Powrót z gwiazd - Koty, psy i inni pierzasto-futrzaści ulubieńcy.
Martva - 28 Listopada 2009, 19:07
Tak sobie Was czytam i mi się przypomina artykuł z Wyborczej o schronisku dla porzuconych egzotycznych stworzeń...
mBiko - 28 Listopada 2009, 19:19
Czy sugerujesz Martviczko, że nie wiemy co czynimy, czy raczej przemawia przez Ciebie troska o los biednych stworzonek?
Martva - 28 Listopada 2009, 19:33
Czy ja coś sugeruję? Kojarzy mi się. Bo coś się ostatnio robi moda na egzotyczne stworzonka, bo takie słodkie, miłe i inne, a potem się okazuje że rosną, wymagania mają jakieś dziwne etc i lądują na ulicy. Nie, po Was się czegoś takiego nie spodziewam, jesteście odpowiedzialni (chyba )
mBiko - 28 Listopada 2009, 19:54
W takim razie masz również moje błogosławieństwo. Jeżeli chodzi o porzucanie, to martvi mnie to zjawisko zarówno w odniesieniu do stworzeń egzotycznych, jak i rodzimych.
Jedenastka - 28 Listopada 2009, 20:19
mBiko napisał/a | Być może Kruku, ale jak słyszę o uniwersalnych kanonach, prawdach wiary itd. itp. to mnie się kombinerki w kieszeni otwierają.
|
Taaa... bo przecież nie to ładne, co ładne tylko to, co się komu podoba .
mBiko napisał/a | Jedenastka, ja tu jż w avikach różne szkaradzieństwa miewałem ku zgorszeniu ogólnemu. Pająki, biedronki, żaby a nawet, o zgrozo, własny portret. |
Twojego portretu jako avatara nie miałam okazji zobaczyć bo mnie tu jeszcze nie było.
Naprawdę wszyscy byli zgorszeni?
Kruk Siwy - 28 Listopada 2009, 20:24
Pokazał swoją drugą twarz...
Sandman - 28 Listopada 2009, 20:29
ilcattivo13, Ty tak na poważnie? Jeśli tak, to jest to podejście które mógłbym opisać kilkoma słowami, ale bana bym za nie na bank dostał.
mBiko - 28 Listopada 2009, 20:46
Jedenastko, powiem tak: większą popularnością cieszyły się zdjęcia pająków.
ilcattivo13 - 29 Listopada 2009, 02:30
Sandman napisał/a | ilcattivo13, Ty tak na poważnie? Jeśli tak, to jest to podejście które mógłbym opisać kilkoma słowami, ale bana bym za nie na bank dostał. |
parafrazując słowa psa Charlie'go - Co Pan, koty zwalczasz?
Ambioryks - 29 Listopada 2009, 10:07
Godzilla, boksery są kochane, bo m.in. potrafią być przezabawne - ta ich mimika i w ogóle 'sposób bycia', jeśli można to tak określić, sprawiają, że trudno ich nie kochać.
Sandman, widziałem już wiele miejsc regularnie nawiedzanych przez koty, ale plagą bym tego nie nazwał - mi koty po prostu nie potrafią przeszkadzać, bo zawsze wywołują u mnie zdecydowanie pozytywne uczucia.
mBiko, w wiju nijak piękna nie widzę, w tarantuli - włoskiej lub ukraińskiej - też nie. Ale w ptaszniku właśnie to już bardziej - np. Brachypelma Smithi moim zdaniem jest piękna ze względu na ubarwienie.
http://images.google.pl/i...ved=0CBAQsAQwAA
Albo taka Chromatopelma cyaneopubescens:
http://images.google.pl/i...ved=0CBAQsAQwAA
Ptasznik to nie tarantula - to zupełnie inny rodzaj pająka. Pogońcowate (do których należą tarantule) i ptasznikowate, to dwa różne rodzaje. Szkoda, że ludzie je mylą.
Notabene, pająki zawsze mnie fascynowały - ich misterność w budowaniu sieci, kształt tych sieci, a przede wszystkim wytrzymałość pajęczyn - pajęcza nić jest mocniejsza od stali.
Kruk Siwy, nie ja tu jestem trollem - ponieważ:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie
Cytat | Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty[1], która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji. |
Do mnie to nie pasuje, bo ja nie wpływam zamierzenie na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia. A napastliwe i kontrowersyjne przekazy wysyłam wcale nie jako przynętę ani w celu wywołania dyskusji. W przeciwieństwie do Fidela, który jest chamski i często ma zamiar obrażać współdyskutantów, ja po prostu jestem wybuchowy, mam gwałtowny charakter. Naprawdę tego nie rozróżniasz?
I nie, nie wiesz, co odpowiem. Nie zakładaj tego z góry, bo możesz się mylić.
Jedenastka, zależy jakie pająki - np. krzyżaki, do których zdjęcia linka podałaś, też uważam za ładne.
Wiele chrząszczy też jest ładnych - o motylach nie wspominając. (oczywiście nie licząc egzotycznych ciem, które żywią się krwią, bo takie też są - np. Calyptra eustrigata. Ani ciem łzopijnych, które w nocy podwijają powieki śpiących zwierząt i wysysają łzy - np. Lobocraspis griseifusa)
A żaby są moim zdaniem sympatycznymi zwierzątkami.
Jedenastka, fajny raczek.
mBiko, kameleony są zabawne i za to je lubię - ten sposób poruszania się i te oczy, każde w swoją stronę - urocze.
Generalnie to uważam się za miłośnika zwierząt - zwłaszcza dzikich. A takich mutantów, jak wspomniany wcześniej kundel sąsiadów, nie uważam za zwierzęta, tylko za nie wiadomo co.
Z kotów, to oprócz europejskich lubię m.in. bengalskie:
http://images.google.pl/i...ved=0CBQQsAQwAA
Czy syberyjskie:
http://images.google.pl/i...ved=0CBQQsAQwAA
nureczka - 29 Listopada 2009, 10:19
Cytat | Generalnie to uważam się za miłośnika zwierząt - zwłaszcza dzikich. A takich mutantów, jak wspomniany wcześniej kundel sąsiadów, nie uważam za zwierzęta, tylko za nie wiadomo co |
Nie skomentuję tylko dlatego, że gdybym nawet oględnie przekazała myśli, jakie wywołuje we mnie ta wypowiedź, dostałabym dożywotniego bana.
Jedenastka - 29 Listopada 2009, 10:25
Ambioryks napisał/a | Notabene, pająki zawsze mnie fascynowały - ich misterność w budowaniu sieci, kształt tych sieci, a przede wszystkim wytrzymałość pajęczyn - pajęcza nić jest mocniejsza od stali. |
A o tym słyszałeś? Po prostu niesamowite!
Brytyjski historyk Simon Peers utkał największy na świecie szal z złotych nici pajęczych. 3,35 metrowy szal powstawał przez blisko 5 lat, a wykorzystano w nimi milion złotych pająków jedwabnych (Nephila clavipes) z Madagaskaru.
Więcej informacji, film i zdjęcia są tu:
http://www.wykop.pl/ramka...pajakow-w-5-lat
Piękny ten szal .
Sandman - 29 Listopada 2009, 11:07
ilcattivo13, w którym miejscu wydedukowałeś, że ja kogoś zwalczam??
ilcattivo13 - 29 Listopada 2009, 12:28
Sandman - to teraz już zupełnie nie rozumiem Twojej poprzedniej uwagi Może jak już wytrzeźwieję do końca...
illianna - 29 Listopada 2009, 12:37
no tak wątków do robienia burdy coraz mniej, to się do kurnika przeniosło
dzejes - 29 Listopada 2009, 13:00
illianna napisał/a | no tak wątków do robienia burdy coraz mniej, to się do kurnika przeniosło |
Jak rozumiem nie możesz się doczekać burdy, że tak o niej mówisz? Wyluzuj z uwagami, na zielono proszę
dalambert - 29 Listopada 2009, 13:12
dzejes, nie wydaje Ci się, ze nie zrozumiałś ironicznej uwagi illianna,
nie inspiruj burdy strasząc szczypiorkiem
terebka - 29 Listopada 2009, 13:19
Ambioryks napisał/a | Generalnie to uważam się za miłośnika zwierząt - zwłaszcza dzikich. A takich mutantów, jak wspomniany wcześniej kundel sąsiadów, nie uważam za zwierzęta, tylko za nie wiadomo co. |
Ty tak poważnie? Że niby co, skoro ty nie uważasz, to nimi nie są? Przeczytałem sobie, skąd decyzja Agi o ostrzeżeniu dla Ciebie i widzę, że to wciąż za mało. Nawiasem, umeszczanie w jednym zdaniu określeń wzajemnie się wykluczających: "Generalnie" i "zwłaszcza" hipokryzją właśnie jest - co z resztą dostrzegł już Fidel-F2, i za co sam został ukarany.
illianna - 29 Listopada 2009, 13:46
dzejes, nie ma sprawy, ja kocham wszystkie zwierzątka, małe i duże, a zwłaszcza mojego kotka, ale pieski też i paszki i myszki
dalambert - 29 Listopada 2009, 14:02
illianna, a pajączki
illianna - 29 Listopada 2009, 14:08
dalambert, pajączki też i węże i żabki a nawet robaczki
ale mom ulubionym zwierzątkiem pozostaje rybka, jedną mam w domu, zodiakalną
Adanedhel - 29 Listopada 2009, 14:10
nureczka napisał/a | Nie skomentuję tylko dlatego, że gdybym nawet oględnie przekazała myśli, jakie wywołuje we mnie ta wypowiedź, dostałabym dożywotniego bana. |
A już myślałem że tylko ja tak mam. No i Fidel.
merula - 29 Listopada 2009, 14:19
ja się właśnie doczytałam. pozostawię to bez komentarza, bo grube słowa się cisną na usta.
dalambert - 29 Listopada 2009, 14:44
illianna napisał/a | ale mom ulubionym zwierzątkiem pozostaje rybka, jedną mam w domu, | rozumiem, ze cenisz ją generalnie za ogonek bo z płetwami to już gorzej
illianna - 29 Listopada 2009, 15:00
dalambert, ogonkiem się steruje, więc jest bardzo ważny a płetwy obie lewe
Agi - 29 Listopada 2009, 16:20
Offtopujecie okropnie! Posty na temat SKOFY przeniosłam do właściwego wątku.
Ambioryks - 29 Listopada 2009, 17:45
Jedenastka, nie słyszałem, ale dzięki za ciekawą informację.
terebka, Ty nie widziałeś tego kundla, więc nie wiesz.
W każdym razie dość łatwo zauważyć np., że: wiele kotów, nieważne czy rasowych, czy nie, można uznać za podobne do swoich dzikich odpowiedników - żbików, rysi, a także ocelotów, tygrysów, lampartów itd. One pasują do pewnego wzorca. W mniejszym stopniu można to zauważyć u wyhodowanych dopiero w XX w. devonów, rexów czy sfinksów - o których pisałem, że mi się nie podobają - i wyglądają one bardziej sztucznie, ale też od biedy da się je podpasować pod ten wzorzec.
Inaczej jest z psami. Różnica między bernardynem a ratlerkiem albo między bassetem a chartem afgańskim czy między jajnikiem a owczarkiem niemieckim jest dużo większa niż różnica między kotem perskim a kotem syjamskim - jakkolwiek ta różnica też jest spora. Jajnik ma nogi 10 razy krótsze niż tułów, natomiast chart ma nogi dłuższe niż tułów. U kotów aż takich różnic się nie znajdzie. Podobnie bernardyn jest cięższy od ratlerka więcej razy niż kot perski od kota syjamskiego, mimo że to tylko różnica między rasami.
Wiele ras psów jest podobnych do wilków, lisów lub niedźwiedzi - mimo że niedźwiedzie nie należą do psowatych, w przeciwieństwie do lisów i wilków. Np. do wilków są podobne husky, malamuty, owczarki niemieckie, a także - choć w mniejszym stopniu - retrievery, mimo sklapniętych uszu. Do lisów jest podobnych wiele szpiców. Do niedźwiedzi są podobne psy molosowate, szczególnie typu górskiego - nowofunlandy, bernardyny, owczarki kaukaskie itd.
Ale inaczej jest z kundlami, z wyjątkiem takich, po których widać przynajmniej w części, od jakich ras pochodzą. A także z niektórymi rasami. Bo takie nie są podobne praktycznie do żadnych dzikich zwierząt. Jamnik (jajnik, jak go nazywał śp. Konrad Tom) raczej nie jest podobny do wilka ani do żadnego z psowatych. Ani niedźwiedziowatych. Ratlerek wygląda jak skrzyżowanie sarenki, szczura i nietoperza. Nie żebym miał coś przeciwko tym trzem gatunkom osobno - np. sarenki uważam za sympatyczne, szczury cenię za inteligencję i też darzę pewną sympatią, a nietoperze mnie fascynują z powodu echolokacji i umiejętności latania mimo bycia ssakiem - ale łączenie tych gatunków to przesada. Czy kreowanie czegoś, co wygląda jak ich połączenie.
Tak jak Ryszard Ochódzki jest "z twarzy podobny zupełnie do nikogo" , tak wiele pasów jest z wyglądu podobnych zupełnie do żadnego zwierzęcia.
To tyle - pisząc bez emocjonalnego zaangażowania.
W ogóle to na ironię zakrawa fakt, że osta dostałem za "propagowanie przemocy wobec zwierząt", mimo że w rzeczywistości nic mnie nie rozczula tak jak zwierzęta właśnie. Jak koty, ptaki, szynszyle, żółwie, jaszczurki, węże, żaby... i wobec nich ani nie używam przemocy, ani też do niej nie nawołuję.
http://images.google.pl/i...ved=0CBIQsAQwAA - powie ktoś, że ten wąż nie jest ładny?
http://images.google.pl/i...ved=0CBAQsAQwAA - powie ktoś, że ten wyrak nie jest śmieszny?
Agi - 29 Listopada 2009, 18:16
Ambioryks napisał/a | W ogóle to na ironię zakrawa fakt, że osta dostałem za propagowanie przemocy wobec zwierząt, mimo że w rzeczywistości nic mnie nie rozczula tak jak zwierzęta właśnie. Jak koty, ptaki, szynszyle, żółwie, jaszczurki, węże, żaby... i wobec nich ani nie używam przemocy, ani też do niej nie nawołuję. |
Ambioryks, na Forum jesteś tym, co piszesz, a napisałeś, że psa należy kopać w pysk a 95% kundli zlikwidować. Dobrze jest myśleć co się pisze, a nie tylko na odwrót.
Ambioryks - 29 Listopada 2009, 18:54
Agi napisał/a | napisałeś, że psa należy kopać w pysk a 95% kundli zlikwidować. |
Nie napisałem, że należy, tylko że sam bym to zrobił. Nie przekręcaj tego, co piszę, bo to skutkuje niepotrzebnymi starciami i potrzebą dementowania pogłosek na swój temat.
Pisanie, że według mnie coś "należy", to nadinterpretacja.
Nie wspominając już o tym, że pisałem też wiele innych rzeczy, w tym świadczących o mojej sympatii do wielu gatunków zwierząt.
EOT.
terebka - 29 Listopada 2009, 19:30
Nie użalaj się, żeś taki pokrzywdzony. Niemal każdy twój kolejny post to potwierdzenie tego, że świat zwierząt dzieli się na te, które miłujesz, oraz te, którym byś dokopał. Empatia, że proszę siadać.
|
|
|