To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Fidel-F2 - 28 Listopada 2007, 11:26

Martva, u mnie chrust i faworki stosowane sa na równych prawach
Kruk Siwy - 28 Listopada 2007, 11:28

A napoleonka to kruche ciastko z bitą śmietaną wewnątrz. Racuchy SĄ BEZ JABŁEK.

Znaczy taki wypiek też jest ale to już nie racuch. Nie mylmy pojęć. Bigos to bigos a nie jakaś tam kapusta z mięsem gotowana.

Agi - 28 Listopada 2007, 11:31

Placuszki z jabłkami robię w ten sposób, że do ciasta naleśnikowego dodaję kefir zamiast słodkiego mleka i więcej mąki, ciasto musi być gęste. Jabłka kroję w grube półplasterki i dodaję torochę cukru do ciasta. Smażone w głębokim tłuszczu (ojej najczęściej), po usmażeniu osączam nadmiar tłustości na papierowym ręczniku. Dobre na ciepło i na zimno.
Iwan - 28 Listopada 2007, 11:41

racuchy
Iwan - 28 Listopada 2007, 11:42

ten link to dlaKruk Siwy, ;P:
Chal-Chenet - 28 Listopada 2007, 11:44

ja gotować nie umiem za bardzo.
szczyt finezji w moim wykonaniu to jajecznica :|
ostatnio też nauczyłem się robić hamburgery z gotowych kotletów i gotowych bułek :D

dalambert - 28 Listopada 2007, 11:44

Iwan napisał/a
ten link to dlaKruk Siwy,

dowód na to ,że i wikipedia prawdy Ci NIE powie , ot jak cyganka..

Martva - 28 Listopada 2007, 11:47

Napoleonka w Krakowie to 2 warstwy ciasta francuskiego z dużą ilością wściekle słodkiego różowego kremu z zaparzanych białek pomiędzy. Taka pianka, w innych regionach podobno nadziewają nią ptysie czasem.
A racuchów bezjabłkowych (co za dziwny wynalazek) w życiu nie jadłam. A mogą być ciekawe.

Fidel-F2 - 28 Listopada 2007, 11:48

Iwan, staraj sie nie pisać postów jeden pod drugim, od tego jest klawisz 'edytuj'
wiki jest dobra ale nie zawsze

Agi - 28 Listopada 2007, 11:49

Iwan, posta już wysłanego można zedytować i dodać zapomnianą informację.

Edit. dzięki za pomoc Fidelu

Słowik - 28 Listopada 2007, 11:51

To ja jeszcze dodam Iwan, że istnieje opcja Edytuj.

A racuchy zrobiłem z jabłkami, taki przepis znalazłem pierwszy lepszy. To nie racuchy jadłem?

Martva - 28 Listopada 2007, 11:51

Chal-Chenet napisał/a
ja gotować nie umiem za bardzo.


Nie będziesz próbował, to się nie naumiesz. Ale pewnie dałbyś radę przyrządzić kus-kus, co? ;)

EDIT: Słowiku, oczywiście ze racuchy, tylko krakowskie takie, regionalne ;P:

Iwan - 28 Listopada 2007, 11:55

dobra juz dobra będę edytował :?
Piech - 28 Listopada 2007, 11:56

Ale namieszałem. Rzeczywiście pomyliły mi się nazwy: faworki=chrust z racuchami.
dalambert - 28 Listopada 2007, 11:58

Słowik napisał/a
A racuchy zrobiłem z jabłkami, taki przepis znalazłem pierwszy lepszy. To nie racuchy jadłem?

U mnie to co jadłeś to racuszki, lub placuszki z jablkami /cukier puder obowiązkowy/ racuchy to poważna sprawa bez jabłkowa do podania z patelni na ciepło, a dodatki to co serce dyktuje . wszelkie konfitury i dobre dżemy jak najbardziej, ale można z soja sosem i oliwą , czosnkiem gniecionym z oliwą i sokiem z cytrynki solą i pieprzem / taki gęstszy winegrecik/ można z szyneczką podsmażaną i śledziem w śmietanie
choć śledź w śmietanie to osobne metafizyczne danie.. hej

Fidel-F2 - 28 Listopada 2007, 11:59

dalambert napisał/a
ale możne o z soka sonem i oliwą
ale, że co?

edit: brzydki, dalambert, brzydki

Kruk Siwy - 28 Listopada 2007, 12:02

Fidel-F2, jemu chodziło o soja sos.
A ja dzisiaj będę u dalamberta. Hihii. Paskuda nieźle karmi...

Martva - 28 Listopada 2007, 12:02

A wiecie co? Mam pekinkę, nie mam jogurtu naturalnego. Buuuu.
Chal-Chenet - 28 Listopada 2007, 12:03

Martva napisał/a
dałbyś radę przyrządzić kus-kus

a co to za diabelstwo? :wink: czy aby nie taka kasza zalewana wodą?

Kruk Siwy - 28 Listopada 2007, 12:03

Ona. Wynalazek dla mistrzów kuchni inaczej.
Fidel-F2 - 28 Listopada 2007, 12:04

niejadalne
Iwan - 28 Listopada 2007, 12:04

świństwo straszne :D chyba że jadłem żle przyrządzone
Chal-Chenet - 28 Listopada 2007, 12:05

jak znalazł dla mnie. z sosem i mięsem powinno być jadalne.
EDIT: chociaż z komentarzy powyżej wnioskuję, że byłem chyba zbyt optymistycznie nastawiony :D

Martva - 28 Listopada 2007, 12:07

Znaczy wg fachowców kuchennych to jest bardziej makaron niż kasza, wygląda jak wygląda ale nie jest całymi ziarenkami zboża tylko przetworzona jest bardziej.
EDIT: dla mnie smakowo jest zupełnie znośne, jadalne na ciepło i na zimno, podstawa różnych rzeczy - niektórzy go jedzą na słodko, ale mnie to jakoś odstręcza.

Fidel-F2 - 28 Listopada 2007, 12:08

jak zwal tak zwał, jeść sie nie da, pies też sie nie czepi, może kura
Martva - 28 Listopada 2007, 12:12

Eeeee, nie przesadzajmy, kuskus bywa podstawą mojego wyżywienia w postaci zupy, sałatki i drugiego dania, albo czegoś pomiędzy ;)
Kruk Siwy - 28 Listopada 2007, 12:14

Młody jada.
Bo u niego jak coś trwa więcej niż 30 sekund to chol..nie dużo czasu zajmuje. Znacie - bułka urwany kawałek kiełbasy i słoik ogórków na kolanach.
Kuskus sprawia że czasami zje coś na ciepło...

Fidel-F2 - 28 Listopada 2007, 12:16

rózne rzeczy ludzie jedzą, pieczone mrówki ponoć też, ale to nie powód bym i ja rozgrzebywał kopce

a Tobie Martva, szczerze wspólczuję

merula - 28 Listopada 2007, 12:29

A napoleonka to francuskie ciasto przełożone kremem budyniowym, a nie bitą śmietaną, bo wtedy jest kremówka. :mrgreen:
Kruk Siwy - 28 Listopada 2007, 12:31

Może.
Najgorsze było jak zaczeli dla oszczędności wypełniać to jakąś "Śnieżką". Paskudztwo. Rurki też tym paskudzili.
Ktoś pamieta?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group