Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.
nureczka - 11 Sierpnia 2011, 19:16
aniol, dobrze pamiętasz.
aniol - 11 Sierpnia 2011, 19:26
no to mamy do czynienia albo z glupota ktorej nie potrafie ogarnac, albo z celowym sabotazem
terebka - 12 Sierpnia 2011, 16:14
Z głupotą, niestety. I to zakrojoną na szeroką skalę, czego dowodem wypowiedzi rzecznika Gromu. Ten osobnik nie widział w tym nic niezwykłego, bo przecież przepis to przepis.
czterdziescidwa - 12 Sierpnia 2011, 16:30
A to jest naprawdę taka wielka sprawa, że w sieci pojawiły się plany? Co, ktoś im ukradnie karabiny? podejrzy jak trenują? Podłoży bombę (ale po co)?
Znaczy zgoda, lepiej by było, gdyby nie wyciekło, ale mam wrażenie że przeceniacie tę wpadkę.
terebka - 12 Sierpnia 2011, 17:14
No, ale są drzwi, których nie wolno otwierać, czterdzescidwa. Nie wszystko jest jawne. Nie w tym rzecz, ile i co wyciekło. W tym, że niektórym zaczyna wchodzić to w nawyk: prokuratorzy generalni na konferencjach prasowych paplają jak najęci. Jednostki specjalne upowszechniają plany swych siedzib... Standardy informacji absolutnej. Wszystko do publicznej wiadomości.
czterdziescidwa - 12 Sierpnia 2011, 18:01
W ogóle cała ta moda tropienia wycieków jest śmieszna. Kilka miesięcy temu mieliśmy samych ekspertów od lotnictwa, dziś mamy samych Macierewiczów od kontrwywiadu. Dziennikarze domagają się utajnienia; bosze, co to za dziennikarze
A może już czas zmienić w PL kulturę tajności na kulturę przezroczystości?
Zamiast oburzać się, że plan jakiegoś budynku został wywieszony w sieci, oburzać się raczej, że obywatel PL nie ma dostępu do olbrzymiej ilości danych, za których gromadzenie płaci?
Spróbujcie wyciągnąć jakieś dane z GUS: np. zbiorcze dane o samorządach. Spróbujcie wyciągnąć dane z ministerstwa zdrowia, albo edukacji. Nie jako instytucje albo firmy. Jako obywatele. Są dwie możliwości: albo Wam odmówią, albo podadzą zaporową cenę.
Tak jest u nas, a na świecie przebija się ta transparentność:
http://www.data.gov/
http://data.gov.uk/
Ukrywanie, komercjalizacja państwowych danych w ogóle mają absurdalne konsekwencje: np. jak sprawdzić granice polskich miejscowości i powiatów?
aniol - 12 Sierpnia 2011, 19:17
czterdziescidwa napisał/a | A to jest naprawdę taka wielka sprawa, że w sieci pojawiły się plany? Co, ktoś im ukradnie karabiny? podejrzy jak trenują? Podłoży bombę (ale po co)?
Znaczy zgoda, lepiej by było, gdyby nie wyciekło, ale mam wrażenie że przeceniacie tę wpadkę. |
wiesz co, precyzyjne wytyczne do gabarytow stojakow na bron, dokladnie mowia ile i jakiej broni jest na wyposazeniu jednostki; a min takie dane wyciekly - nie tylko plany budynkow
za to plany budynkow daja informacje min co do przyblizonej ilosci zolnierzy Formozy (co tez jest objete tajemnica)
dokladne plany parku maszynowego moga w przyblizeniu okreslic jakie pojazdy i w jakiej ilosci sa w jednostce
nie mowie ze wszyscy terrorysci swiata na tej podstawie opracowuja juz plany ataku na koszary naszych komandosow ale tego typu informacje sa naprawde smakolykami dla wywiadow wojskowych innych panstw i na pewno nie zostaly przegapione
Rafał - 12 Sierpnia 2011, 19:23
czterdziescidwa, zobacz www.geoportal.gov.pl
eLAN - 12 Sierpnia 2011, 19:43
A tymczasem znalezione na YT...
http://www.youtube.com/wa...player_embedded
czterdziescidwa - 12 Sierpnia 2011, 19:49
aniol napisał/a | wiesz co, precyzyjne wytyczne do gabarytow stojakow na bron, dokladnie mowia ile i jakiej broni jest na wyposazeniu jednostki; a min takie dane wyciekly - nie tylko plany budynkow |
No pewnie można, ale można też sprawdzić na wiki: http://pl.wikipedia.org/w....BCeniu_JW_4026
Ale właśnie chodzi mi o to, że świat od zimnej wojny mocno się zmienił, i rzeczy które kiedyś były tajne, dziś mogą już nie być takie ciekawe. Kiedyś słuchałem wywiadu z jakimś generałem od służb specjalnych, który zapytany o to, dlaczego obiekty wojskowe są widoczne na google maps odpowiedział, że oczywiście wolał by, żeby nikt tych obiektów nie oglądał, ale jak ktoś bardzo chce, to może się wdrapać na drzewo i zrobić zdjęcie, albo zamówić zdjęcie z satelity itp. Więc nie ma sensu z tymi zdjęciami walczyć.
Rafał: a z www.geoportal.gov.pl można pobrać dane GIS np. o granicach Pruszkowa? jak ostatnio szukałem, to trzeba było dane o granicach miejscowości kupić.
Kostucha Drang - 14 Sierpnia 2011, 15:13
Nienawidzę Unii Europejskiej
http://blog.rp.pl/goracyt...adzac-biznesem/
pozdro
Lowenna - 14 Sierpnia 2011, 15:28
Kostucha Drang, to jest nas dwoje...
eLAN - 14 Sierpnia 2011, 17:05
http://markd.pl/afery-po/
Spis kilkuset afer rządu PO.
Co Wy na to?
Kostucha Drang - 14 Sierpnia 2011, 17:54
Dla mnie PO to taka sama banda łajdaków jak PIS ale jeśli aferą ma być: " Likwidacja stoczni polskich – podczas gdy Niemcy dofinansowują swoje upadające" to uważam,że im więcej takich "afer" tym lepiej.
czterdziescidwa - 14 Sierpnia 2011, 18:25
Kostucha Drang napisał/a | Nienawidzę Unii Europejskiej |
A może by zrobić tak jak w UK po zamieszkach: tak jak tam odbierają zadymiarzom prawa do świadczeń socjalnych (zadymiarzom - powiedzmy uksceptykom), tak w całej UE powinni eurosceptykom odbierać prawa do podróżowania bez paszportu, pracy za granicą, specjalnych bramek na lotniskach, funduszy UE, dróg i infrastruktury zbudowanych z udziałem UE...
W zamian mogli by im nawet oddać tą część podatków, która idzie do europejskiej kasy
Anonymous - 14 Sierpnia 2011, 19:22
eLAN napisał/a | Spis kilkuset afer rządu PO. |
"Likwidacja mediów publicznych " kpisz? Czy o drogę pytasz? Nie no, naprawdę, bądźmy poważni. Aferą to jest może Wałbrzych, który powinno się wyjaśnić w sądzie, ale coś takiego, to co najwyżej opinia i to nietrafiona. Jakoś media publiczne wciąż odbieram w TV...
Dajżesz spokój i nie wklejaj takich linków.
dalambert - 14 Sierpnia 2011, 19:24
czterdziescidwa napisał/a | tak w całej UE powinni eurosceptykom odbierać prawa do podróżowania bez paszportu, pracy za granicą, specjalnych bramek na lotniskach, funduszy UE, dróg i infrastruktury zbudowanych z udziałem UE...
W zamian mogli by im nawet oddać tą część podatków, która idzie do europejskiej kasy | To jakeś taki cwany, ja poproszę stanowisko "Derektura Dypartamyntu d/s odbierania i zwracania" fucha życia
Gustaw G.Garuga - 14 Sierpnia 2011, 23:37
czterdziescidwa napisał/a | w całej UE powinni eurosceptykom odbierać prawa do podróżowania bez paszportu, pracy za granicą, specjalnych bramek na lotniskach, funduszy UE, dróg i infrastruktury zbudowanych z udziałem UE... |
Czyli - ma się wszystko podobać, a jak coś się nie podoba, to od razu won? To takie samo ekstremum jak nienawiść do UE za parytety płciowe we władzach spółek.
UE ma dobre i złe strony (taki banał aż nie chce spłynąć z klawiatury). W moich oczach dobre przeważaja nad złymi, ale nie powiem, że Unię kocham, dlatego dziwi mnie, że ktoś może powiedzieć:
Kostucha Drang napisał/a | Nienawidzę Unii Europejskiej |
na podstawie jednego posunięcia... No chyba, że to jedno posunięcie to tylko ostatnia kropla, która przelewa czarę. Wtedy chyba tak - takiemu totalnemu eurosceptykowi można doradzić tylko wyjazd, no bo naprawdę tylko krzywdę sobie zrobi zostając.
Rozgadałem się trochę niezbornie, ale szczerze
czterdziescidwa - 14 Sierpnia 2011, 23:54
Gustaw G.Garuga napisał/a | czterdziescidwa napisał/a | w całej UE powinni eurosceptykom odbierać prawa do podróżowania bez paszportu, pracy za granicą, specjalnych bramek na lotniskach, funduszy UE, dróg i infrastruktury zbudowanych z udziałem UE... |
Czyli - ma się wszystko podobać, a jak coś się nie podoba, to od razu won? To takie samo ekstremum jak nienawiść do UE za parytety płciowe we władzach spółek.
|
Kurcze, mogłem się domyślić, że jakiekolwiek absurdum napiszę, ktoś zinterpretuje je dosłownie.
Gustaw: Nie, nie chcę, komukolwiek odbierać jakiekolwiek prawa za to, że nie lubi UE. Przy pomocy tego sarkazmu, chciałem zwrócić uwagę, że wszyscy mamy olbrzymie korzyści z integracji europejskiej, ale niektórzy z nas, mimo że tych dobrodziejstw używają, Unii nienawidzą.
mad - 15 Sierpnia 2011, 04:07
Euroentuzjazm powinien być obowiązkowy Jeśli ktoś nie osiągnie jakiegoś przyzwoitego minimum entuzjazmu, powinien zostać relegowany do jakiegoś europejskiego kraju nie należącego do wspólnych struktur Los może wskazać np.Białoruś albo Szwajcarię.
A na poważnie: naprawdę wydaje Wam się, że w takiej formie Mumia Europejska przetrwa np. 20 lat? Jest to twór niesprawny, oparty na wewnętrznych sprzecznościach, zbiurokratyzowany. Nie jest w stanie nadążyć za regionami/państwami bardziej rozwiniętymi gospodarczo, a względne bogactwo to bardziej efekt kapitału, jaki w Europie powstał w czasach, kiedy UE nie miała jeszcze takiego charakteru jak teraz. Zanim gospodarka wyhamuje, minie może nawet paręnaście lat, ale co potem?
Czy szanownym ojcom - założycielom UE chodziło o coś takiego? Ciekawe: są dumni z osiągnięć następców czy przewracają się w grobach? Ja jednak obstawiam drugą opcję.
Gustaw G.Garuga - 15 Sierpnia 2011, 08:54
czterdziescidwa, mnie naprawdę nie trzeba tłumaczyć. co to sarkazm. Tu nie chodzi o dosłowną interpretację, tylko o kontynuowanie tematu. Nie musisz od razu kontratakować przy pomocy filmików na youtube
mad, gospodarki europejskie już dawno wyhamowały. Teraz trzeba je na nowo rozruszać. Mądre regulacje na poziomie unijnym mogą w tym pomóc.
mad napisał/a | Nie jest w stanie nadążyć za regionami/państwami bardziej rozwiniętymi gospodarczo |
Ile jest na świecie "regionów/państw" bardziej rozwiniętych gospodarczo? Może jedne Stany, które mają i swoje problemy.
czterdziescidwa - 15 Sierpnia 2011, 10:31
Gustaw G.Garuga napisał/a | czterdziescidwa, mnie naprawdę nie trzeba tłumaczyć. co to sarkazm. Tu nie chodzi o dosłowną interpretację, tylko o kontynuowanie tematu. Nie musisz od razu kontratakować przy pomocy filmików na youtube
|
Wiem, ale to bardzo fajny filmik
Kostucha Drang - 15 Sierpnia 2011, 11:59
czterdziescidwa napisał/a | Kostucha Drang napisał/a | Nienawidzę Unii Europejskiej |
A może by zrobić tak jak w UK po zamieszkach: tak jak tam odbierają zadymiarzom prawa do świadczeń socjalnych (zadymiarzom - powiedzmy uksceptykom), tak w całej UE powinni eurosceptykom odbierać prawa do podróżowania bez paszportu, pracy za granicą, specjalnych bramek na lotniskach, funduszy UE, dróg i infrastruktury zbudowanych z udziałem UE...
W zamian mogli by im nawet oddać tą część podatków, która idzie do europejskiej kasy |
Natychmiast po przeczytaniu Twojego posta wywiesiłem przez okno błękitną flagę w żółte gwiazdki aby wszem i wobec wykazać mój entuzjazm. Nieco uspokojony zacząłem się zastanawiać nad Twoją propozycją i doszedłem do wniosku, że jest obarczona pewnym błędem. Pozbawia bowiem "wrogów ustroju" tych kilku mniej lub bardziej doniosłych dla nich korzyści związanych z UE ale jednocześnie pozostawia ich nadal we władzy kołchozu.
Sytuację tak ukaranego eurosceptyka można więc porównać do sytuacji dysydenta w ZSRR którego za krytykę komunistycznego państwa pozbawiono oferowanych przez te państwo "dobrodziejstw" ( np. dostępu do państwowej służby zdrowia ) lecz który de acto nadal pozostaje we władzy tego państwa i w dalszym ciągu jest skazany na inwigilacje i przestrzeganie jego głupich przepisów.
Niech żyje Unia Europejska !
Niech Żyje Unia Europejska !
Niech żyje Unia Europejska !
to pisałem ja Kostucha Drang
Lowenna - 15 Sierpnia 2011, 13:48
Kostucha Drang, nie sądziłam, że tak łatwo się poddasz...
Kostucha Drang napisał/a | tak w całej UE powinni eurosceptykom odbierać prawa do podróżowania bez paszportu, pracy za granicą, specjalnych bramek na lotniskach, funduszy UE, dróg i infrastruktury zbudowanych z udziałem UE... | Paszport i tak posiadam, pokazuję go na wschodniej granicy i nie robi mi większej różnicy czy pokażę go również na zachodniej. Za granicą pracowałam raz, zanim Polska wstąpiła do UE i więcej razy nie zamierzam. Na co dzień widzę jak fundusze europejskie są rozpierdzielane i marnowane
czterdziescidwa - 15 Sierpnia 2011, 20:03
mad napisał/a | A na poważnie: naprawdę wydaje Wam się, że w takiej formie Mumia Europejska przetrwa np. 20 lat? Jest to twór niesprawny, oparty na wewnętrznych sprzecznościach, zbiurokratyzowany. Nie jest w stanie nadążyć za regionami/państwami bardziej rozwiniętymi gospodarczo, a względne bogactwo to bardziej efekt kapitału, jaki w Europie powstał w czasach, kiedy UE nie miała jeszcze takiego charakteru jak teraz. Zanim gospodarka wyhamuje, minie może nawet paręnaście lat, ale co potem?
Czy szanownym ojcom - założycielom UE chodziło o coś takiego? Ciekawe: są dumni z osiągnięć następców czy przewracają się w grobach? Ja jednak obstawiam drugą opcję. |
Za 20 lat EU na pewno będzie inna niż teraz, tak jak 20 lat temu była inna. Tak, ma swoje problemy, ale biurokracja, bezwładność, etatyzm i wewnętrzne sprzeczności to zarzuty które można postawić każdej, dosłownie każdej większej organizacji.
UE jest platformą, która wymusza na tych 27 skaczącym sobie przez tysiąclecia do gardeł państwach, współpracę. Nie idealną platformą, ale najskuteczniejszą z przerabianych do tej pory.
Jaka powinna wyglądać za 20 lat? Aktualnie kontrola obywateli nad decyzjami zapadającymi w Brukseli jest zbyt mała. Jest tak dlatego, że lokalne państwowe parlamenty są bardziej "prestiżowe" niż PE, lokalne spory przykrywają sprawy europy. IMHO Odpowiedzią na to jest właśnie ściślejsza integracja.
Jak ktoś dziś pisze że nienawidzi UE, to trzeba to odczytywać, że nie rozumie, dlaczego świat nie jest taki, jak by go sobie sam urządził.
Gustaw G.Garuga - 15 Sierpnia 2011, 21:56
Lowenna napisał/a | Paszport i tak posiadam, pokazuję go na wschodniej granicy i nie robi mi większej różnicy czy pokażę go również na zachodniej |
Zazdroszczę. Mnie robi różnicę, jeśli na granicy Słowacja - Ukraina trzeba czekać kilkadziesiąt minut patrząc jak ważniacy z mundurach chodzą spacerkiem z paszportami z jednej kanciapy do drugiej. Albo jeśli pociąg z Budapesztu do Belgradu jest opóźniony o dwie godziny [sic!] bo celnicy muszą porobić wszystkim bezużyteczne wbitki. To kpina, że do Chin wchodzi się w kilka minut pokazując tylko paszport, a z Ukrainy do Rumunii trzeba pootwierać w samochodzie wszystko co się da i czekać, aż flegmatyczny celnik z lusterkiem sprawdzi podwozie. Paszporty w Europie to XX wiek, mamy XXI, jeśli ktoś będzie postulował przywrócenie kontroli na granicy z Czechami czy Niemcami, to będę gryzł
mad - 15 Sierpnia 2011, 22:10
czterdziescidwa napisał/a | Jak ktoś dziś pisze że nienawidzi UE, to trzeba to odczytywać, że nie rozumie, dlaczego świat nie jest taki, jak by go sobie sam urządził. |
Boję się takich poglądów. Kojarzą mi się z plakatem "Olbrzym i zapluty karzeł reakcji".
Wiesz, identyczne zdanie (z odpowiednią zamianą literek "UE" na inne desygnaty) mógłby napisać w latach 30-tych miłośnik tysiącletniej rzeszy, po wojnie wymachujący łopatą ZMPowiec, a w latach 80-tych członek PRONu tłumaczący bezwzględną konieczność wprowadzenia stanu wojennego i tłumaczący, że nie ma alternatywy dla socjalizmu.
Wiesz, jaki jest wspólny mianownik? Zakładasz, że świat w swoim rozwoju dotarł do jakiegoś punktu docelowego, a dalej to już tylko kosmetyczne zmiany. Dlatego sam proponujesz korekty w UE, ale nie przychodzi Ci do głowy, że ten kolos na glinianych nogach może się zwyczajnie wypier***** Nie jest to żadna mądrość z mojej strony - do tej pory tak wszystkie kolosy kończyły. Nic nie wskazuje na to, aby UE za 20 lat w ogóle istniała, a biorąc pod uwagę Twoje postulaty, jej zgon może nastąpić jeszcze wcześniej.
czterdziescidwa napisał/a | aka powinna wyglądać za 20 lat? (...) lokalne spory przykrywają sprawy europy. IMHO Odpowiedzią na to jest właśnie ściślejsza integracja. |
Jest dokładnie odwrotnie. Większą szansą dla UE jest dezintegracja, powrót do naturalnej konkurencji, likwidacja euro. Powinno to zostać powiązane z wprowadzeniem mądrych przepisów odnośnie wolnego handlu, swobody w prowadzeniu firm i wtedy widziałbym przed UE perspektywy. Teraz natomiast tkwimy w gąszczu parytetów, dotacji, trwa permanentne przeciąganie budżetowej kołdry. I taka jest racja bytu brukselskiej biurokracji, którą chciałbyś jeszcze wzmocnić. Oczywiście dopóki starczy kasy, będzie fajnie, ale gdy gospodarka ostatecznie wyhamuje, możnowładcom otworzą się oczy.
Kostucha Drang - 15 Sierpnia 2011, 22:21
czterdziescidwa, Bredzisz kolego. Zamiast wyciągać wnioski z tego co widzisz - a co nie jest zbyt zachęcające - snujesz jakieś bajkowe wizje tego co będzie za dwadzieścia lat. Nie wiem skąd ten twój optymizm. Ja wyciągam wnioski z tego co widzę i śmiem twierdzić, że ten cudaczny twór nie przetrwa owych dwudziestu lat. Możliwość podróżowania czy pracy w innych krajach jest może czymś niesamowitym dla ciebie ale dla Niemca, Francuza czy Brytyjczyka już nie. Dla nich to za mało aby w nieskończoność godzili się na szastanie ich pieniędzmi przez unijnych mędrków wpieprzających się w coraz nowe dziedziny życia. Juz teraz trudno im wytłumaczyć czemu musza utrzymywać leniwych Greków. Poważniejszy kryzys rozwali ten domek z kart.
RD - 15 Sierpnia 2011, 22:24
czterdziescidwa napisał/a | IMHO Odpowiedzią na to jest właśnie ściślejsza integracja. |
A dokładniej co masz na myśli?
Cytat | Jak ktoś dziś pisze że nienawidzi UE, to trzeba to odczytywać, że nie rozumie, dlaczego świat nie jest taki, jak by go sobie sam urządził. |
Znaczy że co - każdy eurosceptyk to kretyn?
Mnie takie hasła kojarzą się podobnie jak madowi
czterdziescidwa - 15 Sierpnia 2011, 22:36
mad napisał/a | czterdziescidwa napisał/a | Jak ktoś dziś pisze że nienawidzi UE, to trzeba to odczytywać, że nie rozumie, dlaczego świat nie jest taki, jak by go sobie sam urządził. |
Boję się takich poglądów. Kojarzą mi się z plakatem Olbrzym i zapluty karzeł reakcji.
(...)
Wiesz, jaki jest wspólny mianownik? Zakładasz, że świat w swoim rozwoju dotarł do jakiegoś punktu docelowego, a dale(...)
|
Nie ma wspólnego mianownika i nie wmawiaj mi co zakładam. Zakładam tylko, że jak ktoś krzyczy jak nienawidzi UE, bo przeczytał tamten artykulik w Rz, to nie rozumie o czym krzyczy.
Mad, czy wszystko Ci się kojarzy z komuchami?
[quote="czterdziescidwa"]aka powinna wyglądać za 20 lat? (...) lokalne spory przykrywają sprawy europy. IMHO Odpowiedzią na to jest właśnie ściślejsza integracja.
Jest dokładnie odwrotnie. Większą szansą dla UE jest dezintegracja, powrót do naturalnej konkurencji, likwidacja euro. Powinno to zostać powiązane z wprowadzeniem mądrych przepisów odnośnie wolnego handlu, swobody w prowadzeniu firm i wtedy widziałbym przed UE perspektywy. Teraz natomiast (...)
To ja nie rozumiem kto ma konkurować w tej wolnej konkurencji? Państwa Europejskie miedzy sobą? Królestwa? Narody? Bo mi się zawsze wydawało, że to konkurują firmy; czym mniej barier napotykają, w postaci zmiennych kursów walut, różnic w przepisach między państwami, ceł, barier na rynku pracy, tym konkurują skuteczniej.
|
|
|