Mistrzowie i Małgorzaty - Romuald Pawlak.
hjeniu - 18 Lutego 2007, 18:59
No popatrz nie wiedziałem, że mam tak dobrze
Pako - 18 Lutego 2007, 19:01
Widać od okolicy naprawdę dużo zależy. Cóż... tylko współczuć
A że wiesz o istnieniu merlina to i ja wiem Tak po prostu rzuciłem
Agi - 18 Lutego 2007, 19:44
Ja mam trochę tak, jak Kruk Siwy (pisał w swoim wątku), lubię książkę przekartkować zanim zdecyduję się z nią zaprzyjaźnić.
Ale skoro zaprzyjaźniłam się z "Wojną balonową" uznałam, że mogę "Czarem i smokiem" wziąć w ciemno na Allego, więc za dwa dni będę już miała komplet.
gorim1 - 18 Lutego 2007, 21:07
Agi55, ty masz przynajmniej księgarnie w mieście u mnie na ok 20 ,000 nie ma żadnej ehhh
do wojny i czarem zabieram się jak pies do jeża nie mam kiedy staram się czyatć alfabetycznie ale co chwilkę mi coś dochodzi z mniejszą literką w nazwisku nie martw się jeszcze 4-5 książek i idą twoje
czyli około miecha
Romek P. - 18 Lutego 2007, 21:13
Sosnechristo napisał/a | Pojawi się może gdzieś w tle jakiś smok? |
Pojawią się. Znalazłem jeszcze dwa "historyczne" smoki, które zamierzam wykorzystać
Sosnechristo napisał/a | A co do ostatniego opowiadania - było drugie w moim osobistym rankingu. |
To ci sprzedam pewną anegdotkę związaną z tym opowiadaniem. Bo ono jest też wysoko w moim rankingu, jak długo można pisać krótkie opowiadanie. Rozmyślałem nad nim grubo ponad rok, próbując je pisać zarówno od strony współczesnej, jak i od tego barona. I dopiero, gdy zdałem sobie sprawę, że właściwie tu należy zachować równowagę pomiędzy tymi dwiema płaszczyznami, współczesną i historyczną, efekt mnie zadowolił.
Agi55 napisał/a | Zaczęłam dziś lekturę Wojny balonowej ciekawie się zapowiada
Nie czytałam co prawda Czarem i smokiem, ale zdaje się, że nie będzie to przeszkodą, żeby zrozumieć treść i dobrze się bawić. |
Aga, Pako dobrze Ci radzi. Te książki mają się dać czytać osobno, takie jest założenie, jednak zdecydowanie więcej satysfakcji będziesz miała czytając po kolei. Sporo dowcipów jest "składanych", trzeba znać oba tomy, żeby wyłapać wszystkie żarty - klasyczny przykład to postać malarza Astrogoniusza i pewna scenka w tomie II, gdy ogląda obrazy
To niestety wada cykli - jeżeli się spodobała jedna część, warto znać wszystkie.
Aga - 18 Lutego 2007, 21:23
Gorim, strach pomyśleć, co by było, jakby Romek miał na nazwisko Żeromski
Agi - 18 Lutego 2007, 22:36
Romek P., jak napisałam wyżej, znalazłam "Czarem i smokiem" na Allegro, już zapłaciłam i jeśli wierzyć obietnicy sprzedającej, za dwa dni będę miała.
Z Wojny balonowej przeczytałam II rozdziały - bawię się dobrze.
Aga - 18 Lutego 2007, 22:40
Agi, a Fillegana czytałaś? To chyba druga (po "Wilczej krwi...") książka w moim rankingu tekstów Romka. Wyprzedza tylko trochę Pogodnika
Agi - 18 Lutego 2007, 22:51
Aga, to jeszcze przede mną, przyjemności trzeba dawkować
Aga - 18 Lutego 2007, 22:59
No tak Ja sobie tak dawkowałam "Wilczą krew...". Aż pewnego razu się przyssałam i zastała mnie druga w nocy.
Romek P. - 19 Lutego 2007, 11:39
Cykl o pogodniku powinien być dobrą zabawą. W "Wojnie balonowej" zabawa się zresztą rozkręca, zaryzykuję twierdzenie, że środkowe rozdziały są znacznie lepsze niż pierwsze dwa.
A Fillegana też lubię, stąd nowe opowiadania za jakiś czas w książce
Romek P. - 25 Lutego 2007, 11:07
Haletha napisał/a | Ale ten tekst jest tylko chwilowo nienapisany? Kiedyś będzie?
No to czeka się. |
No i wpłynęłaś na bieg zdarzeń zajrzałem do "Cabezano, król karłów" po Twoich oraz Kruka uwagach... potem zajrzałem po raz drugi, jakby chętniej... no i wychodzi na to, że wracam do tego tekstu, choć będę go sobie pisywał w wolnych chwilach, nie traktując jako rzecz najważniejszą na świecie. Ale nadal jestem z nim związany, a parę nowych pomysłów doń wrzuconych chyba fajnych będzie...
gorim1 - 25 Lutego 2007, 19:10
Romek P., czytam pogodnika i czytam nie rozbawił mnie nic a nic nie wiem, może to że czytam w trakcie zimowego braku zieleni i nie mam dobrego humoru.
Pod względem fabuły fajnie napisana i złożona a tak to niestety nic więcej zamierzonego efektu nie osiągnąłeś na mojej osobie niestety. Kończę już wojnę balonową a zachichrałem się słownie raz.
Czy już nie mówiłem że wolę cię w wersji na poważnie ??
Haletha - 25 Lutego 2007, 19:19
Romek P. napisał/a | Haletha napisał/a | Ale ten tekst jest tylko chwilowo nienapisany? Kiedyś będzie?
No to czeka się. |
No i wpłynęłaś na bieg zdarzeń :) zajrzałem do Cabezano, król karłów po Twoich oraz Kruka uwagach... potem zajrzałem po raz drugi, jakby chętniej... no i wychodzi na to, że wracam do tego tekstu, choć będę go sobie pisywał w wolnych chwilach, nie traktując jako rzecz najważniejszą na świecie. Ale nadal jestem z nim związany, a parę nowych pomysłów doń wrzuconych chyba fajnych będzie... |
A nie bywa przypadkiem tak, że teksty mniej wymęczone, nad którymi autor nie trząsł się ze strachu i emocji, okazują się lepsze?
Czekam:o)))
Romek P. - 25 Lutego 2007, 20:39
Trochę nie to miałem na myśli. Ja z zasady pisuję tylko to, co mnie kręci - choćby potem miało ponieść fiasko w konfrontacji z czytelnikiem.
Tyle, że zawsze jest więcej tekstów do napisania niż to możliwe technicznie - nadmiar pomysłów, dajmy na to. I wtedy ustawiasz sobie pewną hierarchię. Ten pierwszy, bo coś tam, tamten drugi, etc... No i w tej ważności zajmowania się "Cabezano" będzie projektem nienajważniejszym, choć na tyle ważnym, aby sobie go sobie pisywać
NURS - 25 Lutego 2007, 23:44
Dajmy na to Ramon, że złapię cie za nogę i ręke, dajmy na to prawe, i zakręcę. Czy dzieki temu znajde się ponownie w twojej prozie, albo nie daj Boże, poezjach?
Kruk Siwy - 26 Lutego 2007, 09:18
A tak w ogólności ( a może i szczególności) Romek P., jak ma się udział w antologiiNURSa, do Twej niechęci do takich publikacji? Hm?
Romek P. - 26 Lutego 2007, 10:47
Kruku, nie zrozumiałeś mnie, jak wnioskuję. Ja nie mam niechęci do antologii, mówiłem o czymś innym: że dla nas obu, mających książki, są mniej ważne niż dla debiutantów czy osób dopiero wyrabiających sobie nazwisko. Stąd czasem warto sobie odpuścić i zamiast opowiadania w zbiorówce popełnić kawałek książki właśnie - to miałem na myśli. Albo ze względu na to, że nakład pism jest wyższy niż antologii, dać opowiadanko do pisma - jeżeli traktujesz rzecz czysto praktycznie, czyli jako reklamę.
Ale czasem zdarzają się ciekawe antologie - i pomysł Roberta pod to właśnie podchodzi. Nikt dotąd (a przynajmniej nie zauważyłem) nie wpadł na taki pomysł, aby "pojechać" Howardem, ale zarazem nie pętać pisarzom rąk, nie zmuszać do kopiowania - zobacz odpowiedzi, jakich Robert udzielił mnie (o humor), czy Ariah. Mnie się taka koncepcja wydaje atrakcyjnym wyzwaniem. No i - co tu kryć - mam już nawet pomysł
Romek P. - 26 Lutego 2007, 10:48
NURS napisał/a | Dajmy na to Ramon, że złapię cie za nogę i ręke, dajmy na to prawe, i zakręcę. Czy dzieki temu znajde się ponownie w twojej prozie, albo nie daj Boże, poezjach? |
A chcesz się znaleźć? To poproszę oświadczenie na papierze, żeby potem nie było na mnie
Kruk Siwy - 26 Lutego 2007, 11:47
Romek P., tak mi mów. Chciałem być trochę złośliwy... bo lubię. Chętnie poczytam Conana a la Romek P., .
NURS - 26 Lutego 2007, 19:12
Romek P. napisał/a | NURS napisał/a | Dajmy na to Ramon, że złapię cie za nogę i ręke, dajmy na to prawe, i zakręcę. Czy dzieki temu znajde się ponownie w twojej prozie, albo nie daj Boże, poezjach? |
A chcesz się znaleźć? To poproszę oświadczenie na papierze, żeby potem nie było na mnie |
z mieszkania mi pole bitwy zrobiłeś... muszę się zastanowić poważnie
Romek P. - 26 Lutego 2007, 19:22
Tam to była uczciwa proza, ale ja nie wiem, czy Ty przeżyjesz, jak Cię uczynię bohaterem cyklu sonetów
Agi - 2 Marca 2007, 14:15
Skończyłam czytać Wojnę balonową, zgodnie z Twoją radą drogi autorze, wcześniej przeczytałam Czarem i smokiem. Bardzo miłe chwile spędziłam przy lekturze. Nie pokładałam się ze śmiechu, zresztą chyba nie o to Autorowi chodziło, ale bawiłam się dobrze smakując literackie i nie tylko nawiązania, chociażby Ogniomistrz Spaleń.
Romek P. - 3 Kwietnia 2007, 11:34
Raz na tysiąc postów można sobie pozwolić na okropną reklamę, a to jest mój trzytysięczny post, zatem uwaga, chwalę się
Jak widać, całości nadało tytuł opowiadanko publikowane w SFFiH. A są tam też historie z Filleganem, Rosselinem i jego smokiem... Książka powinna wyjść pod koniec czerwca.
gorim1 - 4 Kwietnia 2007, 18:33
romek ty draniu to o to chodziło wrrrr
ehhh a myślałem że to będzie coś nowego
Romek P. - 6 Kwietnia 2007, 13:15
Ależ tam jest sporo nowizny to jest kilka tekstów starych, ale w wersjach mocno przepracowanych, plus kilka opowiadań zupełnie nowych, zarówno z Rosselinem i jego smoczyskiem, jak i z Filleganem
NURS - 6 Kwietnia 2007, 13:44
Romek P. napisał/a | Tam to była uczciwa proza, ale ja nie wiem, czy Ty przeżyjesz, jak Cię uczynię bohaterem cyklu sonetów |
Ide na to!
Na zielony wypłynę przestwór oceanu...
gorim1 - 8 Kwietnia 2007, 17:41
Romek P., ale i tak wiadome że zakupię
kiedy trzecia część pogodnika??
Romek P. - 10 Kwietnia 2007, 12:51
NURS napisał/a | Romek P. napisał/a:
Tam to była uczciwa proza, ale ja nie wiem, czy Ty przeżyjesz, jak Cię uczynię bohaterem cyklu sonetów
Ide na to!
Na zielony wypłynę przestwór oceanu... |
Nie tak szybko! Na porządny cykl sonetów będziesz musiał poczekać, aż moja Wena się namyśli
gorim1 napisał/a | Romek P., ale i tak wiadome że zakupię
kiedy trzecia część pogodnika?? |
"Smocze gniazdo" pewno gdzieś późną jesienią, albo - w ostateczności - na początku przyszłego roku. Na razie w "Bo to jest wojna..." kilka epizodów z pogodnikiem, w tym jeden, hmmmm, dosyć mocno elektryzujący
NURS - 10 Kwietnia 2007, 14:21
Nie obiecuj miły, nie obiecuj... Narobi smaka a potem sie wycofuje.
|
|
|