To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu

Godzilla - 31 Października 2006, 14:14

To ja się dokładam do puli postów :mrgreen:
Pako - 31 Października 2006, 14:41

Damy radę, co to na nas :) A mam wolne, to pomogę ^^
gorat - 1 Listopada 2006, 01:00

Wyliczyło 11522, czyli mamy rekordzik :bravo
gorat - 1 Listopada 2006, 17:35

Właśnie skończyłem przeglądanie Wyrywania chwastów. Maszynka do mielenia długich postów. Bycie z tym na bieżąco nie miałoby sensu.
gorat - 3 Listopada 2006, 23:04

Takie coś zauważyłem, to się zapytam.
Czy pośpiech, brak czasu itd. mogą usprawiedliwiać łamanie regulaminu?


Edit: tu gorat, tu gorat, Ziemia odbiór!

Fidel-F2 - 3 Listopada 2006, 23:25

pytanie zbyt ogólne
Anonymous - 3 Listopada 2006, 23:25

A dokładnie to o co chodzi?
gorat - 3 Listopada 2006, 23:34

Mam przykłady podawać? :| Przecież chyba wiecie, jak wyglądają: pośpiech i naruszenie regulaminu. Związek może być, np. z braku czasu przy cytowaniu zostawiać całe cytaty mimo odnoszenia się do 1/10 z długaśnej całości, albo pisanie nowych postów zamiast edytowania poprzednich (sprzed minuty oczywiście).
elam - 3 Listopada 2006, 23:39

faktycznie, jest para takich uzyszkodnikow z nickiem zaczynajacym sie na g.... :mrgreen:
Fidel-F2 - 3 Listopada 2006, 23:39

ale to co? krucjatę szykujesz?
Pako - 4 Listopada 2006, 07:50

Nie no, łamanie regulaminu jest... o dziwo.. dozwolone, byle bez przesady. Raz złamię, drugi raz, jest ok. Ale jeśli ktoś robi to ciągle, natrętnie i z premedytacją - to już jest coś nie tak. :)
I ja tak robię, gdzie adminuję. Trochę spamu czy offtopa jeszcze nikogo nie zabiło. Dużo fftopa i spamu warny zebrało :)

Rodion - 4 Listopada 2006, 18:56

Nie mieć litości! :twisted:
Pod ścianę i salwą pal!! :mrgreen:

gorat - 4 Listopada 2006, 18:59

Nareszcie ktoś, kto mnie rozumie :mrgreen:
Nattfiarill - 4 Listopada 2006, 19:20

Ależ, ja też Ciebie rozumiem, goratku :mrgreen:
hrabek - 4 Listopada 2006, 19:33

Ja tez jestem za tym, zeby zwracac uwage takim piszacym. Jak mu sie tak bardzo spieszy to nie musi w ogole cytowac, moze tylko nicka napisac, zeby bylo wiadomo do kogo sie zwraca.
mr.maras - 5 Listopada 2006, 10:00

W innym temacie Ziuta napisal:

Cytat
(...) zauwazył ktoś, że ludzie z II RP byli swego rodzaju fenomenem? Że było wśród nich duzo więcej wielkich niż wśród urodzonych póxniej (choć tak przetrzebiła ich wojna)? Przez parę następnych lat może być źle w kraju; bo któż ich zastapi?


To nie fenomen, to wlasnie efekt (mniej lub bardziej zorganizowanego) trzebienia polskiej inteligencji przez hitlerowców i sowietów w czasie wojny, a takze po jej zakoczeniu. To rowniez efekt systemtycznej degrengolady czesci ocalalej przedwojennej inteligencji w latach komuny. Ktory narod przetrwalby bez uszczerbku takie procesy?
W jakich domach i szkolach mieli chowac sie przyszli Wielcy skoro to (w duzym stopniu) wlasnie autorytety w rodzinie i szkole mialy wplyw na ich pozniejsza Wielkosc? A tych autorytetow brakowalo. Prawdziwa inteligencja to plon kilkuwiekowego procesu, wielopokoleniowej "segregacji" i pielegnacji. Arystokracja, srodowiska akadamickie, oficerowie, lekarze, prawnicy itd.. - w krajach bardziej cywilizowanych te grupy trwaja od stuleci, pielegnujac okreslone wartosci, dbajac o odpowiedni poziom wyksztalcenia. Nasza artystokracja czy oficerka albo wykrwawila sie na frontach II Wojny Swiatowej, albo emigrowala - w czasie, lub zaraz po wojnie. Spora czesc obecnej polskiej inteligencji ma wiejskie lub robotnicze pochodzenie - przedstawiciele tych klas spolecznych byli w latach PRL uprzywilejowani (i nie chodzi tylko o punkty za pochodzenie). Poza tym w jakim swiecie dorastali, jakie towarzyszyly im idee, jakie wartosci im wpajano?

PS.1 Oczywiscie "Wielcy" rodzili sie czasami takze poza elita narodu, wzmacniajac jej szeregi dzieki swym nieprzecietnym cechom charakteru.

PS.2 Inna sprawa ze wsrod tych "ludzi II RP" odrebnym fenomenem sa ci urodzeni we Lwowie.

dagra - 5 Listopada 2006, 15:44

Pozwolę sobie zacytować własne pytanie z innego forum, coby podwoić szansę na uzyskanie odpowiedzi, a rzecz jest poważna...

Dlaczego pukanie palcami w stół płynniej wychodzi gdy zaczynamy od małego palca :?:

Gdy zaczyna się od wskazującego, myli się.
Dzieje się tak przy "bębnieniu" zarówno prawą jak i lewą ręką.

Czy mógłby sprawę wypróbować ktoś leworęczny? Czy jest tak samo :?:

Czy jest to kwestia lateralizacji?

Dunadan - 5 Listopada 2006, 15:47

Kurde! :D nie zauważyłem tego :D hehe, rzeczywiście... będę trenował! dopóki nie będę pukał płynnie zaczynając od wskazującego! :twisted:
Rodion - 5 Listopada 2006, 15:48

Raczej anatomii, ( długość palców :D ) :wink:
elam - 5 Listopada 2006, 15:50

ja malym nie potrafie :shock:
Fidel-F2 - 5 Listopada 2006, 16:11

stawiam na anatomię ale nie na długość palców a na konstrukcję dłoni, być może naturalną kolejnością zaciskania palców jest "od małego" i jest to jakoś automatyczne a w przeciwną stronę trzeba przełamać tę naturalność i wtedy niewytrenowane ruchy są toporne. Wieloletni :mrgreen: trening prawdopodobnie może doprowadzić do "obustronnej" płynności.
Dunadan - 5 Listopada 2006, 16:17

OK,, po wielu nieudanych próbach doszedłem do takiego wniosku:
PAlec wskazujący uderza normalnie w stół, ale po nim wszystkie trzy palce na raz uderzą w stół, a powinien tylko sam środkowy i po nim całą reszta... Tak jakby nie dało się pojedynczo palców opuścić :/
NIe przejmujcie się, badania trwają :)

Agi - 5 Listopada 2006, 16:30

Spróbowałam postukać, działa w obie strony :mrgreen:
Piech - 5 Listopada 2006, 16:32

To był test na obcych. Brać ją!
Agi - 5 Listopada 2006, 16:49

Au... no co wy... nie dam się! Ratunku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Anonymous - 5 Listopada 2006, 20:28

Dziwni jesteście. :wink: Płynniej jest, kiedy zaczynam od wskazującego.
dagra - 5 Listopada 2006, 20:36

Poważnie? :shock: Pokaż dłoń.
Fearfol - 5 Listopada 2006, 20:46

No naprawdę płynniej jak zaczynam od wskazującego , po wtedy poruszam się w prawo ( PRAWA DŁOŃ)

Ale za to lewą płynniej jest jak zacznę od małego palca, bo w tedy też poruszam się w prawo.

"poruszam się w prawo" - znaczy się stukam od lewej do prawej :D :)

Kruk Siwy - 5 Listopada 2006, 20:54

Hm, a którym palcem stukacie się w czoło? Hehehe
gorat - 5 Listopada 2006, 20:58

I dlaczego tym palcem? To dopiero jest wielkie pytanie, Kruku!


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group