To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Spodenki - Szorty

Stormbringer - 6 Lutego 2009, 09:31

Myślałem raczej o czyms papierowym, o ile w ogóle jakiś wydawca chciałby:
a) wydać coś, co pojawiło się już w sieci,
b) wydać coś składającego się z potopu tekstów nie dłuższych niż dwie-trzy strony. :)

Ot, luźny, i pewnie nierealny, pomysł.

Niemniej koncepcja ze stroną internetową dość interesująca, choć osobiście nie wiem, czy bym się na to pisał. Równie dobrze można wydać e-booka. :)

MOFFISS - 6 Lutego 2009, 09:41

wersja papierowa wiąże się z kosztowną dystrybucją, ilość egz. vs ilość zwrotów może być porażająca. Web daje inna szansę - masowy dostęp, szybka promocja, zdobycie funów itd z minimalnym nakładem środków , czyli ryzyka finansowego na poziomie kilkuset złotych. Ale przy założeniu, że sami to robimy...

edit: skoro NURS nie chce digitalizować pisma, to nasza propozycja jest całkiem do rzeczy, nawet dla ortodoksów z redakcji SFF&H :bravo

Witchma - 6 Lutego 2009, 09:46

Nieśmiało proponuję przeniesienie się z tą dyskusją do wątku "Szorty". Tutaj jednak chodzi o głosowanie...
Stormbringer - 6 Lutego 2009, 09:49

No dobrze, ale dlaczego NURS miałby digitalizować pismo? :) Co papier, to papier. Ja tam lubię, jak coś szeleści.

Btw, czy moderator mógłby przenieść naszego offtopa do ogólnej dyskusji o szortach? Chyba trochę zapchaliśmy wątek. ;)

MOFFISS - 6 Lutego 2009, 09:50

Stormbringer napisał/a
No dobrze, ale dlaczego NURS miałby digitalizować pismo? :)


bo szorty idealnie nadają się do tego, przepraszam za offtopa i tez prośba o wywalenie do innego wątku :wink:


edit 2 pewnie hicior będzie z tego, kiedy pójdzie w świat info , że szorty są oceniane przez czytelników

rumeli - 6 Lutego 2009, 09:51

Nie ekscytujcie się za bardzo. Formuła taka jaka jest wystarczy. Forum SFFiH jest dosyć popularne i wystarczy, że shorty znajdują się właśnie tu.

Ciekawe, czy dobijemy do czterdziestki?

MOFFISS - 6 Lutego 2009, 09:54

rumeli napisał/a
Nie ekscytujcie się za bardzo. Formuła taka jaka jest wystarczy. Forum SFFiH jest dosyć popularne i wystarczy, że shorty znajdują się właśnie tu.




stabilizacja oznacza stagnację :bravo

Stormbringer - 6 Lutego 2009, 09:59

Zapraszamy dwudziestego siódmego głosującego! :)
Chal-Chenet - 6 Lutego 2009, 09:59

Z drugiej strony po co na siłę zmieniać to, co się dobrze sprawdza? Zresztą, jeśli się nie mylę, były już shorty, które nie zajęły pierwszego miejsca, a były wydrukowane w piśmie.
Stormbringer - 6 Lutego 2009, 10:00

Zgadza się, Tomcicha bodaj.
MOFFISS - 6 Lutego 2009, 10:01

Chal-Chenet napisał/a
Z drugiej strony po co na siłę zmieniać to, co się dobrze sprawdza? Zresztą, jeśli się nie mylę, były już shorty, które nie zajęły pierwszego miejsca, a były wydrukowane w piśmie.



Moich tam nie było :wink:

Stormbringer - 6 Lutego 2009, 10:03

A wysłałeś do NURSa?
MOFFISS - 6 Lutego 2009, 10:17

Stormbringer napisał/a
A wysłałeś do NURSa?


TO TRZEBA WYSYŁAĆ ??? :lol: :lol: :lol:

Stormbringer - 6 Lutego 2009, 10:24

Jeśli nie byłes pierwszy w konkursie, a chciałbyś zobaczyć swój tekt w druku, to wypadałoby. :)

Dobra, koniec offtopa. Definitywny. Tnij, Moderatorze! :)

Gwynhwar - 6 Lutego 2009, 10:26

Ale Was pogonią o.o
Nocturn - 6 Lutego 2009, 15:59

Osobiście uważam, że short powinien mieć wyraziste zakończenie z puentą. Powinien też short dawać jasno do zrozumienia co Autor na myśli miał pisząc go. Problem w tym, że każdy czytający widzi inaczej to co Autor napisał. Zresztą, może problem to za dużo powiedziane bo w końcu chodzi o to, żeby każdy to zrozumiał po swojemu.
Heh wprowadziłem niepotrzebne zamieszanie. Chodzi mi o to, że short powinien być krótki, jak sama nazwa wskazuje, jasny i zakończony. W swoich ocenach bardzo starałem się prywatną opinię oddzielić od obiektywnej oceny. A właśnie obiektywne były tylko błędy stylistyczne, językowe, niedoróbki i fabularne wpadki. Dlatego tak mocno przejechałem się z tej strony. Bo, kurna, nie mogę sobie wyobrazić sobie, że taki tekst jak Power Girl, pomimo swojej całkiem sporej wartości, można by było ocenić pozytywnie, ze względu na straszne błędy i niedoróbki językowe.

PS. Przepraszam Autora "Power Girl" za to, że użyłem jego tekstu na poparcie swojej opinii. Mam nadzieję, że nie zasadzi się na mnie ze młotkiem coby mi wszystkie zęby powybijać.

Rzekłem!

jewgienij - 6 Lutego 2009, 16:16

Nocturn, ale gdyby wziąć sobie do serca Twoją definicję "idealnego shorta", to wyszłoby, że najlepiej spełnia te kryteria dowcip na ostatniej stronie gazety: jest zwięzły, wiadomo, o co chodzi, w dodatku bazuje na mocnej puencie. Dlaczego nerw miniaturki nie miałby być ukryty w pierwszym zdaniu albo w środku. Mechaniczne puenty po mojemu zabijają większość króciaków, trzeba koniecznie walnąć głośny akord, żeby czytelnik wiedział, że się skończyło :wink: Czasami cały kawałek naturalnie zmierza do puenty, gorzej kiedy zakończenie jest doszywane.
Analizowanie poszczególnych zdań też nie wydaje mi się najważniejsze. Short nie ma być genialny na poziomie każdego słowa i przecinka, tylko zapadać w pamięć. Jakimi środkami to uczyni, to już mniej ważne. Potrafię sobie wyobrazić doskonały językowo short, który nikogo nie ruszy i vice versa. Chodzi o ogólne wrażenie. Oglądanie pod mikroskopem każdego zdania burzy perspektywę.

Nocturn - 6 Lutego 2009, 16:51

jewgienij, nigdzie nie napisałem o idealnym shorcie. Forma jest nazwana tak jak jest nazwana z jakichś powodów, prawdali to czy nie?
Króciak musi być zwięzły i bić po oczach, nie może być fragmentem wiekszej całości i powienien dawać jasne przesłanie. I nie rób nadinterpretacji bo ja tez umiem ją uprawiać i mógłbym na przykład powiedzieć, że według tego co napisałeś forma krótka może być nawet zapisana dwunastozgłoskowcem.

Co od analizowanie poszczególnych zdań, to niestety ale tekst oddany do czytania innym ludziom powinien spełniać standarty języka polskiego, a Autor MUSI się do nich stosować. Niestety w shortach, w przeciwieństwie do dłuższych tekstów, jest to ważniejsze i łatweijsze do wyłapania. Nie zmienię zdania na temat błędów Autora popełnionych w tekście. Są absolutnie niedopuszczalne.

jewgienij - 6 Lutego 2009, 17:17

Nocturn napisał/a
Forma jest nazwana tak jak jest nazwana z jakichś powodów, prawdali to czy nie?


Z nazwy wynika tylko, że ma być krótko, a nie najkrócej jak się da. Nic więcej. Wszystkie szorty w konkursie spełniają ten warunek :wink:

Nocturn napisał/a
Króciak musi być zwięzły i bić po oczach, nie może być fragmentem wiekszej całości i powienien dawać jasne przesłanie


A według mnie powinien być frapujący. Nie lubię, jak mnie coś bije po oczach, a i bez przesłania się obejdę.

Nocturn napisał/a
Co od analizowanie poszczególnych zdań, to niestety ale tekst oddany do czytania innym ludziom powinien spełniać standarty języka polskiego, a Autor MUSI się do nich stosować.


Stosować to się musi uczeń w szkole. Ja nie chcę gimnazjalnych wypracowań, tylko autorskiej fantazji. Jak napisze ktoś nie po polskiemu niszczący kawałek, to zagłosuję, a nie będę po belfersku czerwonym długopisem kreślił. Najważniejsze, co się ma do powiedzenia, a nie, czy pani od polskiego się do niczego nie przyczepi. :wink:

Nocturn - 6 Lutego 2009, 17:49

jewgienij napisał/a
Z nazwy wynika tylko, że ma być krótko, a nie najkrócej jak się da. Nic więcej. Wszystkie szorty w konkursie spełniają ten warunek

Zgoda :)
Cytat
A według mnie powinien być frapujący. Nie lubię, jak mnie coś bije po oczach, a i bez przesłania się obejdę.

Brak zgody :) Ale to Twoja wizja, podoba Ci się to co Ci się podoba i to jest najważniejsze.
jewgienij napisał/a
Stosować to się musi uczeń w szkole. Ja nie chcę gimnazjalnych wypracowań, tylko autorskiej fantazji. Jak napisze ktoś nie po polskiemu niszczący kawałek, to zagłosuję, a nie będę po belfersku czerwonym długopisem kreślił. Najważniejsze, co się ma do powiedzenia, a nie, czy pani od polskiego się do niczego nie przyczepi.


No i tutaj będziemy się kłócić strasznie. Jeżeli dany tekst jest napisany tak, że błędy powinny być tam gdzie są bo wpisują się w klimat tekstu to wszystko jest ok. < "Kwiaty dla Algernona" > .
Jednak kurcze absolutnie niedopuszczalne jest, żeby Autor pisał sobie tak jak leci, używając zwrotów, lub/i słów od tzw. czapki. Po to pisałeś przyszły Autorze wypracowania w szkole, żebyś nauczył się pisać poprawnie po polsku. Dlatego nazywane są takie rzeczy elementarnym wykształceniem, no!




PS> Sorki Agi za oftopizm straszliwy, się postaram coby więcej nie było. I dzięki za przeniesienie postów tam gdzie być powinny.
PS 2> Nocturnom nie jest dobrze w czerwonym.. a zwłaszcza w czerwonym krawacie :P

jewgienij - 6 Lutego 2009, 18:09

Nocturn napisał/a


No i tutaj będziemy się kłucić strasznie. Jeżeli dany tekst jest napisany tak, że błędy powinny być tam gdzie są bo wpisują się w klimat tekstu to wszystko jest ok. < Kwiaty dla Algernona > .
Jednak kurcze absolutnie niedopuszczalne jest, żeby Autor pisał sobie tak jak leci, używając zwrotów, lub/i słów od tzw. czapki. Po to pisałeś przyszły Autorze wypracowania w szkole, żebyś nauczył się pisać poprawnie po polsku. Dlatego nazywane są takie rzeczy elementarnym wykształceniem, no!


No ciekaw jestem, jakby wypadł taki Gombrowicz analizowany przez profesora Pimkę :wink: Przecinki po swojemu, słowa i składnia po swojemu, wbrew regułom języka polskiego. Trzeba by go cofnąć do szkoły, bo za mało wypracowań widocznie pisał.
Chodzi o to, że zatrzymując się na poszczególnych zdaniach, niczego sensownego o shorcie nie mówimy, tracimy całokształt na rzecz niepotrzebnej pedanterii, łatwo tu się narazić na śmieszność, typu analiza strukturalna kawału o Polaku, Niemcu i Rusku.

A to kłucić to zamierzony żart, w kontekście poprawności językowej? ;P:

Nocturn - 6 Lutego 2009, 18:17

jewgienij, Oo skąd to kłucić Ci tam wlazło? Mniejsza o to.

Widzisz ... i z amatorskich szortów przechodzimy do Gąbrowicza ... nie za daleko aby?

W ten sposób to naprawdę każdy popełniony przez jeszcze nie znanego Autora błąd można wyjaśnić. Z drugiej strony jednak, cała stylistyka pana Gąbrowicza miała coś na myśli, nie? W końcu o coś tym chodziło, a nie tak od czapki te wszystkie błędy były.

Za daleko poszliśmy w tej dyskusji. Zostawmy Gąbrowicza i inne Algernony. Skupmy się ogólnie na szortach. Ok?

/edit

Oki. Muszę zacząć wolniej pisać i sprawdzać swoje wypowiedzi zanim je wypuszczę na forum. Bo głupio jakoś tak walcować czyjeś teksty i samemu popełniać tak straszne jak to nieszczęsne kłucić .

Siem wstydzam :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

jewgienij - 6 Lutego 2009, 18:39

Nocturn napisał/a
Widzisz ... i z amatorskich szortów przechodzimy do Gąbrowicza ... nie za daleko aby?


Kiedy młody Witek pisał pierwsze rzeczy, też był amatorem. ;P:
Chodzi o zasadę. Szkolna poprawność w jakiejkolwiek twórczości nie jest najwyżej punktowaną umiejętnością. Wiele można wybaczyć, kiedy coś się dostaje w zamian. Oczywiście, jeśli pomysł do niczego, a jeszcze język kuleje, to katastrofa. Ale ocenianie przede wszystkim przez pryzmat poprawności, to ocenianie szkolnego wypracowania, a nie o to chyba autorom chodzi :wink:
W takim przypadku najlepszymi pisarzami byliby korektorzy, a tak się składa, że na ogół szlifują tylko teksty tych, którzy robią więcej błędów. :D
Nocturn napisał/a
Z drugiej strony jednak, cała stylistyka pana Gąbrowicza miała coś na myśli, nie? W końcu o coś tym chodziło, a nie tak od czapki te wszystkie błędy były.

Ja tam nie wiem. Nie widziałem jego tekstu napisanego po bożemu. :wink:
Wiem tylko, że analizowany z czerwonym długopisem w ręku wypadłby marniutko. Być może krytyk nie zauważyłby nawet, że jest coś tam poza błędną interpunkcją.

Lynx - 6 Lutego 2009, 18:50

Nocturn, miej litość i czytaj przed wysłaniem :| Gombrowicz.

Czy któryś z Was pamięta szorty zamieszczane swego czasu w Fantastyce? W czasach, kiedy była jedynym pismem SF? Pamiętam szort składający się z trzech zdań. I "biały". I, szczerze mówiąc, bardziej wrażenie niż treść. Niektóre spójne, tworzące całość mikroopowiadania, inne całkowicie dla mnie niezrozumiałe.
Natomiast pozostaje mi się zgodzić, że powinny być pisane zawsze poprawną polszczyzną i bez błędów. Pewne specjalne zabiegi stylistyczne są zrozumiałe, ale nie błędy, czy niepotrzebne powtórzenia. Przekleństwa,jeśli już muszą być, też powinny być zapisywane ortograficznie. Krótka forma tym bardziej powinna być napisana poprawnie. Inaczej błędy odwrócą uwagę od treści. Zafałszują wrażenie.

jewgienij - 6 Lutego 2009, 19:09

Ale ja nie uważam, że należy pisać niepoprawnie. :(

Chodzi mi o to, żeby nie mylić krytyki z korektą. Wyłapywanie cudzych błędów jest względnie łatwe, łatwiejsze nawet, jak się okazuje, niż dostrzeżenie ich u siebie :wink: Trudniej napisać coś własnego o szorcie i uzasadnić swoje stanowisko.

Myśle, że Gąbrowicz jest raczej celowy. Nawet dowcipnie, jako specjalista od gąb. :D

Martva - 6 Lutego 2009, 19:09

Lynx napisał/a
Przekleństwa,jeśli już muszą być, też powinny być zapisywane ortograficznie.


Ale wtedy je system forumowy wy*beep*uje.

Nocturn - 6 Lutego 2009, 19:17

Lynx, :oops: :oops: :oops: :oops:

Normalnie dzisiaj mam dzień rumieńców.

Aż się boję pisać dalej :oops: :oops: :oops: :oops:

Ale co tam. Jam jest Nocturn i nie boję się nawet Lynx :P

Lynx, Napisałaś dokładnie to, o co mi chodziło. Pewne podstawowe wartości powinny być zachowane, jeżeli klimat na to pozwala. I tyle w tym temacie.

jewgienij napisał/a
Chodzi o zasadę. Szkolna poprawność w jakiejkolwiek twórczości nie jest najwyżej punktowaną umiejętnością. Wiele można wybaczyć, kiedy coś się dostaje w zamian. Oczywiście, jeśli pomysł do niczego, a jeszcze język kuleje, to katastrofa. Ale ocenianie przede wszystkim przez pryzmat poprawności, to ocenianie szkolnego wypracowania, a nie o to chyba autorom chodzi
W takim przypadku najlepszymi pisarzami byliby korektorzy, a tak się składa, że na ogół szlifują tylko teksty tych, którzy robią więcej błędów.


Nie mówię o ocenianiu przez pryzmat poprawności językowej. Kurcze jewgienij, proszę nie wkładać mi w paszczękę słów, których nie wypowiedziałem. Mówię cały czas o tym, że błędy w jakimkolwiek tekście, które nie zostały tam wprowadzone celowo, żeby klimat zachować, w moich oczach dyskwalifikują taki tekst od razu.

Lynx - 6 Lutego 2009, 19:36

Martva, a czy naprawdę przekleństwa są NIEZBĘDNYM środkiem wyrazu/podkreślenia emocji?
jewgienij, oczywiście:) łatwiej dostrzec rzęsę w oku sąsiada niż belkę we wlasnym. ;P: I łatwiej skrytykować niż napisać szorta; i czytać krytykę... :oops:
Nocturn, mnie się nie ma czego bać... ja mam tylko gadane. Czasami :wink:

Nocturn - 6 Lutego 2009, 19:41

Lynx napisał/a
a czy naprawdę przekleństwa są NIEZBĘDNYM środkiem wyrazu/podkreślenia emocji?


Czasem są.


A shorta swojego tyż dam na żer następnym razem, coby nie było, że ja tylko łajam, a sam się nie nadstawiam. Niestety tym razem się nie załapałem :P

Martva - 6 Lutego 2009, 19:44

Lynx napisał/a
Martva, a czy naprawdę przekleństwa są NIEZBĘDNYM środkiem wyrazu/podkreślenia emocji?


W tym szorcie IMHO owszem, pasują idealnie.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group