Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.
NURS - 10 Lipca 2006, 21:29
Widziałem dzisiaj takie hasło: PiS PZPR bis. I cos w tym jest.
Bracia K, jak stara partia chcą wszystko miec pod kontrolą. Obywatel nie może żyć, tak po prostu, musi być trybikiem w machinie partii i państwa. I chyba w tej własnie kolejności. Siła narodu, siłą partii.
dareko - 10 Lipca 2006, 22:11
Marcinkiewicz był marionetką z odrobiną złudzeń. Był potrzebny do przeczekania, Jaruś chciał, żeby minęło troche czasu i społeczeństwo zapomniało jak to zapewniał, że premierem nie bedzie. Może i poczekałby jeszcze trochę ale Kazio sie za bardzo rozbrykał, "różne siły zagraniczne" zaatakowły PiS a w wawie nie mieli kogo wystawić. To i mamy. W Kazia jako zaporę nie wierzę.... i tak, poza małymi wyskokami, grał jak mu zagrali i śpiewał pieśni kaczo-pochwalne. W sumie to nic wielkiego się nie stało. Kaziowi poparcie wzrośnie, Kaczorom juz specjalnie nie spadnie, dorobili się twardego elektoratu. Jedyny wygrany to będzie Lepper. Co by nie utargował, to będzie twierdził, że walczył o politykę prospołeczną. Stanowisk też troche dostanie, mniej ważnych... grunt, ze kasę przynoszących.
Nic specjalnie się nie zmieniło, lepiej jest nawet, bo jak juz spieprzą wszystko, to będzie wiadomo, że to kaczorki.
Wiedźma - 10 Lipca 2006, 22:11
No to będziemy miec teraz silne państwo, polityczne gry, niby bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, silniejszy układ władzy Wyć się chce z rozpaczy
dareko - 10 Lipca 2006, 22:30
To to juz mamy od wyborów. Powtarzam, nic specjalnego się nie zmieniło. Nie róbmy z tego Marcinkiewicza jakiegoś obroncy demokracji, normalności i praw obywatelskich. Mało spieprzył bo mało robił a robił tyle ile mu zza pleców kazali. Był i poszedł, blada postać. Jedyne co potrafił robic to z wdziękiem o sobie opowiadać, popularnośc zdobył tylko dzięki zabiegom PR.
NURS - 10 Lipca 2006, 22:37
to fakt, facet tak naprawdę nic nie robił tylko pozował do kamer. Jesteście w stanie powiedzieć jakie Marcin Kiewicz ma osiągnięcia? Pomińmy Yes, yes, yes. A aktor z niego marny, jak wyjechał z tymi cieniasami, to było naprawdę żałosne, już pierwsze lepsze dziecko umie lepiej kłamać. Na TVN24 pokazują w reklamówce fragment jego przemówienia, tego z aniolami... tak na dobrą sprawę bełkot. a jednak zdobywał sympatię. Czym? Tym, że wchodził między ludzi, był jak oni a nie napuszony. Syndrom Wałęsy się kłania. I to chyba bedzie duzy problem dla aparatczyka Kaczora, który przemawia sloganami.
Gustaw G.Garuga - 10 Lipca 2006, 22:47
Romek P.:
Cytat | Gustaw, ale właśnie o to chodzi, że Marcinkiewicz został wybrany na marionetkę, bo była pewność, że nie bryknie. |
No i nie bryknął. A mógł. Miał atuty. Chłop bez jaj i tyle.
Szkoda, także ze względu na Szymona. Na TVNie parodyści tak pięknie wcielali się w Zytę i Kazimierza, tymczasem nie minęły dwa tygodnie, a obojga w rządzie nie ma
dareko - 10 Lipca 2006, 22:49
To będzie problem. Marcinkiewicz mógł się postawić ale... jego dni jako premiera były policzone, tak czy siak, możecie mu wypominać, że się poddał, jak niby miał byc premierem bez poparcia Jarusia i PiS? Wycofał się z premierostwa zanim nie stracil popularności którą zdobył. Kupony odetnie zdobywając prezydenture wawy. Tego stanowiska już mu kaczki nie zabiora bo jak? Znowu będzie na świeczniku, warszawiacy może się zorientują, że lipę sprzedaje ( nie wszyscy i nawet nie wiem czy większość) a reszta go kupi... w telewizorni będzie, frazesy będzie opowiadał, popularność wzrośnie.
A co będzie chciał osiągnąć potem to zobaczymy. Tak czy siak, jeszze o nim usłyszymy i to głośno.
Niestety
Gustaw G.Garuga - 11 Lipca 2006, 09:28
Super Express donosi, że L. Kaczyński cierpi na chorobę wieńcową (tutaj) - i to od lat 70. Jeśli to prawda... to po pierwsze szczerze współczuję. Po drugie, pytam, czemu o tym nie było mowy w kampanii wyborczej? Fizyczne dolegliwości osoby kandydującej na bardzo wymagający urząd prezydenta nie muszą być jawne, ale czy także w przypadku, jeśli te dolegliwości mogą przeszkodzić kandydatowi we właściwym wykonywaniu obowiazków głowy państwa? Bo założę się, że gdyby o chorobie wieńcowej Kaczyńskiego wiadomo było wcześniej, straciłby tych parę procent głosów na rzecz kontrkandydata. Rożnica była niewielka i ryzyko, że Kaczyński fizycznie nie podoła trudom i stresom prezydentury (jak się właśnie okazało) miałoby wpływ na decyzje wyborców.
NURS - 11 Lipca 2006, 09:41
Ja nadal czekam na jakąkolwiek jego aktywność. Tak pieknie kłamał, że będzie się różnił od Kwacha tym, że będzie super-aktywny a tymczasem czy ktoś może podać co on zrobił przez te kilka miesięcy? Czasami wydaje mi się, że my nie mamy prezydęta w tym kraju. Czyli wariant Warszawski Bis, nie podejmujemy żadnych działań, żeby nam nie mieli czego zarzucić.
Sandman - 11 Lipca 2006, 11:06
Może to i lepiej, że go nie widać i nie słychać, ja się jego aktywności boje. Co wywiad lub próba działania to wtopa, albo osobista, albo dla kraju.
NURS - 11 Lipca 2006, 11:09
Stojąc, cofasz się. Kraj nie może stanąć, bo możnowładcy się boją. Masz mieszkanie? A wiesz, dlaczego tak duzo musisz zapłacić, jak chcesz je kupić? Bo durnie u steru wola nie budowac, żeby uniknąć podejrzeń o przekręty przed wyborami smorządowymi, bo potem bedą kradli na potęgę, ale musza najpierw wziąć synekurki.
Sandman - 11 Lipca 2006, 11:40
Moja wypowiedź była z przymróżeniem oka. Nie po to wybiera się prezydenta, żeby siedział i gnuśniał, to jest oczywiste. Stagnacja zabija gospodarkę, rynki finansowe szaleją, bo nie ma stabilizacji, a rząd patrzy jak tylko napchać kieszenie i obić tyłki blachą. Polityka medialna PiSu to demagogia najwyższego lotu, przekręcić podretuszować tak żeby wyszło że to zasługa i to nasza. Wyjechało kilka milionów Polaków za granice - to nie jest złe a wręcz bardzo dobrze bo bezrobocie procentowo spadło.Ci którzy nie pracowali, tylko za zasiłek siedzieli pod budkami z piwem, od czasu do czasu coś z cmentarza rąbną jakiś złom przewiozą i jest git - zostali, ci którzy szukali pracy wyjechali. Bezrobocie spadło, radość taka jakby stworzyli prawie 2 miliony nowych miejsc pracy! W tej chwili mamy sytuację dość paradoksalną. Bezrobocie jest nadal dość duże, ale nich ktoś znajdzie fachowca do roboty, szczególnie w branży budowlanej. We Wrocławiu znajomy ostatnio potrzebował spawaczy, (niepamiętam tylko czy jacyś konkretni fachmani czy zwykli) nie znalazł nikogo oferując płacę 5.500 zł. Chyba się przebranżowie.
joe_cool - 11 Lipca 2006, 12:08
czytam te wiadomości i mam ochotę pójść dzisiaj - zamiast na dworzec na pociąg do ojczyzny - do jakiegoś urzędu i poprosić o azyl...
Tomcich - 11 Lipca 2006, 12:11
Gosiewski też do żłobu dostał zaproszenie, coraz weselej (a raczej smutniej )
Sandman - 11 Lipca 2006, 17:22
Gosiewski coś mało szczęśliwy z tego awansu, zresztą w PiSie ostatnio to chyba normalne
NURS - 11 Lipca 2006, 17:44
Danie Filipinka do rządu, to jak... no nie powiem, bo by to było obrzydliwe. Przecież to jakaś paranoja.
Lu - 12 Lipca 2006, 03:31
Sandman
Cytat | We Wrocławiu znajomy ostatnio potrzebował spawaczy, (niepamiętam tylko czy jacyś konkretni fachmani czy zwykli) nie znalazł nikogo oferując płacę 5.500 zł. Chyba się przebranżowie. |
Wrocław jest specyficznym rynkiem jeśli chodzi o branzę budowlaną - mają tam teraz boom budowlany - w niektórych bankach nie rozpatrują wniosków o kredyt hipoteczny poniżej 500 tys zł bo nie ma na to czasu. Ani ludzi (nie wiem jak ze środkami bo to skrzętnie skrywane tajemnice bankowe ) Firmy budowlane oddają mieszkania z kilkumiesiecznym wyprzedzeniem bo maja nagrane inne prace... to nie jest normalne Przynajmniej nie w Polsce. Wcale się nie dziwię ze tak ciężko o wykwalifikowanych robotników budowlanych.
A jeśli chodzi o przebranżawianie, to problem bezrobotnych i ludzi narzekających na zarobki jest właśnie taki ze ciężko jest im zdecydować sie na zmianę zawodu. Nie wiem Sandmanie co teraz robisz, ale jeśli siedzisz za biurkiem w klimatyzowanym pomieszczeniu to wcale sie nie dziwie że nie masz ochoty zapieprzać w skawarze od rana do wieczora, w kombinezonie spawacza, nawet jeśli zapłacą ci dwa razy tyle - jednak coś za coś... nie spawasz - nie zarabiasz
Sandman - 12 Lipca 2006, 09:55
Siedzę w biurze w nieklimatyzowanym pomieszczeniu, pot leje się ze mnie na pewno nie tak jak z pracujących fizycznie, ale gorąco tak samo osłabia koncentracje, więc problemy z pracą też są. Jest przed 20 więc jestem zasypany dokumentami, na niektóre już patrzeć nie mogę, co nie zmienia faktu, że muszę je zaksięgować rzetelnie coby mnie, ewentualnie klienta jednego z drugim nie wsadzili za "kreatywną" księgowość.
Zgoadzasz się, że rynek pracy w Polsce jest zachwiany? Część fachowców wyjechała, ci co zostali windują płace, bo wiedzą, że ciężko o znalezienie pracownika na dany etat.
Sandman - 12 Lipca 2006, 23:09
Cenzura wraca do łask, a pojęcie wolności słowa zaczyna być mitycznym w zderzeniu z dzisiejszymi realiami http://muzyka.onet.pl/10173,1354754,newsy.html
NURS - 12 Lipca 2006, 23:40
Jakieś 20 stron temu Romek wieszczył takie rozwiązania sprawy, a parę osób się z niego nabijało. ale zamordyzm można także wprowadzić kroczek po kroczku, obraniczając swobody milimetr po milimetrze
Dodam tylko kuriozalne zawołanie Filipinka polskiego Sejmu o europejskim nakazie aresztowania, czy liście gończym dla autora artykułu w Tageszeitung, czy jak to sie tam nazywa. Rozbawił tym pół Europy. Generalnie jesteśmy zaraz po tych misiach co darli szaty po publikacji karykatur proroka
dareko - 13 Lipca 2006, 08:30
Nie jest dobrze a będzie gorzej. Niewiele się pomyliłeś NURSie, pisząc, że nie będzie teleranka. Teleranek został ale Wielka Grę Wildstein wywalił z jesiennej ramówki. Pewnie za komunistyczne korzenie
Sandman - 13 Lipca 2006, 10:36
Wielka gra poleciała pewnie bo społeczeństwo mogło zobaczyć, że bez względu na stanowisko, czy status społeczny można mieć olbrzymią wiedzę, której ze świecą szukać wśród polityków. Dziwisz się że ją zdjeli? Słuchając przemówień braci K. mam wrażenie, że erudycji więcej mają goście z pod browarniaka, a tu taki niefart w telewizji pokazują, że jak się chce to można...
dareko - 13 Lipca 2006, 10:53
hehe, to następna poleci Szansa na Sukces
NURS - 13 Lipca 2006, 11:23
A Macia... Macie.. tfu, na psa urok ...rewicz jako szef służb specjalnych?
dareko - 13 Lipca 2006, 11:27
Mielibyśmy profesjonalnie przeprowadzoną lustrację
NURS - 13 Lipca 2006, 18:12
Przy pomocy lustra, rzecz jasna :-0
Tomcich - 13 Lipca 2006, 18:30
Pałubicki stwierdził, że Maciarewicz będzie "biczem bożym".
Ciekawe kto uzyska przydomek "Malleus Maleficarum". Choć przydomek młot niejednemu by pasował.
Ziuta - 13 Lipca 2006, 18:37
Ludzie, wykupujcie teczki, bo w sklepach zabraknie!
Romek P. - 14 Lipca 2006, 13:16
Co wam powiem, to wam powiem, ale wam powiem, że mnie sie ten nowy PRLówek braci K. coraz bardziej podoba.
Zastanawiam się, kiedy całkiem odzyskają państwo od nas, niedobrych i wciąż przeszkadzających obywateli?
Romek P. - 14 Lipca 2006, 17:15
Bajka o błędnym Edgarze.
|
|
|