To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Spodenki - Szorty - Wszechświat to ja - do 12 XII.

xan4 - 12 Grudnia 2008, 13:49

Gwynhwar, dzięki,
zostałaś tak oczekiwanym przez wszystkich numerem czterdzieści i cztery :D

czekamy na numer 45. Dla kogo, dla kogo :?:

edit:
Ramzes dopadł numeru 45 zanim się spostrzegłem :D , dzięki za głosy,
na wytłumaczenie mam to, że zaznaczyłem tych, którzy nie głosowali, a byli na forum przez ostatnie 24h :D :oops:

feralny por. - 12 Grudnia 2008, 14:38

Panowie uniwersum i Uwewnetrzniony kosmos, w tej kolejności. Na wyszukane uzasadnienia silić się nie będę.
xan4 - 12 Grudnia 2008, 14:54

feralny por., dzięki za oddanie głosów,
47 no name też dziękuję,
kto chętny na 48, bardzo okrąglutką liczbę :D

Rafał - 12 Grudnia 2008, 14:56

Czyżby Panowie rzucili się do sprintu? Ostry finisz, galopuj mój ty faworycie :wink:
Marcin Robert - 12 Grudnia 2008, 15:02

Czyli przegapiłem numer 44? :D No, ale nic, idziemy po kolei.

Ballada o samotnym Wiktorze Tekst przypomina lekko zbeletryzowany reportaż przed poddaniem go redakcyjnej obróbce. Utożsamienie wierzby z wszechświatem wydaje mi się dosyć naciągane.

Gnoza Krótko mówiąc: Absolut zamówił u Pierwszego Inżyniera wszechświat. Wyrób nie spodobał się jednak zamawiającemu, inżynier zabrał więc go sobie i postanowił się nim pobawić. W związku z tym nasuwa mi się szereg pytań:

- Skoro zamawiający jest absolutem (a więc bytem zdolnym stworzyć co chce i wszechwiedzącym zarazem), to na co mu Pierwszy Inżynier, który na dodatek jak dziecku tłumaczyć musi sposób obsługi produktu?

- Jaki jest związek między wstępem a zakończeniem utworu? Jakiemu celowi ma służyć to w gruncie rzeczy pseudofilozoficzne wprowadzenie.

- W pewnym momencie Absolut stwierdza: - Wszystko powtórzy się jak poprzednio. Nieco wcześniej zaś mówi: - Nieźle jak na pierwszy raz. Otóż między tymi dwoma stwierdzeniami występuje sprzeczność. Jeśli coś zostaje stworzone po raz pierwszy, to nie może być takie jak poprzednio.

- W jakim celu Absolut zamówił nowy wszechświat? Co mu się w nim nie spodobało? Co Pierwszy Inżynier postanowił zrobić z przywłaszczonym wszechświatem i dlaczego? Krótko mówiąc – dokąd zmierza to opowiadanie? Po co zostało nam ono zaprezentowane? Jaką myśl naczelną zawiera? Z tekstu nie można tego niestety wywnioskować.

Innego końca świata nie pamiętam. Po pierwsze – nie stawiamy kropki po tytule. Po drugie – opowiadanko nie ma żadnego związku z tematem konkursu.

Kroki Trudno mi się tutaj właściwie do czegoś przyczepić. Z całej siódemki szortów ten spodobał mi się najbardziej. Problem w tym, że nie ma tu fantastyki. Jest to opowiadanie o osobie, która sądzi, że chodząc w pewien określony sposób ratuje wszechświat. Tyle, że w tym przekonaniu nie ma nic fantastycznego. Jest to raczej coś w stylu detektywa Monka. Ponieważ jednak w regulaminie tej edycji konkursu nie ma mowy o fantastyce, a innym głosującym ten fakt nie przeszkadzał, więc i mnie przeszkadzał nie będzie. PUNKT

Ostatnia misja Odgłos pękającego kamienia wędrujący przez kosmos, aby gdzieś tam zasiać ziarno życia, to wizja zaiste wstrząsająca. Tyle, że mało sensowna. Bo cóż to by miało być? Jakiś potężny huk, który wypełniając wszechświat spowodował popękanie lodu skuwającego ciała niebieskie? Od jednego małego kamyka? Jakoś nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. I jeszcze te gatunki roślin i zwierząt wymierające po kolei po wygaśnięciu Słońca. Po za tym co w opowiadaniu może utożsamić się z wszechświatem? Bo chyba nie mróz? Krótko mówiąc – nie na temat. I dosyć toporne językowo. Zbyt dużo na przykład zaimków: swoje, swoją, swojego, których powinniśmy raczej unikać w tekście literackim.

Panowie Uniwersum Autor powinien przed wysłaniem jeszcze przynajmniej raz rzucić okiem na swoje dziełko. Uniknąłby wtedy wpadek w rodzaju tego zdania wskazanego już przez jewgienija: "(...) niezłą sumkę, za którą mogłem kupić działkę nad rzeką, która...". Albo zbędnego znaku zapytania po: "Wytłumacz się ze stanu w jakim tutaj przyszedłeś?" Autorze pamiętaj: jeśli przeczytałeś pięć razy własne dziełko przed wysłanie, to na wszelki wypadek przeczytaj je z należytą uwagą po raz szósty.

Uwewnętrzniony Kosmos Trochę niezdarne językowo.

Statek kosmiczny mknął w przestrzeni kosmicznej.

Zdziwiłbym się, gdyby próbował przebić się przez jądro Ziemi.

Kapitan podbiegł szybko do konsoli, jeden rzut oka na zegar przyprawił go o dreszcze, zimny pot wystąpił mu na czoło. Wskazówka znajdowała się daleko poza czerwoną kreską określającą prędkość maksymalną.
- Wszyscy do Okna - krzyknął kapitan, wskazując burtę statku, którą pokrywała ogromna przeszklona ściana, ochrzczona przez załogę jako Okno.


- Kapitanie! Góra lodowa na wprost przed nami!
- Wszyscy na pokład! Jeśli się zderzymy, to będzie lepiej widać, jak fajnie toniemy.

Bourn stwierdził, że tak naprawdę to ich statek, a nie wszechświat poruszał się jakby wodze ciągnął hiszpański ogier.

- Słuchaj Robercie, ten ogier, który ciebie dosiada, za mocno ściągnął ci wodze, a to nie jest dobre dla twoich zębów.

EDIT: usunąłem zbędny przecinek. EDIT2: drobiazg.

xan4 - 12 Grudnia 2008, 15:12

Marcin Robert, dzięki,
I co powiecie? Widać, że to autor i wie co inni piszący lubią najbardziej (analiza i trochę złośliwości :D ),

Kto następny w kolejce :?: 49 nam się kłania (podzielne przez 7 :) )

jewgienij - 12 Grudnia 2008, 15:39

Tak na marginesie: widzę, że duch twórczy w narodzie, może niektórzy chcieliby się spróbować w cięższej kategorii? Fabryka ogłosiła nabór do nowej antologii nietematycznej, która na imię mieć będzie "Mistrzowie i adepci". Termin do końca marca, zdaje się. Ja chyba spróbuję, ktoś jeszcze chce porywalizować?
Martva - 12 Grudnia 2008, 15:49

jewgienij, jako Mistrz czy Adept? ;)
jewgienij - 12 Grudnia 2008, 15:51

Jako mistrz nad mistrze.
Marcin Robert - 12 Grudnia 2008, 15:56

Także myślę, żeby spróbować. :D
Adashi - 12 Grudnia 2008, 17:53

Hmm...

Głosować, czy nie głosować, oto jest pytanie 8)

xan4 - 12 Grudnia 2008, 18:17

och Adashi, serce mi łamiesz, nie mówiąc o innych sercach :D

zostały już tylko 3 godziny, do pracy rodacy :!:

Adashi - 12 Grudnia 2008, 18:30

Żeby zagłosować, najpierw musiałbym przeczytać :idea: A tu wszędzie taka szortowa agitacja, nawet na gg mi się reklamy shortów pojawiły :shock:
xan4 - 12 Grudnia 2008, 19:05

o gg to nic nie wiem, o pw to się przyznaję :oops:
Adashi, czego się nie robi dla idei :idea: ( i wcale nie chodzi o poprzedniczkę Orange) :D

JacAr - 12 Grudnia 2008, 19:31

Jak Xan prosi, to sie nie odmawia :)
Prosze uprzejmie. I nie przejmujcie sie oceną. Ja się nie znam :D

Ballada o samotnym Wiktorze
Język, niestety, fatalny. Historia ckliwa i prawdę mówiąc ani specjalnie oryginalna, ani ciekawa. Zdecydowanie na nie.

Gnoza
Nie do końca zrozumiałe i trochę jakby pogubione wewnątrz. Przykładowo otoczenie – laboratorium, to chyba pójście po linii najmniejszego oporu. Personifikacja, analogia, kalka.
Brakowało tylko kanapki z bekonem i byłby Pratchett. Nie.


Innego końca świata nie pamiętam.
Logika – kto to niby opowiada? Bo jeśli ktoś z kaskiem na glowie, to wyjatkowo nie udomowiony jakiś. Taki matrix dla ubogich. Nie.

Kroki
Pyszne, prawdziwe – dodatkowo tak jak lubię śmieszne, ale przez łzy nieomal. Punkt.


Ostatnia misja
Pfffff... Uleciało... pstryk – nic nie dostało

Panowie Uniwersum
Jakby rozszerzony dowcip. Tylko, że go nie zrozumiałem. Nic.


Uwewnętrzniony Kosmos
Nawet, nawet (chociaż nie moja poetyka akurat), ale zakończenie wszystko mi popsuło.
Niestety nul.

xan4 - 12 Grudnia 2008, 19:49

JacAr, dzięki za głosowanie i dowcipny opis szortów :D
a tak przy okazji, gdzie są Twoje szorty :?: gdzie następcy Laterna Magica :?:
jak widzisz, przydałyby się :)



Kto chce być wyjątkową pięćdziesiątką :?: (wcale nie chodzi o wiek :D )


edit:
widzę, że 50 zdobyta przez no name, podziękować za głosy,

obecnie rozdajemy liczbę 51, z kantami, ale z jakim wdziękiem :D
Komu, komu, bo idę do domu :?:

Bellatrix - 12 Grudnia 2008, 20:05

Imho, zaden z autorow nie poradzil sobie z tematem. A zdecydowana wiekszosc go ominela:P
No nic, po kolei:



Ballada...

pierwszy akapit, pierwszy kwiatek. "znaczyła ona dla niego o wiele więcej[...]" - kto? wierzba? :P Dalej, "czesto tu przybiegal" zgrzyt koszmarny, "opisywane przez pisarzy" - aua. Dalej powtorzenia "odkryl" "odkryl" "odkrywcy". Generalnie styl kiepski, wszystkich zgrzytow wypisywac nie bede, ale bylo ich wiecej. Co do tresci - za duzo szczegolow z zycia upchnietych w zbyt malej formie, sprawia to wrazenie balaganu. Pomysl tez nie jest jakis odkrywczy, byly juz takowe. Widac reke poczatkujacego ;p

Gnoza
Pomysl fajny, forma ok. Nie podoba mi sie za to koncowka z zasmuconym Absolutem. Autor za bardzo poszedl z ta personifikacja i Absolut jest zbyt ludzki ;p

Innego końca...

"niebyli" mnie zabolalo w oczy. Co do calosci mam mieszane uczucia. Niby fajne, ale mi czegos brak. Poprawne, ale nie porywa, troche zbyt umoralniajace.

Kroki

Mimo wszystko, mam wrazenie, ze pisal to facet;) Ciezko sie w szpilkach omija pasy na przejsciu. Mi sie nigdy nie udalo :P W ogole calosc raczej mi wyglada na opis faceta poruszajacego sie na szpilkach niz kobiety;). Najgorszy zgrzyt: "zeskakuje z wycieraczki". Pietrowa ta wycieraczka byla czy co? No i znow - w szpilkach sie nie skacze. Ale sam pomysl nawet-nawet. Oryginalny.

Ostatnia misja

Yyy.Jakos mi nie podszedl spersonifikowany mroz. Pekajacy kamien wysylajacy impuls do powstania nowego zycia rowniez. Jako obraz - moze byc, ale jako szort na temat 'wszechswiat to ja' zupelnie sie imho minal z powolaniem.

Panowie Uniwersum

zgrzytnelo mi "urzedas". Mnich jest caly czas stylizowany na dobrotliwego jogina i negatywnie nacechowany wyraz "urzedas" nie pasuje w jego ustach. Zakonczenie za to mi sie podobalo. Nie wiem co prawda dalej gdzie tu nawiazanie do tematu "wszechswiat to ja" ale punkt przyznam.

Uwewnetrzniony Kosmos

A skad oni wiedzieli ze to wszechswiaty? Przeciez widzieli tylko malenkie swiecace punkty. Gwiazdy wygladaja identycznie z opisu ;p. Zabraklo mi tu weny tworczej, moglo byc calkiem niezle. Niemniej punkt dam, za to, ze jako jedyny szort "Kosmos" ma cos wspolnego z zadanym tematem.

xan4 - 12 Grudnia 2008, 20:17

Bellatrix, doczekaliśmy się, wielkie dzięki :D
podsumowania surowe, ale sprawiedliwe,
51 powędrowało do damy, a kto pokusi się o zdobycie liczby 52 :?:

mad - 12 Grudnia 2008, 20:27

Może lepiej, żeby tak zostało? "51" to wszak piękna ballada TSA :idea:
xan4 - 12 Grudnia 2008, 20:34

mad napisał/a
Może lepiej, żeby tak zostało? 51 to wszak piękna ballada TSA

coś w tym jest mad, byłoby bardzo ładne zakończenie :D
ale zakazać nie zakażę

mad - 12 Grudnia 2008, 20:58

Adashi nie lubi rocka i metalu, to może zagłosuje, żeby popsuć taką piękną liczbę :evil: :wink:
Witchma - 12 Grudnia 2008, 22:00

:bravo Fantastyczny wynik :D :bravo
Adashi - 12 Grudnia 2008, 22:03

mad, rock może być, za metalem nie przepadam, prawie Ci się udało mnie zmotywować do głosowania :wink:
xan4 - 12 Grudnia 2008, 22:04

Wszechświatowa edycja szortowa dobiegła końca. Dziękuję wszystkim autorom za nadesłane teksty i głosującym za tak liczny udział (mamy nowy rekord - TSA).
Zdobywczynią pierwszej miejsca oraz nagrody niebieskiego gwizdka za największą ilość głosów w dotychczasowych edycjach szortowych otrzymuje ...
Martva za opowiadanie Kroki :bravo :bravo :bravo
Drugie miejsce dla Marcina Roberta i jego Panów Uniwersum :bravo :bravo
Trzecie miejsce to mad i Gnoza :bravo

W dalszej kolejności:
Fearfol - Uwewnętrzniony kosmos,
shenra - Innego końca świata nie pamiętam,
oraz końcowy dublet dla xana4 za Balladę o samotnym Wiktorze i Ostatnią misję

Gratulacje dla zwycięzczyni i pozostałych autorów.
Martva w Twoje ręce oddaję opiekę nad wątkiem szortowym.
Ja udaję się na zasłużoną emeryturę :D

Adashi - 12 Grudnia 2008, 22:09

Tak czułem :roll: Gratulacje, Martvico :)
Witchma - 12 Grudnia 2008, 22:19

xan4, zauważ, że odgadłam, który szort był Twój :D

Martva, gratulacje :!: :!: Mam tylko nadzieję, że w nowym temacie nie będzie nic o stanikach :mrgreen:

Gratulacje dla wszystkich pozostałych, a przede wszystkim dla 51 GŁOSUJĄCYCH :bravo :bravo :bravo

shenra - 12 Grudnia 2008, 22:22

Gratulejszyn :bravo :bravo
mad - 12 Grudnia 2008, 22:23

Gratulacje dla Martvej :bravo :bravo :bravo
i dla Marcina Roberta :bravo :bravo

Świeża krew okazała się najlepsza :idea: :wink:
Super, gdy zwycięzcą okazuje się ktoś, kogo się mniej brało pod uwagę. Ja już parę miesięcy temu namawiałem Laureatkę do pisania szortów.
Szczerze mówiąc tak jak Chal sądziłem, że to Bellatrix napisała "Kroki". Może to jakieś siostry są? :wink:

Dziękuję za 14 głosów oddanych na mój hermetyczny tekst, znów napisany w ostatniej chwili.
Być może następne pseudofilozofie mada będą czekać na Was w następnej edycji. Nie mogę obiecać, że nie napiszę :roll:

Już nie mogę się doczekać tematu, jaki poda Martva.

No i gratulacje dla gospodarza edycji - xana4 wspomaganego przez najwspanialszą Żabkę na świecie - Witchmę - za niewątpliwy sukces propagandowy tej edycji. "51" TSA będzie trudne do pobicia.

Może i dobrze, że Adashi - techno-fan - nie popsuł takiej fajnej liczby!
A może to właśnie Adashi był ostatnim NN?

Witchma - 12 Grudnia 2008, 22:25

mad napisał/a
51 TSA będzie trudne do pobicia.


mad, jako szortowi naganiacze czujemy się niedoceniani :D Jeszcze niedawno 40 było liczbą-marzeniem ;)

xan4 - 12 Grudnia 2008, 22:49

mały komentarz odautorski:
Ostatnia misja powstała na godzinę przed zakończeniem przyjmowania zleceń, jak wyglądało, że niewiele szortów nadejdzie, chodziło mi o przesłanie, że wszechświat nie zginie, bo koniec jednego powoduje początek drugiego, ale brak czasu itd, to można wytłumaczyć,
ale o wiele gorsza sprawa jest z balladą, bo trochę nad nią popracowałem i wydawało mi się, że jest ok, chciałem oddać melancholię, taki klimat niemocy człowieka,
i wszystko padło na ..., już teraz wiem, że pomysł i patetyczność mocno mnie przerosły :) , tzn. mój warsztat i to co chciałem osiągnąć bardzo się różnią,
dziękuję wszystkim za konkretne opinie o moich tekstach, spróbuję wyciągnąć wnioski z ich analizy.


edit:
Witchma, a właściwie to skąd wiedziałaś :?:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group