To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

ivaine - 6 Sierpnia 2011, 15:23

mad napisał/a
Mogę powtórzyć pytanie: co wam przeszkadza, że jacyś ludzie ustawią krzyż, położą kwiaty, zapalą znicze?

Może by nie przeszkadzało, gdybyśmy nie byli nauczeni doświadczeniem, że takie gesty niestety przybierają karykaturalne wymiary.

czterdziescidwa - 6 Sierpnia 2011, 15:42

feralny por. napisał/a
a pojecie polskości i narodowości sprowadzili do poziomu dziewiętnastowiecznego nacjonalizmu w najgorszym wydaniu..


A jakie powinno być według Ciebie pojęcie narodowości i polskości w XXI wieku? Poważnie pytam.

mad - 6 Sierpnia 2011, 15:59

ivaine napisał/a
mad napisał/a
Mogę powtórzyć pytanie: co wam przeszkadza, że jacyś ludzie ustawią krzyż, położą kwiaty, zapalą znicze?

Może by nie przeszkadzało, gdybyśmy nie byli nauczeni doświadczeniem, że takie gesty niestety przybierają karykaturalne wymiary.


Nie wiem, co jest bardziej karykaturalne: tamte gesty czy wasza reakcja na nie.

Fidel-F2 - 6 Sierpnia 2011, 16:16

mad, jak wyskakuje klaun to się ludzie śmieją, o co Ci chodzi?
feralny por. - 6 Sierpnia 2011, 16:17

Może takie, że Polakiem jest każdy, kto się Polakiem czuje, a nie, jak chcą niektórzy, tylko ci których oni zechcą Polakami nazywać? Może lepiej by było gdyby poczucie polskości było budowane o oparciu chęć wspierania własnego kraju i poczucie dumy z jego osiągnięć oraz odpowiedzialności za jego losy, zamiast na niechęci do ludzi o innych poglądach i szukaniu wroga? Może dobrze by było, gdyby w pojęciu polskości mieścili się ludzie o różnych poglądach, a nie tylko krzykacze, który owinęli się flagą gardłują, że że tylko oni są prawdziwymi Polakami? Może...
mad - 6 Sierpnia 2011, 16:26

Fidel-F2 napisał/a
mad, jak wyskakuje klaun to się ludzie śmieją, o co Ci chodzi?


Są rzeczy wykraczające poza łopatologię, Fidelu. A jak ci wesoło, to w sumie cieszę się. Baw się dobrze.

Ziuta - 6 Sierpnia 2011, 16:32

feralny por., to co piszesz nie jest specjalną nowością. Z "genetycznym" patrzeniem na naród/cywilizację/kulturę zerwał Koneczny grubo przed wojną.


Problem jest inny. Piszesz bardzo mądrze, żeby polskość budować w oparciu pracę, poczucie dumy i inne pozytywne zjawiska. Żeby odrzucić nauczanie "krzykaczy". I jest wielu ludzi myślących podobnie. Tylko, że nikt nie bierze się do kultywowania "polskości pozytywnej", twierdząc, że "krzykacze" im przeszkadzają. To tak, jakbym nie wyciągał flagi na 3 maja, bo głupi sąsiad właśnie powiesił. Zamiast doprowadzić do konfrontacji dwóch modeli pojmowania Polski, tak żeby wygrał lepszy, czekają aż "krzykacze" wymrą, albo ktoś ich zatłucze.

Fidel-F2 - 6 Sierpnia 2011, 16:32

mad, a teraz jeszcze raz jeno z odrobiną sensu.
feralny por. - 6 Sierpnia 2011, 16:34

Ziuta, a jak sobie taką konfrontację wyobrażasz? Przecież każdy, kto nie jest "krzykaczem" z automatu zostaje "antypolakiem" i zdrajcą pachołkiem wiadomych sił itp.. Jak sobie wyobrażasz konfrontację, albo polemikę z taką retoryką?
Ziuta - 6 Sierpnia 2011, 16:37

Praca u podstaw, jak zawsze. Przecież jeżeli garstka krzykaczy, bez pieniędzy, zdrowia i rozumu potrafi się zorganizować, to czemu nie my.
ivaine - 6 Sierpnia 2011, 16:39

mad napisał/a
ivaine napisał/a
mad napisał/a
Mogę powtórzyć pytanie: co wam przeszkadza, że jacyś ludzie ustawią krzyż, położą kwiaty, zapalą znicze?

Może by nie przeszkadzało, gdybyśmy nie byli nauczeni doświadczeniem, że takie gesty niestety przybierają karykaturalne wymiary.


Nie wiem, co jest bardziej karykaturalne: tamte gesty czy wasza reakcja na nie.


Przecież Ci nic nie narzucam. Zwróciłam uwagę na przyczynę i skutek.

nureczka - 6 Sierpnia 2011, 16:56

mad napisał/a
Nie uważacie, że jesteście zarozumiali, za bardzo pewni siebie, święcie przekonani o słuszności swoich poglądów? Nie uważacie zatem, że wasz świat, w którym tak łatwo wskazujecie wrogów czy w ogóle tych złych, jest czarno-biały, fałszywy? Krytykujecie pisowskie oni, a sami piszecie w zasadzie podobnie.
Nie mam zamiaru brnąć w roztrząsanie szczegółów. Was jest więcej, a poza tym zwyczajnie nie chce mi się bronić poglądów, których i tak nie podzielam. Nie sympatyzuję specjalnie ani z PiS, ani tym bardziej z Samoobroną, próbuję tylko pokazać, jak bardzo jednostronni jesteście w formułowaniu opinii.


Czy ja gdzieś wskazałam wroga?
Czy gdzieś napisałam, że <to sobie wstaw nazwę dowolnej partii lub grupy religijnej> nie ma racji?
Czy ja gdzieś napisałam, że moje poglądy są jedyne słuszne?

W całej tej dyskusji nie popieram/ nie atakuję PiS/PO/Samoobrony. Piszę o tym, że nie podoba mi się organizowanie jarmarcznych spędów.

Na tej samej zasadzie:
- nie mam nic przeciwko gejom/lesbijkom (mam nawet kilku przyjaciół w tych środowiskach), ale wkurzają mnie parady równości, bo uważam, że preferencje seksualne to prywatna sprawa;
- mam prawosławnych przyjaciół, ale gdyby w biurze pojawił się pop i zaczął mi okadzać biurko wkurzyłby mnie tak samo;
- kocham psy, a ślimaków w ogródku nie zabijam tylko zbieram do kartonowego pudełeczka i wynoszę ostrożnie na łąkę, ale wkurzają mnie ekoterroryści;

Przykłady można by mnożyć w nieskończoność.

Anonymous - 6 Sierpnia 2011, 18:08

feralny poruszył bardzo ważną rzecz. Pewna grupa polityków i ich wyznawców próbuje zawłaszczyć, używając post-romantycznego języka i odwołując się do dziewiętnastowiecznego pojęcia narodu, symbolikę, która jest starsza niż Polska. Postawienie krzyża pod siedzibą Samoobrony polityką na szczęście jeszcze nie było (gdyby krzyczano przy tym antyrządowe hasła, byłoby gestem politycznym).

Cytat
Dlaczego od razu cyrk? Ktoś wierzy, ktoś nie wierzy - niech sobie każdy działa według własnych poglądów, jeśli nie narzuca niczego innym. Lepper ponoć był wierzący, zatem nie widzę powodów, aby inni wierzący w ten sposób upamiętnili to tragiczne wydarzenie.


Dodałbym jeszcze jedno - o ile wierzący za pomocą symboli religijnych i demagogicznych, populistycznych argumentów nie próbują narzucić swoich poglądów wszystko jest okay. Ja bardzo dobrze pamiętam polityka, który krzyczał "Tylko pod krzyżem Polak jest Polakiem". Nie zgadzam się na zawłaszczanie przez prawicę symbolu, który jest ponad politycznym symbolem zgody. Chrystus umarł na krzyżu zarówno dla tych, co go - pojadę Kaczyńskim/Herbertem - zdradzili o świcie, jak i swoich apostołów. Dlaczego jedna partia odmawia krzyża drugiej partii i twierdzi, że tylko ona ma moralne prawo reprezentowania Polski katolickiej? Non possumus.

Kai - 6 Sierpnia 2011, 20:23

nureczka, +1
terebka - 6 Sierpnia 2011, 20:47

Może Natankiem z rozpędu za bardzo pojechałem, ale Rydzyk idealnie wpisuje się w obecne standardy. I wcale nie jest tak, mad, że ta, czy inna konkretna opcja polityczna bardziej jest mi belką w oku niż inne. Protestuję przeciwko temu o czym napisał feralny por. Nie podoba mi się to, że moja polskość jest oceniana i podważana, przy czym jedynym kryterium jest to, czy ufam tej, czy innej partii politycznej, czy może gryzie mnie widok krzyża i zniczy przez półtora roku nie znikających z ulic i chodników. Żal przejawia się w różny sposób i każdy ma prawo do własnego sposobu uczczenia pamięci, tego nie zamierzam krytykować. Tuż po tragedii smoleńskiej, tak jak i tuż po tej, która się wydarzyła w Norwegii. Ale również przy siedzibie samoobrony w Warszawie. Choć sam prędzej bym zapalił świeczkę w kościele czy pod krzyżem na cmentarzu, niźli w miejscu które te symbole desakralizuje. Ale w zniczach i krzyżach na Krakowskim przedmieściu półtora roku po tragedii na ten przykład nie ma nic naturalnego. Tak jak w doszukiwaniu się wrogów, spisków i kolaborantów. Możesz się zżymać - ani Ty nie jesteś fanem PiS ani ja nie jestem jakimś zagorzałym wielbicielem PO, PSL czy SLD - ale zdumiewa mnie zamkanie oczu i uszu na retorykę tej właśnie, konkretnej opcji politycznej u osoby, która się od niej, tej opcji, odżegnuje. Skąd się bierze poparcie dla PO, skoro takie przesiąknięte nieprawością, jeśli nie z próby protestu przeciw retoryce PiS? I to nieprawda, że twardo stoję na barykadzie - słucham, oglądam, czytam i, cholera, chciałbym się kiedyś przekonać, że się myliłem. Ale potem odzywa się Kempa, Brudziński, Hoffman czy Kaczyński i nadzieja pryska. Co nie znaczy, że w podobny ton nie uderzają przedstawiciele innych opcji. Uderzają, tylko ten ich jad nie ma aż takiego stężenia. Inna, niemniej paskudna strona tej sytuacji jest taka, że ja mówię Ci, co mi się nie podoba w polityce i religii, i co mam prawo oceniać jako wyborca oraz Katolik, zaś Ty, mad mówisz, co Ci się nie podoba u mnie. I doprawdy nie wiem, skąd przypuszczenie, że mnie to wszystko bawi.
mad - 6 Sierpnia 2011, 22:07

Jeszcze raz napiszę, o co mi chodzi: o waszą jednostronność, o to, że widzicie świat zanadto w czarno-białych kolorach. Niedawno piłem piwo z zatwardziałym zwolennikiem PiSu i jemu tez starałem się pokazać, jaki jest jednostronny.
Posługujecie się tak samo kalkami jak PiSowcy, lecz tego nie widzicie, bo sądzicie, że wasze poglądy są słuszne. Może macie rację.
A może nie :wink:

Trochę konkretów, aczkolwiek obiecywałem sobie nie wchodzić za bardzo w polemikę w sytuacji takiej dysproporcji sił. Nie chodzi mi zresztą o przekonywanie Was, ale o zwrócenie uwagi na to czarno - białe myślenie (sorki, powtarzam się, ale jakoś nikt się do tego nie odnosi).


feralny por. napisał/a
Może takie, że Polakiem jest każdy, kto się Polakiem czuje, a nie, jak chcą niektórzy, tylko ci których oni zechcą Polakami nazywać? Może lepiej by było gdyby poczucie polskości było budowane o oparciu chęć wspierania własnego kraju i poczucie dumy z jego osiągnięć oraz odpowiedzialności za jego losy, zamiast na niechęci do ludzi o innych poglądach i szukaniu wroga?


Bardzo bym się cieszył, gdyby każdy potrafił uszanować to "czucie się Polakiem" drugiej strony. Ale jednocześnie sam wartościujesz: tamci to "krzykacze", a Wy prezentujecie (w Waszym mniemaniu) wyższy poziom polskości. Tak to można odebrać. Wycofam się z tych słów, jeśli napiszesz, że odczuwasz szczere przekonanie, iż nawiedzeńcy pod krzyżem i inne "oszołomy" też mogą bez wstydu czuć się Polakami nie gorszymi od Cienie. Napiszesz to? Jeśli napiszesz, to masz prawo oczekiwać tego od drugiej strony. Tu żadna ze stron nie jest bez winy. Wasza również.

Dla jednych i drugich owo "czucie się Polakiem" inaczej wygląda. Ktoś musi pokrzyczeć, poczuć wspólnotę, patos, jarmark nawet, inni wolą w spokoju poczytać książki, dbać o rozwój gospodarczy kraju i takie tam. Już kiedyś o tym pisałem, ale zostałem totalnie zignorowany: nie byłoby tych wszystkich monumentalnych akcji, nie byłoby RM, Samoobrony, Leppera, gdyby nie problem wykluczenia. Jest prawdą, że istnieje parę milionów ludzi, którzy czują się przez elity rządzące oszukani, zostawieni sobie. A jeśli ktoś próbuje się wokół tych ludzi zorganizować, czekają go szyderstwa - co z kolei wzmacnia poczucie wykluczenia. Zbyt łatwo przyjęliśmy 20 lat temu tezę, że jedynie słuszna jest działalność w oparciu o poprawność polityczną, zbyt szybko elity spokoju i równowagi odseparowały się od tych, którzy myśleli bardziej radykalnie. Weźmy sobie np. kwestę Okrągłego Stołu. Jest prikaz, aby to wydarzenie oceniać pozytywnie i koniec. Kto ma inne zdanie, ten jest wyautowany. Nie znaczy to, że mam coś przeciw OS (żeby się zaraz gromy nie posypały), podaję tylko przykładową sytuację.
Podsumowując: oczekujecie od oszołomów (jak ślicznie nazywacie ludzi o dosyć konserwatywnych poglądach) szacunku, ale sami też powinniście nim się wykazać. Wg mnie minister Arłukowicz miałby pole do popisu. Gdyby swój urząd traktował poważnie, to zauważyłby tutaj problem wykluczenia. Przecież tak samo, jak wy jesteście jednostronni, podobnie zachowują się media gardzące PiSem, Samoobroną i innymi "oszołomami". Działalność polityczna RM nie miałaby racji bytu, gdyby w mediach istniała równowaga nie tylko w przekazywaniu poglądów, ale również w szanowaniu ich.
Koło się zamyka i znów doszedłem do mojego zarzutu: prezentujecie czarno - biały świat podobnie jak prezentował go ów zatwardziały miłośnik PiSu, o którym pisałem wyżej. Nie jesteście lepsi. Również krzyczycie, tylko tego nie zauważacie, bo wam się wydaje, że macie rację.
A jedyną racją jest różnorodność.

nureczka, dziękuję za ciekawy post, ale trafiłaś trochę kulą w płot. Pisząc "wy" nie wymieniałem nicków (tylu oponentów - wybaczcie), zatem może niekoniecznie wszystko odnosiło się do Twoich postów. Z tym że wiesz... jeśli nie lubisz jarmarczych imprez to chyba nie masz nic przeciwko tym, którzy lubią? Chyba mogą? Jeśli jednak ktoś pisze, że znicze mu przeszkadzają (nie Ty), to mi ręce opadają i trudno - widzę bowiem przejaw złej woli.

Żerań napisał/a
Nie zgadzam się na zawłaszczanie przez prawicę symbolu, który jest ponad politycznym symbolem zgody. Chrystus umarł na krzyżu zarówno dla tych, co go - pojadę Kaczyńskim/Herbertem - zdradzili o świcie, jak i swoich apostołów. Dlaczego jedna partia odmawia krzyża drugiej partii i twierdzi, że tylko ona ma moralne prawo reprezentowania Polski katolickiej? Non possumus.


Symbolika krzyża nie jest co prawda jednoznaczna, ale przede wszystkim oznacza chrześcijaństwo. Czy ktoś komuś tego krzyża odmawia? Gdyby zjazd SLD miał się zaczynać mszą, na pewno stado chętnych księży by się znalazło.
Co do reprezentowania "Polski katolickiej": tu problem jest poważny. Uważam, że PO czy SLD albo ruch Palikota nie mają prawa do reprezentowania Polski katolickiej z tego prostego powodu, że głoszą poglądy z katolicyzmem sprzeczne. To proste jak drut. Nie sądzę zresztą, żeby to owe partie zmartwiło. Jasne przecież, że fałszywe jest równanie: polskość = katolicyzm i ważny, nad wyraz potrzebny jest rozsądny antyklerykalizm i laickość.
Różnorodność.

feralny por. - 6 Sierpnia 2011, 22:17

mad napisał/a
Bardzo bym się cieszył, gdyby każdy potrafił uszanować to czucie się Polakiem drugiej strony. Ale jednocześnie sam wartościujesz: tamci to krzykacze, a Wy prezentujecie (w Waszym mniemaniu) wyższy poziom polskości. Tak to można odebrać. Tak to można odebrać. Wycofam się z tych słów, jeśli napiszesz, że odczuwasz szczere przekonanie, iż nawiedzeńcy pod krzyżem i inne oszołomy też mogą bez wstydu czuć się Polakami nie gorszymi od Cienie. Napiszesz to?
Tak, mają prawo czuć się Polakami jeżeli taka ich wola, tak jak każdy. Tylko na Boga jedynego niech nie mówią, że tylko oni są "prawdziwymi Polakami", bo nie są, nie tylko oni. Jak mogłeś tak odczytać moje słowa? Jak mogło Ci przyjść do głowy, że odmawiam komukolwiek prawa do czucia się Polakiem i do polskości? Złamujesz mnie mad.
nureczka - 6 Sierpnia 2011, 22:18

mad, kilka wybranych cytatów z Twoich postów.

Cytat
wasza pewność siebie, zarozumiałość i pogarda dla tych, którzy inaczej myślą.

Cytat
trzeba mieć dużo złej woli,

Cytat
Nie uważacie, że jesteście zarozumiali, za bardzo pewni siebie, święcie przekonani o słuszności swoich poglądów?


A teraz pokaż mi choć jeden mój post z takimi inwektywami i pod adresem formowiczów o innych poglądach.

Pisząc wy, zwracasz się do wszystkich, do mnie też.

mad napisał/a
Z tym że wiesz... jeśli nie lubisz jarmarczych imprez to chyba nie masz nic przeciwko tym, którzy lubią?

Jeśli ktoś występuje publicznie, to musi liczyć się z publicznym omawianiem i ocenę postępowania. A ja wyrażam swoją opinię. I tyle.

Fidel-F2 - 6 Sierpnia 2011, 22:29

mad napisał/a
Uważam, że PO czy SLD albo ruch Palikota nie mają prawa do reprezentowania Polski katolickiej z tego prostego powodu, że głoszą poglądy z katolicyzmem sprzeczne. To proste jak drut.
a to że PiS głosi poglądy kompletnie sprzeczne z naukami Chrystusa w niczym nie przeszkadza? Śmieszny koleś jesteś.
mad - 7 Sierpnia 2011, 02:56

nureczka napisał/a
A teraz pokaż mi choć jeden mój post z takimi inwektywami i pod adresem formowiczów o innych poglądach.


Twoje posty trzymają umiar, zatem niepotrzebnie zgłaszasz pretensje.

Pisząc "Wy" zwracam się do aktywnych w tym wątku, który jest totalnie zdominowany przez przeciwników takich instytucji jak PiS, RM, czy KK. Nie zabraniam Wam rzecz jasna wyrażania takich poglądów, ale proszę, nie obrażajcie się, jeśli waszą niechęć nazywam po imieniu (zresztą, nureczko nikt poza Tobą się obrażony nie poczuł) . A wg mnie jest to już właściwie nienawiść, pogarda, zła wola (oczywiście wyrwałaś cytaty z kontekstów, np. zła wola dotyczyła tego, jak bardzo mogą znicze i kwiaty przeszkadzać - no jest to zła wola czy nie? Przy odrobinie dobrej woli można przejść obok kwiatów, nie zwracając na nie uwagi. Można czy nie można?).


feralny por. - cieszy mnie Twoja deklaracja, stąd już blisko do tolerowania inaczej myślących. Dajcie wyraźny sygnał, że szanujecie i tolerujecie "oszołomów", to wtedy możecie tego samego oczekiwać. Przewaga w inteligencji jest po waszej stronie, mądrzejszy powinien ustąpić.

Fidel-F2 napisał/a
a to że PiS głosi poglądy kompletnie sprzeczne z naukami Chrystusa w niczym nie przeszkadza? Śmieszny koleś jesteś.


Jeśli SLD albo PO głoszą bardziej nauki Chrystusa, może na starość się nawrócę ;P:
Na poważnie: co to znaczy "kompletnie sprzeczne?"


EDIT - skróty.

Fidel-F2 - 7 Sierpnia 2011, 08:55

Tzn, że którą by nie wziąć naukę Chrystysa to oni postępują na odwrót.
Ziemniak - 7 Sierpnia 2011, 09:02

mad napisał/a
Przewaga w inteligencji jest po waszej stronie, mądrzejszy powinien ustąpić.


Taa, "mądry głupiemu ustępuje", i dlatego ten świat tak wygląda :?

nureczka - 7 Sierpnia 2011, 09:05

mad napisał/a
zresztą, nureczko nikt poza Tobą się obrażony nie poczuł

Widocznie mam większą wrażliwość na słowo pisane.

mad napisał/a
Przy odrobinie dobrej woli można przejść obok kwiatów, nie zwracając na nie uwagi.

Przy odrobinie dobrej woli można przejść obok czegokolwiek, nie zwracając uwagi.

mad napisał/a
oczywiście wyrwałaś cytaty z kontekstów

Wyłącznie w celu pokazania, jak łatwo jest krytykując innych powielać krytykowane błędy - w tym przypadku przejść do agresji słownej..
mad, jest zasadnicza różnica (przynajmniej semantyczna), między stwierdzeniem jesteś śmieszny, a twój argument jest śmieszny; między ten argument jest głupi, a ty jesteś głupi.

mad napisał/a
Jeśli SLD albo PO głoszą bardziej nauki Chrystusa, może na starość się nawrócę


Jak by się dobrze wczytać, to SLD jest najbliższe tego, co głosił Chrystus. Piszę serio, bez kpiny.

terebka - 7 Sierpnia 2011, 09:58

Trudno się rozmawia z kimś, kto z uporem godnym lepszej sprawy odmawia wszystkim prawa do oceniania i krytykowania tego, co im się w polityce nie podoba. Sprzeciw i zmęczenie tym bagnem nazywasz, mad, nienawiścią, jadem, pluciem. A jest to jedynie krytyka, do której jako wyborcy mamy pełne prawo. Nie wyobrażam sobie, aby miało to wyglądać tak, że my dajemy na nich głos, a potem usuwamy się grzecznie w cień i pozwalamy im robić co chcą i jak chcą. Ten kraj od 10 kwietnia 2010 powoli zamienia się w cmentarz a nawiedzeńcy, którzy nie potrafią pogodzić się z wolą większości, która w demokratyczny sposób wybrała innych, jątrzą, judzą i intrygują, próbując pozbyć się przeciwników w inny sposób. Przestań wreszcie odmawiać mi prawa do głoszenia tego, że nie podoba mi się hipokryzja ludzi, którzy z jednej strony gryzą na oślep wszystkich w zasięgu zębów, a z drugiej rzewnymi łzami płaczą, że gryzieni się odgryzają. Mówisz o dobrej woli, a jednocześnie oddajesz prawo do reprezentowania KK tylko przez tę jedną partię. Twierdzisz, że jako jedyna nie łamie ona nauk KK?

Fragmenty z Kazań na Górze:
Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi.

Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! - jakże pasuje do ostatniej politycznej ustawki Rydzyka na Jasnej Górze, z udziałem całej pisowskiej wierchuszki.

Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie, ani na niebo, bo jest tronem Bożym; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. - jak to ma się do tego steku bzdur i niepopartych faktami oskarżeń, zwanych 'Białą Księgą'?

Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie. - PIS jak żywy.

Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.

Możesz dalej żyć w złudzeniach, ale nie wmawiaj ich innym.

feralny por. - 7 Sierpnia 2011, 10:38

mad napisał/a
cieszy mnie Twoja deklaracja, stąd już blisko do tolerowania inaczej myślących.
Naprawdę twierdzisz, że nie toleruję inaczej myślących, czy tylko Ci się tak napisało? Serio pytam.
Anonymous - 7 Sierpnia 2011, 11:12

Cytat
Symbolika krzyża nie jest co prawda jednoznaczna, ale przede wszystkim oznacza chrześcijaństwo. Czy ktoś komuś tego krzyża odmawia? Gdyby zjazd SLD miał się zaczynać mszą, na pewno stado chętnych księży by się znalazło.


Kontekst wypowiedzi "Tylko pod krzyżem Polak jest Polakiem" jest ewidentny i odnosi się do katolicyzmu, bo dotyczył krzyża KK. Jeśli wchodzimy w teologiczne rozważania, to chciałbym przypomnieć, że różne religie należące do chrześcijaństwa pokazują symbolikę krzyża w nieco inny sposób. Inaczej krzyż wygląda u prawosławnych, a inaczej u kalwinistów. Chrześcijaństwo chrześcijaństwu (niestety) nie równe.

Czy ktoś krzyża odmawia? Tak, odmawia. Kiedy podczas przenosin krzyża na krakowskim atakuje się księży, którzy chcą przenieść krzyż tam, gdzie jego miejsce, do świątyni, odmawia się księżom (!) prawa do decydowania o krzyżu. Kiedy przywiązuje się do krzyża (mam pokazać zdjęcia?), stawia się - w wymiarze teologicznym - na równi z Chrystusem, który jako jedyny może na krzyżu KK się znajdować. Nie flagi, nie ludzie, którzy się przywiązują, ale TYLKO I WYŁĄCZNIE Chrystus. I tak, to mnie boli.



Cytat
Uważam, że PO czy SLD albo ruch Palikota nie mają prawa do reprezentowania Polski katolickiej z tego prostego powodu, że głoszą poglądy z katolicyzmem sprzeczne. To proste jak drut. Nie sądzę zresztą, żeby to owe partie zmartwiło. Jasne przecież, że fałszywe jest równanie: polskość = katolicyzm i ważny, nad wyraz potrzebny jest rozsądny antyklerykalizm i laickość.
Różnorodność.


Ach, więc ten wieloznaczny świat nie odnosi się do partii politycznych. Nie wiem, jak jest w SLD, czy u Palikota (chętnie dowiem się, dlaczego głoszą poglądy z katolicyzmem sprzeczne), o tyle twierdzenie, że PO jest sprzeczne z katolicyzmem - jako partia - jest niebezpiecznym nadużyciem semantycznym, czemu zaprzecza chociażby obecność posła Gowina i "paru" innych posłów, z rodziną kard. Dziwisza na czele. O tym mówię, pisząc o zawłaszczaniu. Więc nie pisz "to proste jak drut" bo takimi stwierdzeniami starasz się zamykać dyskusję, zakładając, że inni nie mają racji i nie dopuszczasz do tego, że coś nie musi być wcale tak proste, jak twierdzisz.

Marcin Robert - 7 Sierpnia 2011, 11:20

Skoncentruję się na tym fragmencie:

mad napisał/a
Dla jednych i drugich owo czucie się Polakiem inaczej wygląda. Ktoś musi pokrzyczeć, poczuć wspólnotę, patos, jarmark nawet, inni wolą w spokoju poczytać książki, dbać o rozwój gospodarczy kraju i takie tam.


Jeżeli ktoś przyznaje sobie prawo do swobodnego wyrażania opinii oraz emocji wobec innych ludzi, daje tym samym owym ludziom prawo do tego samego. Jeżeli "obrońca krzyża" albo radiomaryjowiec mówi mi, co o mnie myśli, to usłyszy ode mnie to samo na swój temat.

mad napisał/a
Już kiedyś o tym pisałem, ale zostałem totalnie zignorowany: nie byłoby tych wszystkich monumentalnych akcji, nie byłoby RM, Samoobrony, Leppera, gdyby nie problem wykluczenia. Jest prawdą, że istnieje parę milionów ludzi, którzy czują się przez elity rządzące oszukani, zostawieni sobie. A jeśli ktoś próbuje się wokół tych ludzi zorganizować, czekają go szyderstwa - co z kolei wzmacnia poczucie wykluczenia.


Strzeżmy się tych, którzy próbują "zorganizować się" wokół jakiejś grupy ludzi. ;P: A poważnie: zgadzam się, że nie byłoby tych wszystkich oszołomskich ruchów, gdyby nie problem wykluczenia, będący skutkiem przyjęcia neoliberalnych dogmatów przez polityków wszystkich opcji, ale to w niczym nie usprawiedliwia tych ruchów, podobnie jak kryzys Republiki Weimarskiej nie może być usprawiedliwieniem dla nazistów.

mad napisał/a
Zbyt łatwo przyjęliśmy 20 lat temu tezę, że jedynie słuszna jest działalność w oparciu o poprawność polityczną,


Właśnie przeciwnie! Dwadzieścia lat temu poprawność polityczna stała się w Polsce powszechnym pośmiewiskiem. Natomiast jej przeciwnicy sami chętnie oddali się pod jej ochronę i stąd na przykład wziął się przepis nakazujący przestrzeganie "wartości chrześcijańskich" w mass mediach, czy też słynny paragraf na obrażaczy uczuć religijnych. Krótko mówiąc: poprawność polityczna jest dobra, gdy dotyczy nas - konserwatywnych katolików, a inni niech się cieszą, że pozwalamy im żyć.

mad napisał/a
(...) zbyt szybko elity spokoju i równowagi odseparowały się od tych, którzy myśleli bardziej radykalnie. Weźmy sobie np. kwestę Okrągłego Stołu. Jest prikaz, aby to wydarzenie oceniać pozytywnie i koniec. Kto ma inne zdanie, ten jest wyautowany. Nie znaczy to, że mam coś przeciw OS (żeby się zaraz gromy nie posypały), podaję tylko przykładową sytuację.


Ten "prikaz" jest właśnie obelgą. A odseparowuje się ten, kto zamiast w dyskusji posługiwać się argumentami, rzuca obelgi.

czterdziescidwa - 8 Sierpnia 2011, 01:42

mad napisał/a
Jeszcze raz napiszę, o co mi chodzi: o waszą jednostronność, o to, że widzicie świat zanadto w czarno-białych kolorach. Niedawno piłem piwo z zatwardziałym zwolennikiem PiSu i jemu tez starałem się pokazać, jaki jest jednostronny.
Posługujecie się tak samo kalkami jak PiSowcy, lecz tego nie widzicie, bo sądzicie, że wasze poglądy są słuszne. Może macie rację.


Każdy pogląd jest częściowo słuszny, każdy ma trochę racji...
Taki totalny relatywizm jest niedobry. Zgoda, świat nie jest czarno-biały. Trzeba pamiętać o tym, że samemu można się mylić. Należy rozumieć i szanować racje adwersarzy.

Trzeba mieć jednak odwagę, żeby czasem powiedzieć stop: Nie interesuje mnie, co ona myśli o spisku helowym, skoro nie wie, jak wygląda pierwiastek helu. Nie będę szanował jego poglądów, skoro te poglądy zawierają pogardę dla wszystkich odmiennych przekonań.

Nie stawaj wyżej od nas, na pozycji rozjemcy, który widzi dalej, poza naszą jednostronność. Większość z nas widzi tyle samo co Ty. I w kwestii XIX wiecznego patriotyzmu, odrzuca to.

Fidel-F2 - 8 Sierpnia 2011, 01:51

http://magazynwaw.com/tekst/lepper-vs-opaka/
RD - 8 Sierpnia 2011, 11:44

Nic dodać nic ująć. Oburzające jest to, że śmierć wybitnego artysty przechodzi bez echa, a wystarczy, że umrze taki watażka i od razu krzyki, lamentowania.
Co do Leppera - wiem, że śmierć. Wiem, że tragedia dla rodziny. Ale media i koledzy po(pu)litycy zaczynają zeń robić świętego. Robina w Kapturze i Williama Wallace'a. A przecież "rozsławił" imię Polski w paru miejscach, wąchał się z Łukaszenką, opowiadał bzdury i kłamstwa. Otaczał się takimi ludźmi jak Łyżwiński, Beger czy Tymochowicz. Zasada, żeby o umarłych mówić dobrze albo wcale nie powinna chyba dotyczyć ocen osób publicznych.
Z jednym zdaniem linkowanego artykułu się nie zgadzam:
Cytat
Polityk, który pozostawił po sobie zerowy dorobek polityczny

Nie pozostawił zerowego dorobku - wprowadził do polityki i życia publicznego sporo wartości ujemnych.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group