To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

jewgienij - 5 Wrzeœśnia 2011, 14:25

Ględzą, jak potłuczeni, z szachami nie ma to nic wspólnego. Palikot strzela hasła nie do zrealizowania. Trzeba być cynikiem, aby na tym jechać. Natomiast Korwin bredzi. Dzieci są własnością rodziców. Spoko, zostawmy je rodzicom, nie posyłajmy do szkoły, ani nie leczmy. każdy rodzic to wszak Bóg i wyrocznia. Państwo nie polega na samopaństwie wszystkich. Inaczej nie ma sensu. Niech każdy rządzi we własnym domu, bzdura
Rafał - 5 Wrzeœśnia 2011, 14:35

Wstawiłem nową ankietę - zapraszam do głosowania :wink:
Nutzz - 5 Wrzeœśnia 2011, 14:37

Sklonowałeś Korwina :mrgreen:
dalambert - 5 Wrzeœśnia 2011, 14:38

To PJNeny, Korwiny i Palikoty u Ciebie po parę sztuk partii mają, czy jak ta Hydra Lernejska po parę łbów - i jak tu głosować :?: ;P:
Rafał - 5 Wrzeœśnia 2011, 14:38

No właśnie mam problem, przy edycji są pojedyncze opcje, a tutaj dwoi mi się już w oczach, poprosiłem o pomoc, mam nadzieję, że wkrótce się poprawi. Poczekajcie chwilkę.


Chyba już można :?

nie, znów się troi ...

... no i dalej nie można, żarło, żarło i zdechło. :?

...


Cała nadzieja w Agi

Agi - 5 Wrzeœśnia 2011, 14:54

Niestety, nie da się zrobić nowej ankiety na starej, dubluje pozycje.
Jeśli chcecie mieć ankietę trzeba założyć nowy temat.
Może poświęcony tylko tegorocznym wyborom parlamentarnym.

Rafał - 5 Wrzeœśnia 2011, 14:55

To jak, chcemy?
Nutzz - 5 Wrzeœśnia 2011, 14:57

Zróbcie puste pozycje. :wink:
Ice - 5 Wrzeœśnia 2011, 14:58

jewgienij napisał/a
Dzieci są własnością rodziców. Spoko, zostawmy je rodzicom, nie posyłajmy do szkoły, ani nie leczmy. każdy rodzic to wszak Bóg i wyrocznia.


To jest ciekawy problem filozoficzny, o ile łatwo skrytykować jedną opcję, to jak się zastanowić nad innymi to dopiero robi się ciekawie. Jeżeli dzieci nie są rodziców, to czyje? Jeżeli swoje własne, to cały proces wychowania jest pogwałceniem wolności niezależnej jednostki. Jeżeli są państwowe, społeczeństwa, wszystkie dzieci nasze są(...), to przerabialiśmy już Pawlika Morozowa. Jeżeli ustalimy kompromis gdzieś po środku, to w każdej chwili te granice mogą się przesuwać i będziemy mieli absurdy jak w Szwecji.

jewgienij - 5 Wrzeœśnia 2011, 15:07

Są w sumie społeczeństwa, nie rodziców. Rodzice żyją w tym społeczeństwie, są chronieni przez prawo, lepiej/gorzej wspomagani, zależnie od systemu. Nie uczysz tych dzieci sam, ani nie chodzisz do zielarek. Chrzcisz, zapisujesz do szkoły, do przychodni. Każdy by chciał być panem samego siebie, swoich dzieci, a jednocześnie chronionym przez Państwo. Tak łatwo nie ma.
Ice - 5 Wrzeœśnia 2011, 15:21

No dobrze, tylko co w sytuacjach spornych, kto decyduje. Jeżeli społeczeństwo, to jest to niebezpieczna wyrwa, przez którą mogą się przedostawać co bardziej absurdalne pomysły. Lub nie tyle absurdalne, co zupełnie przeciwne Twojemu systemowi wartości, niezależnie po której stronie w sporze polityczno-cywilizacyjnym stoisz. Wszystkie wielkie spory w oświacie w ostatnich latach- Gombrowicz czy bez Gombrowicza, mundurki czy każdy po swojemu, religia czy homopropaganda - są skutkiem przeniesienia części władzy rodzicielskiej na społeczeństwo, które wybiera swoich przedstawicieli w wyborach wolnych, demokratycznych i bezpośrednich ;P:
jewgienij - 5 Wrzeœśnia 2011, 15:47

Ale zadajesz pytania, na które nie ma i pewnie nie będzie odpowiedzi. Idziemy na jakiś kompromis społeczny, zawsze. Znalezienie idealnej średniej wymagałoby idealnych ludzi. Nadużycia są wpisane w koszty. Od tego jesteśmy my, żeby je piętnować, tyle możemy.
RD - 5 Wrzeœśnia 2011, 15:59

Ice napisał/a
No dobrze, tylko co w sytuacjach spornych, kto decyduje.

Ale co masz dokładniej na myśli pod pojęciem sytuacji spornych?

jewgienij napisał/a
Nadużycia są wpisane w koszty

Niestety. Nie tylko naduzycia, ale także błędy, tzw. czynnik ludzki i niedoskonałość przepisów. Mam to na co dzień, niestety...

jewgienij - 5 Wrzeœśnia 2011, 16:20

Wiem, Ty jesteś na pierwszej linii frontu. Sebastian i Ilianna też. Macie większą wiedzę. Nie ma idealnych rozwiązań psychologicznych czy społecznych, religijnych, bo człowiek jest niedoskonały. Nie bajerujmy się super systemami, tylko łapmy i naświetlajmy to, co ludzie, którzy zdobyli nasze zaufanie, pieprzą
Ice - 5 Wrzeœśnia 2011, 16:22

jewgienij napisał/a
Ale zadajesz pytania, na które nie ma i pewnie nie będzie odpowiedzi. Idziemy na jakiś kompromis społeczny, zawsze. .


Więc nie nazywaj jednej opcji brednią, skoro alternatywa jest nie mniejszą brednią.


RD napisał/a
,Ale co masz dokładniej na myśli pod pojęciem sytuacji spornych?


Na przykład 6-latki do szkół.

RD napisał/a

Nie tylko nadużycia, ale także błędy, tzw. czynnik ludzki i niedoskonałość przepisów.


Może warto w wielu kwestiach odejść od regulacji i zaakceptować jakiś promil patologii, niż krzywdzić wszystkich po równo bzdurnym prawem?

RD - 5 Wrzeœśnia 2011, 16:29

Ice napisał/a
RD napisał/a
,Ale co masz dokładniej na myśli pod pojęciem sytuacji spornych?

Na przykład 6-latki do szkół.

To IMHO bzdura posyłanie małych dzieci do pierwszej klasy, ale tutaj rodzice na razie mają coś do powiedzenia.

Cytat

Nie tylko nadużycia, ale także błędy, tzw. czynnik ludzki i niedoskonałość przepisów.

Może warto w wielu kwestiach odejść od regulacji i zaakceptować jakiś promil patologii, niż krzywdzić wszystkich po równo bzdurnym prawem?
Nie rozumiemy się. Niedoskonałość przepisów wynika z niedoskonałości człowieka, który nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego. Prawo - jak z moich doświadczeń wynika - rzadko jest naprawdę bzdurne. Ale ludzie potrafią doprowadzić do patologii nawet zapisy dekalogu, a co dopiero skomplikowane artykuły prawa.
I takie pytanie - chciałbyś się znaleźć w tym promilu patologii? Przy czym to nie jest promil. To są procenty.

Ziemniak - 5 Wrzeœśnia 2011, 16:30

Ankieta jest w trakcie przebudowy, proszę na razie nie głosować
jewgienij - 5 Wrzeœśnia 2011, 16:34

Rozumiem, że brednia idzie ze stwierdzenia, że Korwin bredzi.
Akurat był na neutralnym ringu, z Palikotem i ze sprzęganiem nagłośnieniowców. :) Bredził, bo upraszczał, demagogicznie. Nie nazywam jego poglądów bredniami, tylko sposób, w jaki je objawia światu.
Miejmy większe wymagania od polityków. Są tacy, jacy my jesteśmy, w karykaturalnej formie. Jeśli my się nie zmienimy, to oni na pewno nie. To my sami w krzywym zwierciadle. Zacznijmy wymagać, na początek. Ośmieszajmy ich

Ice - 5 Wrzeœśnia 2011, 16:37

RD napisał/a

To IMHO bzdura posyłanie małych dzieci do pierwszej klasy, ale tutaj rodzice na razie mają coś do powiedzenia.


Już niedługo.

RD napisał/a

Niedoskonałość przepisów wynika z niedoskonałości człowieka, który nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego.


Więc może warto sobie w niektórych kwestiach odpuścić?


RD napisał/a

I takie pytanie - chciałbyś się znaleźć w tym promilu patologii? Przy czym to nie jest promil. To są procenty.


Argument strachu. Tak można człowieka przekonać żeby dał się zamknąć w pokoju bez klamek. Równie dobrze ja mogę spytać, czy nie boisz się być ofiarą niedoskonałego prawa.

Ilt - 5 Wrzeœśnia 2011, 16:47

RD napisał/a
To IMHO bzdura posyłanie małych dzieci do pierwszej klasy, ale tutaj rodzice na razie mają coś do powiedzenia.

Dlaczego posyłanie 6-latków do pierwszej klasy to bzdura? Wiele krajów tak robi i nie wychodzą na tym źle. Korea Południowa, Nowa Zelandia, Japonia utrzymują się w OECD Top5 najlepszych systemów edukacyjnych.
Można mieć zastrzeżenia do proponowanej w Polsce formy takiej zmiany, ale czemu sam pomysł to bzdura to ja nie wiem.

jewgienij - 5 Wrzeœśnia 2011, 16:54

Ilt napisał/a
RD napisał/a
To IMHO bzdura posyłanie małych dzieci do pierwszej klasy, ale tutaj rodzice na razie mają coś do powiedzenia.

Dlaczego posyłanie 6-latków do pierwszej klasy to bzdura? Wiele krajów tak robi i nie wychodzą na tym źle. Korea Południowa, Nowa Zelandia, Japonia utrzymują się w OECD Top5 najlepszych systemów edukacyjnych.

Czy nie wychodzą na tym źle, to się okaże. Ale jestem za tym, mózg dziecka jest tak plastyczny, że nie ma na co czekać. Natręctwo sygnałów i śmieci z netu czy telewizji trzeba zneatrualizować, narzucić jakiś filtr. Im szybciej, tym lepiej

Ice - 5 Wrzeœśnia 2011, 16:55

jewgienij napisał/a
. Im szybciej, tym lepiej


To może przymusowe żłobki? :wink:

jewgienij - 5 Wrzeœśnia 2011, 16:59

Byłoby w tym coś wyjątkowo bzdurnego? Ludzie by to szybko łykneli
RD - 5 Wrzeœśnia 2011, 17:05

Ilt napisał/a
Dlaczego posyłanie 6-latków do pierwszej klasy to bzdura? Wiele krajów tak robi i nie wychodzą na tym źle. Korea Południowa, Nowa Zelandia, Japonia utrzymują się w OECD Top5 najlepszych systemów edukacyjnych.

Nie znam statystyk z NZ i Korei, ale w Japonii mamy ogromny odsetek samobójstw dzieci. Od 12 lat pracuję w szkole, obserwuję, może stąd mój pogląd, że 6 lat to zbyt prędko. Zapewniam Cię, że pomysł wcześniejszego posyłania małych bąków do uczyliszcza nie był szeroko konsultowany z osobami mającymi praktyczny kontakt z maluchami.
jewgienij napisał/a
Ale jestem za tym, mózg dziecka jest tak plastyczny, że nie ma na co czekać. Natręctwo sygnałów i śmieci z netu czy telewizji trzeba zneatrualizować, narzucić jakiś filtr. Im szybciej, tym lepie

Tak, mózg dziecka jest plastyczny. Ale osobowościowo sześciolatki niekoniecznie nadają się do wdrażania w dryl szkolny. Od zawsze jesli ktoś chciał dać dziecko wcześniej do szkoły, mógł to zrobić mając pozytywną opinię Poradni Psychologiczno Pedagogicznej. I - moim zdaniem - to by wystarczyło.

Ice - 5 Wrzeœśnia 2011, 17:07

Wyjątkowo bzdurne nie, to po prostu logiczne następstwo tego, co robiono z 6-latkami. Następne byłoby odbieranie dzieci matkom po porodzie, oczywiście dla ich dobra, oczywiście żeby nie było patologii.
jewgienij - 5 Wrzeœśnia 2011, 17:20

Nie dramatyzuj. To, że tu rozmawiamy, to zasługa naszych rodziców, Boga czy Bociana, w co kto wierzy. Ale i szkoły, wykształcenia, żłobka,przedszkola, instytucji, na które najeżdżamy. Czy sześciolatkowie są za młodzi na uspołecznienie? Niech to zbadają specjaliści. Za to im się płaci
RD - 5 Wrzeœśnia 2011, 17:34

Ale uspołecznienie jest bardziej możliwe do zrealizowania w zabawowej zerówce, bez edukacyjnych nacisków niż w sytuacji dyscypliny szkolnej.
jewgienij - 5 Wrzeœśnia 2011, 17:42

Jestem za.

Zabawa jest naturalna i dla dzieci, i dla dorosłych
Żadnego prusackiego ordnungu

Ziemniak - 5 Wrzeœśnia 2011, 18:09

Ankieta gotowa, można głosować :D
Easy - 5 Wrzeœśnia 2011, 18:14

E tam, dyskryminowane są osoby planujące oddać głos nieważny.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group