To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni

Lynx - 11 Wrzeœśnia 2013, 22:13

Linki można skopiować lub przepisać, byleby treść była. Zachować. Nie oddać na zmarnowanie.
Martva - 11 Wrzeœśnia 2013, 22:25

Odpaliłam jakiś program dziesięć godzin i czterdzieści minut temu i kazałam mu zapisać bloga. Zapisał dwa giga i ciągle mieli. Nie wiem czy jak pójdę spać i go tak zostawię, to mi się komp nie wyłączy i to wszystko mi się nie skasuje, ha.
Martva - 18 Wrzeœśnia 2013, 18:27

W skrócie: program okazał się nie być dobrym programem. Cieszę się przeokrutnie, że pomarańczowa ekipa dała radę, byłoby mi strasznie szkoda gdyby te 700 stron wyleciało w kosmos.

Oraz kocham moje buty z działu dziecięcego CCC za dwie dychy. Te sandałki za dychę były takie se, stopa mi się w nich przesuwała i miewałam pęcherze (a przed następnym sezonem będę musiała usiąść i odpruć wszystkie cekiny, bo znikają z losowych miejsc). Militarne balerinki są wygodne ze wszystkich stron, znaczy nie boli mnie w nich ani podeszwa, ani nie mam ściśniętych paluszków, przełaziłam w nich dzisiaj kilka godzin i są strasznie fajne.

May - 18 Wrzeœśnia 2013, 22:07

Martva, szczesciaro, kupilas ostatnia pare w naszym rozmiarze, tez mialam na nie straszna ochote!
Kat tez swoje balerinki lubi bardzo, ale w sandalkach nie chce chodzic...

Martva - 18 Wrzeœśnia 2013, 22:39

To było 37, a nie 36, na pewno 36 zostały przynajmniej jedne jak kupowałam, masz ciut mniejszą stopę i pewnie byś się zmieściła.
Mój chłop nie znosi balerinek, a ja w tych konkretnych jestem absolutnie zakochana, są dużo wygodniejsze niż dwie inne pary (takie bardziej balerinkowate) sprzed paru lat. Nie wiem jak mu wytłumaczyć że to nie jest balerinka, tylko płaski półbut :P

fealoce - 19 Wrzeœśnia 2013, 06:24

Martva, naprawdę chciałabyś, żeby Twój chłop pomykał w balerinkach? :mrgreen:
Martva - 19 Wrzeœśnia 2013, 10:03

Nie, ale jak pomykam w balerinkach przy nim, to strasznie marudzi.
illianna - 19 Wrzeœśnia 2013, 10:48

Martva, no co ty? to on jest w ogóle zdolny do marudzenia? nie wygląda :D :mrgreen:
Martva - 19 Wrzeœśnia 2013, 11:08

Oj, jest. Znaczy wiadomo, jestem w tym od niego lepsza o kilka poziomów, ale jeśli chodzi o balerinki i kucyki (w sensie, fryzurę taką), to radzi sobie nieźle.
Ziuta - 19 Wrzeœśnia 2013, 11:57

Ja też nie lubię kucyków i balerinek (kto by lubił? :shock: ), ale cóż, dla kobiety można wiele znieść.
Kruk Siwy - 19 Wrzeœśnia 2013, 12:01

Ziuta, jednak mógłbyś się raz pokazać w balerinkach i kucykach. A nawet na kucyku. Miałbym co wnukom opowiadać, a tak co? Nuuda panie dzieju.
ketyow - 19 Wrzeœśnia 2013, 12:05

Zależy gdzie te kucyki nosi.
Kruk Siwy - 19 Wrzeœśnia 2013, 12:07

Komplikujesz. Może przyjść w SAMYCH kucykach i balerinkach. Tylko niech uprzedzi bo się muszę wstępnie upić. I przygotować aparat fotograficzny.
Ziuta - 19 Wrzeœśnia 2013, 12:08

Na tę okazję specjalnie kupię Wam czeskiej wódki z metanolem.
Martva - 19 Wrzeœśnia 2013, 12:10

Ziuta, jak można nie lubić kucyków? Kucyki są mega, jeden z nielicznych powodów rozdrażnienia długością moich włosów jest to że takie długaśne kucyki wyglądają głupio.

A balerinki nie są najpiękniejszymi butami świata (te mnie kupiły, bo mają paseczek), ale żeby aż tak o nie marudzić, pfff.

illianna - 19 Wrzeœśnia 2013, 15:09

Martva, ale przecież on też ma kucyk, wprawdzie jeden.... hym muszę nasłać na niego Sebastiana, żeby mu szczegółowo i obrazowo wyjaśnił po co kobiecie kucyki, hehehe
Martva - 19 Wrzeœśnia 2013, 16:05

illianna napisał/a
ale przecież on też ma kucyk, wprawdzie jeden...


Ale jeden to ja też mogę mieć, nie lubi dwóch. Chociaż w sumie na początku nie lubił też różu, ale się nauczył, więc może mu przejdzie :P

illianna napisał/a
hym muszę nasłać na niego Sebastiana, żeby mu szczegółowo i obrazowo wyjaśnił po co kobiecie kucyki,


Nieeee! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

illianna - 19 Wrzeœśnia 2013, 16:10

Martva, w sumie rozwiązałoby to wasze problemy, bo albo on polubiłby kucyki, albo Ty przestałbyś je nosić, gorzej gdybyś Ty przestała nosić a on już by je polubił ;-)
merula - 19 Wrzeœśnia 2013, 16:25

illianna napisał/a
gorzej gdybyś Ty przestała nosić a on już by je polubił


to akurat jest bardzo prawdopodobne.


ja czasem ubolewam, że nie mam warunków, aby miewać kucyki.

Martva - 19 Wrzeœśnia 2013, 16:35

illianna napisał/a
w sumie rozwiązałoby to wasze problemy


Włosy mi strasznie wypadają, staram się unikać, eee, nadmiernego dotykania ich 8)
Z drugiej strony jeśli nie przestaną i w końcu się wkurzę i je skrócę, ale nie wkurzę się aż tak żeby je skrócić przy skórze głowy :twisted: to wrócę do fryzury z początku 2000 roku, a z tej długości chyba się dało zrobić kucyki.

Dunadan - 19 Wrzeœśnia 2013, 17:04

Martva napisał/a
Włosy mi strasznie wypadają, staram się unikać

Miałem to samo. Obciąłem się na 12mm.

merula - 19 Wrzeœśnia 2013, 17:07

Dunadan, nie może być. ciężko to sobie wyobrazić.
Jezebel - 19 Wrzeœśnia 2013, 17:08

Mnie też wypadają, a podcinanie niczego niestety nie zmienia. Więc se rosną, jak chcą, od lat nie widziawszy nożyczek.
merula - 19 Wrzeœśnia 2013, 17:10

krótkie tez wypadają, tylko mniej to widać.
Jezebel - 19 Wrzeœśnia 2013, 17:11

Otóż to. A ja wyznaję zasadę, że im więcej rudości na łbie, tym lepiej, toteż niewiele już brakuje, żebym zaczęła na swoim owłosieniu głowowym siadać :D
illianna - 19 Wrzeœśnia 2013, 17:21

Jezebel napisał/a
Mnie też wypadają, a podcinanie niczego niestety nie zmienia.
dokładnie, mnie wypadają zawsze na jesień i wiosnę, a potem gwałtownie odrastają, taki urok.
Martva - 19 Wrzeœśnia 2013, 17:28

Podcinanie niczego nie zmienia, ale warkocz wyglądający jak mysi ogonek już nie jest fajny. Tylko wtedy się nie podcina (nie widzę sensu skracania długich włosów troszeczkę), tylko tnie radykalniej, bo co z tego że się ma dużo bh jeśli efekt zacznie być widoczny po trzech latach? ;P:

illianna napisał/a
dokładnie, mnie wypadają zawsze na jesień i wiosnę, a potem gwałtownie odrastają, taki urok.


Tak na ogół miewałam, tylko a/przesadzają z intensywnością b/strasznie wcześnie się jesień zaczęła w tym roku, jakoś pod koniec lipca :mrgreen:

Zamówiłam na Allegro szczotkę oraz mnóstwo rzeczy do towarzystwa, żeby jej się nie nudziło w paczce; łykam tabletki z drożdży, piję pokrzywę (fuj!) i wcieram w skórę głowy różne substancje, znaczy napar z kawy i od dzisiaj z kozieradki, nie wiem czy to coś da, ale przynajmniej się nie nudzę :twisted:

illianna - 19 Wrzeœśnia 2013, 17:32

Martva napisał/a
strasznie wcześnie się jesień zaczęła w tym roku, jakoś pod koniec lipca
bo ma być mega zima w tym roku, to i jesień zaczęła się wcześniej :mrgreen:
Ziuta - 19 Wrzeœśnia 2013, 17:37

No, mój najmłodszy kot wsuwa jedzenie jak oszalały.
Martva - 19 Wrzeœśnia 2013, 17:41

illianna napisał/a
bo ma być mega zima w tym roku, to i jesień zaczęła się wcześniej :mrgreen:


Uważam że to strasznie nie fair, 1 kwietnia lepiłam bałwana na trawniku, a jesień przyszła wcześniej niż powinna. Nie wiem gdzie można składać reklamację...

Ziuta napisał/a
No, mój najmłodszy kot wsuwa jedzenie jak oszalały.


ja też :P



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group