Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje
Ixolite - 7 Listopada 2006, 12:17
A ja siedzę na laborkach nudnych jak cholera i w perspektywie mam jeszcze 6 godzin takich laborek dziś... Wkurza mnie takie marnowanie czasu...
Studnia - 7 Listopada 2006, 12:19
Ucz się ucz, nauka to potęgi klucz... Zbierzesz dużo kluczy to woźnym zostaniesz. MNie denerwuja hydraulicy którzy mieli być o 10... I gdzie oni są?? Do Francji pojechali, czy jak?
Czarny - 7 Listopada 2006, 12:39
A po co się wkurzacie na to wszystko? Lepiej się czujecie jak się powkurzacie?
Ixolite - 7 Listopada 2006, 12:43
No bo wkurzam się na jedno, a cieszę się z innego, ne?
Studnia - 7 Listopada 2006, 12:45
No ba... Zawsze.
savikol - 7 Listopada 2006, 14:37
Cytat | A po co się wkurzacie na to wszystko? |
Jak to po co? Wkurzanie się i narzekanie to cecha narodowa Polaków (tak jak rozdrapywanie ran i duma). Kochamy marudzić, narzekać i się wkurzać. Zwróć uwagę, że wątek – co nas cieszy, ma znacznie mniej postów. Coś w tym musi być.
To ja też się trochę powkurzam. Jechałem w niedzielny wieczór samochodem. Było ciemno i padał deszcz, jednym słowem paskudne, jesienne warunki. Trasa katowicka, na Warszawę, ruch całkiem spory, bo koniec długiego weekendu. Nagle, niczym pędzący pocisk, minęła mnie sportowa BeeMWica. Bolid zasuwał chyba ze 180. Pruł slalomem mijając inne samochody, które nie miały czasu, by zjechać mu z szybkiego pasa. Popukałem się tylko w czoło i pożegnałem znikającą torpedę ciepłymi słowy – pędź, durniu, prosto na cmentarz. Nawet się nie zdenerwowałem. Krew mi się zgotowała kilkanaście minut później, gdy dogoniłem rajdowca. Stał w poprzek jezdni, kompletnie roztrzaskany. Co gorsza, na poboczu stały też dwa samochody, które skasował przy okazji. To, że pędził jak wariat i się rozwalił to jego sprawa, wkurzyło mnie, że dureń skrzywdził przy okazji inne osoby. Takich rajdowców powinno się wieszać na najbliższym drzewie i zostawiać na przestrogę. Wkurzające jest jeszcze to, że skubaniec, którego stać na taki wóz i tak się wywinie, ewentualny mandat i odszkodowanie to dla takiego tyle co splunąć…
Fidel-F2 - 7 Listopada 2006, 14:50
szkoda, że się nie zabił, było by jednego debila mniej
Rafał - 8 Listopada 2006, 09:11
Nic mnie nie wkurza
Anonymous - 8 Listopada 2006, 09:14
Wszystko mnie wkurza.
Kruk Siwy - 8 Listopada 2006, 09:28
Wkurza mnie jak się wkurzam.
Agi - 8 Listopada 2006, 09:34
Głowa mnie boli i to mnie wkurza
Rodion - 8 Listopada 2006, 09:35
A myśleliście już o jakiejś terapii?
Agi - 8 Listopada 2006, 09:37
Jeśli idzie o ból głowy, podobno walnięcie młotkiem w palec jest najskuteczniejsze, ale jeszcze nie próbowałam
Rafał - 8 Listopada 2006, 09:50
Spróbuj na koledze, na pewno ci pomoże
Agi - 8 Listopada 2006, 12:26
Rafał, poprawiłeś mi humor
elam - 8 Listopada 2006, 12:28
wkurzaja mnie ludzie wkurzeni
hrabek - 8 Listopada 2006, 13:06
Mnie dzisiaj wyjatkowo wkurzaja uzyszkodnicy. Wrr!
hjeniu - 8 Listopada 2006, 14:57
Wyjątkowo Użyszkodnicy wkurzają mnie tak często, że nawet nie chce mi się o tym wspominać (ostatni miałem telefon w niedzielę ) Jak trafi się dzień w którym mnie nie wkurzą to napiszę o tym do wątku: Co mnie cieszy
hrabek - 8 Listopada 2006, 14:58
Moze jestem starszy stazem (mniej mi do emerytury zostalo, stad wnioskuje), a moze z innych powodow troche sie uodpornilem. Ale dzisiaj rano wyjatkowo mialem kiepski humor. Pozniej mi przeszlo, jak sie pozalilem na tym forum.
Anko - 8 Listopada 2006, 15:07
dzejes: Cytat | Pamiętam również, że dzięki różnym debilnym obowiązkom typu ładnie prowadzony zeszyt szlaczki w kwiatuszki obrazek na 1szej stronie zeszytu do religii oraz ocenom z zachowania nigdy nie miałem czerwonego paska na świadectwie. | Jeszcze jedno. Kurde, żeby nie mieć paska za zeszyt do religii? A podobno religia miała się nie wliczać do średniej...
Aha, Czarny, właśnie tak: wkurzanie się pomaga utrzymać zdrowie psychiczne. Coś chyba już o tym NURS mówił w tym wątku.
Adanedhel - 8 Listopada 2006, 15:12
Dobrze jest raz na jakiś czas dostać ataku nagłej cholery. Tak profilaktycznie.
Fidel-F2 - 8 Listopada 2006, 15:34
no chyba, że ktoś zlewa i się nie wkurza
są tacy co się wkurzają na deszcz, że pada, na wiatr, że wieje na temperaturę, że spada...dla mnie to nie do pojęcia, bezsens kompletny
Adanedhel - 8 Listopada 2006, 15:43
Tacy powinni się leczyć.
Ale z drugiej strony, jeżeli nie jest to permanentne mogą czasami mieć rację. Np. kto by chciał mieć -30 stopni na termometrze, a za oknem śnieg i huragan? Wtedy można się nieco wkurzyć.
savikol - 8 Listopada 2006, 15:45
Cytat | są tacy co się wkurzają na deszcz, że pada, na wiatr, że wieje na temperaturę, że spada...dla mnie to nie do pojęcia, bezsens kompletny |
Niektórzy to autentycznie lubią. Mam koleżankę, która jest permanentnie wkurzna, to dla niej zwykły stan. Gdyby któregoś dnia poczuła się szczęśliwa, chyba byłaby z tego powodu nieszczęśliwa. A tak jest przekonana, że cały świat zmówił się przeciw niej, zawsze ma wiatr w oczy i ktoś jej wbija nóż w plecy. Zawsze jest powód do narzekań i wkurzenia. Wiem, że dzięki temu żyje się jej lepiej. Ten typ tak ma. Nawet nie ma sensu pocieszać, czy próbować uspokoić, za to mile jest widziane przyklaskiwanie i wsparcie we wkurzeniu. Co ciekawsze nawet całkiem lubię tą osobę.
Aga - 8 Listopada 2006, 16:07
Jestem wkurzona na mój telefon, który się znowu zbiesił. Chrzanić to, kupuję nowy
hjeniu - 8 Listopada 2006, 21:11
count, po prostu jesteś optymistą
edit: Albo masz użyszkodników z IQ powyżej 50 pkt.
Pako - 9 Listopada 2006, 10:28
Co mnie wkurza?
Vattenfall.
Chyba będę do nich strzelał, jak zobaczę na horyzoncie.
Od miesiąca praktycznie każdego dnia, od pn do pt wyłączają prąd od 9 do 15-16 gdzies. Wkurzajace to jak diabli, bo nawet wody nei ma w domu porządnie, bo nie mam wodociagu tylko studnie wlasna. Podobno nawet 11 listopada, w sobote, maja wylaczyc.
Luz, tylko aj do cholery jasnej pradu potzrebuje, program trzeba pisac, sprawozdanie, brat podobniez kompa potrzebuje, a tu czlowiek ma dzien wolny i pisac nei moze ani nic.
Oprocz tego zamiast umownych 230V w gniazdku w porywach jest 215, przecietnie 208. Szlag czlowieka po prostu trafia w takim wypadku. I czlowieka i lodowke, zamrazarke itp tez.
Fidel-F2 - 9 Listopada 2006, 10:43
Vattenfall.
Co to?
Piech - 9 Listopada 2006, 10:47
Cytat | Fidel-F2: Vattenfall.
Co to? |
Chyba jakaś gruzińska spółka energetyczna.
Pako - 9 Listopada 2006, 11:28
Ano, dumnie nazywa się to spółką prądohandlową, która do mojej wioski dostarcza elektrony swobodne. Ale neidługo... niedługo.... niech tyklo kogoś z nich zobaczę, to będę strzelał bez ostrzeżenia aż całą firmę ubiję...
|
|
|