Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.
Adon - 29 Czerwca 2011, 14:21
Fidel-F2 napisał/a | o ile rzeczywiście się zmniejsza |
Zmniejsza.
Fidel-F2 napisał/a | to jakaś ściema jest i tyle. |
A to akurat pewnie masz racjé i przyczyny doszukiwać się trzeba gdzie indziej. Wspomniani neandetralczycy bystrzejsi z większymi mózgami jednak nie przetrwali więc ta inteligencja to nie jest podstawowy czynnik.
Rafał - 29 Czerwca 2011, 14:30
Kto wie czy inteligencja nie jest przereklamowana i co tak naprawdę jest premiowane w toku ewolucji. Związek z rozwojem może być przypadkowy, może nie. Może faktycznie zmiana diety jest za to odpowiedzialna, może jakiś wirus, mutacja, cokolwiek. A może i mieszkanie pod dachem. Póki co możemy gdybać i zgadywać nie wiedząc nawet jak nam idzie.
dalambert - 29 Czerwca 2011, 14:34
Rafał napisał/a | co tak naprawdę jest premiowane w toku ewolucji |
Skuteczna hodowla skutecznych nastepców
a nie adopcje przez zboków i inne fizdzielstwa - starożytnemu Rzymowi to skutecznie łeb obcięło to i Jewropie obetnie, przy radosnym ryku możących sie muslimów
Adon - 29 Czerwca 2011, 14:37
Wiesz, że tu możesz mieć rację?
Rafał - 29 Czerwca 2011, 14:39
dalambert, głowa maleje główka szaleje?
Adon - 29 Czerwca 2011, 14:43
Tam to się raczej od słoneczka mózgi wygotowują.
Agi - 29 Czerwca 2011, 14:48
dalambert napisał/a | Rafał napisał/a:
co tak naprawdę jest premiowane w toku ewolucji
Skuteczna hodowla skutecznych nastepców
a nie adopcje przez zboków i inne fizdzielstwa - starożytnemu Rzymowi to skutecznie łeb obcięło to i Jewropie obetnie, przy radosnym ryku możących sie muslimów |
dalambert, Twój język ocieka jadem, a oddech zionie nienawiścią.
Regulamin forum
Cytat | 12. Niedopuszczalne jest umieszczanie na łamach forum postów(...)wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej etc. (...). |
Otrzymujesz ostrzeżenie.
dalambert - 29 Czerwca 2011, 15:11
Helioglabal, Kaligula, Neron&Co - to Rzym starorzytny, Tęczowe Parady dziś - wolicie znajdować Ułdzone eufemizmy na proste i stare określenia - cóż najmocniej przepraszam wszystkich którzy poczuli się dotknięci w swym postępie i głepoko "społecznych" uczuciach..
Nie zmienia to fktku, ze dekadencka politporawnosc "białej" strony mocy wykończy ja szybciej niz uraźliwe politpoprawne mędrce myśla, chowanie sie za perawanem politpoprawnej cenzury nie zmieni faktów, ani ich nie zatupie, Równy krok inietolerancyjnych, antyfeministycznych islamskich kohort już dudni.
jewgienij - 29 Czerwca 2011, 15:13
Fidel-F2 napisał/a | ale to przecież ostatni wiek albo dwa, wcześniej i tak trzeba było non stop główkować i teraz nie czuwamy w strachu przed wilkiem ale łeb łamiemy jak kredyt spłacić i takie inne. Poza tym nad czym ten nasz przodek miał tak główkować? Jak złapać żarcie i jak sie samemu nie dać zeżreć. I wszystko. Ten związek cywilizacji ze zmniejszaniem się mózgu (o ile rzeczywiście się zmniejsza) to jakaś ściema jest i tyle. |
To nie to samo, nie te hormony, nie to pobudzenie ciała migdałowatego i hipokampu ( jako laik to piszę, niech mnie ktoś poprawi). Takie główkowanie, jak kredyt spłacić, to żadne wyżyny intelektualne, przy których układ nerwowy staje dęba. Mózg to aparat do przetrwania, wszystkie całki i różniczki, poezje to jedynie uboczny efekt rozwoju abstrakcyjnego myślenia. 90 procent jego pracy to utrzymanie Cię przy życiu. Spróbuj się znaleźć w sytuacji zagrożenia, zobaczysz ile tlenu potrzeba w szarych komórkach, dużo więcej niż na nasze rozważania tutaj od początku istnienia wątku.
Nina Wum - 29 Czerwca 2011, 15:14
Barello pisze:
Cytat | O, a mnie starszy kumpel w podstawówce tłumaczył, że dzieci biorą się z seksu. Chyba mnie wkręcał, skubany. |
Tak to jest, jak się wiedzę o kluczowych kwestiach czerpie od kumpli.
Wygooglaj sobie: " antykoncepcyjne, pigułki."
Martva - 29 Czerwca 2011, 15:18
Nina Wum napisał/a | Wygooglaj sobie: antykoncepcyjne, pigułki. |
W podręczniku przygotowującym do małżeństwa (siostry) czytałam że to narzędzie upokorzenia kobiety, ale nie wyjaśnili dlaczego
jewgienij - 29 Czerwca 2011, 15:23
Martva napisał/a | W podręczniku przygotowującym do małżeństwa (siostry) czytałam że to narzędzie upokorzenia kobiety, ale nie wyjaśnili dlaczego |
A czy aby w tym podręczniku na końcu każdego rozdziału nie było modlitwy do Najświętszej Marii Dziewicy?
Nina Wum - 29 Czerwca 2011, 15:24
Zagadka XXI wieku.
Martva - 29 Czerwca 2011, 15:25
jewgienij, nie wiem, wyparłam
Witchma - 29 Czerwca 2011, 15:30
Martva napisał/a | (pigułki)to narzędzie upokorzenia kobiety |
A, to dlatego wymyślili plastry
Marcin Robert - 29 Czerwca 2011, 17:54
Ewolucja mogła sprzyjać mniejszemu mózgowi - łatwiej przeciskającemu się (razem z czaszką, ma się rozumieć) przez drogi rodne kobiety - który jednocześnie funkcjonował nie mniej sprawnie od większych mózgów naszych paleolitycznych praprzodków. Druga generacja naszych organicznych komputerków, po prostu.
Fidel-F2 - 29 Czerwca 2011, 21:37
jewgienij napisał/a | To nie to samo, nie te hormony, nie to pobudzenie ciała migdałowatego i hipokampu ( jako laik to piszę, niech mnie ktoś poprawi). Takie główkowanie, jak kredyt spłacić, to żadne wyżyny intelektualne, przy których układ nerwowy staje dęba. Mózg to aparat do przetrwania, wszystkie całki i różniczki, poezje to jedynie uboczny efekt rozwoju abstrakcyjnego myślenia. 90 procent jego pracy to utrzymanie Cię przy życiu. Spróbuj się znaleźć w sytuacji zagrożenia, zobaczysz ile tlenu potrzeba w szarych komórkach, dużo więcej niż na nasze rozważania tutaj od początku istnienia wątku. | e tam
jewgienij - 30 Czerwca 2011, 10:40
Fidel, to nie jest żadna fantazja, ludzie to oceniają na podstawie zachowanych czaszek albo ich fragmentów. To nie teorie z kapelusza.
Fidel-F2 - 30 Czerwca 2011, 10:44
jewgienij, przecież to się ma nijak do zacytowanej przeze mnie Twojej wypowiedzi
dzejes - 30 Czerwca 2011, 10:52
jewgienij ale hipokamp to jest odpowiedzialny za pamięć długotrwałą, nie za spierdzielanie przed lampartem.
Adon - 30 Czerwca 2011, 10:55
Marcin Robert napisał/a | Ewolucja mogła sprzyjać mniejszemu mózgowi - łatwiej przeciskającemu się (razem z czaszką, ma się rozumieć) przez drogi rodne kobiety |
Gdyby rodzili się z głowami wielkości dorosłych osobników.
Fidel-F2 - 30 Czerwca 2011, 11:06
jewgienij, e tam = oczywiście, że to samo. Nie dbamy za specjalnie o to czy legowisko wolne jest od węży ale cały dzień skupiamy się na wielu odmiennych rzeczach, wspomniany kredyt, analizy futbolowe, prowadzenie samochodu, zagrożenie dzieci przemocą, narkotykami, itp w szkole, unikanie hiszpańskich ogórków, unikanie radarów policyjnych, unikanie dresów, zdobywanie pozycji w grupie/szkole/pracy, gra na giełdzie i tysiąse innych pier/dół które znacznie bardziej absorbują umysł niż zbieranie jagód na przemian z martwymi wiewiórkami. Postawiłbym nawet tezę, że wzrost wymagań prowadzi do lepszej jakości co pozwala zmniejszyć gabaryty.
jewgienij - 30 Czerwca 2011, 12:20
Fidel-F2 napisał/a | jewgienij, e tam = oczywiście, że to samo. Nie dbamy za specjalnie o to czy legowisko wolne jest od węży ale cały dzień skupiamy się na wielu odmiennych rzeczach, wspomniany kredyt, analizy futbolowe, prowadzenie samochodu, zagrożenie dzieci przemocą, narkotykami, itp w szkole, unikanie hiszpańskich ogórków, unikanie radarów policyjnych, unikanie dresów, zdobywanie pozycji w grupie/szkole/pracy, gra na giełdzie i tysiąse innych pier/dół które znacznie bardziej absorbują umysł niż zbieranie jagód na przemian z martwymi wiewiórkami. Postawiłbym nawet tezę, że wzrost wymagań prowadzi do lepszej jakości co pozwala zmniejszyć gabaryty. |
Ale zrozum, że te "problemy" typu znaleźć miejsce do parkowania emocjonalnie Cię nie angażują nadmiernie. Natomiast, jeśli jako jaskiniowiec nie chcesz zjadać trawy, to musisz iść upolować, a przy okazji pilnować się, żeby cuś nie upolowało Ciebie. Po to jest mózg, świadomość to jakiś przypadek.
jewgienij - 30 Czerwca 2011, 12:24
dzejes napisał/a | jewgienij ale hipokamp to jest odpowiedzialny za pamięć długotrwałą, nie za spierdzielanie przed lampartem. |
Ale w tej pamięci długotrwałej się koduje do końca życia. Bo rozpoznaje zagrożenie.
Matrim - 30 Czerwca 2011, 12:49
Wy tu jakieś antropologiczne dyskursy prowadzicie, a nikt już o drugim odcinku drugiego sezonu "Smoleńska" nie mówi? A tam takie rewelacje, twisty, zwroty, uśmiechy Antoniego i uniesione znacząco brwi Jarosława.
jewgienij - 30 Czerwca 2011, 13:11
Matrim napisał/a | Wy tu jakieś antropologiczne dyskursy prowadzicie, a nikt już o drugim odcinku drugiego sezonu Smoleńska nie mówi? A tam takie rewelacje, twisty, zwroty, uśmiechy Antoniego i uniesione znacząco brwi Jarosława. |
Smoleńsk wałkujemy od ponad roku. Szkoda czasu na te kretynizmy, wszystko już chyba napisaliśmy.
Fidel-F2 - 30 Czerwca 2011, 14:22
jewgienij napisał/a | Ale zrozum, że te problemy typu znaleźć miejsce do parkowania emocjonalnie Cię nie angażują nadmiernie. | ale problemy typu "znaleźć miejsce do parkowania" odpowiadały u naszy przodków problemom typu "z której strony ogniska usiąść by dym nie gryzł w oczy". nie wiem jak Ty ale ludzie dziś czy przez ostatnie wieki i tysiąclecia mieli i mają znacznie istotniejsze problemy. A teraz na dodatek mamy takie ilości informacji że jesteśmy w stanie przetworzyć jakiś nikły procent jedynie. Były emocjonalene problemy kiedyś i są teraz. Zresztą to kryterium jest mocno watpliwe. Z Twojego czy mojego punktu widzenia, problemy odrzuconego społecznie nastolatka to pikuś a nastolatek potrafi z tego powodu popełnić samobójstwo. A jeśli idzie o wieki i tysiąclecia gdy, podobno, ten proces miał zachodzić to ludzie marli pewnie gęściej niż leśni nasi przodowie. I zagrożeń przez ten czas mieliśmy na pęczki.
Cała ta teoria kosza warta i nic więcej.
jewgienij - 30 Czerwca 2011, 18:23
Fidel-F2 napisał/a | jewgienij napisał/a | Ale zrozum, że te problemy typu znaleźć miejsce do parkowania emocjonalnie Cię nie angażują nadmiernie. | ale problemy typu znaleźć miejsce do parkowania odpowiadały u naszy przodków problemom typu z której strony ogniska usiąść by dym nie gryzł w oczy. nie wiem jak Ty ale ludzie dziś czy przez ostatnie wieki i tysiąclecia mieli i mają znacznie istotniejsze problemy. A teraz na dodatek mamy takie ilości informacji że jesteśmy w stanie przetworzyć jakiś nikły procent jedynie. Były emocjonalene problemy kiedyś i są teraz. Zresztą to kryterium jest mocno watpliwe. Z Twojego czy mojego punktu widzenia, problemy odrzuconego społecznie nastolatka to pikuś a nastolatek potrafi z tego powodu popełnić samobójstwo. A jeśli idzie o wieki i tysiąclecia gdy, podobno, ten proces miał zachodzić to ludzie marli pewnie gęściej niż leśni nasi przodowie. I zagrożeń przez ten czas mieliśmy na pęczki.
Cała ta teoria kosza warta i nic więcej. |
Ale cały czas wychodzisz z założenia, że istotniejszym problemem dla mózgu jest problem bardziej intelektualnie skomplikowany. To jest mit. Abstrakcyjne problemy są z punktu widzenia przetrwania letnie. Mózg nie powstał po to, żeby wyciągać pierwiastki, to tylko naddatek na drodze ewolucji, od tego nie spuchnie.
Odrzucony społecznie nastolatek nawet nie używając mózgu może dzisiaj przetrwać, natomiast kiedyś tam byłoby pewnie po nim.
Kai - 30 Czerwca 2011, 19:39
jewgienij napisał/a | Odrzucony społecznie nastolatek nawet nie używając mózgu może dzisiaj przetrwać, natomiast kiedyś tam byłoby pewnie po nim. | Chyba na odwrót. Kiedyś może by przetrwał, teraz uwikłany pomiędzy własnymi schizami, ambicjami rodziców, wyścigiem szczurów i presją otoczenia nie da rady
Fidel-F2 napisał/a | Z Twojego czy mojego punktu widzenia, problemy odrzuconego społecznie nastolatka to pikuś a nastolatek potrafi z tego powodu popełnić samobójstwo. |
Póki sami nie macie nastolatka. Relacja rodzic-dziecko nie powinna znać określenia "pikuś" bo to się może źle skończyć. Wół musi pamiętać, jak był cielęciem.
jewgienij napisał/a | Abstrakcyjne problemy są z punktu widzenia przetrwania letnie. |
To zależy. Ten sam cel: przetrwanie we w miarę dobrej kondycji zmienia się np. z wiekiem, nie wspominając o czynnikach takich jak edukacja, możliwości zatrudnienia, sytuacja społeczna, religia itp.
PS. Mnie absurdy bieżących informacji dawno przerosły. Wyłączyłam się. Nie wiem, czy warto się wdrażać na nowo. Tak mi jest dobrze
Fidel-F2 - 30 Czerwca 2011, 21:04
Kai napisał/a | Póki sami nie macie nastolatka. Relacja rodzic-dziecko nie powinna znać określenia pikuś bo to się może źle skończyć. Wół musi pamiętać, jak był cielęciem. | Kai, nie kumasz, jeśli mnie odrzuci jakaś grupa to najwyżej poczuję się chwilę niemiło a potem oleję sprawę i zajmę sie czymś innym. Nastolatek sie powiesi.
jewgienij napisał/a | Ale cały czas wychodzisz z założenia, że istotniejszym problemem dla mózgu jest problem bardziej intelektualnie skomplikowany. To jest mit. Abstrakcyjne problemy są z punktu widzenia przetrwania letnie. Mózg nie powstał po to, żeby wyciągać pierwiastki, to tylko naddatek na drodze ewolucji, od tego nie spuchnie. | jewgienij, nie chce mi sie rozdmuchiwać tego sporu i przerzucać się w nieskończoność tymi samymi argumentami tylko inaczej sformułowanymi. Powiedziałem swoje zdanie i nic więcej nie mam do dodania. To co Ty mówisz mam za farmazony, za grosz mnie nie przekonują a na dodatek co i rusz stawiasz kategoryczne tezy i na ich podstawie później udowadniasz, że masz rację. Choćby to: jewgienij napisał/a | Abstrakcyjne problemy są z punktu widzenia przetrwania letnie. | Po pierwsze, spora część przytoczonych przeze mnie nie jest abstrakcyjna ( a tych nieprzytoczonych jest jeszcze legion, no ale nie będę wyliczał przecież wszystkich problemów jakie spotkały człowieka przez ostatnie kilka tysięcy lat). Po drugie tylko wydaje Ci się, że nie maja znaczenia. A nawet jeśli nie mają to nie wiadomo czy nie mają wpływu na ewolucję mózgu. A na dodatek nie wiadomo czy aspekt przetrwania ma jakikolwiek związek z kształtowaniem sie mózgu a jeśli ma to nie wiadomo czy wprost (i ile jeszcze aspektów i kto wie o jakiej sile wpływu oddziałuje). I jeśli postulowana przez Ciebie zależność jest prawdziwa to nie wiadomo jaki to miałoby wpływ na wielkość mózgu. Wg Ciebie zmniejszenie mózgu jest efektem zmniejszenia jego aktywności, a moim zdaniem wynika to z jej zwiększenia.
Jak widzisz zdanie z którego kompletnie nic nie wynika jest dla Ciebie istotnym argumentem.
jewgienij napisał/a | Odrzucony społecznie nastolatek nawet nie używając mózgu może dzisiaj przetrwać, natomiast kiedyś tam byłoby pewnie po nim. | jewgienij, skoro się powiesił, znaczy że nie przetrwał. A jeśli daną sytuację przykładasz bezposrednio do obu okresów w historii człowieka, no to ręce opadają. Nasz przodek mógł kompletnie nie znać przepisów ruchu drogowego i włos mu z głowy z tego powodu nie spadł a dziś? Sam wiesz.
Dajmy już temu spokój.
|
|
|