To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Polowanie na Wąpierza

dalambert - 16 Kwietnia 2010, 08:28

Kasiek, kac , kacem a NA SZORTY GŁOSOWAŁAŚ :!:
Kruk Siwy - 16 Kwietnia 2010, 08:47

Przymuszanie do głosowania na majtki jest zabronione wieloma konwencjami międzyludzkimi. Precz terrorysto bieliźniany!
dalambert - 16 Kwietnia 2010, 08:56

Kruk Siwy,
ten kto szortów nie czytuje
Niechaj o nich nie piskuje
Kasiek literature zna
To na majtki głoś swój DAaaaaa :mrgreen:

Kruk Siwy - 16 Kwietnia 2010, 09:01

Kto zaś majtki wciąż studiuje
rozum jemu wnet słabuje
dalambert, tego przykładem
nie rozmawiam więcej z... tym człowiekiem.

Kasiek - 16 Kwietnia 2010, 11:52

No nie głosuję. Czytam, ale nie głosuję, bo nie potrafię. Nie umiem zadecydować, które najlepsze, albo zaczynam je rozkładać na czynniki pierwsze pod względami różnymi i dalej nie wiem na które głosować.

A kaca nie mam. Nie wierzę w kaca. Ale podobno byłam nieźle wstawiona wczoraj. No cóż. Nie codziennie żegna się bardzo dobrych znajomych z pracy. Kurczę, będzie mi ich brakować... :(

Matrim - 16 Kwietnia 2010, 13:12

Kasiek napisał/a
Nie umiem zadecydować, które najlepsze,


Oj, przecież masz 12 głosów do wykorzystania - nie musi być najlepszego :)

Kasiek - 16 Kwietnia 2010, 14:25

Zobaczymy, może tym razem. czasem głosuję, a potem mi się opinia zmienia i wtedy mam wyrzuty sumienia. To tak jak z wyborami do Sejmu i innych dziwnych rzeczy. Tylko raz, jak głosowaliśmy an Prezesa NZSu to nie miałam wątpliwości i nie żałuję :)
Kasiek - 20 Kwietnia 2010, 12:52

Będąc na KULu wpadłam dziś na Cejrowskiego, bo zaczął znów studia u nas, po tym jak go ponad 20 lat temu wyrzucili z KULu :P (podobno za sianie fermentu), okazało się, że ma wykład. Oszołom niesamowity, ale facet ma charyzmę. Nie żąłuję, że poszłam i siedziałam godzinę.

A teraz siedzę sobie w NZSie, Prezes właśnie wyszedł... i tak dół mnie ogrania. Kończę studia (niezależnie od tego czy w czerwcu czy we wrześniu, to już tuż tuż), Prezes się żeni w kwietniu za rok, jak on będzie swoje kończył, NZS się rozpada, bo młodzi nie czują ducha zupełnie... Jakoś tak wszystko się kończy, a żadnych perspektyw na "coś się zaczyna". ale mi będzie tego wszystkiego brakować strasznie... Wariactw w biurze, organizatorki, robienia wszystkiego na szybko, bo coś zawiodło, imprez z tymi ludźmi.. Ech. Bu.

mBiko - 21 Kwietnia 2010, 20:43

Kasiek, dwadzieścia lat temu, podobnie myślałem, jak to mi smutno będzie bez harcerstwa i całego tego wariactwa. Potem tak samo się martwiłem piętnaście i dziesięć lat temu. Przed pięcioma laty definitywnie już pożegnałem się z mundurem.

W lipcu jadę na obóz.

Kasiek - 21 Kwietnia 2010, 22:56

:D

Mam nadzieję, ze ze mną będzie tak samo. Znaczy zawsze zostaje mi honorowe członkostwo w NZSie, a ostatecznie jeszcze kolejne studia :P ale to już nie Ci ludzie... Tym, którzy są teraz i odchodzą - się chciało. Jak robiliśmy konferencję z okazji XX lecia kontrofensywy studenckiej '88 to chciało nam się zaprosić ludzi, którzy studiowali tu 20 lat temu i zrobili niezłą rozróbę na kilka uniwerków, wkurzyli milicję i inne ZOMO, a jeden z chłopaków w twarz powiedział Jaruzelskiemu, że mają go gdzieś (to akurat na UAM w Poznaniu) i potrafiliśmy z nimi świetnie się dogadać i bawić i powspominać i... a tym, co przyszli w tym roku, a przecież tylko o 3-4 lata młodszym gały na wierzch wyszły że jak to z takimi staruchami o takich dziwnych i nierealnych czasach... Że po co coś robić, skoro można się bawić i pić. Ech... gdzie są niegdysiejsze śniegi...


Gadam jak popaprana osiemdziesięciodziewięcioletnia babcia....

Kruk Siwy - 21 Kwietnia 2010, 23:00

Powoli odkrywasz przemijanie, góffniaro.
Godzilla - 21 Kwietnia 2010, 23:05

A ci rozrywkowi ludzie nie wiedzą co to Pomarańczowa Alternatywa. I jaka to była radocha wpuścić milicję obywatelską w pościgi za krasnoludkami.
dalambert - 22 Kwietnia 2010, 08:38

Godzilla, ależ wiedzą , to ci co odważnie wypisują na ścianach HDWP i z duma mówią ze to spowiedzi nie chodzą , że trzeba pogonić starych bo oni są młodzi i im się nALEŻY , itd, itp.....
Godzilla - 22 Kwietnia 2010, 11:27

Rozumiesz, jaka jest różnica poziomu między Pomarańczową Alternatywą a HWDP?
Kruk Siwy - 22 Kwietnia 2010, 11:30

A ja tam obracam się wśród innej młodzieży drogi De takiej jak Kiciuś, Młody, Sosnechristo, Kasiek co i Tobie polecam.
Piech - 22 Kwietnia 2010, 11:59

Godzilla napisał/a
A ci rozrywkowi ludzie nie wiedzą co to Pomarańczowa Alternatywa.

W Poznaniu działa Akcja Alternatywna Naszość
http://pl.wikipedia.org/wiki/Naszo%C5%9B%C4%87
znana choćby z zeszłorocznego happeningu z okazji wizyty gen. Jaruzelskiego zaproszonego na jedną z poznańskich uczelni.
http://www.mmpoznan.pl/37...ictChanged=true
"Zamiast latać na dziewuchy, zamiast wlewać piwo w brzuchy, inwestują w swą karierę, dyskutując z <<Jaruzelem>>"

dzejes - 22 Kwietnia 2010, 15:31

dalambert napisał/a
, to ci co odważnie wypisują na ścianach HDWP i z duma mówią ze to spowiedzi nie chodzą ,


:shock:

Kasiek - 22 Kwietnia 2010, 23:58

dalambert napisał/a
to ci co odważnie wypisują na ścianach HDWP


Kiedyś jak byłam w I liceum, to jeden chłopak próbował mi zaimponować tym, że wydrapał na barierce nad rzeką własnie te 4 litery :P

Teraz się pisze JP na 100% No chyba, ze ktoś się jednak trochę boi:

http://static3.demotywato..._Bowman_500.jpg :P


Cytat
Powoli odkrywasz przemijanie, góffniaro.


A jakże. I wcale mi się to nie podoba :(

Ellaine - 23 Kwietnia 2010, 10:59

Ależ, Kasiek, nie martw się przemijalnością! przecież czas nie istnieje, jak więc może cokolwiek przemijać? ;) Wszystko trwa, zmieniając jedynie formę.
Kasiek - 23 Kwietnia 2010, 13:05

Zmienianie formy jest przemijalnością :P

A w ogóle, jakeigo w*wa zaliczyłam dziś... Wstałam rano, a matka do mnie, że wreszcie załatwiła mirabelkę. Rośnie pod moim oknem i jest piękna. Kwitnie. Taki zapach się rozchodzi od niej, ze na ślepo do domu można trafić. I cudna jest. Tu zaczyna kwitnąć:

A tu nocą:


Po kwitnieniu zaczynają się tworzyć owoce i to ludziom przeszkadza. Zapach (taki owocowy, ze znów po pijaku do domu się idzie) i to, że spadają na trawnik pod nią. No więc matka zaczęła mirabelkę wykolegowywać z osiedla. Podlewała roztworem z soli (ale zaczęła na tym rosnąć, jak głupia, na przekór), podlewała czymśtam. W koncu zaczęła dzwonić do administracji i dziś ją wycieli. Jeszcze kwitła, nawet nie poczekali, aż p[rzestanie tak ślicznie wyglądać :(

Jestem zła i smutno mi, bo to jedno z najlepszych moich wspomnień z dzieciństwa - kwitnąca mirabelka. A i teraz było miło na nią patrzeć. Noż jak tak można...

A tak ładnie wyglądała jak zaczynała kwitnąć wersja różowa jakiegoś drzewa i wierzba...

Ellaine - 23 Kwietnia 2010, 13:42

Kasiek napisał/a
Zmienianie formy jest przemijalnością :P

Osobiście jednak wolę moją wersję, że życie nie jest przemijalnością tylko ciągiem przemian. Ta myśl pozwoliła mi się nie załamać, po tym jak mój stary świat przeobraził się w nowy. W innym wypadku, to już bym dawno przeminęła. :)

Co do mirabelki, to przykra sprawa, szkoda drzewka. Ale może, gdy będziesz kiedyś mieć własny dom z ogrodem, czy działkę za miastem, to wtedy zasadzisz nową mirabelkę? :)

Kasiek - 29 Kwietnia 2010, 19:00

No to weekend majowy rozpoczęty. Kosztem jednego dnia urlopu na życzenie, ale zawsze. Trzy dni, w pon do pracy, ale jeziorko czeka :D
Kruk Siwy - 29 Kwietnia 2010, 19:05

Już za parę dni, za dni parę, wezmę plecak swój i gitarę...

My niestety grzecznie w tym roku, ogród botaniczny, wizyta u Anieli, grill. Ale też się z nureczką cieszymy. Wiosna!

Kasiek - 29 Kwietnia 2010, 19:08

Gitary nie mam, chyba, że tę do zawracania, to i owszem. Plecak już spakowany. U nas też grill, tyle że niegrzecznie, bo kupa chłopa z nami jedzie, ale... ogród botaniczny też będzie, tylko za dwa tygodnie. Dostaliśmy sesję narzeczeńską zdjęciową w ogrodzie od jednej pani fotograf i się wybierzemy :)
Kasiek - 30 Kwietnia 2010, 10:36

Słucham sobie właśnie METRA i się zastanawiam, czemu od 91 roku (tak mi się wydaje, że wtedy Metro powstało) nic takiego nie powstało... Jakieś dziurawe Romea i Julie albo coś w tym stylu to na pęczki, ale coś, czego ludzie słuchają 20 lat później i uważają za cudowne, to już jakby nie da rady. Ech...
Kasiek - 9 Maj 2010, 02:08

Boże Jedyny, jak mi dobrze po SKOFie... :D
Kasiek - 17 Maj 2010, 20:23

Na SKOFIE chłopaki chcieli mnie przywiązać gdzieś, żebym nie wyjeżdżała. Bójta się, bójta, bo naprawdę zaczynam myśleć o przeprowadzce. Zaczynam szukać pracy. Jesli ktoś zna miejsce, gdzie mogłabym pracować sensowniej niż w Orange, niech da znać :)
Piszę poważnie. Chcemy się przeprowadzić, ale to nei ma sensu, jeśli któreś z nas nie będzie mieć pracy. Grafik komputerowy z kupą doświadczenia i polonistka z odrobiną doświadczenia i kupą chęci ;) Jakby coś, to wiecie gdzie mnie szukać :P

Kruk Siwy - 17 Maj 2010, 21:08

Ekhem... dwie kupy?

Ale generalnie byłoby fajnie.

Czy dostałaś mojego maila?

Kasiek - 18 Maj 2010, 16:51

Dwie kupy, a jak :P

Przeczytałam, nawet Ci odpisałam. Byłam dziś na seminarium, profesor nawet nie zapytał jak moja praca, stwierdził: Pani nie lubię, Pani pisze dalej sama... myślałam że mu przyłożę...

Kruk Siwy - 18 Maj 2010, 16:53

Ciekawe podejście do czyjejś pracy.
Ale co robić?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group