Melodie przestrzeni [muzyka] - Nasze fantastyczne gusta muzyczne
mad - 21 Grudnia 2007, 23:56
"St. Anger" nie jest zły - pod warunkiem, że słuchamy nie płyty audio, lecz załączoną płytkę DVD. To i tak najlepsza płyta Metalliki od "... And Justice For All".
Na koncercie Metalliki byłem w 1987 i na razie nie tęsknię. Nie mam ochoty słuchać gniotów z LOADów i innych dupereli.
Na Iron Maiden wybieram się z żoną - to jazda obowiązkowa.
Podobno na Metalmanii ma być Flotsam And Jetsam - kultowa kapela dla miłośników thrashu z lat 80-tych. Ich 2 pierwsze płyty to kult. O debiucie "Doomsday For Deceiver" krążyła fama, że w jakiejś recenzji dostała 6 gwiazdek na 5 możliwych.
I jeszcze ciekawostka dla fanów Iron Maiden - ciekawa aukcja:
http://www.allegro.pl/ite...oncepcyjny.html
lavojtek - 22 Grudnia 2007, 23:29
Chal-Chenet napisał/a | Metallica skończyła się na Kill'em All! |
Potwierdzam
gorbash napisał/a | panie i panowie mówią bardzo nie po amerykańsku. |
Ja mam na odwrot. Do amerykanskiej mowy musze wlaczac angielskie napisy
No a jak waszym zdaniem muzycznie wypadl ten rok?
Chal-Chenet - 23 Grudnia 2007, 10:47
Słucham sobie Chaos AD Sepki, i aż się łezka w oku kręci, że chłopaki nie grają już razem. Bo jednak prawdziwa Sepultura to ta z Maxem. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że kiedyś nagrają jeszcze jakiś album. Zresztą ostatnio panuje swoista moda na wielkie "come backi", więc kto wie, może się i tego doczekamy? oby.
mad - 23 Grudnia 2007, 11:25
Dla mnie najlepszą płytą Sepultury była zdecydowanie "Arise". No i ten świetny koncert w Poznaniu promujący płytę... Na "Chaos AD" moim zdaniem już były zalążki kryzysu.
Chal-Chenet - 23 Grudnia 2007, 11:31
Moja ulubiona to też "Arise", niemniej "Chaos" to cały czas kawał znakomitej roboty. Szkoda, że jestem taki młody, tyle znakomitych koncertów mnie opuściło...
Iscariote - 23 Grudnia 2007, 12:04
Ostatnio trafiłem na Mudvayne i zasłuchuję się tym cały czas. Smaczne całkiem.
Ziuta - 23 Grudnia 2007, 14:52
Gorbash, ja czekam na Control, mimo że wkurza mnie dystrybutor, któremu ubrdała się premiera w marcu. Już bym pobalansował na granicy prawa ( ), ale uznałem: e tem, przyjemność długo odkładana najlepiej smakuje. Jak wino, albo ser pleśniowy, taki ultraśmierdzuch. Poza tym, będę miał w zanadrzu super intelektualny temat do szpanowania przed towarzystwem. Osobliwie damskim.
I nie jesteś pierwszą osobą, której Control się podoba.
Martva - 23 Grudnia 2007, 14:55
Słuchajcie, było sobie ładnych parę lat temu dziewczę śpiewające w suahili, nie pamiętam co śpiewało, nie pamiętam skąd było (redaktor w Trójce mówił że to księżniczka jakiegoś plemienia, ale nie wiem czy nie żartował), ale przynajmniej jedna piosenka była dość popularna. Ktoś coś kojarzy?
Hubert - 23 Grudnia 2007, 15:39
lavojtek napisał/a | No a jak waszym zdaniem muzycznie wypadl ten rok? |
Całkiem nieźle. Megadeth wróciło w świetnej formie (przynajmniej według mnie), Exodus też sporo pokazał. Wiele innych dobrych kapel "dało głos"
To teraz wypada czekać na przyszły rok.
Kwasożłopy do studia wchodzą w lutym, Metallica coś będzie klecić, Not z Anthraxa przebąkiwał o nowym wokaliście... Może być ciekawie.
Już nie wspomnę o tych wszystkich koncertach. Nawet do Białego Acid Drinkers zajadą na WOŚPie
Easy - 23 Grudnia 2007, 17:56
lavojtek napisał/a | Chal-Chenet napisał/a | Metallica skończyła się na Kill'em All! |
Potwierdzam |
A tam, Ride The Lightning jak dla mnie wymiata nieziemsko.
mad - 23 Grudnia 2007, 18:05
A "Master Of Puppets" i "... And Justice For All'? Właśnie na tej ostatniej Metallica się skończyła.
Easy - 23 Grudnia 2007, 18:36
mad napisał/a | A Master Of Puppets i ... And Justice For All'? Właśnie na tej ostatniej Metallica się skończyła. |
Pełna zgoda.
"Ride..." to po prostu mój ulubiony album Mety, to wszystko, nie odmawiam geniuszu ani "Master..." (zwłaszcza), ani "...And Justice For All'" (choć mniej).
dzejes - 30 Grudnia 2007, 00:24
Rozmawiacie jak straszne tetryki. Jadąc w pociągu na ostatni koncert Iron Maidem miałem przyjemność dyskutować z dwoma panami prezentującymi podobne poglądy. A dyskusja była zażarta, bo dla mnie St. Anger to w ogóle najlepsza płyta zespołu. Jasne, że inne albumy mają dobre momenty, ale ten jest najlepszy.
Popełniacie szkolny błąd oceniając materiał przez pryzmat poprzednich wydawnictw. A cóż one mają do rzeczy? Teraz chcą grać tak, a nie inaczej i już. Czy droga AC/DC, którzy to nagrali fafnaście identycznych albumów - i przy których też się można dobrze bawić, co udowadniają wyniki sprzedaży - jest w czymś lepsza? St. Anger to inna muzyka, bliższa momentami stoner rocka? A momentami mająca naprawdę zdrowy wykurw, dynamiczny, melodyjny - jak ja lubię. A na koncert i tak nie jadę, bo to bez sensu. Na Iron Maiden za to niemal na pewno tak.
Agata - 30 Grudnia 2007, 02:59
A żesz bladź, przecież to nie tak - między Master of Puppets a Saint Anger jest różnica wielu lat, wielu doświadczeń i wielu traum. Jakoś się nie zgadzam z myśleniem 'Metallica się skończyła' - chłopaki przeszli wiele i nagrali ostatnio album zupełnie inny od poprzednich. Na moje świetny, choć całkiem różny od tego, co robili wcześniej. I właśnie dlatego w jakiś sposób to jest wielka płyta, bo chłopy, co były żywą legendą i mogły se siąść w muzeum i czekać na wota, umieli tę legendę przełamać i jeszcze raz kopnąć we wzmacniacz. Dla mnie: szacun. A jeszcze jak brzmi! Słowem, dzejes słusznie prawi.
Chal-Chenet - 30 Grudnia 2007, 10:42
Przecież ja tylko żartuję z tym skończeniem Zresztą pisać, że jakiś zespół skończył się na pierwszym albumie jest lekko absurdalne... (chyba, że wydał tylko jeden album )
dzejes napisał/a | A na koncert i tak nie jadę, bo to bez sensu. |
Dlaczego?
Easy - 30 Grudnia 2007, 12:29
Chal-Chenet napisał/a | (chyba, że wydał tylko jeden album ) |
A zaraz później jeszcze składankę z najlepszymi przebojami.
gorbash - 30 Grudnia 2007, 12:50
Easy napisał/a | Chal-Chenet napisał/a:
(chyba, że wydał tylko jeden album )
A zaraz później jeszcze składankę z najlepszymi przebojami. |
A potem Live!
mad - 30 Grudnia 2007, 23:42
O "St. Anger" napisałem kilka ciepłych słów, co nie znaczy, że blado ta płyta wygląda choćby na tle "...And Justice For All". Metallica to zespól wielki, jeden z największych i skończył się już niewątpliwie. Metalliki już nie ma. Nie ma właśnie jako zespołu wielkiego, wyznaczającego szlaki. Nawet jeśli następna płyta będzie przyzwoita, to co z tego? Przyzwoitych płyt w ciągu roku ukazuje się dużo.
dzejes, sądzę, że mylisz się pisząc o szkolnym błędzie. Pierwsze 4 płyty Metalliki to były drogowskazy dla metalu i do dzisiaj wiele zespołów jakoś się do nich odnosi. To normalne odnosić późniejszą twórczość do wcześniejszej, zwłaszcza tej ważniejszej. Czarny album to chybiona, niepotrzebna próba pogodzenia metalu z popem; "Load" i "Reload" to zaś najzwyklejszy na świecie rock. Tak gra z 1000 kapel na świecie. Proste, zwykłe piosenki: przytupnąć można, zanucić refren przy goleniu (mnie to nie dotyczy - nie golę się). A "St. Anger?" Płyta niezła, ale jak na Metallikę fatalnie nagrana. Powtarzam: polecam dźwięk z krążka DVD dołączonego do części nakładu, płyty audio nie da się słuchać - brzmi prawie jak garaż. Problem w tym, że zespołom garażowym nie można odmówić zapału, szczerych chęci, Metallice - można.
dzejes - 31 Grudnia 2007, 00:16
Ale jakie widziałeś inne wyjście? Każdym albumem czynić przełom? To w ogóle możliwe?
Ja St. Anger odebrałem jako odpłynięcie w takie kierunki, jakie kapelę bawiły, nie ciągnięcie na siłę czegoś, w czymś się już nie odnajdywali. Już padła uwaga, że mogliby sobie siąść na złotym stolcu, trzaskać płyty właśnie na modłę Re/Load i żyć jak królowie. Nie zrobili tego.
Co do dźwięku - nie wiem na ile to efekt zamierzony, podejrzewam, że częściowo tak. Ciekawy jestem co wyjdzie z nowej płyty, nazwisko producenta wiele obiecuje.
mad - 31 Grudnia 2007, 01:50
Po prostu nie mogę zrozumieć, jak zespół, który rewolucjonizuje metal, może sobie grać potem pioseneczki do ogniska. Tu raczej chodzi o poziom a nie kolejną rewolucję.
Ja się niczego dobrego po nowej płycie nie spodziewam. Chciałbym się mylić i zostać zaskoczony.
Hubert - 31 Grudnia 2007, 12:00
Ja też chcę zostać zaskoczony. W internecie były dostępne dwa nowe utwory Metalliki z koncertów (gdzieś na youtubie bodajże)... Brzmiały obiecująco. A na pewno lepiej, niż rzeczone piosenki z ogniska
Może się Metallica zacznie na nowo?
dzejes - 2 Stycznia 2008, 20:56
mad napisał/a |
Ja się niczego dobrego po nowej płycie nie spodziewam. Chciałbym się mylić i zostać zaskoczony. |
Rick Rubin man! Cokolwiek o nim nie powiedzieć - geniusz konsolety.
mad - 3 Stycznia 2008, 00:13
To racja.
Hubert - 4 Stycznia 2008, 17:46
dzejes napisał/a |
Rick Rubin man! Cokolwiek o nim nie powiedzieć - geniusz konsolety. |
No tak, zapomniałem o najcięższym argumencie
Chal-Chenet - 4 Stycznia 2008, 19:06
Sobie Korna ostatnio troszkę zapuszczam. Bardzo przyjemna muzyka.
Krasnola - 4 Stycznia 2008, 20:05
Chal-Chenet napisał/a | Sobie Korna ostatnio troszkę zapuszczam. Bardzo przyjemna muzyka. |
Bleeee.... Wybacz
Ja się pochwalę: Convenant, Girls Under Glass i inne zespoły w tym tonie = miodzio
Choć ostatnio mam jakieś dziwne skłonności do zasłuchiwania się w Led Zeppelin, co mi powraca co kilka miesięcy, szczególnie w Starway to haeven
Adanedhel - 4 Stycznia 2008, 20:10
O tak... Led Zeppelin... Chyba sobie zaraz puszczę, znowu, bo ostatnio słucham ich właściwie codziennie.
Chal-Chenet - 4 Stycznia 2008, 22:44
A ja właśnie zapoznaję się z "Rapture of the Deep" Deep Purple. Dobre.
Krasnola napisał/a | Bleeee.... Wybacz |
No co? Korn jest dobry. Nawet bardzo dobry.
banshee - 4 Stycznia 2008, 22:45
Cytat | Co? Korn jest dobry. Nawet bardzo dobry. |
kiedyś był lepszy
Chal-Chenet - 4 Stycznia 2008, 22:47
Niekoniecznie. Teraz jest przede wszystkim inny. Czy gorszy to już kwestia gustu. Mi się akurat podobają dwie ostatnie płyty. Bo to pewnie o te Ci chodzi, że są gorsze
|
|
|