To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

mad - 2 Lipca 2006, 19:57

Dla mnie wina leży po obu stronach. Tylko że jeśli ciągle kopie się jedną z nich (PiS), to ja na to patrzę jak na zakłamanie i wyłuszczam błędy strony wybielanej. To wszystko. Przypominam jeszcze raz, że nawet wyborcą PiSu nie jestem, a co dopiero PiSowcem. Brrrr, dziękuję.
Piszesz, że każda ze stron ma swoją teorię i masz rację, lecz my na forum chyba nie jesteśmy od tego, żeby przemawiać w imieniu stron? No chyba, że jednak czujesz się blisko związany z PO... Ale odważnie powiedz to.
Co do "sygnałów": sądzę, że błędem było/jest łączenie wyborów prezydenckich z parlamentarnymi w kontekście zatargów PoPiSowych. Kaczorek "porozumiał się" z Lepperem przed II turą wyborów? Czy coś wtedy wspólnie ustalali? Ja tylko słyszałem apel Leppera do swoich wyborców i tyle. Lepper nienawidzi Tuska (z wzajemnością) no i poparł jego rywala. Ot, cała afera.
Swoją drogą głupia byłaby sytuacja, gdyby dwaj kandydaci przed drugą turą miłość sobie wyznawali zamiast szukać głosów.
Późniejsza zawierucha w sejmie to obopólne podjazdy. PiS mógła dać sobie spokój z Komorowskim, bo PO zyskała pretekst do lamentów. PO jednak też mogła wysunąć innego kandydata na stołek szefa sejmu, nie akurat osobę szczególnie zatwardziałą w kampanii antyPiSowskiej. Wina więc leży po obu stronach.
Pakt stabilizacyjny i inne szopki - Wystarczyłoby, żeby PO zgodziła się na rozwiązanie sejmu albo odpowiedziała na propozycje współpracy i nie byłoby problemu, przynajmniej przez jakiś czas.
PO dała wtedy mniej więcej taki przekaz: wy musicie rządzić, my nie chcemy wyborów, do koalicji nie wejdziemy, biada jeśli dogadacie się z Lepperem i Giertychem, wasz mniejszeościowy rząd powinien nas pytać o zgodę przed podjęciem jakiejkolwiek ważnej decyzji.
Sądzisz, że nadinterpretuję?
Powtarzam: żal mi PO, żal niewątpliwego potencjału, który tam drzemie i jest marnotrawiony przez takich nieudaczników i egoistów jak Tusk i Rokita. Ponieważ nigdy ta partia nie uzyska blisko 50% poparcia w wyborach (bo to w POlsce niemożliwe, nawet jeśliby powstał tuzin telewizji TVN24), stanęła przed wyborem, o którym juz pisałem: wieczna opozycja lub koalicja z SLD, który prędzej czy później się odbuduje.

Gustaw G.Garuga - 2 Lipca 2006, 20:23

Cytat
Tylko że jeśli ciągle kopie się jedną z nich (PiS), to ja na to patrzę jak na zakłamanie i wyłuszczam błędy strony wybielanej.

Czy kiedy prezydent i premier kopali PO przy każdej najmniejszej okazji (do historii chyba przeją zaangażowane partyjnie orędzia Kaczyńskiego), chcialo Ci się choćby w tym wątku piętnować zakłamanie i wyłuszczać błędy samowybielających się pisowców?

NURS - 2 Lipca 2006, 21:23

Ależ mad, nie ma strony wybielanej, za co ganić PO, skoro nie rządzi, nie obsadza stanowisk? Więcej, jak widzę, że nieudolni wladcy tego kraju, próbuja rozpaczliwie ukryć fakt, iż król jest nagi, to rzygac mi się chce. dlatego jade po kaczorach, za ten fałsz, za tę obłudę. Jak PO coś zacznie pieprzyć, to też im się dostanie. Ale daj im szanse...
GAndrel - 2 Lipca 2006, 22:43

Znowu będzie dużo cytowania. Ale teraz postaram się więcej ciać.

mad68
Cytat

Piszesz, że każda ze stron ma swoją teorię i masz rację, lecz my na forum chyba nie jesteśmy od tego, żeby przemawiać w imieniu stron?


A dlaczego nie? Broniąc PiSu chcąc czy nie przemawiasz w imieniu PiSu.

Cytat
No chyba, że jednak czujesz się blisko związany z PO... Ale odważnie powiedz to.


Jestem członkiem powiatowego koła PO na wylocie. Niedługo powinni mnie wywalić za niepłacenia składek i niestawianie się na zebrania. Powinienem był wypisać się już dawno, ale siedząc w środku można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. I zniechęcić się do polityki. Chyba zwłaszcza lokalnej.

Cytat

Co do sygnałów: sądzę, że błędem było/jest łączenie wyborów prezydenckich z parlamentarnymi w kontekście zatargów PoPiSowych.(...)


Błędem jest ich niełączenie.

Cytat
Pakt stabilizacyjny i inne szopki - Wystarczyłoby, żeby PO zgodziła się na rozwiązanie sejmu albo odpowiedziała na propozycje współpracy i nie byłoby problemu, przynajmniej przez jakiś czas.


Nie wiem czy zauważyłeś ale "pakt stabilizacyjny i inne szopki" zapewniły spokój. Na jakiś czas. Z PO byłoby to samo. PiS znalazłby jakiś pretekst do kryzysu. Albo PO. Bo jak na razie z PiSem na spółkę nie da się rządzić.

Cytat

PO dała wtedy mniej więcej taki przekaz: wy musicie rządzić, my nie chcemy wyborów, do koalicji nie wejdziemy, biada jeśli dogadacie się z Lepperem i Giertychem, wasz mniejszeościowy rząd powinien nas pytać o zgodę przed podjęciem jakiejkolwiek ważnej decyzji.
Sądzisz, że nadinterpretuję?


A PiS dał wtedy mniej więcej taki przekaz (i dawał od chwili ogłoszenia wyników wyborów): my rządzimy, wchodzicie do rządu na naszych zasadach, uchwalacie nasze ustawy, realizujecie nasz program, nie macie prawa nas krytykować, nie macie prawa bez konsultacji z nami zgłaszać własnych projektów ustaw, to my wyznaczamy waszych kandydatów na stanowiska. Bo mamy na was papiery. I jak się nie zgodzicie to jesteście częścią Układu. Acha.. i jeszcze jedno: jak coś nie wyjdzie to to będzie wasza wina.

Widać kto był w stanie zaakceptować takie warunki.

Chyba nie nadinterpretuję?

Cytat
(...)stanęła przed wyborem, o którym juz pisałem: wieczna opozycja lub koalicja z SLD, który prędzej czy później się odbuduje.


Zdaje się, że w obecnej ordynacji nie trzeba mieć 50% głosów żeby rzadzić samodzielnie. Taki bonus dla dużych.

A co do TVN24 to nie wiem jak oni moga manipulować. Wszystko co ważne nadają na żywo. Poza tym porównaj oglądalność TVN24 z oglądalnością telewizji państwowej.

mad - 2 Lipca 2006, 23:23

Gustaw G.Garuga napisał/a
Czy kiedy prezydent i premier kopali PO przy każdej najmniejszej okazji (do historii chyba przeją zaangażowane partyjnie orędzia Kaczyńskiego), chcialo Ci się choćby w tym wątku piętnować zakłamanie i wyłuszczać błędy samowybielających się pisowców?


Gustawie, nie było mnie w tym wątku ok. 2 miesiące, bo wcześniej uczciwie napisałem, że na jakiś czas wysiadam. Szkoda, że przeciwko mnie wystawiasz akurat takie działa... Podobnie w Twoim poprzednim poście na mój temat. Zrugałeś mnie jak stary belfer uczniaka za "niezborne poglądy", a ja przecież wcześniej uczciwie napisałem, że istotnie, nie mam jasno sprecyzowanych pogladów. Uważasz swoje postępowanie wobec mnie za uczciwe?
Zajrzyj do moich starych postów, Kaczorowi też się dostało.

NURS napisał/a
Jak PO coś zacznie pieprzyć, to też im się dostanie. Ale daj im szanse...

Problem w tym, że oni sami sobie tej szansy nie chcą dać.

GAndrel napisał/a
A dlaczego nie? Broniąc PiSu chcąc czy nie przemawiasz w imieniu PiSu.

Protestuję! Przemawiam tylko i wyłącznie w swoim własnym imieniu! Proszę moich opinii nie łączyć z PiSem! Przykład rozbieżności pierwszy z brzegu: PiS twierdzi, że to wina PO iż nie doszło do powstania koalicji. Ja twierdzę, że wina leży po obu stronach. Czy jestem więc tubą PiSu?

GAndrel napisał/a
Jestem członkiem powiatowego koła PO na wylocie.


A jednak deklaracja! Brawo za odwagę! Wiesz, wcale się z Ciebie nie nabijam, wręcz przeciwnie. Działaj, spróbuj coś zrobić, może właśnie na szczeblu lokalnym się uda. Sądzę jednak, że najlepiej tworzyć listy niepartyjne. Ja Ci się przyznam, że jeden niezależny kandydat na burmistrza w moim miasteczku (naprawdę niezależny - nie powiązany z żadną partią ani nawet grupami interesu - przynajmniej tak mi się wydaje) zaproponował mi, abym pomógł mu w kampanii wyborczej. A ja nie odmówiłem od razu, tylko zastanawiam się. Może to jakieś nowe doświadczenie, choćby językowe? Nie wiem, co zrobię.

GAndrel napisał/a
PiS znalazłby jakiś pretekst do kryzysu. Albo PO. Bo jak na razie z PiSem na spółkę nie da się rządzić.


Futurologia stosowana, gdybanie. Może i tak by było, ale z drugiej strony cóż to za polityk, który zawsze zakłada najgorsze? Wycofuje się w kąt, bo boi się, że po łapkach dostanie.

GAndrel napisał/a
A PiS dał wtedy mniej więcej taki przekaz (i dawał od chwili ogłoszenia wyników wyborów): my rządzimy, wchodzicie do rządu na naszych zasadach, uchwalacie nasze ustawy, realizujecie nasz program, nie macie prawa nas krytykować, nie macie prawa bez konsultacji z nami zgłaszać własnych projektów ustaw, to my wyznaczamy waszych kandydatów na stanowiska. Bo mamy na was papiery. I jak się nie zgodzicie to jesteście częścią Układu. Acha.. i jeszcze jedno: jak coś nie wyjdzie to to będzie wasza wina.


Hm, chyba trochę przesadzasz. Przecież do rozmów właściwie nie doszło, a Ty sugerujesz, że była mowa o ustawach, programie, braku prawa do krytyki. Wszystko się rozjechało (z winy obu stron - powtarzam) wcześniej niż mogłyby pojawić się elementy przekazu, o których wspomniałeś. Chyba znów futurologia stosowana.

GAndrel napisał/a
Zdaje się, że w obecnej ordynacji nie trzeba mieć 50% głosów żeby rzadzić samodzielnie. Taki bonus dla dużych.

Oczywiście. Przecież napisałem, że chodzi o blisko 50%. W praktyce wystarczyłoby chyba 40%.

GAndrel - 3 Lipca 2006, 08:40

mad68
Cytat
Protestuję!(...)


Możesz sobie protestować. ;) Na tym forum jesteś odbierany jako tuba PiSu.

Cytat
(...)Działaj, spróbuj coś zrobić, może właśnie na szczeblu lokalnym się uda.(...)

Nie bez powodu napisałem, że "na wylocie". Do PO wstępowałem właśnie z nadzieją, że zbierają się tam ludzie, którzy będą chcieli coś zmienić. Niestety okazało się, że nie chcą. Ale to już szczegóły. Dwoma sowami: zniechęciłem się.

Cytat

Futurologia stosowana, gdybanie. Może i tak by było, ale z drugiej strony cóż to za polityk, który zawsze zakłada najgorsze? Wycofuje się w kąt, bo boi się, że po łapkach dostanie.


PO wycofało się z rozmów z PiSem nie dlatego, że bało się, że dostanie po łapkach tylko dlatego, że dostało po łapkach. Najpierw Komorowski, potem Niesiołowski. Potem Religa. Potem Gilowska. Potem orędzia prezydęta. (Tak na marginesie znowu się rozchorował biedaczek). Potem pakt stabilizacyjny. A wcześniej Kurski. Itp. Itd. PiS po każdym z tych "wyskoków" musiałby ciężko pracować żeby odzyskać zaufanie jakiejkolwiek partii. Ale nie pracował nad odzyskaniem tylko robił wszystko żeby resztki, które zostały stracić.

Cytat

Hm, chyba trochę przesadzasz. Przecież do rozmów właściwie nie doszło, a Ty sugerujesz, że była mowa o ustawach, programie, braku prawa do krytyki. Wszystko się rozjechało (z winy obu stron - powtarzam) wcześniej niż mogłyby pojawić się elementy przekazu, o których wspomniałeś. Chyba znów futurologia stosowana.


Po pierwsze były panele ekspertów. Biała ksiega do poczytania na stronie PO. Ciekawie się czyta zwłaszcza wstępne listy. Zwłaszcza J. Kaczyńskiego.
Po drugie: mowa o sygnałach a nie o "betonowych" ustaleniach. A sygnały PiS wysyłał ciągle. W najróżniejszy sposób.

Cytat
(...) W praktyce wystarczyłoby chyba 40%.


A to jest już możliwe. Mało prawdopodobne, ale możliwe.

NURS - 3 Lipca 2006, 10:28

Właśnie, mad, jeśli mówimy o tym, co widać w telewizorach, to nie mówimy o całej prawdzie. Bo politycy nie mają w zwyczaju (może prócz Giertycha) wywlekać wszystkiego na światło dzienne. Trzeba umiec odczytać Kod leonarda Kaczyńskiego, albo Rokity, czytac między wieraszami, oceniac czyny. Wtedy zyskujesz jasność sytuacji, a ta była taka, PiS atakował poniżej pasa ale i 10 razy częściej powtarzał, że był brutalnie i bezpodstwanie atakowany. Taka socjotechnika. O tej karteczce nieprzypadkowo pisałem, przecież to rokita na antenie wyciągnęła to Filipince :-)
I naprawde, jesteś człowiekiem z głową, popatrz na pierwszy z brzegu przykład. Z jednej strony proponuje się PO utworzenie koalicji, z drugiej PiS wyznacza Tuskowi stanowisko marszałka. To mniej więcej, jak danie komuś kwiatów poprzez smagnięcie go nimi po pysku. Czyny, nie słowa.
I na koniec, a co by te powtórzone wybory zmieniły? Wtedy układ sił był równy, procent w te albo we wte.

Gustaw G.Garuga - 3 Lipca 2006, 10:32

mad68, Jakie znowu działa? Skoro stroisz się w szatki wojownika z zakłamaniem i niesłusznym wybielaniem, to walcz, a nie tylko mów, że kiedyś tam walczyłeś. PiS wybiela samo siebie cały czas, więc oczekuję, że odtąd regularnbie wyłuszczać będziesz "błędy strony wybielanej".

Co do poglądów, to chodzi mi o to, że z jednej strony piszesz, jak to z PiSem Ci nie po drodze, a z drugiej bronisz ich jak niepodległości. Może zastanów się, co Cię tak ciągnie do zasłaniania ich własnym ciałem. Bo za nieuczciwe mam pozorne wzdraganie się na myśl o PiSie ("brrrr, dziekuję"), a następnie branie go w obronę bez względu na słuszność zarzutów.

mad - 3 Lipca 2006, 11:16

Bronię jak niepodległości? Po prostu uważam, że nie wszystkie Wasze ataki są celne.
Co do mojego "brrrr": musisz zrozumieć, że napisanie o jakiejś partii czegoś pozytywnego nie jest równoznaczne z utożsamieniem się z nią, deklaracją stanięcia w jej szrankach czy nawet z wolą oddania głosu.

Gustaw G.Garuga - 3 Lipca 2006, 11:26

Cytat
musisz zrozumieć, że napisanie o jakiejś partii czegoś pozytywnego nie jest równoznaczne z utożsamieniem się z nią

Mówi to ktoś, kto "niewystarczającą ilość" krytyki PO w niniejszym wątku miał za oznakę peowskich sympatii forumowiczów :mrgreen: Proponuje rozejść się w pokoju, bo szkoda się spierać, i tak do niczego nie dojdziemy.

mad - 3 Lipca 2006, 11:44

Gustaw G.Garuga napisał/a
Mówi to ktoś, kto niewystarczającą ilość krytyki PO w niniejszym wątku miał za oznakę peowskich sympatii forumowiczów


Jakoś tak często widać, z jakiej perspektywy prowadzona jest krytyka: czy z perspektywy człowieka wolnego, niepartyjnego, czy z perspektywy sympatyka, ba, nawet członka partii. Nawet udało mi się wyciągnąć od GAndrela oświadczenie o Jego członkowstwie w PO (żeby było jasne: nie jest to argument przeciwko).
Stawiam tezę, że orócz mnie najbardziej niepartyjnym człowiekiem spośród odwiedzających często to forum jest NURS. To po prostu widać.

Oczywiście, że pokój to podstawa. A czy musimy do czegoś na siłę dochodzić? Zobaczymy, co pokaże życie; zobaczymy, jakie będą nasze reakcje. Na pewno jeszcze wymienimy uwagi, może nawet przciwne zdania, politycy dostarczą nam pożywki...
Na razie jednak szykuję się do wyjazdu na prawie dwutygodniowy urlop - z dala od internetu i polityki.
Pozdrawiam!

Romek P. - 3 Lipca 2006, 11:56

mad68 napisał/a
Stawiam tezę, że orócz mnie najbardziej niepartyjnym człowiekiem spośród odwiedzających często to forum jest NURS. To po prostu widać.


Skąd ty bierzesz takie uogólnienia?

Tutaj się strzela najczęściej do PiS, bo to oni rządzą. Twoim zdaniem, powinniśmy się równie intensywnie zajmować np. SLD, które rozpaczliwie miauczy w kącie? :) bo akurat PO też się obrywa :) proporcjonalnie do możliwości popełniania błędu.

mad - 3 Lipca 2006, 12:00

No dobra, dobra. To taka prowokacja była, żeby niepartyjni się ujawnili :wink:
Co do SLD - miauczą, miauczą, ale to być może zwycięzcy następnych wyborów.

NURS - 3 Lipca 2006, 12:12

Mogą Mad, mogą i to tylko dzięki temu, że wybrano ekstremę pozbawioną pomysłu na rządzenie i kadr :-) W wyborach politycznych najlepiej trzymać się środka, reszta zawsze wychodzi bokiem.
I masz rację, ja nie nalezałem, nie nalezę i nie mam zamiaru należeć do jakiejkolwiek partii politycznej. Tam brnie cała szumowina społeczna, która nie ma pomysłu na życie a ma ochotę na kase i przywileje.

Czarny - 3 Lipca 2006, 12:15

Zgłasza się niepartyjny :mrgreen:
Nie kopię PiS-u, ani PO, bom leniwy a zresztą to jedna b**** :evil: Teraz PiS na świeczniku, to bardziej obnażony, przyjdą kolejne czasy i rządy i będzie to samo. Czy ktoś już zauważył, że cały czas jest tak samo :x

mad - 3 Lipca 2006, 12:18

No tak, raczej się zgadzam z tą szumowiną. Na pewno dotyczy to polityków na wyższych szczeblach.
Co do wyborów jest tylko jeden problem: co zrobić, gdy względny środek (np. PO) też nie przekonuje? Niestety, wtedy zostaje tylko wysiadka albo oddanie głosu na jakąś listę mizernych szans.

Gustaw G.Garuga - 3 Lipca 2006, 12:18

mad68, określając siebie jako "najbardziej niepartyjnego człowieka na forum" rozbawiłeś mnie do łez :lol: Niech Ci tam będzie. Czasem fajnie mieć takie złudzenia na swój temat. Miłego urlopu życzę - z dala od polityki!
GAndrel - 3 Lipca 2006, 12:37

NURS
Cytat
(...)Tam brnie cała szumowina społeczna, która nie ma pomysłu na życie a ma ochotę na kase i przywileje.


mad68
Cytat
No tak, raczej się zgadzam z tą szumowiną. Na pewno dotyczy to polityków na wyższych szczeblach.


Nie tylko, a może zwłaszcza nie na wyższych. Tych jest mało i nie jest trudno ich prześwietlić. Problemem są raczej doły partyjne. Tych jest dużo, i mają duże apetyty. A pilnować jest ich trudno.


Znowu tylko narzekamy. Czy w naszym grajdole nie ma szans na zmianę pokoloeniowa i ideologiczną w polityce?
Zastanawia mnie np. dlaczego do tej pory nie powstała liberalna partia młodych. Niezależna, a nie jakieś tam młodzieżówka "dorosłej partii". Toż "modzież" w tych młodzieżówkach ma nawet po 30 lat.

Ziuta - 3 Lipca 2006, 15:03

GAndrel napisał/a
Zastanawia mnie np. dlaczego do tej pory nie powstała liberalna partia młodych. Niezależna, a nie jakieś tam młodzieżówka dorosłej partii.

GAndrel, człowieku, rozum postradałeś? Gdzie nam, *beep*, do bohaterów, ba Bohaterów, którzy temi rencami komunę obalili! Gdzie nam, dzieciom luksusu i dobrobytu, do tych, którzy swą krew w Magdalence przelewali! No gdzie? Nigdzie! Poza tym, krajem powinni rządzić prawdziwi mężczyźni, a co to za mężczyzna, co go milicja nie biła? :twisted:

Edit: No i co, my młodzi, wiemy o życiu? O Gerku Cudotwrcy, o tym jak to w Pegeery kwitły i Kelce się rozwijały? Z naszą wiedzą to można kielnerem zostać, nie polytykiem!

Edit2: Poza tym mlodzi mają kiełbie we łbie. Podam za przykład moje, ponoc elitarne, LO, gdzie podczas prawyborów parlamentalnych wysoki wynik (~20%) zdobyli ekstremiści z UPR.

Rafał - 3 Lipca 2006, 16:35

Dlaczego jak UPR to ekstremiści?
Ja po części identyfikuję się z ich programem, a już w szczególności z postulatem likwidacji kretyńskiego ZUSu!

Ziuta - 3 Lipca 2006, 17:17

Rafał napisał/a
Dlaczego jak UPR to ekstremiści?

Są ekstremistami, bo chcą zlikwidować ZUS! :P

Rafał napisał/a
Ja po części identyfikuję się z ich programem, a już w szczególności z postulatem likwidacji kretyńskiego ZUSu!

ZUS zlikwidować? Pozbawić ludzi ochrony przed chciwością pracodawców? Poza tym zarabiają miliony, więc powinni płacić więcej!! Poza tym – zlikwidować ZUS to jak zrobić we wsi kanalizację. Po co, to byłoby niszczenie folkloru (sławojek)!

Rozumiecie, o co biega? :wink:

Rafał - 3 Lipca 2006, 17:32

:evil:
Ziuta - 3 Lipca 2006, 18:22

Zresztą jestem żelazny elektorat UPR. Podobnie jak większośc moich znajomych. MAm tylko jednego, który głosował na LPR (miły człowiek, ale trochę tego :) ) i drugiego, który w dzień po zwycięstwie Lechutka biegał po szkole z miną zwycięzcy Tour de France.
Raz nawet tłumaczył nam, jak to Kaczory pomogą klasie średniej. Gdy zdefiniował ją, jako grupę z dochodami na osobę powyżej 4000 (miesięcznie! netto!!), to wymiękłem.
Jestem nędzarzem, więc głosuję na UPR. Lumpy trzymają się z lumpenliberałami.

GAndrel - 3 Lipca 2006, 18:26

Czy jest na sali lekarz? Co to jest po ludzku "zaburzenia czynnościowe przewodu pokarmowego"? W politycznym wątku się pytam, bo nasz prezydęt to ma.
Piech - 3 Lipca 2006, 18:31

Czy chodzi o to, żeby się pośmiać z prezydenckiej sraczki?
Ziuta - 3 Lipca 2006, 18:32

Na moje oko to jest s**czka.
Okej, kpię. To może być wszystko, od kataru żołądka, po perforację jelita. Tak mi się wydaje. Ech, lepiej zawołać specjalistę.

Romek P. - 3 Lipca 2006, 18:57

Ziuta napisał/a
Ech, lepiej zawołać specjalistę.


Musiałby mieć inną specjalizację :-)

Nie no, obiektywnie, to miał prawo zachorować. Tyle, że ten Trójkąt Weimarski jest dosyć ważny. Z Francuzami i Niemcami trzeba chociaż rozmawiać - zastanawiam sie, czy jednak nie powinien spróbować pojechać.

GAndrel - 3 Lipca 2006, 19:13

Tam od razu się śmiać.
OK, pośmiać się też można. ;)

Po prostu nasz prezydęt za często choruje w ważnych momentach. Trójkąt to raz. Dwa to jutrzejsze obchody rocznicy pogromu kieleckiego, na których prezydęt też miał być.
Oby to był tylko przypadek.

Romek P. - 3 Lipca 2006, 19:20

GAndrel napisał/a
Dwa to jutrzejsze obchody rocznicy pogromu kieleckiego, na których prezydęt też miał być.


A to akurat dla mnie nieco zmienia postać rzeczy. Bo biorąc pod uwagę aktualnie nam panującą koalicję i jej poglądy na tematy wiadome, to jednak może być choroba dyplomatyczna. Poświęcenie Trójkąta na rzecz kłopotów z Żydami.

GAndrel - 3 Lipca 2006, 19:32

Ziuta
Cytat
Poza tym, krajem powinni rządzić prawdziwi mężczyźni, a co to za mężczyzna, co go milicja nie biła?


Czyli kibole się łapią. ;>

Cytat
Edit: No i co, my młodzi, wiemy o życiu? O Gerku Cudotwrcy, o tym jak to w Pegeery kwitły i Kelce się rozwijały? Z naszą wiedzą to można kielnerem zostać, nie polytykiem!


Niewiara przez Ciebie przemawia. Ja jednak uważam, że pokolenie trzydziestolatków mogłoby już rządzić. Gorzej z przekonaniem do tego pomysłu tych co gierka pamiętają. Ale ich jest coraz niej, więc coraz mniej się będą liczyć.

Cytat
Edit2: Poza tym mlodzi mają kiełbie we łbie. Podam za przykład moje, ponoc elitarne, LO, gdzie podczas prawyborów parlamentalnych wysoki wynik (~20%) zdobyli ekstremiści z UPR.


I dlatego nie myślałem o licealistach, tylko raczej o magistrach i inżynierach. ;>



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group