To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

dalambert - 26 Wrzeœśnia 2011, 14:29

Adon, brak przecinka - nie, był .... itd, ale to miło, ze Cię to rusza :mrgreen:
Adon - 26 Wrzeœśnia 2011, 14:31

Wybacz, nie mogłem się powstrzymać. Wiesz, że Cię lubię, mimo odmiennych pogladów. ;P:
dalambert - 26 Wrzeœśnia 2011, 14:34

Adon, Alez drobiazg, zazwyczaj nie odwołuję się do pamięci i bogatego życiorysu, ale czasem mnie nerwy niosą...
A odmienne poglądy? Cóz - drobnostka i rzecz nabyta :wink:

Kostucha Drang - 26 Wrzeœśnia 2011, 16:13

http://wprostp.pl/artykul...rost-przeciwnie
Ice - 26 Wrzeœśnia 2011, 16:58

Jeżeli już odbierać prawo głosu, to na początek osadzonym w zakładach karnych i pacjentom szpitali psychiatrycznych, a dopiero potem Polonii. :wink:
Kostucha Drang - 26 Wrzeœśnia 2011, 17:07

dalambert napisał/a
no to rechoczcie sobie dalej - na dziś wam misiunie różowe


Przecież sam jesteś czerwony - powinniście się trzymać razem! Różnica między wami jak między Natolinem a Puławami.




Co do perfidii i cynizmu Gazety Wyborczej to te cechy ładnie obrazuje sposób pisania o pewnym kretynie który tak nieszczęśliwie dla PO podpalił się przed kancelarią premiera.

Ponieważ ktoś mógłby współczuć owemu półgłówkowi GW komentuje sprawę w taki sposób:

"Terrorysta Andrzej Ż." - to tytuł, i dalej jadą po bandzie:

"Nie podpalił się tam bezkompromisowy tropiciel korupcji. Zrobił to ktoś, kto przy pomocy aktu terroru (skierowanego wobec samego siebie) próbował na nas coś wymusić."

znaczy terrorysta

"Nie ma takich spraw, które w demokratycznym kraju dawałyby prawo do samospaleń. Bo w demokratycznym kraju wszyscy się umówiliśmy, że problemy rozwiązujemy inaczej."

do pierdla z nim

Sądzę, że właśnie przez takie podłości ludzie przestają ufać tej gazecie.

dalambert - 26 Wrzeœśnia 2011, 17:50

Kostucha Drang napisał/a
Sądzę, że właśnie przez takie podłości ludzie przestają ufać tej gazecie.

Tożto stała "metoda" tej gazety, można tylko się dziwić , ze jeszcze są ludzie którzy jej ufają i za wyrocznię mają :D

Adanedhel - 26 Wrzeœśnia 2011, 18:09

Poprawka. W różnym stylu i z różnym skrętem to "metody" każdej gazety.
Lis Rudy - 26 Wrzeœśnia 2011, 18:13

dalambert napisał/a
Tożto stała metoda tej gazety

Dalambert, wolę GW od kilku tytułów dla "prawdziwych polaków", np. Gazety Polskiej (!!!), (Nie)Nasz Dziennik, Uważam Rze czy innych pseudopolskich szmat których wstydziłbym się powiesić nawet w kiblu na gwoździu.
Yntelygęci redaktorzy w nich piszący mają tyle samo wspólnego z dziennikarskim obiektywizmem co publicysci z Völkischer Beobachter i takiż sam poziom moralny prezentują. :evil:

Kostucha Drang - 26 Wrzeœśnia 2011, 18:31

Lis Rudy napisał/a
Ja jestem zdania że ci którzy wyjechali z Polski na stałe, nie powinni mieć prawa wyborczego i decydować o tym jak ma wyglądać Polska. Bo jeśli ktoś spieprza do raju (USA) i siedzi tam na czarno od kilku/kilkunastu lat i nie zamierza wrócić, to dlaczego do diaska ma decydować kto będzie Prezydentem czy Premierem ?


:mrgreen: nie chcę byc złośliwy ale akurat wczoraj pisał o tym Blumsztajn w Gazecie Wyborczej .

To oczywiście zbieg okoliczności - nikt nie twierdzi, że paplesz to co wyczytasz w GW :mrgreen:

pozdro

Lis Rudy - 26 Wrzeœśnia 2011, 18:50

Kostucha Drang, ja mam ten pogląd od lat. Jaki jest sens aby uczestniczył w Wyborach ktoś kto

A) Nie przebywa w Polsce od długiego czasu
B) Nie zamierza do niej (Polski) wracać
C) Nie zna sytuacji w kraju i aktualnych problemów (choćby gospodarczych)

Inaczej jest w przypadku obywateli RP którzy jednak czasowo w Polsce nie są ale planują do Polski wrócić bądź wracają mieszkają i ponownie wyjeżdżają. Oddając swoje głosy mogą sprawdzić w praktyce czy dana parta polityczna realizuje swoje obietnice i czy rządzi Polska dobrze czy nie.
A polonus w Stanach ? Wyjechał z Polski, wiadomo że nie wróci i nagle wpieprza się do rządzenia Polską.

PO CO, PYTAM ???

Odczuje konsekwencje swojego wyboru? Będzie w stanie powiedzieć jak decyzje polityków sprawdziły się w rzeczywistości ?
A zdobądź prawa wyborcze na miejscu i wybieraj sobie Prezydenta JUESEJ. Wybierzesz dobrze to będzie Ci w Stanach dobrze, wybierzesz źle to będzie Ci źle.
Ale dlaczego chce wpierdzielać się z drugiej pólkuli do Polski ?

terebka - 26 Wrzeœśnia 2011, 18:51

Całkiem możliwe, Kostucha Drang, że więcej ludzi w tym kraju uważa, że ktoś, kto mieszka kilka tysięcy kilometrów poza jego granicami, kto nie ma zamiaru w ciągu następnego parlamentarnego kilkulecia sprowadzać się nad Wisłę i Odrę z rodziną, cadillakiem i złotą rybką, nie powinien mieć prawa do narzucania komuś czyjejś zwierzchności bo sam nie będzie korzystał z jej dobrodziejstw. A fakt, że podobne zdanie mają ludzie z dostępem do łam i szpalt, nie świadczy wcale o spiskach czy wpływach prasowych, lecz o zbieżności przekonań. Z drugiej strony patrząc są ludzie, którzy mówią o mgłach helowych, teleskopowych brzozach i gremlinach z tatuażem przedstawiającym logo PO, przylepionych do skrzydeł samolotów a ich słuchaczami jest wąskie grono kumpli przy piwie. I są tacy, którzy piszą o tym poważne artykuły, czytane z zapartym tchem przez dziesiątki tysięcy podobnie myślących.
Ice - 26 Wrzeœśnia 2011, 18:54

Lis Rudy napisał/a

Inaczej jest w przypadku obywateli RP którzy jednak czasowo w Polsce nie są ale planują do Polski wrócić bądź wracają mieszkają i ponownie wyjeżdżają. Oddając swoje głosy mogą sprawdzić w praktyce czy dana parta polityczna realizuje swoje obietnice i czy rządzi Polska dobrze czy nie.
A polonus w Stanach ? Wyjechał z Polski, wiadomo że nie wróci i nagle wpieprza się do rządzenia Polską.


Hehehe, to ja już chyba nawet się domyślam, jaki byłby punkt D w tej wylicznce. :D

Lis Rudy - 26 Wrzeœśnia 2011, 18:56

Ice, jaki :?:
Autentycznie ciekaw jestem...

Ice - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:01

Lis Rudy napisał/a

Inaczej jest w przypadku obywateli RP którzy jednak czasowo w Polsce nie są ale planują do Polski wrócić bądź wracają mieszkają i ponownie wyjeżdżają. Oddając swoje głosy mogą sprawdzić w praktyce czy dana parta polityczna realizuje swoje obietnice i czy rządzi Polska dobrze czy nie.


Na przykład młodzież z UK, która w 2007 tak szturmowała konsulaty, żeby zagłosować na PO. Oni niech głosują.

Lis Rudy napisał/a

A polonus w Stanach ? Wyjechał z Polski, wiadomo że nie wróci i nagle wpieprza się do rządzenia Polską.


W dodatku sporo polonusów z USA głosuje na PiS, więc po co im prawo wyborcze?


Myślałem, że w swoim zdaniu będziesz bardziej konsekwentny, bo niby jak ocenić to, czy ktoś wróci czy nie i czy wrócić zamierza?

Matrim - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:10

Ice napisał/a
Na przykład młodzież z UK, która w 2007 tak szturmowała konsulaty, żeby zagłosować na PO. Oni niech głosują.

Naprawdę nie odróżniasz Polaka, który do UK wyjechał do roboty po kasę, bo na przykładowym zmywaku albo przy truskawkach zarabiał więcej niż na etacie w Polsce, od Polonusa, który każde zdanie zaczyna od "u nas w Ameryce..."?

Ice - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:14

Naprawdę nie odróżniasz Polaka, który do USA wyjechał do roboty po kasę, bo na przykładowym zmywaku albo przy azbeście zarabiał więcej niż na etacie w Polsce, od Polonusa, który każde zdanie zaczyna od "u nas w Anglii..."?
Adanedhel - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:19

Zapomniałeś dodać "i został na stałe w tym ju-es-ej".
Matrim - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:22

Ice, nie odróżniam. Byłem, widziałem, wróciłem, traf chciał, że na wybory w 2005 roku. Potem znów wyjechałem, traf chciał, że po wyborach w 2007 roku, popracowałem i, wyobraź sobie, wróciłem. Nigdy nie mówiłem "u nas w Szkocji". I wielu było mi podobnych, więc "nie": nie odróżniam.

Edit: a na marginesie: mógłbyś się postarać bardziej, a nie mi ładne zdania podkradasz. Sam sobie napisz! :twisted:

Ice - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:30

No widzisz, a ja znam takich, co mówią, że z wysp do Polski nie wrócą. Znam też takich z USA, którzy chcieliby wrócić i być może jak zniosą wizy to wrócą. A może nie.
To na podstawie czego odbierać prawa wyborcze? Preferencji wyborczych? ;P:

Albo kasujemy głosowanie w konsulatach na całym świecie, albo nie i tyle. Nie róbcie z tego następnej hucpy politycznej i nie dzielcie narodu na Polaków prawdziwych i nieprawdziwych. ;P:

Lis Rudy - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:33

Ice, ja mówię o ogólnym zjawisku emigracji na stałe. Akurat USA były przykładem najbliższym i najoczywistszym. Takie samo zdanie miałbym w przypadku polskiego emigranta do Nowej Zelandii, Japonii lub na Wyspy Wielkanocne. Australia też jest niezłym przykładem.

edytka: cyt: Znam też takich z USA, którzy chcieliby wrócić i być może jak zniosą wizy to wrócą[

Ale pierdzielisz teraz okrutnie !!!
A jakich to wiz potrzebuje polski obywatel chcący wrócić do kraju ???
Weź przeczytaj sobie głośno to co napisałeś ....

Matrim - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:44

Ice napisał/a
jak zniosą wizy to wrócą.

Ale wizy są dla tych, którzy wyjeżdżają DO, więc co to za warunek? :)
Ice napisał/a
To na podstawie czego odbierać prawa wyborcze? Preferencji wyborczych? ;P:

Może na podstawie drugiego obywatelstwa (co w świetle prawa jest chyba niedopuszczalne, choć nie karane)? Masz drugie obywatelstwo, to sobie głosuj w drugim kraju. Przysięgałeś wierność Gwiazdom i Pasom? To wielb bielika amerykańskiego, a nie naszego Orła. I już.

Ice - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:48

A nie pomyśleliście jeden z drugim, że jak już ktoś wróci do Polski z USA, to może chcieć jeszcze kiedyś zobaczyć np. Wielki Kanion?
Matrim - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:50

Ice, to niech się stara o turystyczną, jak każdy obywatel Polski.

Edit:

(Zjeść ciastko i mieć ciastko - odwieczna zagadka...).

Adanedhel - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:51

To co, wizę do USA daje się jeden raz w życiu?
Ice - 26 Wrzeœśnia 2011, 19:55

Tak, na pewno dostaniesz turystyczną jak wcześniej byłeś nielegalnie, na turystycznej kilka lat.
Adanedhel - 26 Wrzeœśnia 2011, 20:07

Więc zostaną mu zdjęcia Kanionu, jeśli chce wrócić.
Matrim - 26 Wrzeœśnia 2011, 20:07

A to siłą ich wywozili do Stanów, przepraszam? Jak ktoś taką decyzję podjął, to sam. Więc niech się liczy z konsekwencjami, a nie będzie tęsknić za Wielkim Kanionem...
Ice - 26 Wrzeœśnia 2011, 20:13

Spoko, ale to jeszcze nie powód, żebyśmy decydowali, kto ma prawo głosu a kto nie. Mnie nie przeszkadza zarówno głosowanie przez Polaków za granicą jak i całkowite zlikwidowanie głosowania za granicą. Ale jednakowo a nie, że tym wolno, a tym nie.
Aerion - 27 Wrzeœśnia 2011, 10:08

Myśl, że ktoś, kto nie będzie ponosił konsekwencji swojego głosowania, nie powinien głosować - podoba mi się. Ale jak to zrobić? Gdzie jest ta linia podziału między tymi, którzy prawdopodobnie wrócą, a tymi, którzy na pewno nie wrócą? Ile lat pobytu za granicą: dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group