To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Silaqui - 3 Sierpnia 2016, 06:14

Martva napisał/a


Jadę do Warszawy we wrześniu i miałam nadzieję że mi się uda upolować tanie pendolino, ale chyba się nie da.

System PKPu szwankuje czy znów zmieniają rozkład?

Martva - 3 Sierpnia 2016, 09:24

Niee, badałam to wczoraj, mówili że trzeba kupić miesiąc przed żeby było tanio. Na ten termin na który chcę kupić jest jeszcze za wcześnie (nie da się kupić więcej niż na miesiąc do przodu), ale sprawdzałam najwcześniejszy dzień na który można i jest jak byk 94zł od początku. Cóż, nie będę się upierać na Pendolino, 3,15h też nie brzmi źle (autobus na dworzec o piątej rano brzmi trochę gorzej).
Silaqui - 3 Sierpnia 2016, 14:44

Oj, to rzeczywiście nieźle sobie liczą :/ Nie wiem w jakim terminie chcesz jechać, ale przy weekendowych wyjazdach podobno opłaca się coś takiego jak bilet weekendowy właśnie (tylko czy on obejmuje pendolino to już nie mam pojęcia...)
Martva - 3 Sierpnia 2016, 16:16

Już obczaiłam, trzeba polować rano. Dziś rano na pierwszy możliwy termin (czyli w przeddzień mojego) było kulturalnie za 49, czyli muszę sobie wieczorem przykleić karteczkę do monitora i klepnąć to po śniadaniu ;)
Alternatywą dla pędolino jest to TLK którym jechałam ostatnio, tylko jedzie 40min wcześniej a ja rano jestem zombiakiem :)

Martva - 21 Sierpnia 2016, 11:14

Łaaa. Jadę do Stalowej Woli na lokalny minikonwent w przyszły weekend. Już zdążyło mi się przyśnić że zapomniałam zabrać wszystko, zamiast obiecanego stołu dostałam od organizatorów sekretarzyk, wannę (rozkminiałam chwilę jak przykryć wannę prześcieradłem, zorientowałam się że nie zabrałam prześcieradła) a potem zestaw dziwnych małych stoliczków z Ikei. Potem to nie był do końca konwent tylko jakby muzeum, gdzie ludzie opowiadali mi że w zeszłym roku kupili wielkanocne dekoracje i coś się z nimi stało i jak je naprawić, a ja parskałam ze zniecierpliwieniem. A potem była niedziela a ja nic nie sprzedałam. Uff, mam nadzieję że się nie sprawdzi.

Muszę jeszcze sprawdzić o której mam być i kupić bilety na busa. Tydzień później w sobotę jadę do Warszawy, pędolino na rano upolowałam, powrotny kupiłam przed chwilą (tym razem udało mi się dorwać wagon bezprzedziałowy więc się nie martvię o bagaż). I zgłosiłam się na niedzielę na imprezę w Krakowie. Jestem hardkorem. Uff. Idę malować szkło na wisiory.

Goria - 22 Sierpnia 2016, 17:16

Maluj! I powodzenia :) !
Martva - 22 Sierpnia 2016, 17:28

Wszędzie mi coś schnie w jakiejś fazie pomalowania. Na wszelki wypadek zamówiłam jeszcze garstkę, dotrą jutro. A wczoraj nie dość że malowałam, to sypałam brokatem. Uwielbiam brokat :omg:
May - 22 Sierpnia 2016, 21:13

Brakuje mi przycisku "Lubie to" :)
Martva - 22 Sierpnia 2016, 21:30

I właśnie wymyśliłam strasznie fajną rzecz i miałam ostatni cholerny kaboszon 25mm. Wrrr. Robię wersję na 30 a potem pewnie spróbuję pomalować coś na kolczyki - i zwariuję, bo szkiełka na kolczyki są strasznie małe. Sniff.
Jutro mi dojdą kolejne ale nawet jak je pomaluję od razu to nie zdążą wyschnąć.

Martva - 23 Sierpnia 2016, 20:12







Zdradzę Wam sekret. Uwielbiam malować. Nie-na-wi-dzę klejenia. Powiedziała martva po przyklejeniu może 15% szkiełek z przygotowanej partii i przed wieczorem spędzonym w oparach cyjanoakrylu.

krisu - 26 Sierpnia 2016, 01:47

Wąchasz klej? :shock:
Martva - 26 Sierpnia 2016, 08:39

Pasjami.
Martva - 29 Sierpnia 2016, 20:08

Pierwszy post tego tematu jest mega aktualny.
Byłam na minikonwencie w Stalowej Woli. Poznałam stado dziewcząt poniżej osiemnastego roku życia. I jedna z nich mnie dodała do znajomych na fejsie, spojrzałam na jej datę urodzenia i argh, urodziła się w tym samym roku w którym ja pierwszy raz byłam na konwencie.

Przemijanie ssie.

I mam straszne schizy przed następnym weekendem, w sobotę muszę się zerwać przed piątą, bo źli ludzie bez serca namieszali w rozkładach autobusowych. Potem chwila w pociągu, spacer, +10 godzin w Warszawie, powrót do krk w nocy, a rano kolejna impreza, w Krakowie. Nie wiem gdzie ja miałam głowę jak uznałam że To Dobry Plan i Świetnie Dam Sobie Radę. Przecież będę zombie :shock:

Fidel-F2 - 29 Sierpnia 2016, 20:15

Imprezowa z ciebie dziewucha
thomas2411 - 29 Sierpnia 2016, 20:40

Tak to jest na swoim :) Ale moim zdaniem warto :) A co do czasu przemijania, to niestety leci za szybko.
Martva - 4 Wrzeœśnia 2016, 09:10

Wróciłam z Warszawy. Tym razem nie było warto, sprzedaż na poziomie 50% poprzedniej edycji, zarobek na czysto na poziomie 25% i wyniósł nieco ponad sto złotych. Za dziewiętnaście godzin na nogach, tłuczenie się ciapągiem i ciąganie walizy po żwirze w stołecznych krzakach. Mogłam zostać w domu i głaskać kota, z którym jest bardzo niedobrze. Głaskałam go więc w nocy i dużo płakałam. Spałam może trzy godziny, czyli porównywalnie do poprzedniej doby. A rano miałam bolesny skurcz łydki. Wydawało mi się że miewałam już bolesne skurcze mięśni, otóż nie.
Zaraz się zbieram na kolejną imprezę i widzę ją dość czarno. Szczerze, najchętniej zostałabym w domu, ale zapłaciłam z góry a ZUS się sam nie uzbiera, więc pójdę i będę się uśmiechać do obcych ludzkich potylic.

May - 4 Wrzeœśnia 2016, 22:12

Glask glask
Martva - 5 Wrzeœśnia 2016, 10:43

Z pozytywów - wczoraj poszło lepiej, spędziłam miły dzień przy pięknej pogodzie gadając z ludźmi i nawet coś posprzedawałam, finansowo wyszło odrobinę lepiej niż Warszawa, o dziwo.

I kot postanowił nie umierać od razu - jak wróciłam w sobotę, byłam absolutnie przekonana że odejdzie tej nocy. Nad ranem się napił. I wysiusiał (złażąc po schodach dwa piętra, co skłoniło mnie do zastanowienia, że może jak się wcześniej kładł w dziwnych miejscach to może nie ze zmęczenia, tylko nie wiem). I zaczął się myć. W niedzielę zażądał jedzenia i je zjadł i dziś też.
W świetnej formie już raczej nie będzie, póki nie opatentują eliksiru młodości, ale polepszył się wyraźnie. Uff. Nawet się nie wkurzyłam, jak o szóstej rano kategorycznie zażądał wypuszczenia do ogrodu, mimo ściany deszczu tuż za linią balkonu.

Goria - 5 Wrzeœśnia 2016, 17:46

To dobrze!!!!
May - 5 Wrzeœśnia 2016, 22:15

Ufff....
krisu - 6 Wrzeœśnia 2016, 02:27

A kiedy ostatnio zaprowadziłaś kota do weterynarza?
Martva - 6 Wrzeœśnia 2016, 09:55

On ma skończone 18 lat i wyglądało że po prostu gaśnie. Eliksiru młodości dla zwierzaków jeszcze nie opatentowano :roll:
krisu - 6 Wrzeœśnia 2016, 20:18

Wiesz, nie obraź się. Kreujesz się na niesamowicie empatyczną osobę, a potem nie zaprowadzasz swojego przyjaciela do weterynarza.Cieszę się, że polepszyło mu się, ale niech go specjalista przebada.
Nasza Sunia dostała zwykłego udaru słonecznego ostatnio, a i tak brat zawiózł ją do weterynarza. A lat ma 16. Pozdr :) :) :)

ihan - 6 Wrzeœśnia 2016, 22:43

Krisu, jesteś wart wszystkie pieniądze :mrgreen: .
Martva, szalejesz, towarzysko znaczy. Super.
A kota pogłaszcz od cioci ihan proszę.

Martva - 7 Wrzeœśnia 2016, 09:11

krisu napisał/a
Wiesz, nie obraź się.


Nie obrażę się, nie znasz całej sytuacji, masz prawo myśleć co chcesz.

ihan napisał/a
Martva, szalejesz, towarzysko znaczy. Super.


Gdzie tam towarzysko, zawodowo. Staram się ściągać na wszystkie możliwe imprezy (muszę znaleźć inne słowo bo imprezy sugerują tańce, alkohole i zabawy) jak najwięcej znajomych żeby nie łapać ataku lęku z cyku 'omg sami obcy ludzie'. Jakbym nie musiała, to bym siedziała w domu i dłubała ładne rzeczy na luzie. Ale muszę, bo z samego dłubania nie zapłacę zusów, trzeba to jeszcze komuś sprzedać.

ihan napisał/a
A kota pogłaszcz od cioci ihan proszę.


Głasknęłam.

Anonymous - 7 Wrzeœśnia 2016, 14:46

J natomiast, gdybym był kotem, to chciałbym indiański pogrzeb. Znaczy się że by ktoś przywiązał moje truchło drutem kolczastym do pnia drzewa, kilka metrów nad ziemią. Zjadły by mnie wrony i robaczki, może podskubała kuna. Potem na robaczkach pasłyby się jesienią kowaliki i skowronki.Dostojna ceremonia..
Martva - 7 Wrzeœśnia 2016, 15:03

burk, na tym forum jest tyle tematów. Naprawdę musisz pisać akurat w tym?
gorat - 7 Wrzeœśnia 2016, 19:57

Podkochuje się.
Martva - 7 Wrzeœśnia 2016, 20:06

Przechodziłam to w podstawówce, już nie chcę 8)

W ogóle odkryłam przypadkiem że zepsuli Picasę. Na szczęście zdjęć z niej nie wcięło tylko są dostępne w Zdjęciach Google ale ja ich nie lubię i zrobił się dziki burdel. Muszę kiedyś siąść i to ogarnąć, bo potrzebuję albumowej alternatywy dla niefejsbukowców :(

bio - 7 Wrzeœśnia 2016, 20:37

Myślę nad tym, by założyć własny temat i burka ustanowić ambasadorem sumienia. Kilka razy próbowałem mu się przypodobać, ale mnie olał. Ma facet jaja.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group