To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

illianna - 30 Sierpnia 2008, 22:34

Extensa Dukaja - rewelacyjne, to zdecydowanie mój autor. Mam nadzieję, że nie rozczaruje mnie druga połowa (bo jestem w trakcie lektury), Dukaj ma niestety tendencję do zakończeń, które mnie nie zachwycają...
Dabliu - 31 Sierpnia 2008, 11:48

Kruk Siwy napisał/a
Lód. Nigdy więcej. Dukaj za lat parę.


:shock: że gusta mogą się aż tak różnić między czytelniczemi zastępami... W sumie to nawet pozytywny objaw :)
A jeśli można, Kruku, co Cię tak konkretnie w Lodzie odrzuciło?

Hubert - 31 Sierpnia 2008, 13:45

Cień Wiatru. Coraz bardziej przekonuję się do hiszpańskiej literatury. Najpierw Reverte, teraz Zafon. Nic tylko sięgnąć po Marqueza. No, ale do powieści wracając. Urzekł mnie melancholijny nastrój dominujący w Cieniu, a uzależnił styl, sposób prowadzenia narracji. Bohaterów nakreślono bezbłędnie. Najbardziej intrygował mnie Coubert (nie wiem czemu, ale zawsze widziałem go w fioletowym kapeluszu i takim samym garniturze - jak nie przymierzając, u Jokera :shock: ), choć główny bohater też miał w sobie "coś". Zresztą, każda postać była żywa i nie powtarzalna. Fermino bawił, Fumero przerażał... Mogę tak wymieniać po kolei wszystkich bohaterów rzeczonej knigi. Rzadko mam styczność z powieściami szkatułkowymi, ale to jest chyba właśnie przykład takowej. Wszystko w jednym i jak pięknie podane! Po co silić się na udziwnianie języka, skoro wciąż można tyle wyciągnąć z dobrze nam znanej składni?
Kruk Siwy - 1 Wrzeœśnia 2008, 09:54

Dabliu, głębokie przemyślenia autora, które niestety były dla mnie wybitnie bełkotliwe. "Bełkocąc w ciemności" i lodzie... Rozdęcie tekstu ponad wszelką rozsądną miarę. Dużo by pisać ale na ten przykład dokładny i zgodny z historią opis bitwy pod Cuszimą, czemu miał służyć? Wiedzę o tym zdarzeniu licealista już posiada wszak nie?
Ale to tylko jeden przykład a tego jest mnóstwo.
Żeby było jasne tekst ma dla mnie dużo pozytywów, straciłem pierwszy raz kontakt z autorem gdzieś około strony 250. Ostatecznie pożegnałem śledzenie jego myśli po stronie 600 setnej. Nie dlatego żebym niemógł pojąc głębi tekstu ale dlatego że autor serdecznie mnie znudził.
No a na końcu przechodzimy z pełzania w galop a nawet cwał.
Cóż autor ma prawo pisać jak chce, ja jako prosty czytelnik mam prawo nie czytać tekstów które nie są pisane dla mnie.

jelun - 1 Wrzeœśnia 2008, 18:05
Temat postu: Za jutro
Ostatnio przeczytałem kilka ksią :bravo żek Alistera MacLeana i Żałując za jutro Sebastiana Uznańskiego - ta ostatnia książka wybitnie mi się spodobała...

Cóż pozostaje tylko pogratulować autorowi świetnych pomysłów

Teraz czekam na jego kolejna powieść, która podobno ma się ukazać w tym roku[?]. :bravo

Stormbringer - 2 Wrzeœśnia 2008, 09:28

O, MacLeana pochłaniałem kiedyś hurtowo. Potem mi przeszło, bo ileż można o tym samym, ale kilka jego książek to zasłużona klasyka gatunku.

A ostatnio Grobowce Atuanu Le Guin. Bardzo nastrojowy, klasyczny język, podoba mi się. W ogóle jest coś urzekającego w klimacie książek o Ziemiomorzu. Za jakiś czas zabieram się za "Najdalszy brzeg".

Martva - 2 Wrzeœśnia 2008, 19:16

Dorwałam sie do drugiego tomu cyklu o Bastardzie Rycerskim i żadna książka dawno mnie tak nie wciągnęła. Ostatnio tak się wściekłam na główny czarny charakter, że odłożyłam tom przed skończeniem rozdziału i poszłam spać. Dawno mi się coś takiego nie zdarzyło.
Słowik - 3 Wrzeœśnia 2008, 11:32

Pod tym względem to nie jest sztampowy cykl fantasy. I za to go lubię. Odrobina, a nawet więcej, goryczy i realizmu (nie wszystko idzie głównemu bohaterowi jak po maśle) to wielki plus moim zdaniem.
A poza tym cykl jest świetny :D

Rafał - 3 Wrzeœśnia 2008, 11:37

"Spotkanie w przestworzach'79 - antlogia młodych", w roli młodych m.in. Drzewiński i Żwikiewicz, dziwinie sie to czyta, z wiekszości tekstów przebija beznadzieja, poza kilkoma wyjątkami cieniutko, cieniutko :|
ihan - 4 Wrzeœśnia 2008, 18:50

Elektryzujące opowieści pod redakcją Chabona. Hmmm, napisałabym, że słabiutko, ale wyszłabym na niedouczonego czytelnika, bo trochę dobrych nazwisk jest. Założenie rozumiem jako opowiadania pisane dla samej radości snucia opowieści, tylko, że wieje nudą. Bo to nawet nie problem z wykonaniem, czy pomysłem, ale żadne z opowiadań nie sprawiłoby, że zarwałabym noc żeby dokończyć. Wybija się zdecydowanie Kelly Link z Kocią skórką. Nie potrafię się zdecydować czy to opowiadanie mi się podoba, czy raczej drażni, ale na pewno intryguje i w zasadzie tylko je pamiętam z całej antologii. No, może ewentualnie Kroniki Albertynki Ricka Moody'ego i Sprawa solniczki i pieprzniczki Aimee Bender.
Rafał - 5 Wrzeœśnia 2008, 09:07

Apokalipsa wg Pana NURSa :wink: , w końcu doczytałem końcówkę, szenów niestety nie było gołej czeszki też, nawet nikt się nie bzykał :? :wink: . Może powinienem poszukać tomu II ?
Dunadan - 5 Wrzeœśnia 2008, 09:15

Druga planeta słońca Ogg - Peter Lengyel
Choroba... bardzo ciekawa powieść! temat niby strasznie zużyty a jednak czytało się jak coś świeżego. Bardzo fajnie skonstruowana fabuła. Jednym słowem - kawał świetnej sci-fi! Polecam!

Kruk Siwy - 5 Wrzeœśnia 2008, 09:36

Dunadan, sam jesteś zużyty... hihii. Popatrz kiedy to było napisane.
A ksiązka średnia, ale daje się czytać.

Chal-Chenet - 5 Wrzeœśnia 2008, 11:44

A ja poczytuję Barkera. "Księgi krwi" o numerze 3. Trzeba przyznać, momentami bywa obrzydliwie, a o to (oprócz strachu, ale to często ciężko znaleźć) powinno chodzić w pewnego rodzaju horrorach. Póki co dobre.
Dunadan - 5 Wrzeœśnia 2008, 13:20

Kruk Siwy, ale nawet w tamtych czasach temat wydawał się wyczerpany. Nawet w recenzji książki na tylnej okładce ( 82 rok ) ktoś cos takiego napisał. A książka jak dla mnie świetna ;-) Zaskakuje.
mBiko - 5 Wrzeœśnia 2008, 20:28

A.Pilipiuk - 2586 kroków. Większość opowiadań znana z wcześniejszych publikacji i stąd może brak większych zachwytów, chwilami nawet znużenie i zniecierpliwienie.
ilcattivo13 - 6 Wrzeœśnia 2008, 13:54

Rafał napisał/a
Apokalipsa wg Pana NURSa :wink: (...) Może powinienem poszukać tomu II ?


więc wstąp w szeregi Bojowników o Kontynuację Apokalipsy :wink:

Chal-Chenet - 6 Wrzeœśnia 2008, 14:32

NURS już zrobił kontynuację. Zawarta była w jednym z postów na tym forum. :D
ilcattivo13 - 6 Wrzeœśnia 2008, 16:07

nie, to była tylko zmyłka. Coś jak koszykarski (w)zwód) :mrgreen: . NURS na pewno siedzi dniami i nocami i tworzy dalszą część "Apokalipsy ...". Nie zdziwiłbym się, gdyby z tego wyszła "Saga o ludziach Pana Jana" ;P:
Fidel-F2 - 8 Wrzeœśnia 2008, 22:08

Ponieważ laptop przechodził renowację (wymiana płyty głównej, szczęśliwie szlag ją trafił pięć dni przed upłynięciem terminu gwarancji) byłem odciety od sieci ( ku cichej radości Chala) troszkę się towaru zebrało.
Z ostatnich czterech tygodni w kolejności swobodnej:

Buńczuk i koncerz. Z dziejów wojen polsko-tureckich. - Janusz Pajewski Nie ma się co rozpisywać. Rzetelna robota na temat, uzupełniona szerokim tłem społeczno-kulturowym i garścią anegdot. Dla zainteresowanych warte polecenia.

Cezar - Allan Massie Opowieść o Rzymie w okresie schyłku Republiki, o Cezarze i ludziach go otaczających, napisana w formie pamiętnika Decymusa Brutusa, przyjaciela Juliusza a później jednego z zabójców. Niewiele możemy tu przeczytać o bitwach i wojennej taktyce, które ustępuja miejsca opisom charakterów, motywacji i przerzyć bohaterow. Zdecydowanie warto przeczytać.

Wróbel w świątyni. Kroniki brata Cadfaela vol. VII - Ellis Peters Kryminał w średniowiecznym anturażu, raczej lekko potraktownym. 'Sherlockiem' jest tu mnich z klasztoru benedyktyńskiego, który posługując się klasyczną metodą indukcji odkrywa kto zabił. Lekka wagonowa literatura.

Skruszona potęga - Kazimierz Traciewicz Wojna trzynastoletnia w powieściowym wydaniu. Opowieść w starym, lekko naiwnym stylu. Tu i ówdzie drobne błędy dotyczące kolorytu epoki.

Utracona historia - Mary Gentle Opowieść o kobiecie, kapitanie najemników osadona w realiach XV wieku. Historia niby z naszej rzeczywistości tak naprawdę jest osadzona w świecie alternatywnym a jeszcze bardziej naprawdę to fantasy w Europie. Widać inspirację życiem Joanny d'Arc. Ksiązka jest warta polecenia mimo kiepskiej pracy tłumacza (nie wie on np., że ' drewniane łydki do butów' to prawidła, stok u niego ma nachylenie 70%, zbroje miewają zaokrąglone łuki, itp.). Czasem też wydaje się, że tłumacz nie sprawdził tekstu już przetłumaczonego w celu dokonania poprawek stylistycznych w zwiazku z czum czytelnik trafia tu i tam na zdania potworki. Straszna szkoda bo książka jest naprawdę niezła.

Medusa - Hammond Innes Przeciętna sensacja kiepsko przetłumaczona. Spokojnie mozna sobie darować.

U-38 - Max Valentiner O tym jak wojowano pod wodą w czasie I wś. napisał jeden z asów niemieckiej floty. Przyjemny język, wciągajace opowieści i masa ciekawostek. Dla zainteresowanych realiami z tego okresu bedzie to bardzo ciekawa pozycja.

Historyk - Elizabeth Kostova O Draculi trochę inaczej. Mimio, że lekko kobylasta (600 stron), powieśc naprawdę wciąga i nie narzekamy na jej obszerność. Zasadniczo poza nielicznymi momentami nie ma tu pośpiechu, opowieść snuje się przepełniona opisami zabytków, wydarzeń i ludzi, drobiazgowymi analizami, retrospekcjami w retrospekcjach i masą dygresji. Namacalnie wręcz odczuwamy ogrom pracy wykonanej przez autorkę. Czasem co prawda trafiają się drobne błędy ( np z Lublany bohaterka widzi Karpaty o rzut beretem) ale są one nieliczne i nie przeszkadzają w lekturze. Naprawdę śliczna, warta polecenia, rzecz.

Marsz Czarnych Diabłów. Odyseja Dywizji Pancernej generała Maczka - Evan McGilvray Monografia tytułowego oddziału. Autor mieszkał po sasiedzku z jednym z czołgistów Pierwszej Pancernej. Z licznych rozmów z nim wyniósł nie tylko masę informacji ale też duży szacunek do polskiego żołnierza. Do nielicznych wad książki mozna zaliczyć brak szczegółowych mapek przy drobiazgowym, czasem godzina po godzinie, przedstawieniu działań niektórych oddziałów, w efekcie czego dostejemy długasna listę działań i miejscowości w których miały one miejsce co po kilku stronach staje się nużące i niewiele z tego zapada w pamięci.

Imprimatur - Rita Monaldi, Francesco Sorti Pierwsza część trylogii. Detektywistyczna opowieść pomieszana z historią spod znaku płaszcza i szpady mająca za tło Rzym z końca XVII wieku. W szerokim planie mamy wielką politykę europejską z tegoż okresu. Mimo, że to beletrystyka uderza doskonała znajomość źródeł i realiów epoki a sama akcja nie jest najistotniejsza. Materiał faktograficzny zebrany przez autorów jest ogromny, czasem wydaje sie, ze to nie powieść a ksiązka popularnonaukowa. Dla mnie rzecz swietna, którą czyta się z ogromną przyjemnością .

Secretum - Rita Monaldi, Francesco Sorti Część druga. Wciąż jesteśmy w Rzymie, spotykamy tych samych bohaterów i obserwujemy kolejne meandry historii Europy. Ta sama drobiazgowa analiza źródeł robiąca ogromne wrażenie. Mimo, że autorzy powtarzają schemat z pierwszej części, nijak to nie przeszkadza w odbiorze.

Teraz czytam część trzecią Veritas, tym razem jesteśmy w Wiedniu, reszta bez zmian. Wciąż nie jestem znużony.

Tequilla - 8 Wrzeœśnia 2008, 22:18

Fidel cholera. Chciałbym czytać tak szybko, jak ty.
Chal-Chenet - 8 Wrzeœśnia 2008, 22:22

Fidel-F2 napisał/a
byłem odciety od sieci ( ku cichej radości Chala)

Nie przeczę.

Ja z kolei wziąłem się za pierdoły, czyli "Mroczny przypływ" ze świata "Gwiezdnych Wojen". Jest to drugi tom opowiadającej o inwazji Yuuzhan Vong, nowej rasy wojowników, pragnącej podbić wszechświat. Do boju stają dzielni Jedi, tym razem jednak sprawę komplikuje fakt, że wrogowie są odporni na działanie Mocy.
Generalnie czyta się bardzo przyjemnie.

Fidel-F2 - 8 Wrzeœśnia 2008, 22:23

Tequilla, wyrzuć kompa i przepędź rodzinę, krewnych i znajomych, to znacznie przyspiesza proces czytania. Poza tym ja tu nie mam nic innego do roboty. I szczerze mówiąc czytam raczej wolno.

edit

Chal-Chenet, kłania się uniżony sługa

Chal-Chenet - 8 Wrzeœśnia 2008, 22:27

Cóż, na forum jak w życiu, nie zawsze może być sielanka.
Fidel-F2 - 8 Wrzeœśnia 2008, 22:29

Chal, czymżesz byłoby zycie bez problemów i przeszkód? Nudą.
Chal-Chenet - 8 Wrzeœśnia 2008, 23:10

Jest w tym nieco racji.
Przydaje się czasem taki koloryt lokalny. Czasem.

Taselchof - 9 Wrzeœśnia 2008, 00:11

mhm jak dla mnie koniec Veritas psuje trochę całość tych dzieł :) przydała by się książka opisująca życie Atto :)
Fidel-F2 - 9 Wrzeœśnia 2008, 00:16

jestem w połowie, zobaczymy się za kilka dni w tym temacie
ihan - 11 Wrzeœśnia 2008, 19:31

Trzeci bliźniak chyba Folletta. Przykre, jestem za stara na takie książki. Bohaterowie papierowi i płascy jak tasiemiec, akcja przewidywalna, wątek romansowy przewidywalny, z drugiej strony krótkie rozdziały w sam raz dla ludzi starszych. Żeby nie zapomnieć o czym mowa. No ale co z tego, skoro: jak wyżej. Poziom przygotowania się autora do tematu na poziomie 1 w 10 stopniowej skali, bo twierdzenie, że DNA to podwójna spirala, gdyż człowiek jest organizmem diploidalnym i posiada dwa zestawy genów od ojca i od matki zachwycił mnie swym idiotyzmem. Z drugiej strony książka wydana chyba w 1997 r. uświadamia jaki niesamowity postęp nastąpił w genetyce, w technice PCR, chociażby w zbieraniu obrazu, izolacja DNA w książce zajmuje 2 czy 3 dni, potem elektroforeza, sondy radioaktywne, wybarwianie żeli, coś co teraz można zrobić ze studentami na ćwiczeniach w czasie kilku godzin. Niesamowite.
Chal-Chenet - 11 Wrzeœśnia 2008, 23:58

Mroczny Przypływ t.1 przeczytany. A czyta się to dobrze. Trochę brakuje starwarsowego poczucia humoru, obecnego chociaż w Wektorze Pierwszym, ale mimo to jest dobrze. Akcja wartka, postaci ciekawe, dobrze opisane, zarówno nowe, jak i starzy przyjaciele (Luke, Leia i reszta). Sceny bitew napisane dobrze, wciągające. Szkoda, że przy tak groźnym przeciwniku nikt znaczący z pozytywnych bohaterów nie ginie, byłoby bardziej wiarygodne. W poprzednim tomie Salvatore umiał zabić Chewie'go, tutaj Stackpole na podobny krok się nie odważył. Teraz zaczynam chyba tom drugi, chociaż "Kameleon" też kusi...


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group