To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

Adon - 27 Wrzeœśnia 2011, 10:14

Ice, chrzanisz za przeproszeniem, choć co do jednego się zgadzamy: Polacy poza granicami nie powinni mieć prawa głosu. Wszyscy, bez wyjątku. I to pisze osoba, która mieszka w UK. I nie, nie mam podwójnego obywatelstwa, a mam prawo wyborcze w UK. I głosuję tutaj, bo tutaj mieszkam. Sumienie nie pozwala mi decydować o losach Polski. Jesli wrócę, wtedy będę głosował w Polsce, bo będzie mnie to dotyczyło, ale póki co uważam, że moralnie nie mam prawa wtrącać się w sprawy, które bezpośrednio mnie nie dotyczą.
Aerion, linia podziału jest prosta. Nie bawić się w zgadywanki - mieszkasz w Polsce i w Polsce głosujesz. Jeśli ktoś jest chwilowo za granicą, to sobie zaplanuje podróże tak, by móc w wyborach w Polsce uczestniczyć.

czterdziescidwa - 27 Wrzeœśnia 2011, 14:52

Kostucha Drang napisał/a

Co do perfidii i cynizmu Gazety Wyborczej to te cechy ładnie obrazuje sposób pisania o pewnym kretynie który tak nieszczęśliwie dla PO podpalił się przed kancelarią premiera.

Ponieważ ktoś mógłby współczuć owemu półgłówkowi GW komentuje sprawę w taki sposób:

Terrorysta Andrzej Ż. - to tytuł, i dalej jadą po bandzie:

Nie podpalił się tam bezkompromisowy tropiciel korupcji. Zrobił to ktoś, kto przy pomocy aktu terroru (skierowanego wobec samego siebie) próbował na nas coś wymusić.

znaczy terrorysta

Nie ma takich spraw, które w demokratycznym kraju dawałyby prawo do samospaleń. Bo w demokratycznym kraju wszyscy się umówiliśmy, że problemy rozwiązujemy inaczej.

do pierdla z nim

Sądzę, że właśnie przez takie podłości ludzie przestają ufać tej gazecie.


A to dobra lekcja na temat co znaczy niezależność dziennikarzy i co znaczy tolerowanie w redakcji różnych punktów widzenia. Dziś np. na głównej stronie wyborczej:

http://wyborcza.pl/1,7524...perowanego.html

Czy Twoja gazeta tak potrafi?

dalambert - 27 Wrzeœśnia 2011, 15:05

czterdziescidwa, Tak to potrafi TYLKO GieWu :!: Od lat :twisted:
Lis Rudy - 27 Wrzeœśnia 2011, 15:09

Szczyt obłudy i zakłamania gazety prawdziwych toruńskich polaków.
"Wybory 2011. ''Nasz Dziennik'' powiadomił kurię o udziale ks. Sowy w naszym serwisie wyborczym"
A w lince szczegóły: http://wiadomosci.gazeta....il_kurie_o.html

aniol - 27 Wrzeœśnia 2011, 16:01

aaaaaa!
znowu morduja czlonkow i sympatykow PiS-u!!!!
aaaaaa!
http://wybory.wp.pl/title...ml?ticaid=1d197

no i oczywiscie to wina Tuska ze na wiatrowki nie potrzebne jest pozwolenie


a swoja droga to ciekawe gdzie on te noge trzymal ze oberwal przez okno?

jewgienij - 27 Wrzeœśnia 2011, 16:08

Powinni głosować wszyscy Polacy. I ci, co siedzą ileś tam lat w Stanach i myślą o sobie Stan Kowalsky( luknij no, Stan, przez łindoł), jak i studenci w GB na zmywaku. Głosuje się na przekonania, twarze, slogany, nie na programy, których 80 procent nie rozumie i których i tak potem się nie wprowadza, jeśli się nie ma większości. Na wizję Polski, jaką każdy tam ma. Poza tym frekwencja już i tak ostatnio jest słaba.

ed. Poza tym, nie po za tym

feralny por. - 27 Wrzeœśnia 2011, 16:08

Mnie zafascynowało to zdanie, a właściwie dwa:
Cytat
W tej chwili absolutnie nie można potwierdzić, czy to była kulka wystrzelona z wiatrówki, czy taka która wpadła tam, czy też kulka, która została wystrzelona z procy. Mężczyzna, który twierdzi, że został ugodzony tą kulką, twierdzi, że podczas jazdy poczuł pieczenie w nodze – wyjaśnia nadinspektor Maciej Milewski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.
;P:

Całość tu:
http://wybory.onet.pl/par...aktualnosc.html

Adon - 27 Wrzeœśnia 2011, 16:20

jewgienij, naprawdę chcesz, żeby o Twoim losie decydowali ludzie, którzy o tym co się w kraju dzieje nie mają pojęcia, często ich to nie obchodzi, ba, nawet wielu z nich w kraju nie było nigdy? Ja sobie dla jaj pójdę głosować na największych oszołomów - a może akurat dorwą się do władzy, a ja sobie bezpiecznie z odległości będę obserwował w ramach eksperymentu, co wyprawiają? :wink:
jewgienij - 27 Wrzeœśnia 2011, 16:22

Z wiatrówki albo procy to się strzela do wróbli.

PIS zapisał kolejną martyrologiczną kartę.

Zdarzają się idioci urządzający sobie takie zabawy, ale czemu to od razu tak podnieca niektórych polityków?

Wczoraj widziałem, jak Macierewicz na spotkaniu, zapytany, czy nie boi się śmierci w niewyjaśnionych okolicznościach, odrzekł, że " boi się, dlatego zmawia pacierz co rano, popołudniu i przed snem". Snajperzy wiatrówkowi ani procarze nie przebiją takiej potrójnej osłony.

Adon, mówisz tak, jakby wszyscy tu w Polsce mieli pojęcie. Nie wiem, czy dla jaj chce się komuś stać w kolejkach, poświęcać swój dzień. Jest różnica światopoglądów - Polska Liberalna, Solidarna, Lewica, Prawica - nie trzeba znać szczegółów, żeby się opowiedzieć przy którejś wizji. Wielu nie będzie za postkomunistami, choćby odnosili same sukcesy, ja też nie będę za sektą toruńską, choćby nie wiem co. Chodzi o szerszą wizję, nie o porażki czy sukcesy po drodze.

Adon - 27 Wrzeœśnia 2011, 16:31

Nie chodzi o pojęcie o polityce, ale o tym, co się w kraju dzieje. Poza tym skoro ich/mnie to nie dotyczy, to dlaczego mają/mam o tym decydować? Powinni głosować tam gdzie mieszkają i nigdzie więcej.
jewgienij - 27 Wrzeœśnia 2011, 16:45

Mówisz tak, jakby z faktu, że jesteś poza krajem, wynikało, że Cię to wszystko nie dotyczy. Czyli nieważne, czy wróci komunizm, czy będzie rządził, powiedzmy, ksiądz Rydzyk.

Jest Unia, jest globalizm, wichry namiętności :D różnie ludzi zwiewają, ale to nie znaczy, że spoza kraju nie mają nic do powiedzenia. Ja utrzymuję kontakt z kumplami z Edynburga ( tam chyba, gdzie jesteś ed, jednak Londyn) i mają większe rozeznanie niż wiele osób będących tu na miejscu. Oczywiście, ich bezpośrednio nie dotyczą ustawy, podatki itp, ale pozostawili rodziny, znajomych, furtkę do powrotu. A że wielu nie ma pojęcia, to i w kraju jest takich od cholery.

Gustaw G.Garuga - 27 Wrzeœśnia 2011, 16:47

Adon, dziś nie ma znaczenia, czy się mieszka w kraju czy za granicą - w obu przypadkach można tak samo dobrze śledzić wydarzenia. I co to znaczy "nie dotyczy"? Ja mieszkam za granicą już parę lat, a dalej to w kraju płacę podatki, jak wracam na lato rejestruję się w NFZ itd. Chcę mieć na to wpływ. Przynajmniej teoretyczny - bo do konsulatów mam deczko za daleko :wink:
jewgienij - 27 Wrzeœśnia 2011, 17:14

Adon, Lis Rudy, wiem, żeście nie za PISem, a manifestujecie typowo pisowskie poglądy. Lepsi - gorsi.

Jest pluralizm, społeczeństwo demokratyczne jest zróżnicowane. Każdy Polak ma prawo głosu, czy żyje w Londynie, czy na zapadłej wsi, czy jest fizykiem teoretycznym, czy autorem SF :) W głosowaniu nie ma lepszych i gorszych głosów, ważą tyle samo. Taka uroda demokracji.

Kostucha Drang - 27 Wrzeœśnia 2011, 18:57

Adon napisał/a
jewgienij, naprawdę chcesz, żeby o Twoim losie decydowali ludzie, którzy o tym co się w kraju dzieje nie mają pojęcia, często ich to nie obchodzi, ba, nawet wielu z nich w kraju nie było nigdy? Ja sobie dla jaj pójdę głosować na największych oszołomów - a może akurat dorwą się do władzy, a ja sobie bezpiecznie z odległości będę obserwował w ramach eksperymentu, co wyprawiają?


Rozsądniej byłoby pozbawić praw wyborczych bezrobotnych i osoby pobierające świadczenia socjalne a także tych którzy w ciągu roku nie opłacą podatku dochodowego w ustalonej wysokości. Niby z jakiej racji osoby nie dokładający niczego do wspólnej kasy mieliby decydować o jej podziale ?

pozdro

Lis Rudy - 27 Wrzeœśnia 2011, 18:58

jewgienij, nie ma znaczenia że nie trawię tych popaprańców z PiSu. To nie o to chodzi. To jest głównie kwestia odpowiedzialności za to co się robi. Wyborów także. Żyjesz w tym kraju, poszedłeś na wybory, oddałeś głos a po wyborach jest ci źle, no to sorki, tak wybrałeś. Następnym razem wybierz lepiej. Ale nie tak, że siedzisz w RAJU (np. USA/KANADZIE/AUSTRALII) wracać nie zamierzasz a tu nagle wtykasz paluchy do tego kto będzie w Polsce rządził czy był Prezydentem. Bez późniejszych konsekwencji swojej decyzji.

Mam podobną sytuację u siebie w rodzinie-brat mojej matki siedzi na nielegalu w USA już 30 lat, do Polski na chwilę wpadł jakiś rok temu ale jak sam twierdzi, zawsze głosuje w Stanach na prawicę bo nie po to wyjeżdżał żeby teraz komuna wróciła.
A ja się pytam gdzie ???
DO STANÓW ?

Pytam się skąd bierze informacje o Polsce, to słyszę: A...., no wiesz z telewizji głównie, Z Dziennika Polskiego....

Tylko ten tchórz wyjechał do USA i już po tygodniu zapomniał jak się kalkulator po polsku wymawia. Kompiuteł mu łatwiej szło powiedzieć.
I padało zawsze: A bo u nas w Stanach !

To po cholerę nam taki wyborca ?!
A nie jest to jedyny znany mi przypadek takiego NAGŁEGO zamerykanienia.

Dlatego zgadzam się z Adonem-mieszkasz poza Polską, głosuj TAM na miejscu. Bo to rzutuje na twój poziom życia tam gdzie mieszkasz. Wracasz do Polski-proszę bardzo, droga wolna. Głosuj, nie głosuj. Tylko potem nie narzekaj że ci źle.
Koniec i kropka.

Gustaw G.Garuga, jesteś tu świetnym przkładem:
Gustaw G.Garuga napisał/a
mieszkam za granicą już parę lat, a dalej to w kraju płacę podatki, jak wracam na lato rejestruję się w NFZ itd. Chcę mieć na to wpływ. Przynajmniej teoretyczny

khamenei - 27 Wrzeœśnia 2011, 19:44

Przebywam od miesiąca w Mediolanie. Zostanę jeszcze ponad miesiąc. Wracam do Polski w listopadzie / grudniu. Oczywiście, że będę głosował w konsulacie i nie rozumiem, czemu nie miałbym mieć do tego prawa.
merula - 27 Wrzeœśnia 2011, 20:17

Kostucha Drang napisał/a
Rozsądniej byłoby pozbawić praw wyborczych bezrobotnych i osoby pobierające świadczenia socjalne a także tych którzy w ciągu roku nie opłacą podatku dochodowego w ustalonej wysokości. Niby z jakiej racji osoby nie dokładający niczego do wspólnej kasy mieliby decydować o jej podziale ?


życzę ci, abyś nigdy nie był w takiej sytuacji, naprawdę. żebyś nigdy nie był długo bezrobotny, abyś w wypadku nie stracił kończyn i nie musiał być na rencie. nie mogę ci życzyć nieurodzenia dziecka i braku konieczności lub możliwości jego wychowywania, bo są pewne przeciwności obiektywne. takimi tekstami wykluczasz też studentów, emerytów, pewnie zakonników i zakonnice i całą rzeszę innych osób. nie znoszę takiej pogardy dla tych, co wnoszą inne wartości do życia ogółu, a nie tylko kasę. kasa to nie wszystko i nie tylko to się liczy, nawet dla budżetu państwa. poza tym nie wiem, czemu mierzyć wartość człowieka tylko tym, ile zarabia i nie potrafię sie z tym pogodzić.

Ilt - 27 Wrzeœśnia 2011, 20:46

khamenei napisał/a
Przebywam od miesiąca w Mediolanie. Zostanę jeszcze ponad miesiąc. Wracam do Polski w listopadzie / grudniu. Oczywiście, że będę głosował w konsulacie i nie rozumiem, czemu nie miałbym mieć do tego prawa.

Myślę, że mylisz wyjazd na jakiś czas z wyjazdem na stałe. Jasne, wyjechałeś na jakiś czas, ale planujesz wrócić w szeroko pojętej niedalekiej przyszłości - i będziesz w Polsce żył z konsekwencją swojego wyboru - to głosuj. Ale czemu ci, którzy na stałe wyjechali mają decydować o moim życiu w kraju, w którym oni nie mieszkają to ja nie wiem.

Fidel-F2 - 27 Wrzeœśnia 2011, 20:51

A co za różnica, kto, gdzie i na ile wyjechał, co robi i jakie ma plany? To jego prywatne sprawy i nikt nie powinien się nimi interesować a co dopiero ustalać na tej podstawie prawa obywatelskie. Jakiś kuriozalny pomysł. Jeśli ktoś jest obywatelem kraju, to ma prawo głosować a cała reszta to jego prywatna rzecz.
Kostucha Drang - 27 Wrzeœśnia 2011, 22:19

merula napisał/a
Kostucha Drang napisał/a
Rozsądniej byłoby pozbawić praw wyborczych bezrobotnych i osoby pobierające świadczenia socjalne a także tych którzy w ciągu roku nie opłacą podatku dochodowego w ustalonej wysokości. Niby z jakiej racji osoby nie dokładający niczego do wspólnej kasy mieliby decydować o jej podziale ?


życzę ci, abyś nigdy nie był w takiej sytuacji, naprawdę. żebyś nigdy nie był długo bezrobotny, abyś w wypadku nie stracił kończyn i nie musiał być na rencie. nie mogę ci życzyć nieurodzenia dziecka i braku konieczności lub możliwości jego wychowywania, bo są pewne przeciwności obiektywne. takimi tekstami wykluczasz też studentów, emerytów, pewnie zakonników i zakonnice i całą rzeszę innych osób. nie znoszę takiej pogardy dla tych, co wnoszą inne wartości do życia ogółu, a nie tylko kasę. kasa to nie wszystko i nie tylko to się liczy, nawet dla budżetu państwa. poza tym nie wiem, czemu mierzyć wartość człowieka tylko tym, ile zarabia i nie potrafię sie z tym pogodzić.


Ochłoń trochę. Przecież nie żądam żeby zabrać zasiłki bezrobotnym albo uśpić kalekich. I skąd to przekonanie, że nimi pogardzam ? Chce tylko, żeby prawo głosu przysługiwało wyłącznie tym, którzy POTRAFIĄ SIĘ SAMODZIELNIE UTRZYMAĆ. To takie okrutne ?

pozdro

Fidel-F2 - 27 Wrzeœśnia 2011, 22:27

Kostucha Drang, a dlaczego nie tym którzy zarabiają powyżej 100 000 rocznie?
Ice - 27 Wrzeœśnia 2011, 22:27

Kostucha Drang, każdy cenzus to niestety broń obosieczna.
Co to znaczy ustalona wartość podatku dochodowego? Kto to ustala? Politycy. To ustalą tak, że głosować będą sami na siebie oraz ich kumple Rychy i Zbychy.
Albo słynne korwinowskie, że 2 meneli ma więcej do powiedzenia niż 1 profesor. Tytuł profesora ma w tym kraju wiele kreatur i wcale nie chcę, by ich głos ważył więcej niż meneli.

merula - 27 Wrzeœśnia 2011, 22:44

Kostucha Drang, a co Ci do tego, kto mnie utrzymuje, mama z tatą, czy mąż? czy to ma mi automatycznie odbierać prawo głosu?
dalambert - 27 Wrzeœśnia 2011, 22:50

Kostucha Drang napisał/a
Chce tylko, żeby prawo głosu przysługiwało wyłącznie tym, którzy POTRAFIĄ SIĘ SAMODZIELNIE UTRZYMAĆ. To takie okrutne ?

To jak misiaczku, szara strefa i gangsterzy mają u Ciebie prawo głosu ? I li niet' ;P:

merula - 27 Wrzeœśnia 2011, 22:54

dalambert, no co Ty??? podatków nie płacą przecież.
Kostucha Drang - 28 Wrzeœśnia 2011, 00:09

merula napisał/a
Kostucha Drang, a co Ci do tego, kto mnie utrzymuje, mama z tatą, czy mąż?


Kogo to obchodzi oprócz Ciebie ( mamy z tata i męża ) ?

merula napisał/a
czy to ma mi automatycznie odbierać prawo głosu?


Na to by wyglądało. Nie dajesz kasy - nie uczestniczysz w podziale. To jest po prostu najuczciwsze.

merula napisał/a
dalambert, no co Ty??? podatków nie płacą przecież.


no właśnie

Dobranoc, rano do pracy - miło się gadało

pozdrawiam

merula - 28 Wrzeœśnia 2011, 00:20

to może jeszcze różnicować, im kto więcej płaci, tym więcej ma głosów? i może nie pytajmy też wtedy, skąd to ma, bo co nam do ludzkiej zaradności.
Gustaw G.Garuga - 28 Wrzeœśnia 2011, 01:00

Lis Rudy napisał/a
Gustaw G.Garuga, jesteś tu świetnym przkładem

Przykładem na co?
Ilt napisał/a
Myślę, że mylisz wyjazd na jakiś czas z wyjazdem na stałe.

Proszę o wyjaśnienie, czy ja wyjechałem na stałe za granicę, czy też np. za rok wrócę na stałe do Polski - bo sam tego tak naprawdę nie wiem. I co to znaczy "na stałe" - może jakieś terminy?

Ilt - 28 Wrzeœśnia 2011, 06:56

Gustaw G.Garuga napisał/a
Proszę o wyjaśnienie, czy ja wyjechałem na stałe za granicę, czy też np. za rok wrócę na stałe do Polski - bo sam tego tak naprawdę nie wiem. I co to znaczy na stałe - może jakieś terminy?
Jak nie wiesz, to nie głosuj. Będę wdzięczny, jak o moim losie decydować będą ludzie, którzy ze mną go podzielą. :)
Nigdzie nie sugeruję odbierania prawa wyborczego, po prostu mam taki apel - nie wracasz do Polski, nie głosuj. Wracasz do Polski (dziś, jutro, pojutrze, za rok, za trzy, etc, ale wiesz, że na pewno wracasz do Polski i będziesz żył z konsekwencjami swojego wyboru) - to urny wyborcze stoją tam. ;)

Rafał - 28 Wrzeœśnia 2011, 07:59

Kostucha Drang napisał/a
Nie dajesz kasy - nie uczestniczysz w podziale.
He, he, he, ale wic polega na tym, że każdy daje, nie ma ani jednego człowieka w naszym pięknym kraju, który nie daje do wspólnego worka. To cudo VAT się nazywa i ma całe stado krewnych i znajomych (CIT, PIT, akcyza, produktowe, zdrowotne itd, itp). No więc skoro każdy, to twoim tokiem rozumowania pozbawieni praw publicznych i noworodki też.
Ilt napisał/a
nie wracasz do Polski, nie głosuj
Mam trochę mieszane uczucia odnośnie głosowania polaków na emigracji - może nich mają prawo wyborcze nadal, ale może trzeba pokasować głosowanie poza granicami? Jak komuś zależy bardzo na oddaniu głosu niech przyjedzie i zagłosuje w kraju?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group