to jest dla mnie książka niemalże "ołtarzykowa"; niedostatki językowe ja pozbawiają tego zaszczytu) - po prostu: dogorywa, bo tony lektur rożnych różnistych starannie mnie od niego odciągają ;) Stirling (i generalnie militarna sf, choć do Dominacji jakoś specjalnie mnie ciągnie) to jeden z moich ulubionych autorów :)

Adanedhel - 29 Października 2008, 10:38

Stirling? To panienka zapewne też resztę tej militarystycznej zgrai czytuje? Ringo, Weber, Drake, Flint i cała spółka z Baen Books? :)
hevs - 29 Października 2008, 10:43

Z wymienionej zgrai, tylko z Drakiem się zetknęłam (w "Generale"; poluję na dalsze tomy, ale jakoś biednie z tym w bibliotekach, a forsy njet :( ). Co do reszty - poluję, ale jest ciężko (korzystam z bibliotek, a tam pełno śmiecia jakiegoś, na trzy regały z fantastyką większość to jakieś kijowe fantasy dla przedszkolaków). Ale kto wie, kto wie, zda się jakiś znajomy z pewnego forum chwalił się ostatnio biblioteczką i tam cały Weber ładnie stal na półeczce... Tylko chyba byśmy zbankrutowali na przesyłkach O.o A i czasu jakoś ostatnio na czytanie nie bardzo... *z niepokojem spogląda na stos lektur powoli przekraczający metr wysokości*
Adanedhel - 29 Października 2008, 10:47

Pożyczanie Webera na tym forum to moja działka, ale z wysyłką równie kiepsko, w dodatku właśnie połowa "Honorvesre" jest w rozjazdach. Ale warto, naprawdę warto, Honor Harrington to już właściwie klasyka militarnej fantastyki.
Tak samo proponowałbym Ringo. O ile Weber jest świetny w potyczkach w przestrzeni, to Ringo jest mistrzem w ziemskich. To, co zrobił w "Dziedzictwie Aldenaata" ze starą "Wojną światów" jest cudowne, zwłaszcza czołgi SheVa :mrgreen: Moim skromnym zdaniem jest sporo lepszy od Stirlinga.

hevs - 29 Października 2008, 10:58

Adanedhel napisał/a
Moim skromnym zdaniem jest sporo lepszy od Stirlinga.

Stirling to mnie pokonał Drakanami ^^

Obu panów poszukam ;]

Adanedhel - 29 Października 2008, 11:02

hevs napisał/a
Stirling to mnie pokonał Drakanami ^^

Ringo rozbije Cię trasą bojową SheVy 9 :D

Webera nietrudno znaleźć. Jak wchodzisz do księgarni i w dziale fantastyka widzisz półkę z samymi czerwonymi książkami - to na 99% on ;)
Z Ringo trudniej. To znaczy nietrudno go znaleźć, ale raczej nie to, o czym myślę.

hevs - 29 Października 2008, 11:05

Księgarnie... tajemnicze miejsca, w których nie bywam, bo czasami nawet ja muszę za coś jeść...
Szukanie miałam na myśli raczej w bibliotekach (sporo ich tu Poznaniu na szczęście) - te są za darmo ;]

Adanedhel - 29 Października 2008, 16:50

To mając do wyboru, za ostatnie kilka groszy w portfelu, kupić coś do jedzenia lub książkę wybierasz... jedzenie? Ech, mięczaki :twisted:
W bibliotekach z kolei może być odwrotnie. Z doświadczenia wiem, że wiele z nich odstrasza... objętość Webera ;)

ilcattivo13 - 29 Października 2008, 16:57

szczęściara z Ciebie, hevs. Ja przestałem chodzić do swojej biblioteki przynajmniej 10 lat temu, bo to co mieli przeczytałem, a nic nowego nie dostawali (zwłaszcza odkąd biblioteka przestała być "wojewódzka", a zaczęła "powiatowa"). A z tego co słyszałem od znajomych, to dalej z nowościami krucho. "Ostatnio" to tylko Narrenturm się pojawił...
hevs - 29 Października 2008, 22:29

Adanedhel napisał/a
To mając do wyboru, za ostatnie kilka groszy w portfelu, kupić coś do jedzenia lub książkę wybierasz... jedzenie? Ech, mięczaki :twisted:

Obecność bibliotek jest nieco demoralizująca... choć jak Ci lekarz mówi, ze problemy z oddychaniem masz z niedożywienia to zaczynasz nieco inaczej patrzeć na świat... albo jak pierwszymi słowami, które słyszysz od znajomych niewidzianych rok jest "ej, schudłaś, no nie?" =='

ilcattivo13 napisał/a
szczęściara z Ciebie, hevs.

pod tym jednym jedynym względem...

Adanedhel napisał/a
Z doświadczenia wiem, że wiele z nich odstrasza... objętość Webera ;)

Tutaj akurat nowości fantastyczne co najmniej w połowie pochodzą darów czytelniczych, co oznacza ni mniej nie więcej, że jest tom 3, 8, 10, w innej filii pierwsze trzy itd. czasami uda się tak zebrać całą serię.

Lynx - 29 Października 2008, 23:24

hevs, uśmiechaj się ładnie, oj uśmiechaj... przesyłka w jednej paczce nie taka droga...a mam wszystko Webera, jak dotąd... :roll:
Adanedhel, nie jesteś sam...

Adanedhel - 30 Października 2008, 09:35

hevs napisał/a
Obecność bibliotek jest nieco demoralizująca... choć jak Ci lekarz mówi, ze problemy z oddychaniem masz z niedożywienia to zaczynasz nieco inaczej patrzeć na świat... albo jak pierwszymi słowami, które słyszysz od znajomych niewidzianych rok jest ej, schudłaś, no nie? =='

Książka jest strawą dla duszy, nieprawdaż. Wobec tego jest to pokarm, nie? A w ekstremalnych przypadkach zawsze można przerobić ją na pokarm dla ciała i upichcić na przykład "potrawkę <Nad Niemnem>", "przedwiosenną pieczeń" czy inne rarytasy, hihi.

hevs napisał/a
Tutaj akurat nowości fantastyczne co najmniej w połowie pochodzą darów czytelniczych, co oznacza ni mniej nie więcej, że jest tom 3, 8, 10, w innej filii pierwsze trzy itd. czasami uda się tak zebrać całą serię.

Eee... widziałaś ile tomów liczy seria Honorverse? Może naprawdę uśmiechnij się do Lynx w tej sprawie ;)

Lynx napisał/a
Adanedhel, nie jesteś sam...

Tja. Wczoraj zainwestowałem kolejne dwie dychy w kolejnego Lema. Tym samym zostałem bez pieniędzy na bilet.

I żeby nie było zupełnego offtopu. Wczoraj zarazem przebiłem się przez "Dzienniki gwiazdowe". I chyba coraz bardziej przekonuję się do miszcza. Im dalej tym lepiej, tym bardziej, że sporo o interesujących mnie tematach było.

dzejes - 30 Października 2008, 12:45

ślepowidzenie - dobra książka, choć nie trafiła mnie aż tak bardzo, bym wyłupił sobie oczy w świadomości, że już nic lepszego nie przeczytam. Najlepsze fragmenty to retrospekcje pokazujące rodziców bohatera i Chelsea. Moim zdaniem.

Porażką za to było zakończenie po zakończeniu. "Drodzy państwo, serdecznie dziękuję za przybycie na pokaz sztuki iluzjonistycznej, pozwolicie, że teraz dokładnie wyjaśnię jak ja to wszystko robię."

A i same rozważania o świadomości są delikatnie niespójne. Ale to już wykracza poza opinię o książce, a zaczyna przechodzić w opinię o opinii Autora, więc zakończę.

Stormbringer - 30 Października 2008, 13:22

dzejes napisał/a
Porażką za to było zakończenie po zakończeniu. Drodzy państwo, serdecznie dziękuję za przybycie na pokaz sztuki iluzjonistycznej, pozwolicie, że teraz dokładnie wyjaśnię jak ja to wszystko robię.


Chodzi o posłowie? Z premedytacją je ominąłem. ;)

Lynx - 30 Października 2008, 15:00

A ja chciałabym z polskiej sf poczytać... i chyba sobie w bibliotece poszukam, choć śmiem wątpić, czy coś znajdę. Webera czytam od pczątku, w ramach czekania na najnowszą pozycję z cyklu...
merula - 30 Października 2008, 15:02

A ja właśnie zaczęłam PLO.
Wreszcie dojrzałam do otwarcia tej książki. Na razie mi się podoba.

Toudisław - 1 Listopada 2008, 11:45

Skończyłem Tajemną Historię Moskwy. Fajna lektura, spodziewam się czego innego i tutaj czuje pewien niedosyt. Jednak to dobrze napisana książka i szkoda tylko że Moskwy w niej troszkę mało. Porównanie do Nigdziebądź niby trafne ale jednak jak by nie ten poziom

a teraz Obrońców Królestwa Kosakowskiej.
Cytat

Zbiór opowiadań o wspaniałym, bogatym świecie aniołów i demonów, które wędrują w scenografii wielkich miast, w Limbo pomiędzy Niebem i Piekłem toczą skomplikowaną walkę o władzę, zarazem jednak pozostają zdumiewająco ludzkie w swych pragnieniach i rozterkach. Asmodeusz, z powodu urody i zamiłowania do luksusu zwany Zgniłym Chłopcem, ma kłopoty rodzinne. Aniołowie uzależniają się od suszonej trawki z Fatimy i handlują wodą z Lourdes. Władca Otchłani Lucyfer (dla nieżyczliwych po prostu Lampka) brutalnie tłumi bunty zwolenników dawnego władcy, a poczciwemu aniołowi stróżowi zostaje przydzielony zastępca — okaleczony weteran wojen z piekielnymi zastępami.

Autorka tworzy nader przewrotną, wielopłaszczyznową wizję zastępów niebieskich w służbie Boga, bardzo swobodnie łącząc dziedzictwo antyku i mitologię judeochrześcijańską z pradawnymi wierzeniami magicznymi i wątkami współczesnej kultury popularnej.

Jedno z opowiadań z tej książki, „Dopuszczalne straty”, uzyskało nominację do Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla.


Zaułki były brudne i wyludnione, budynki niskie, często zapadnięte ze starości, drewniane. Zwolna jednak okolica zaczęła się zmieniać. Uboga dzielnica nabierała miejskiego charakteru. Domy stawały się większe, bardziej zadbane, często trafiały się kamienne podmurowania czy podcienie. W dużych oknach lśniły szyby w miejsce szmat czy rybich pęcherzy, pojawiały się kolorowo malowane balkony i mansardy. Nawierzchnię ulicy pokrył bruk. Pojawiło się więcej przechodniów. Smagły dżinn, o drapieżnych, pięknych rysach twarzy, prowadził na złotym łańcuszku małą chimerę. Odziany w błękitną szatę i turban wydawał się cudowną fatamorganą.


Pierwsze opko to prolog do Siewcy. :/
mam nadzieję że będzie lepiej


A mnie taka naszła chęć pochwalić się co przeczytałem od początku roku

Skok w Wizję
Hyperion
Wicher Śmierci
Zimistrz
Żywe Srebro Tom 2
Żywe Srebro Tom 3
Księga jesiennych Demonów
zamęt
Non stop
InterŚwiat
Zamieć
Wybrakówka
Aramaged- dom
Jestem Legendom
Diamentowy wiek
Nocną Straż
Cień Kata
Gwizdy Moim przeznaczeniem
Gdzie dawniej śpiewał Ptak
Galeony wojny
Illion
Cryptonomicon
Zamęt 2
"Na Szkarłatnych Morzach
PLO 2
Jonathan Strange i pan Norrell 1
Drogę
Modyfikowany węgiel
Niedobrego Królewicza Karolka"
Dom Wschodzącego Słońca
Gobelin
"Światło się mroczy"
Ustrój świata
Wojnę Starego Człowieka
Potworny regimen
Wieczną wojnę
Dom Burz
ustrój świata 2
Królikarnię
Fizjonomikę
Czarną Banderę
Kiedy Bóg Zasypia
Rytuał
Kroniki Tomasa Niedowiarka
Rolanda
Upadek Hyperiona
Noc Blizn
Brudnopis
Lewa ręka ciemnośc
Historia pana B
"Siewcę Burz
Akwafora
Lata Ryżu i Soli
pazur łągodzicie;la
Ragnarok 1940 tom 2.
Dworzec Perdido
Restauracja na krańcu wszechświata
"Historię twojego życia"
Krwiopijce
Brudną robotę
Epifania Wikarego Trzask
nocny pociąg do Rigel"
przeciwko wszystkim
Linię Ognia
Ogon Diabła
Sakrament"
"Czarną kompanię
Opuścić Los Raques
Na ziemi niczyjej
Mrocznej Wieży
Hominidzi
Powołanie Trójcy"
"Jonathan Strange i pan Norrell" tom 2
"Smykałkę Do Wojny
Wypychacz zwierząt
mój własny diabeł
Ludzie
Hybrydy
Pikło pocxztowe
blizna
Więzy krwi
Gemdeck
Trace ciepło

Adanedhel - 1 Listopada 2008, 15:31

Bertrand Russell - "Religia i nauka".
Pochwała racjonalnego myślenia i przykład, jak racjonalnie myśleć w jednym. Przez pewien czas nie robi wielkiego wrażenia, gdyż Russell bawi się głównie przedstawieniem relacji religia-nauka na przestrzeni dziejów, dowodząc, że religia hamowała rozwój badań i nauk. Ale historie np. Galileusza dzisiaj są znane. Potem natomiast, gdy wkracza na tereny filozoficzne, robi się znacznie ciekawiej. Czytając go można dojść do wniosku, że wolna wola nie istnieje, a nasze zachowania są całkowicie zdeterminowane, choć nie przez boga, a przez fizykę - w jego argumentacji ciężko mi znaleźć jakąkolwiek lukę, choć często zaznacza, że nic nie jest pewne i dalsze badania mogą przewrócić wiedzę do góry nogami.
Świetna, stonowana gdzie trzeba, a gdzie indziej bezkompromisowa książka.

Adanedhel - 2 Listopada 2008, 09:15

Wieczorkiem do Russella dodałem Gaimana - "Chłopaki Anansiego". Nareszcie miałem prawie cały dzień na czytanie. Ciekawe, kiedy następna okazja się zdarzy...
Fajne czytadło. Nic wybitnego, ale Gaiman potrafi snuć opowieść, która przytrzyma. Dobrze, że nie przegiął z długością - 300 stron to w sam raz na taką historię, jakby było więcej, mógłbym nie wytrzymać. W sumie chyba należy się solidna, szkolna czwórka.

ihan - 2 Listopada 2008, 11:01

Głos Boga Soboty za mną. Na początku powinna być specjalna dedykacja dla Parowskiego, bo w recenzjach mógłby sobie poodmieniać "postmodernizm" przez wszystkie przypadki. Książka lepka od odniesień i cytatów, mocno ambitne zadanie Sobota sobie postawił. I nie przegrał całkiem, powiedziałabym, że remis, ale przy takich założeniach oczekuje się czegoś więcej. Wyniku co najmniej dwucyfrowego na korzyść autora. Lepszego języka, lepszego warsztatu, większej lekkości pióra. Powiedzmy niebezpieczeństwo pójścia w kicz i demagogię zostało ominięte, ale osobiście czuje duży niedosyt i złość, że mogłoby być lepiej. Szkoda.
Hubert - 2 Listopada 2008, 11:17

Rozpoczynam Nie-Boską Komedię. Cóż... Chciałbym dla odmiany poczytać coś normalnego. :roll:
Iwan - 2 Listopada 2008, 16:45

Pierwszy krok-cosik więcej niedługo w wątku autora, a tak ogólnie to bardzo mi się podobało :D
savikol - 3 Listopada 2008, 11:49

Akwaforta K.J.Bishop – wydane w tej samej serii co Ślepowidzenie. I niestety znów zostałem powalony na kolana. Nie pozostaje mi nic innego jak nabyć wszystko co wyszło w cylku Uczta Wyobraźni, czyli jeszcze dwie powieści Hala Duncana i dwie Iana MacLeoda.
Wygląda na to, że to fantastyka z najwyższej półki. Nie pamiętam kiedy ostatnio czytałem tak świetne powieści.

xan4 - 3 Listopada 2008, 12:25

savikol napisał/a
Akwaforta K.J.Bishop – wydane w tej samej serii co Ślepowidzenie. I niestety znów zostałem powalony na kolana

z tego co kojarzę, wcześniej te powieści były opisywane przez Dukaja w cyklu Prosto z Amazonu w CzF.

Iwan - 4 Listopada 2008, 20:24

ITALO CALVINO-OPOWIEŚCI KOSMIKOMICZNE-kilka niesamowicie zakreconych opowiadań, ze czasami się gubiłem, ale czytało sie fajnie


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group