Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne
Adashi - 9 Maj 2008, 10:35
Ależ Rafał, napisałeś "oraz główne prawdy wiary (katechizm)" to prawie jak "lub czasopisma" A poważnie, czyli że gościu wywiódł jedno oraz drugie. Pierwszy wywód zdaje się być logiczny.
Rafał - 9 Maj 2008, 10:44
Zdumiało mnie to "oraz", czyli połączenie (w pewnym sensie) praw fizyki z prawdami wiary.
agnieszka_ask - 9 Maj 2008, 15:39
wszystko można ze sobą połączyć, kwestia interpretacji, a dokładniej nadinterpretacji
jewgienij - 9 Maj 2008, 16:54
Niektórzy teologowie - fizycy łatają sobie Bogiem dziury w modelach Wszechświata. Trafiłem kiedyś na taką stronę, gdzie były całe referaty i dyskusje po nich prowadzone. Póki co używają Boga na takiej samej zasadzie, na jakiej w dziewiętnastym wieku używano kosmicznego eteru - słowem, przydałby się, żeby wszystko miało ręce i nogi.
Tutaj były wspominane dowody matematyczne na istnienie Boga. Podobno wychodzono od twierdzenia Godla, który właśnie wykazał ograniczenia formalnego rozumowania, więc ciekawe jak z Bogiem sobie poradzili. mam nadzieję, że to nie jakieś metamatematyczne Deus ex machina
Fidel-F2 - 9 Maj 2008, 20:43
Rafał napisał/a | Zdumiało mnie to oraz, czyli połączenie (w pewnym sensie) praw fizyki z prawdami wiary. |
po pierwsze, Rafał, w pewnym sensie wszystko jest w pewnym sensie
po drugie zdanie powinno brzmieć:
Zdumiewające jest , ze przy pomocy matematycznego aparatu facet wywodzi główne prawdy wiary (katechizm).
Związek fizyki z matematyką jest dość powszechnie znany.
Co do owego 'oraz'. Rafał, można znaleźć korelację pomiędzy ilością bocianów na danym terenie a liczbą urodzeń w powiacie tylko, że z sensem i rzeczywistością nie będzie to miało wiele wspólnego. Tak mniej więcej postrzegam pracę, którą się od jakiegoś czasu zachwycasz. I żeby rozwiać wątpliwości od razu wyjaśniam, że tej pracy nie czytałem i czytać nie zamierzam bo to czysta strata czasu. Sam fakt,że facet posługując się aparatem matematycznym wywodzi prawdy wiary jakiegoś odłamu jakiejś jednej, konkretnej religii przyprawia mnie o ból brzucha ze śmiechu. Żebysz jeszcze odrzucil religijny teatrzyk i w ten sposob próbował wziąć się za czystą ideę boga, jeszcze może ciut wzbudził by moje zainteresowanie. Ale tak? Budzi jedynie politowanie.
Ziemniak - 5 Czerwca 2008, 14:31
Co myślicie o tym ? Czyżby powstawała nowa forma walki polityczno-religijnej?
Virgo C. - 5 Czerwca 2008, 19:28
Bardziej interesujące byłoby w sumie przeczytanie komentarzy innych słuchaczy RM na ten apel. Póki to tylko jedna osoba (w dodatku nie wiadomo czy nie jakiś figurant) to można co najwyżej pochylić się ze współczuciem nad biednym człowiekiem, dla którego posiadanie odmiennego zdania niż jego jest powodem do zabijania.
Jeśli jednak pomysł znalazłby aplauz wśród rodziny RM - mielibyśmy wtedy podstawy do nazwania ich organizacją terorystyczną.
Rafał - 6 Czerwca 2008, 12:15
Virgo C. napisał/a | Bardziej interesujące byłoby w sumie przeczytanie komentarzy innych słuchaczy RM na ten apel |
Znam jednego zwolennika RM, z którym czasem się mocno spieram. Napisał takie cos: zwolennik RM napisał/a | Jedyna naganna rzecz którą można ewentualnie przypisać Radiu Maryja, a dokładniej odbierającemu telefon słuchacza księdzu, to zakończenie rozmowy słowami szczęść Boże. Ewentualnie, gdyż nawet po wypowiedzi prowokatora, etyka chrześcijańska nakazuje mu dobrze życzyć.
A takich prowokatorów słyszałem w ciągu kilkunastu lat wielu. Najczęściej rozmowa jest przerywana w taki sposób by na fonię nie poszły przekleństwa, antysemickie bluzgi. Możliwe to jest dzięki 1-2 sekundowemu opóźnieniu.
Tu czujność prowadzących audycję została uśpiona, bo i prowokator był cwany - zaczął bardzo elegancko by na koniec przywalić.
Takich prowokatorów jest sporo - jest sławny Ryszard z Opola, który w niemal każdych Rozmowach Niedokończonych usiłuje coś nabruździć. Są inni.
Ciekawy jestem dlaczego nagranie zostało tak szybko zakończone? Dlaczego Gazeta Wyborcza nie podała tych kilkunastu sekund więcej?
Czy czasem nie dlatego, że było tam jednoznaczne odniesienie się do tej propozycji rozprawienia się z Palikotem?
Jeśli zaś chodzi o paragraf, to niewątpliwie należy sprawę zgłosić do prokuratury. Niech ta użyje swoich sposobów by ustalić kim był ten rezolutny słuchacz i postawi go w stan oskarżenia.
I tyle.
Nim odsłuchałem tego mpeka to myślałem, że to jakaś niesamowita bomba. A to zamiękły kapiszon.
Dam wam radę. Zamiast zaśmiecać forum takimi bzdetami, występujcie w programie Śmiechu Warte.
Będzie więcej pożytku.
| Większość komentarzy w podobnym tonie.
Chal-Chenet - 7 Czerwca 2008, 10:45
Cóż za miły i uczynny ksiądz - myśli tylko o swoich parafianach...
Virgo C. - 7 Czerwca 2008, 11:25
Ciekaw jestem po co w takim razie w ustawie jest zapis o możliwości usunięcia płodu jeśli jego poczęcie nastąpiło w czasie gwałtu, skoro jedna ze stron ani myśli go respektować...
Ziemniak - 7 Czerwca 2008, 11:34
Ten przepis istnieje tylko w teorii, w praktyce lekarze odmawiają wykonania zabiegu ze względu na przekonania i dyskretnie zapraszają do swoich prywatnych gabinetów, oczywiście nie za darmo...
Virgo C. - 7 Czerwca 2008, 11:40
Od razu przypomina mi się nasz były wiceminister zdrowia, który najpierw dorobił się nieźle na aborcjach, a potem stał się zagorzałym obrońcą życia poczętego.
Swoją drogą to ktoś mógłby się pokusić o jakąś prace z zakresu socjologii. Temat - Za ilę lekarze są w stanie wyrzec się swoich przekonań.
ihan - 7 Czerwca 2008, 11:43
No dobrze wszyscy mówią, piszą, dyskutują o tym, że ustawa nie jest przestrzegana, a nikt nic konkretnego nie robi. Znaczy wszystkim stronom takie status quo odpowiada? I dlaczego nigdzie w ustawie nie jest zapisany obowiązek zapewnienia pomocy psychologicznej dla kobiet, które zdecydują się urodzić dziecko z gwałtu. W czasie ciąży i potem.
Edit: obawiam się Virgo, że jedziesz pomówieniami. Jakieś konkretne zarzuty do tego ministra, czy powtarzasz plotki?
Ziemniak - 7 Czerwca 2008, 11:54
Ponieważ przedstawiciel organizacji 'pro life' złożył do sądu zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa polegającego na nakłanianiu małoletniej do przerwania ciąży, a oprócz tego w sądzie rodzinnym toczy się sprawa o odebranie matce Agaty praw rodzicielskich, sprawa jest przesądzona. Zanim zakończą się postępowania, nie tylko minie 12 tydzień, ale Agata zapewne zdąży urodzić. I znowu katotaliban zatrumfuje
Virgo C. - 7 Czerwca 2008, 12:28
ihan napisał/a | Edit: obawiam się Virgo, że jedziesz pomówieniami. Jakieś konkretne zarzuty do tego ministra, czy powtarzasz plotki? |
Przynajmniej trzy razy sam to potwierdził, np. tutaj lub tutaj
A w ustawie słowa o tym nie ma, bo widocznie powinny im wystarczeć słowa uznania działaczek organizacji pro-life. Kilka lat temu, jak LPR jeszcze w Sejmie było wypłyneła podobna sprawa i na szybko skleconej konferencji prasowej jakaś młoda dziewczyna z MW z pełnym przekonaniem zapewniała wszystkich zebranych, że ona dziecko pochodzące z gwałtu by urodziła.
Martva - 7 Czerwca 2008, 13:32
Szczerze żałuję że nie da się 'skutecznie' zgwałcić księdza.
BTW ciekawa jestem czy jak już urodzi i życie poczęte stanie się dzieckiem, to ktokolwiek ze strony kościoła i innych prożyciowych organizacji palcem kiwnie żeby jemu i tej biednej dziewczynce pomóc.
Virgo C. - 7 Czerwca 2008, 18:20
Ich pomoc zapewne ograniczy się do zasugerowania oddania dziecka do adopcji. Ew. do modlitw by życie potoczyło się niczym w filmie Przebacz.
O pomocy finansowej czy chociaż wsparciu psychicznym raczej nie będzie mowy, przecież dziecko się już urodziło, a kolejne trzeba ratować.
A co do gwałcenia książy - gdzieś miałem takie krótkie opowiadanko jak to Wojtek Wierzejewski został napadnięty i zgwałcony. I nagle zaszedł w ciąże. Perypetie jak to biedny były poseł próbuje się problemu pozbyć może i by bawiły gdyby nie fakt, że za wiele w nich prawdy.
Fidel-F2 - 7 Czerwca 2008, 19:48
a to *beep*
czterdziescidwa - 7 Czerwca 2008, 20:00
w wyborczej jest więcej na ten temat:
http://wyborcza.pl/1,7547...j_14_latce.html
Nawet jak się ksiądz dobrodziej nazywa.
ihan - 7 Czerwca 2008, 23:19
Wydaje mi się, że główny ciężar argumentów uderza nie tam gdzie powinien. Powiedzmy: katolicy uważają płód za człowieka, uważają, że należy go bronić. Jeśli przyjmiemy takie założenie trudno mieć pretensje do księdza i tych pań. Tak im dyktowało sumienie. Tylko, że sumienie powinno pozwalać na działanie typu: rozmowa z dziewczynką, bez zastraszania, osądzania i straszenia piekłem. I nic wiecej. Zlozenie zawiadomienia o naklanianiu do przerwania, w zasadzie rownolegle ktos powinien wniesc sprawe o naklanianie do nieprzerywania, chociaz jest ono prawnie dopuszczone.
Ja mam pretensje o brak zainteresowania kobietami w innym wymiarze niz inkubator, o brak uswiadamiania, ze oddanie dziecka do adopcji nie jest zlem i jesli przyjmujemy zalozenie, ze dziecko musi sie rodzic, logicznym nastepstwem jest przyjecie adopcji jako postepowania akceptowalnego. Zamiast duchowej adopcji lepiej byloby powolywac fundusze alimentacyjne sluzace wspieraniu matek, dzialacze pro-life powinni dzialac na rzecz uproszczenia procedur adopcyjnych. Bo krzyczec, ze cos tam powinno sie robic jest bardzo latwo, jesli nas to nic nie kosztuje.
czterdziescidwa - 8 Czerwca 2008, 00:15
A moim zdaniem źle zadziałało tutaj państwo. Już po pierwszej skardze matki, że jej córka jest nękana przez Federację Ruchów Obrony Życia, przedstawiciele tej organizacji powinni być trzymani z dala od dziecka. Nie powinno być takiej sytuacji, że do kobiety która w szpitalu czeka na zabieg, dopuszczani są księża (chyba że o nich poprosi). Nie powinno być luk w prawie pozwalających zablokować aborcję osobom nie mającym nic wspólnego ze sprawą.
IMHO nie ma co liczyć na reformowanie fanatyków. Fundusze alimentacyjne? Ok, były by w niektórych przypadkach dobrym rozwiązaniem. Na pewno powstaną. Ale fanatycy znajdą się zawsze i dopóki mieszkamy w świeckim państwie możemy się domagać, żeby państwo trzymało ich od nas z daleka, jeśli nie chcemy z nimi gadać.
Słyszeliście kiedyś, żeby pięciu weganów wparowało do McDonalds, usiadło obok klienta z hamburgerem i zrobiło mu wykład o etycznych aspektach jedzenia mięsa?
A jak chciał przejść do innej restauracji poszło za nim? Albo o obrońcach zwierząt, których wpuszczono z transparentami do sklepu sprzedającego futra?
Fidel-F2 - 8 Czerwca 2008, 02:16
czterdziescidwa, co to za porównania? to grupa tępych buców ładuje się komuś w życie.
ihan napisał/a | Powiedzmy: katolicy uważają płód za człowieka, uważają, że należy go bronić. Jeśli przyjmiemy takie założenie trudno mieć pretensje do księdza i tych pań. Tak im dyktowało sumienie. | ty tak poważnie? ja, prywatnie mam głeboko w d... ich sumienia, bo jeślili dajmy na to, moje sumienie każe mi takich półgłówków powystrzelać, to tez nie będziesz miała do mnie o to pretensji?
ihan napisał/a | Tylko, że sumienie powinno pozwalać na działanie typu: rozmowa z dziewczynką, bez zastraszania, osądzania i straszenia piekłem. | a z jakiej paki owa dziewczynka ma wyrazić chęc ulżenia tym pajacom i zgodzić się na jakikolwiek kontakt?
Ziemniak - 8 Czerwca 2008, 08:57
A Miller próbuje na sprawie zbić polityczny kapitał.
http://www.tvn24.pl/0,1552957,wiadomosc.html
Szkoda, że nie pomyślał o tym jak był premierem, wtedy pomimo wcześniejszych obietnic nabrał wody w usta...
czterdziescidwa - 8 Czerwca 2008, 16:38
Fidel-F2 napisał/a | czterdziescidwa, co to za porównania? to grupa tępych buców ładuje się komuś w życie.
|
Właśnie! Tylko dlaczego? Dlatego że traktuje się ich inaczej niż niż innych, może nie tak tępych, ale też ładujących się komuś w życie. Nikt się nie odważył wywalić tego księdza ze szpitala, nikt nie wpadł na to, że trzeba ostudzić czcicieli zygoty, bo posuwają się za daleko.
W ogóle nie powinno dojść do takiej sytuacji jak opisywana. Po pierwszej wizycie ksiądz i reszta powinni dostać zakaz zbliżania się do dziewczyny, a o sprawie powinniśmy się dowiedzieć z 20 strony gazety lokalnej, że gdzieś tam stali z transparentami jak przejeżdżała taksówka.
I jeszcze: smutne, że w tym kraju, żeby podskoczyć kościołowi trzeba być tak zdesperowanym jak Leszek Mileler.
Virgo C. - 8 Czerwca 2008, 17:38
Pewnie dlatego, że wegetarianin nie pójdzie pracować do Maca, a alterglobalista nie zatrudni się w oddziale międzynarodowej firmy. Trudno więc oczekiwać by pracował tam ktoś, kto się utożsamia z głoszonymi przez takich namolnych aktywistów poglądami.
Poza tym pomimo postępującej laicyzacji większość społeczeństwa księdza nadal traktuje jak kogoś wyjątkowego i ręki czy głosu na niego nie podniesie. Chociażby z obawy przed społecznym napiętnowaniem. A z pewnością jakiś Fakt czy inny SE by się na temat połakomił.
Nie mam nic przeciwko temu, żeby takie organizacje działały dopóty dopóki nie przekraczają granic wolności jednostki. Tutaj miało to miejsce, dziewczyna najpierw została zgwałcona fizycznie, a Ci jej dodatkowo zafundowali gwałt psychiczny. Obrońcy życia...
I tak mi się przypomniało a propos dalszego losu dziecka - jeśli tylko nie zostanie przeprowadzona aborcja to noworodek na bank trafi do adopcji. Matka, w świetle polskiego prawa, jest zbyt młoda by móc się nim zajmować, a jej prawnej opiekunce chcą odebrać prawa rodzicielskie. Czyli jeśli po urodzeniu dziecka będzie chciała je zatrzymać to odbiorą je siłą. I znów dostanie dziewczyna kopa od życia.
@42
Nie trzeba wcale być politycznym trupem. Problem w tym, że w polskich warunkach każda opcja polityczna idąca do wyborów z zamiarem uporządkowania kwestii wyznaniowych nagle po ogłoszeniu wyników nabiera wody w usta i najprostsze kwestie urastają dla nich do rangi nierozwiązywalnego problemu. I nie ważne czy to lewica czy "liberałowie".
Piech - 8 Czerwca 2008, 18:13
Virgo C. napisał/a | dziewczyna najpierw została zgwałcona fizycznie, a Ci jej dodatkowo zafundowali gwałt psychiczny. |
Virgo, Ty zawsze wierzysz we wszystko, co pisze Gazeta Wyborcza?
Virgo C. - 8 Czerwca 2008, 18:26
A masz jakieś źródła wskazujące na to, że dziecko jest owocem wpadki dwójki dzieciaków ?
Edit:
Znalazłem, o dziwo na GW. Cóż, wychodzi na to że się niewiele pomyliłem jeśli chodzi o dwójkę dzieciaków.
Ale widocznie nie tylko ja się nabrałem, skoro taką informacje przedrukowały wszystkie portale internetowe.
ihan - 9 Czerwca 2008, 07:51
A co to ma do rzeczy? KK uważa, że życie jest najważniejsze niezależnie od okoliczności. Czy gdyby ciąża była z gwałtu ksiądz może dopuścić do aborcji?
Piech - 9 Czerwca 2008, 07:55
KK nie sprzeciwia się obecnie obowiązującej w Polsce ustawie.
Martva - 9 Czerwca 2008, 08:29
Teoretycznie nie, w praktyce jest jak widać...
|
|
|