To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

Fidel-F2 - 28 Lipca 2008, 23:13

Z ostatniego tygodnia

Duma Kartaginy - David Anthony Durham II wojna punicka w beletrystycznym wydaniu. Z Hannibalem spotykamy sie chwilę po objęciu przez niego dowództwa nad armią iberyjską i towarzyszymy mu do Zamy sledząc równolegle mnogość innych wątków, między innymi widzimy jak dojrzewa do swej roli niejaki Publiusz Scypion nie wiedzieć czemu zwany Afrykańskim. Nie jest to oczywiście ksiązka naukowa ale autor nie pisze historii alternatywnej, wypełnia jedynie ciałem codziennego życia, myśli i uczuć,fragmentaryczny szkielet historycznych faktów. Mimo, że właściwie, wiadomo co będzie dalej, cięzko oderwać się od lektury. Zdecydowanie polecam.

Dzieje Tewji Mleczarza - Szołem Alejchem Tewje z jednej strony jest prostaczkiem o wąskich horyzontach, z drugiej jednak, jest w nim jakaś stateczna mądrość, która pozwala mu trwać i iśc naprzód mimo kłód rzucanych przez niezmordowny los. Po tym jak go wypędzono z rodzinnej wsi mówi bez cienia przekąsu ' ...jakże szczęśliwy jestem, że urodziłem się Żydem, albowiem dzięki temu czuję smak tułaczki i poniewierki wsród narodów świata'... czyli, póki życia, póty nadziei. Jak dla mnie cacuszko.

Selithira - 29 Lipca 2008, 18:52

Odświeżyłam sobie "Cyberiadę", a obecnie, w ramach lektur wakacyjnych, lekkich i zabawnych, kończę "Making Money" Pratchetta. Jest OK :)
Chal-Chenet - 29 Lipca 2008, 22:36

Roger Zelazny - Aleja potępienia.
Polecono mi to jakiś czas temu na forum, jako dobre post-apo. I słusznie, pozycja jest to bowiem mocna. Przekonuje przede wszystkim sceneria, która właściwie od razu staje przed oczyma. Wyniszczony kontynent, wszechobecny bałagan, ruiny, inne niebo. To wszystko, mimo swojej ascetyczności, robi duże wrażenie. Ciekawe też są zmutowane stwory, które główny bohater spotyka na swojej drodze. Sam bohater zresztą jest interesujący, niby badass, ale jednak wzbudza sympatię, z czasem nabiera się do niego coraz większego przekonania, staje się bardziej ludzki. Powieść nie jest za długa, ja czytałem wydanie kieszonkowe, z ilością stron ledwo przekraczającą 200, zapewne dlatego też czyta się ją wyjątkowo szybko. Jest to też zasługa dobrze poprowadzonej akcji. Wielu autorów nie potrafiłoby w sposób interesujący opisać długiej podróży bohatera przez pustkowie, Zelaznemu jednak ta sztuka się udała, w dodatku zrobił to w dobrym stylu.
Podobało mi się, czasem jednak warto sięgnąć po coś z klasyki, chociaż nie zawsze jest czas, poza tym wychodzi tyle nowości... Ale nic to, raz na jakiś czas postaram, się nadrabiać braki. Po "Alei potępienia" doszedłem bowiem do słusznego jak mniemam wniosku, że warto.

mBiko - 29 Lipca 2008, 23:51

Chal, "Aleja" była chyba moim pierwszym kontaktem z post-apo, czytałem ją w Fantastyce w 84? roku i mocno mną potrząsnęła.
I tu pojawia się wniosek:

Ludzie słuchajcie Kruka i czytajcie klasykę. Warto.

Witchma - 30 Lipca 2008, 08:11

mBiko napisał/a
Ludzie słuchajcie Kruka


Żeby jeszcze Kruk dawał łaskawie na to szansę... a tu cisza od miesięcy zbyt wielu :(

Chal-Chenet - 30 Lipca 2008, 12:19

No właśnie, "Polecanki", wracajcie!
ilcattivo13 - 1 Sierpnia 2008, 18:16

"Człowiek z Wysokiego Zamku" Dicka. Do mnie nie trafiło. Niezbyt ciekawe, ale przeczytać można. 5/10

"Władca Wysp" Davida Drake. Pierwszy tom cyklu. Taka sobie powieść fantasy. 6/10

anajo - 3 Sierpnia 2008, 14:37

przeczytane
vita nostra Diaczenkowie nie zawodzą. Spodziewałem się że będziej bliżej harrego pottera a tu niespodzianka.Obóz koncentacji i babel-17 to kawał dobrej i wyróżniającej się sf z lat 60 i co dobre nie postarzały prawie w ogóle.

Gustaw G.Garuga - 3 Sierpnia 2008, 21:17

Audiobook "Wyznania chińskiej kurtyzany" w interpretacji Zawadzkiej. Wielka literatura toto nie jest :mrgreen: Spod tekstu przebija angielski oryginał niestety (albo jestem przeczulony), no i schemat fabularny dość wątły, ale słuchać się da :wink:
Agi - 4 Sierpnia 2008, 18:16

Skończyłam "Księgę Całości" i mam mieszane uczucia. Z jednej strony rzecz bardzo dobra od strony fabularnej i językowej, z drugiej, trudno mi było znieść taką porcję okrucieństwa, jaką Kres zafundował czytelnikom, szczególnie w "Tarczy Szerni".
Reasumując, wracam z Szereru raczej na tarczy, niż z tarczą. Trochę potrwa zanim znowu sięgnę po książki Kresa - w kolejce czeka cykl o Zjednoczonych Królestwach.

Chal-Chenet - 4 Sierpnia 2008, 18:19

Agi, a czytałaś cykl "Piekła i Szpady"? Jak dla mnie znakomita rzecz, nie wiem nawet czy nie lepsza niż "Księga Całości".
Agi - 4 Sierpnia 2008, 18:33

No właśnie piszę, że nie czytałam. Leży na półce, ale muszę przez chwilę odpoczęć od Kresa, bo wpadnę w depresję.
Chal-Chenet - 4 Sierpnia 2008, 18:36

Faktycznie.
Ale ja tak jakoś myślałem co to takiego ten cykl o Zjednoczonych Królestwach, heh. :mrgreen:

Fidel-F2 - 4 Sierpnia 2008, 21:38

Z ostatniego tygodnia

Mayday! (znana również pod tytułem Afera Śródziemnomorska) - Clive Cussler Ot lekkie czytadło sensacyjne bez wielkich aspiracji, ale to taka konwencja.
Nocarz - Magdalena Kozak Nie ma się co wiele rozpisywać, dobrze napisany kawałek przygody, kolejne strony połyka się bez mrugnięcia okiem.

Martva - 7 Sierpnia 2008, 23:01

Ostatnie kilka dni:
Piotr Rogoża: Rock'n'roll, bejbi!
Jakub Ćwiek: Ciemność płonie

ihan - 7 Sierpnia 2008, 23:17

Jestem po pierwszym tomie Tarczy Szerni. Ciężko mi się wypowiadać, bo chciałabym napisać o niej same dobre rzeczy, byłam mocno nastawiona na tak,a przychodzi mi sama krytyka. I nie, wcale nie chodzi o okrucieństwo, bo to na mnie zupełnie nie działa. Na poziomie logicznym, uwiarygodnienia postaci rozpada się na drobne kryształki. Nie chce mi się sięgać do tomu drugiego.
Kruk Siwy - 8 Sierpnia 2008, 14:28

A jednak spróbuj, pod koniec pierwszego jest mielizna a potem już znacznie lepiej.
Stormbringer - 8 Sierpnia 2008, 14:32

Terror Dana Simmonsa, czyli autorskie gdybanie nad losem ekspedycji Franklina. Dobra, dość przytłaczająca rzecz. Fajnie budowany klimat odosobnienia i braku nadziei na ratunek, a dodatkowo wielka dbałość o realia. Co prawda skupianie się na niektórych szczegółach trochę spowalnia akcję, ale koniec końców jest to naprawdę ciekawa książka. Podobało mi się prowadzenie narracji z różnych punktów widzenia i w różny sposób - a to w formie pierwszoosobowego pamiętnika, a to terzecioosobowo, a to w czasie teraźniejszym. Fajny zabieg.
Chal-Chenet - 8 Sierpnia 2008, 15:00

Ani słowa prawdy Jacka Piekary przeczytane. A właściwie odświeżone, bo czytałem już kiedyś Arivalda z Wybrzeża. Z tego co się orientuję, są tu dwa nowe opowiadania, ale ja z przyjemnością łyknąłem całość, bo zdążyłem już zapomnieć o co w tym wszystkim chodziło.
Podobały mi się zarówno te proste historie, oparte na jednym pomyśle i rozwiązywane dosyć szybko, oraz te, w których akcja jest bardziej skomplikowana, a autor odsłania przed czytelnikiem więcej szczegółów świata przedstawionego.
Zbiór jest generalnie dosyć równy, nie ma tekstów specjalnie ciążących w dół, co sprawia, że czyta się go z niekłamaną przyjemnością, a przy tym szybko.
Bardzo przyjemna lektura, mam nadzieję, że Piekara powróci jeszcze do tego bohatera, bo z Mordimera chyba wycisnął już większość tego co się dało.

ihan - 8 Sierpnia 2008, 17:23

Kruku, niestety jestem czytelnikiem obowiązkowym. Jeśli już zaczynam czytać nie opuszczam całych stron, zawsze mi się wydaje, że może właśnie tam gdzieś kryje się jakieś zdanie perełka, którego nie powinnam przegapić. Więc i ten drugi tom zmęczę. Czując cały czas wyrzuty sumienia, że mi się nie podoba.
Witchma - 10 Sierpnia 2008, 10:46

Właśnie zaczęłam Twierdzenie papugi - dobra książka dla takich głąbów matematycznych, jak ja :)

A wracając do Kacicy Kohouta, którą niedawno skończyłam - rewelacja. Najczarniejszy z możliwych humorów+pełnokrwiści bohaterowie, czyli to, co lubię najbardziej... Niech ja tylko znajdę tego, kto tę książkę ukrywał przede mną tak długo :D

mBiko - 10 Sierpnia 2008, 13:05

A.D. XIII. T.2 - Zrobiło mniejsze wrażenie niż tom pierwszy.

Niech żyje Polska. Hurra! T.1 i 2 - Dwie dosyć równe części, chociaż zdecydowanie wyróżniają się Bochiński, Szrejter, Kres, Sędzikowska i Kołodziejczak.

Dębski - Gwiazdozbiór kata. Bardzo klimatyczne, nastrojowe. Fabuła nieśpieszna, ale wciągająca.

Adon - 10 Sierpnia 2008, 14:30

A mi się akurat "Tarcza Szerni" podobała. Dzięki niej "odobraziłem" się na Kresa przeczytałem całą resztę magowych edycji Ksiąg Całości (no, została jeszcze "Pani Dobrego Znaku"). A tymczasem "Carpe Jugulum" Pratchetta poprawia mi humor popsuty przez grypę.
mawete - 10 Sierpnia 2008, 15:37

"Płomień i krzyż" Jacek Piekara - vide Jego temat.
Fidel-F2 - 11 Sierpnia 2008, 19:50

Z ostatniego tygodnia

Kierunek 3001 - zbiór pod readkcją Roberta Silverberga i Jacques'a Chambona. Zestaw ok 20 opowiadań ta temat jak to będzie za cirka 1000 lat. Taki konkurs szortowy tylko lepiej napisany bo z pomysłami to różnie. Brak pozycji świetnych, brak też katastrof, duzo rzetelnej roboty, kilka fajnych pomysłów. Raczej nie jest to pozycja obowiązkowa ale przeczytać nie zaszkodzi. Wśród autorów sa między innymi: Card, Kress, Haldeman, Silverberg, Simmons, Spinrad.

Stormbringer - 12 Sierpnia 2008, 13:57

Pierścień Nivena - ot, sympatyczna przygodówka. Trochę w duchu "Spotkania z Ramą" z tym, że tu postaci są ciut barwniejsze, a artefakt mniej tajemniczy (choć większy). :) Do przeczytania.
Fidel-F2 - 12 Sierpnia 2008, 20:59

kiedyś zrobiło to na mnie niezłe wrażenie, drukowane było w Fantastyce do samodzielnego montażu
Chal-Chenet - 13 Sierpnia 2008, 00:17

Szczepan Twardoch - Epifania Wikarego Trzaski
Generalnie lubię podobną tematykę, dlatego przez tę książkę przeszedłem dosyć szybko. Powieść bardzo mi się podobała. Wszystko jest tu na swoim miejscu. Nie ma wielu fajerwerków, i bardzo dobrze, bo te byłyby tu wręcz nie na miejscu. "Epifania..." poruszają, potrafią wzbudzić emocje, dać do myślenia. W każdym razie mnie dały. Świetna lektura. Jak większość zresztą, co czytałem from Twardoch.

ilcattivo13 - 13 Sierpnia 2008, 12:37

David Drake "Królowa Demonów" - po raz pierwszy w życiu nie cieszyłem się z faktu, że książka fantasy ma więcej niż 300 stron. Ta książka tak epatuje nudą, jak górnik węglem ;P: . W tym cyklu wszystko jest nudne: świat, bohaterowie, magia, walki, dialogi, potwory i demony. Nie wiem czy się przemogę do zakupu kolejnych części. 2/10
Fidel-F2 - 13 Sierpnia 2008, 20:10

ilcattivo13 napisał/a
Nie wiem czy się przemogę do zakupu kolejnych części.
:shock:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group