Blogowanie na ekranie - Z grobu Fidela - Rzeźnia nr 5
Adon - 1 Stycznia 2013, 16:50
Typowy muzułmanin.
Fidel-F2 - 1 Stycznia 2013, 18:56
mówiłem o sobie
Fidel-F2 - 1 Stycznia 2013, 19:48
nie spałem 38h z czego ok 20 w robocie
w sumie nie jestem śpiący ale nie mam problemy z ogarnięciem i kojarzeniem
martwi mnie że nie dotrwam do finału Topu Wszechczasów
Anonymous - 1 Stycznia 2013, 19:49
Już niedużo zostało.
Adon - 1 Stycznia 2013, 20:06
Fidel-F2 napisał/a | mówiłem o sobie |
Widzisz? Nie tylko do Ciebie pasuje.
Witchma - 1 Stycznia 2013, 20:48
Fidel-F2 napisał/a | martwi mnie że nie dotrwam do finału Topu Wszechczasów |
Niestety LZ spadli z pierwszego miejsca, a to znaczy, że na pierwszym "Brothers in Arms".
Fidel-F2 - 2 Stycznia 2013, 10:49
Witchma, dzięki za info. Nie dotrwałem.
Fidel-F2 - 10 Lutego 2013, 19:37
Wczoraj był Atak klonów a dzisiaj Zemsta Sithów. Z synem sobie oglądamy.
Fidel-F2 - 7 Kwietnia 2013, 02:51
Należy się modlić by któregoś pięknego dnia nie okazało się że bóg jednak istnieje, trudno wyobrazić sobie większą katastrofę.
Zgaga - 7 Kwietnia 2013, 08:10
Hmmm... Czy to miała być myśl głęboko filozoficzna, czy też stwierdzenie wynikające z obserwacji świata?
Rafał - 7 Kwietnia 2013, 08:17
Fidel-F2 - 7 Kwietnia 2013, 08:52
Próbowałem stworzyć bon mota dla potomności.
Fidel-F2 - 5 Maj 2013, 12:04
Sezon rowerkowy uważam za otwarty.
Kupiłem wczoraj taki rowerek.
Oczywiście używkę, na nowy nie bardzo bym sobie mógł pozwolić, ale w całkiem niezłym stanie. Dzisiaj machnąłem sobie na rozgrzewkę 15 km dokoła Sandomierza. No i trzeba obniżyć siodełko o 1 cm, wymienić raczki na kierownicy i podregulować przerzutki.
Kruk Siwy - 5 Maj 2013, 13:47
Kunia byś kupił, nawet używkę, a nie tam blaszaka.
dalambert - 5 Maj 2013, 13:51
Ale rowerek owsa nie waoła i fównów nie produkuje
Fidel-F2 - 5 Maj 2013, 14:03
Koń niestety wymaga znacznie większego zaangażowania na wielu płaszczyznach. Chętnie ale na pewno nie w najbliższym czasie. A mam teraz potężny głód pedałowanie (ani słowa), już kilka tras w okolicy jest opracowanych od 20 do 80 km. Teraz tylko doprowadzić rowerek do optymalnej kondycji, zamówić pogodę i heja.
Nocturn - 5 Maj 2013, 14:37
Też wole rower od kunia.
Nie ma kopyt i nie ugryzie. Wierzgnąć sam z siebie nie wierzgnie. I nie boi się błysków w poszyciu.
Mój rower już na chodzie
Fidel-F2 - 5 Maj 2013, 14:44
Ja wolę konia. Zdecydowanie. Wsiąść teraz na jakiego dziarskiego gniadosza i pogonić w teren na kilka godzin. Cóż może być piękniejszego? Najlepiej samoczwart, z flaszeczką i kiełbasą w sakwach. Ech..., rozmarzyłem się.
jewgienij - 5 Maj 2013, 16:43
Teraz musisz jeździć
ED. Ja mam w piwnicy ze trzy rowery, co zbierają kurz
Nocturn - 5 Maj 2013, 19:06
dalej wole rowera. Kuń zwierzę narowiste, żeby ma większe ode mnie i żeby spojrzeć mu w oczy muszę głowę zadzierać. Nie dziękuję. Na konai mogę popatrzeć bo przepiękne zwierzę, jeździć wolę rowerem
corpse bride - 5 Maj 2013, 20:28
poza tym rower nie śmierdzi i można go trzymać w bloku.
Fidel-F2 - 5 Maj 2013, 21:08
Z tym blokiem to racja ale jeśli idzie o smród to nie wiem jakie miałaś doświadczenia ale spośród kilkudziesięci koni które znałem żaden nie śmierdział.
Zgaga - 5 Maj 2013, 21:34
Konie nie śmierdzą, choć trochę specyficznie pachną.
ihan - 5 Maj 2013, 21:47
Fidel-F2 napisał/a | Wsiąść teraz na jakiego dziarskiego gniadosza i pogonić w teren na kilka godzin. Cóż może być piękniejszego? |
Koleżanka u której stoi Śmierdziel ma kilka gniadoszy (w tym przybrany syn Ś), za odpowiednią cenę mogą być na sprzedaż Ale fakt, terenujemy się w każdy weekend, zwłaszcza wiosną to fajna rzecz. I czasem pełna przygód, ostatnio o mało nie wjechaliśmy na hmmm, parę, która uprawiała seks na mostku nad strumykiem, oni się specjalnie nie przejęli, ale byliśmy z małolatami, więc zmieniliśmy trasę. I czeremcha teraz fajnie pachnie. Sarny, bażanty atakują z każdej strony, szkoda, że większość fajnych tras do galopu nam zryły dziki.
corpse bride - 7 Maj 2013, 21:37
Nie wiem, może nie śmierdzą, może śmierdzą ludzie po konnej jeździe. Jechałam kiedyś autobusem i coś zajeżdżało, więc zaczęłam się rozglądać za bezdomnym. A to były czysto wyglądające dziewczynki wracające z jeździectwa...
hrabek - 8 Maj 2013, 08:01
To, że nie dostrzegłaś śmierdzącego bezdomnego, nie znaczy wcale, że go tam nie było. Wstydziłabyś się bezpodstawnie oskarżać dziewczynki.
Witchma - 8 Maj 2013, 08:03
Zawsze mógł to być przebiegły bezdomny przebrany za dziewczynki wracające z jeździectwa...
Słowik - 8 Maj 2013, 08:10
Albo za konia.
Fidel-F2 - 9 Maj 2013, 14:30
Pojechałem z rana do oddalonego o ok 15-20 km Międzygórza, wsi w której stoją ruiny zameczku pierwotnie zbudowanego przez Kazimierza Wielkiego chociaż pozostałości sa prawdopodobnie z późniejszego okresu. Wszystko fajnie ale nie to jest najważniejsze. Po drodze znalazłem smardza. Jeden tylko był niestety ale i tak zrobiłem z niego mini sosik do mini makaronu. Mniam.
Fidel-F2 - 17 Maj 2013, 23:14
Po raz pierwszy skorzystałem z paczkomatu. Fajowy wynalazek.
|
|
|