To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Polowanie na Wąpierza

Kasiek - 28 Sierpnia 2010, 15:07

Dokładnie jak zmierzyłam dobrą linijką to wyszło 15,7 cm :D Ale ze względu na platformy obcas jest o 2 cm niższy. Kocham je, tylko nie umiem jeszcze w nich biegać, skręcona kilka razy kostka chce się znów skręcić ;P Ale chodzę w nich 3 dzień non stop i są baaardzo wygodne
Kasiek - 30 Sierpnia 2010, 18:08

Jutro wieczorem będę w Warszawie :) W dodatku z 2 koleżankami... Koś chętny na piwo? :D
Kasiek - 13 Wrzeœśnia 2010, 17:38

Zachorowało mi się.
Tak jakoś znienacka i w ogóle bez zapowiedzi.
Kręci mi się w głowie i mam gorączkę, gardło boli mnie jak idiota, upijam się już Amolem, ale siedzę i rąbię dodatki z dżinsu. Zrobiłam już broszkę w kształcie kwiatu i kolczyki kulki z dżinsowych warkoczyków.
Jutro przyjdzie też zamówienie koralikowe, na które wydałam pół pensji i przynajmniej będę mieć czas, żeby je przerobić :)

Kasiek - 7 Października 2010, 16:02

Kto się zna na meblach? Co jest ważne jak się kupuje szafę? ;) Poza tym, że ma pojemność jak trzeba i się podoba, to na co zwrócić uwagę?
Ma być taka:



tylko w kolorze wenge, czyli ciemnym po ludzku :P
i jak myślicie? zmieścimy się we dwójke w szafie o wymiarach 201 szer. na 203 wys.? Do tego jeszcze jakiś "słupek" o szer. ok. 60 cm będzie bo na tyle mamy miejsce we wnęce, więc jeszcze trochę rzeczy tam się upchnie. No i książki ;( Jakie półki są najlepsze? Ja myślałam o takich prostych deseczkach zawieszonych na ścianach, podpartych podpórkami co jakiś czas, tak, zeby książki były nad głowami, ale Marcin się upiera, że książki są na to ca ciężkie.

joe_cool - 7 Października 2010, 16:22

A to nie jest jakiś Komandor czy cuś? Ogólnie polecam, bo projekt robisz sobie taki jak chcesz, wybierasz materiały i kolory, a panowie przyjeżdżają, biorą wymiary, a potem przyjeżdżają i montują. Zwłaszcza we wnęce się to sprawdza.
Kasiek - 7 Października 2010, 16:38

No problem w tym, że w Komandorze taka szafa kosztowałąaby 4500 (pytałam :P ) a tam gdzie kupujemy 1100 zł. I na razie to Komandor odpada ;
joe_cool - 7 Października 2010, 17:41

Hm, no tak, różnica jest spora. Jeśli to nie jest wasze docelowe mieszkanie, to faktycznie nie ma sensu tyle płacić. Jeśli szafa za 1100 jest w środku taka jak na zdjęciu, to od razu się przyczepię, że nie ma szuflad - na gacie, skarpety i inne takie. Warto też zwrócić uwagę na wysokość drążków - czy aby rękawy koszul albo spódnice nie będą wycierały podłogi, czy na wyższym drążku zmieszczą się płaszcze i sukienki. Jeśli drzwi są otwierane, to czy będzie w pokoju wystarczająco miejsca, żeby był dobry dostęp i żeby ewentualnie drabinkę/stołek było gdzie postawić, żeby coś wrzucić na wysoką półkę.
Martva - 7 Października 2010, 17:45

joe_cool napisał/a
to od razu się przyczepię, że nie ma szuflad

+1

merula - 7 Października 2010, 17:47

a co ma być w słupku? bo szuflad na bieliznę rzeczywiście na oko brakuje. i raczej więcej półek, a niższych, niż mniej wysokich, bo takie wysokie stosy moim zdaniem się średnio sprawdzają. i nie miej złudzeń, tak rzadko powieszonych koszul i innych jak na obrazku nie będzie na pewno :wink:
Godzilla - 7 Października 2010, 17:50

Można też się zastanowić, czy część półeczek nie powinna być trochę gęściej ustawiona (*edit -Merulka mnie ubiegła). Układanie ubrań w zbyt wysoki stos nie jest zbyt wygodne. Trudno dostać się do tego co na dole. Kolejna rzecz do przemyślenia, głębokość tych półek. Za mała - źle, za duża - też nie najwygodniej, chyba że z tyłu poukłada się nieużywaną akurat zmianę ubrań (letnie ubrania zimą, a potem zmiana). Nie lubię wykopalisk na półce, ale może to kwestia upodobań.
ilcattivo13 - 7 Października 2010, 18:07

Kasiek, joe_cool - a po co od razu Komandor? Metr bieżący szafy wnękowej to 600 pln max (u mnie jest jeszcze taniej - płaciłem 500 za przedzielenie taką szafą dużego pokoju na pół), czyli tutaj by to kosztowało 1200 pln. Z zamontowanym na drzwiach lustrem. i wnętrzem dowolnie skonfigurowanym. Takie szafy jest w stanie zrobić każdy "skrobidecha", a jak "domowy chłop" ma tylko jedną lewą rękę, to i sam zrobi. I wyjdzie jeszcze taniej, bo materiał to mniej niż 50% kosztów ogólnych zabudowy.
Kasiek - 7 Października 2010, 18:42

Co do półek zgadzam się, ale dowiedzieliśmy się już przedwczoraj, że są nawiercone otwory i można więcej półek włożyć - sprawdziłam w OBI - taka półka to ok. 10 zł, więc koszt żaden. Z szufladami szafy nie chcemy, dla mnie to szkoda miejsca, a gacie i skarpetki i tak trzymam w takich plecionych koszykach, więc takie koszyki po prostu postawię na półce (tak samo mam teraz w swoim domu we wnękowej). Dojście do niej będzie bez problemu bo pokój jest prostokątny z taką wnęką na 50 cm w krótszym boku. O długości półki dobra uwaga - ja nie mam ubrań z tak długimi rękawami, albo takich spódnic, ale sprawdzimy koszule Marcina - to ważne.

Dzięki wielkie dziewczyny :)

ilcattivo13 - no właśnie już mam taką jedną, robioną przez "ojca koleżanki z klasy mojej siostry", który był teoretycznie stolarzem. W praktyce, drzwi są zamontowane odwrotnie, wypadać zaczęły po trzech miesiącach i zaczęła się ta szafa w ogóle sypać. Zamiast 900 zł wolę dać 1100 i mieć gwarancję w sklepie, a nie szukać pana Miecia po Lublinie i okolicach potem ;) Marcin kończył w liceum plastycznym klasę snycerską, ale pewnie go wykorzystam kiedyś do robienia łóżeczka dla dziecka. :D Dzięki :)

ilcattivo13 - 7 Października 2010, 20:02

Kasiek - z tym "ojcem..." - od takich fachowców uchowaj nas Panie. Zrobienie takiej szafy jest prostsze niż zrobienie wolnostojącego mebla i skoro trafiliście na takiego "stolarza", który tego nie zrobił, no to "ała" :|

Jak chcesz, to jutro mogę dokładnie sprawdzić, ile kosztowałyby materiały na szafę wnękową (tylko musisz podać dokładną długość ściany). Będziesz miała pomoc przy ew. targowaniu się :wink:

dzejes - 8 Października 2010, 08:21

Kasiek napisał/a
zmieścimy się we dwójke w szafie o wymiarach 201 szer. na 203 wys.?


Bez problemu, nawet jeśli założysz buty na obcasie ;P

A poważniej, to nie wiem, ale to i tak głównie zależy od kobiety (jak zobaczyłem ile Miria ma torebek i butów...).

Anonymous - 8 Października 2010, 19:05

dzejes napisał/a
(jak zobaczyłem ile Miria ma torebek i butów...)

Oj no bez przesady! Tylko po jednym zestawie w każdym kolorze. ;P:

Kasiek - 9 Października 2010, 08:14

dzejes napisał/a
Kasiek napisał/a:
zmieścimy się we dwójke w szafie o wymiarach 201 szer. na 203 wys.?


Bez problemu, nawet jeśli założysz buty na obcasie ;P


No, w sumie nawet w moich nowych szpilkach od DP. :D
No u nas jest tak, że to Marcin ma więcej gratów ze względu na ASG (żebyście widzieli ile szpeju jest w łóżku na którym śpimy, tam, gdzie zwykle trzyma się pościel.... :P
Moje ubrania można zredukować jakoś, i tak jest jeszcze sporo takich, w których nie chodzę ;)

Miria i weź wytłumacz facetowi, że nie masz jeszcze zielonych szpilek... :evil:
Przypomniało mi się, jak pojechaliśmy we dwójkę do mojej siostry a razem do Piaseczna do wyprzedażówki. No i Gośka znalazła sobie buty. Dzwoni jej kumpel, ona je mierzy i mówi:
-Znalazłam buty. Ojtam... No te są takie granatowo-szare, takich jeszcze nie mam. (z naciskiem na takich) No tak, ma już szare, granatowe, błękitne, ciemnoszare.. ;)

hrabek - 21 Października 2010, 11:55

Miria napisał/a
Oj no bez przesady! Tylko po jednym zestawie w każdym kolorze. ;P:


To tak jak moja żona. Moja żona używa 32-bitowej palety barw. A Ty?

EDIT: skasowałem powtórzony wyraz.

Anonymous - 21 Października 2010, 13:44

Ja to skromnie w okolicach 16-stki... :( Ale nieuchronnie zbliżam się do 24. :wink: Pozdrowienia dla żony :)
Kasiek - 24 Października 2010, 06:10

Ech, no to ja nawet do pięt Wam nie dorastam :P Muszę się poprawić :P Za tydzień pensja :P

Marcin dostał propozycję pracy w Hiszpanii. Dobra kasa, w zawodzie. I bardzo daleko. Bu.

Kasiek - 31 Października 2010, 19:32

W grudniu jedziemy do Hiszpanii. Na 10 dni. Fajnie będzie spędzić trochę czasu w cieplejszym klimacie.
May - 31 Października 2010, 19:41

Kasiek napisał/a

Marcin dostał propozycję pracy w Hiszpanii. Dobra kasa, w zawodzie. I bardzo daleko. Bu.


Nie widze innego wyjscia, niz zaczac intensywny kurs hiszpanskiego. Serio...

Kasiek - 1 Listopada 2010, 12:55

Toteż zaczęłam. Na razie powoli. Od lutego zaczynam intensywny :D
Kasiek - 7 Listopada 2010, 18:27

Urządzanie pokoju jest straszne i stresujące, wiedzieliście o tym?
Jako że stałam się (niezbyt) szczęśliwą posiadaczką dość sporej premii (niezbyt szczęśliwą z tego powodu, że premia jest w bonach sodexo, których wszędzie nie przyjmują), stwierdziłam, ze do końca urządzimy nasz pokój. W lipcu malowaliśmy ściany, teraz czas przyszedł na resztę. W październiku już zawiesiliśmy telewizor na ścianie nad łóżkiem, tak, żeby wygodniej było grać na PS3, którą kupiliśmy we wrześniu.
Teraz zamówiliśmy szafę (największy wydatek i w dodatku w takim miejscu, w którym nie przyjmują bonów ha, ha). Kupiliśmy też dywan, który wygląda jak trawa (ma takie długie wełniane włoski). I zielone zasłonki. Z tymi zasłonkami był największy problem. Stwierdziliśmy, że wszystko na zielono to ciut za dużo. I że wymienimy je na pomarańczowe. Pojechaliśmy do Leroy merlin, mówimy, że chcemy wymienić te na inne. Nie ma wymiany, są zwroty. No ok, to te zwrócimy, a kupimy inne, co za różnica. Ano taka, że płaciliśmy tymi bonami. I zwrot nie nastąpił w gotówce, nie nastąpił w bonach sodexo. Ale w talonie bezgotówkowym, wydrukowanym na kartce a4, ważnym przez 1 miesiąc i na kwotę 138.80 (czyli tyle ile kosztowały zasłonki). Na pytanie czemu tak, skoro tamte bony mogłam wykorzystać wszędzie, a ten tylko tu, a także czemu ten jest ważny do 6 grudnia, a nie tak jak tamte - do 31 czerwca, pani wzruszyła ramionami. Taki zwrot-nie-zwrot. :? Poszliśmy po zasłonki. Znaleźliśmy. Po 39.90 za sztukę, czyli zostawało nam jakieś 60 zł do wydania na tym talonie. Ganialiśmy jak debile po sklepie, szukając czegokolwiek, co by nam pasowało do pokoju, a łapało się na tę kwotę. Kupiliśmy półkę, świece i świeczniki. Na siłę, bo przecież trzeba wykorzystać talon.

Godzinę prasowałam zasłonki. Powaga. Za chorobę nie chciały te zagięcia zniknąć. W końcu wieszamy te pomarańczowe zasłonki i Marcin mówi - Boże, jaki szajs - wyglądają jak świecący celofan. Mama Marcina pociesza nas i mówi, żebyśmy poczekali do rana, bo inaczej to wygląda w świetle dziennym. Rano stwierdzamy, że po prostu nie chcemy mieć już nic do czynienia z tym sklepem, wymianą, zwrotem i talonem bezgotówkowym, i że zostawimy je :D

Potem stwierdzam, że czas rozłożyć dywan. Okazuje się, że dywan jest świetny, ale nie nadaje się pod fotel na kółkach. Znaczy krzesło komputerowe. Cudem udaje mi się przekonać Marcina, zeby nie oddawać dywanu. Główną rolę w przekonywaniu odegrał paragon, a raczej jego brak, bo Marcin prawdopodobnie wyrzucił go czyszcząc portfel. :P

Najbardziej udał nam się zakup świeczek zapachowych, zwłaszcza takiej kawowo-pomarańczowej, z cynamonem, gałką muszkatołową i czymś jeszcze.

Niecierpliwie czekam na przyjazd szafy, wtedy w pokoju zrobi się burdel na kółkach przy upychaniu wszystkich rzeczy w szafie. To mi przypomina, ze muszę kupić wieszaki. Byle nie w Leroy...

Kasiek - 11 Listopada 2010, 05:46

http://alainn-poprostupie...rytatywnie.html


Zapraszam do wzięcia udziału w charytatywnej akcji. Moja biżuteria dla dzieciaków z domu dziecka :)

Lynx - 11 Listopada 2010, 18:06

Kasiek, a jak firanki w świetle dziennym?
Kasiek - 11 Listopada 2010, 20:14

Zasłonki zostały :P Nie chcę już wymieniać czegokolwiek, a i przywykliśmy już do tego koloru. No i nie ma co - ocieplają tę zieleń ścian i dywanu.

A, znalazł się paragon za dywan - był pod regałem - wpadł za linię światła i nie było go widać, znalazłam, kiedy szminka mi się z półki regału zsunęła. Dywan też zostaje.

Ładnie wygląda pokój z zewnątrz jak świeci sie światło... Zieleń i pomarańczowy widać z daleka :)

Kasiek - 18 Listopada 2010, 21:43

Coraz bardziej mnie wkurza moja praca i coraz większą mam ochotę wyjechać z Marcinem do Hiszpanii. Choćby na zmywak. Przynajmniej nie będę musiała udawać, że lubię debili, którzy do mnie dzwonią.
jewgienij - 18 Listopada 2010, 22:55

Będziesz musiała za to udawać, że lubisz szefa kuchni i kelnerów/barmanów. Nie śpieszcie się z tym zmywakiem.
Kasiek - 18 Listopada 2010, 22:58

Nir no on bedzie pracowal jako grafik. Poza tym jego firma ma taka polityke ze lepiej dac zonie/dzieciom mieszkanie i jedzenie, byle grafik dobrze pracowal i nie latal za czesto na zwolnieniach do domu. Wiec moge tam w zasadzie lezec i pachniec w Madrycie :D
jewgienij - 18 Listopada 2010, 22:59

To inna rozmowa :D


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group