To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

Virgo C. - 23 Czerwca 2008, 13:19

Watzek napisał/a
Inwazja jaszczurów. Świetne.

Coś więcej może ? Mam tą książkę od bardzo dawna (ojciec jeszcze kupił), parę razy nawet się przymierzałem do jej przeczytania ale zawsze coś innego wpadało w oko :)

Fidel-F2 - 23 Czerwca 2008, 22:20

Spojlery

Galeony Wojny - Jacek Komuda. Przeczytałem z zainteresowaniem i owszem podobało się ale umiarkowanie. Zastanawiając sie potem dlaczego właściwie nie potrafię powiedzieć bo książce nie ma czego za bardzo zarzucać. Może naczytałem się wcześniej zachwytów i spodziewałem się nie wiadomo czego. W sumie to chyba najbardzej prawdopodobny powód bo często tak mam z ksiażkami, filmami. Na plus napewno pracuje świetne przygotowanie historyczne. Fakty faktami ale bardzo miło czytało się o społeczności gdańskiej, wielokulturowości i wielonarodowości ówczesnej Polski, maszoperiach czy Łebskich piratach. Osobiście bardzo spodobało mi się przedstawienie wątku Murraya, niedawno czytałem 'Galeon kapitana Mory" Rychlewskiego i tak odmienne zdanie obu autorów na temat tej postaci przyniosło ciekawe doswiadczenie.
Do kilku rzeczy jednak się przyczepię.
Zirytowały mnie delikatnie wyliczanki mające chyba oddawac klimat czasów. Bo jak Jacek podaje kto jest na targu, to zajmuje to prawie stronę a za chwilę mamy informację co na tym targu jest, kolejna strona. Zupełnie jakby jakąś wierszówkę tłukł do gazety codziennej.
Zupełnie nie uwierzyłem w pułapkę w jaką dał się złapać Dickmann tracąc okręt. Jakoś od początku było dla mnie jasne jak to sie skończy i fakt, że kapitan dał się jednak nabrac był dla mnie zgrzytem.
No i na koniec drobiazg. 'Fakty autentyczne' są juz tak obśmiane i znane wszystkim, że było dla mnie dużą niespodzianką użycie tego sformułowania przez autora.

Czarna bandera - Jacek Komuda. Autor poszedł za ciosem i wykorzystał przygotowanie merytoryczne do Galeonów. Zasadniczą zaletą tego zbioru jest klimat. Czujemy, że autor wie o czym pisze, świat jest przedstawiony doskonale. Niestety to chyba jedyna zaleta. Fabularnie opowiadania są raczej nieskomplikowane, proste rzecz by mozna. W zasadzie po kilku stronach zazwyczaj wiemy jak fabyła się potoczy. Strzelba spokojnie wisząca na ścianie na początku na bank musi wystrzelić na końcu. Puenty nie zaskakują, można by powiedzieć raczej że ich wcale nie ma. W tym sensie zbiór jest dość równy. Osobiście najbardziej podobał mi się Oprawca, rzecz najbardziej odbiegająca od schematu. Najmniej zaś Ark Raleigh, opowiadanie z logiką trochę 'na siłę' i podobnie ciągniętą fabułą, której w zasadzie... brak.
Nie ustrzegł sie tez Jacek kilku błędów logicznych. Dla przykładu podam jeden. W pierwszym opowiadaniu pojawia się sześćset cetnarów (czyli trzydzieści ton) towarów, które bohater ma gdzieś tam dostarczyć. Po czym pada informacja, że zabrał 'parę ton'. Niby drobiazg ale jednak.

Post kopiuję do wątku Jacka.

Agi - 24 Czerwca 2008, 14:51

Skończyłam wczoraj "Króla bezmiarów", a zaczęłam "Prawo sępów" - Kresa oczywiście.
Barello - 25 Czerwca 2008, 11:09

Virgo C. napisał/a
Watzek napisał/a
Inwazja jaszczurów. Świetne.

Coś więcej może ? Mam tą książkę od bardzo dawna (ojciec jeszcze kupił), parę razy nawet się przymierzałem do jej przeczytania

Watzek po obcięciu i wydłubaniu w Bijalni pewnie nieprędko się pokaże. To, co mu wycięli i wydłubali, nie odrasta tak szybko jak ogon jaszczurki.
Ja kiedyś czytałem, ale to było w podstawówce jeszcze. Trochę się pośmiałem, a od czasu do czasu ciarki przechodziły po plecach. Te inwazja jest ukazana w sposób, który robi wrażenie: brutalna siła prąca naprzód na naszą bezradną Europę...
No ale spojlerować chyba nie uchodzi.

Ziuta - 25 Czerwca 2008, 12:43

Z Capka polecam "Bajki i przypowiastki". Niesamowita lektura.
Boromirek - 25 Czerwca 2008, 13:07

Watzek podobno ma jeszcze gorączkę. Ja tymczasem się jakoś pozbierałem i nadrabiam zaległości w Zajdlu. I tak sobie myślę: cholera, nie ma PZPR, nie ma ZSRR, a on wciąż się wydaje aktualny... I nawet (wraz z Sapkowskim niejakim) SuperNową ratuje przed zapleśnieniem...
Chal-Chenet - 25 Czerwca 2008, 13:27

Została mi ostatnia partia Nursowej "Apokalipsy...", ale już teraz mogę powiedzieć, że ja chcę kontynuację! Szybko! :D
anajo - 26 Czerwca 2008, 10:33

przeczytane
rytuał - Diaczenków i miasto szaleńców i świętych - Vandermeera
rytuał powieśc może być i opowiadania tron oraz zoo ale najlepsze opowiadanie ostatni don kichot a Vandermeera jako całość dobre . najlepsze opowiadania były to :przemiana martina lake'a i niezwykły przypadek iksa .

NURS - 26 Czerwca 2008, 11:16

Chal-Chenet napisał/a
Została mi ostatnia partia Nursowej Apokalipsy..., ale już teraz mogę powiedzieć, że ja chcę kontynuację! Szybko! :D


Mówisz, masz!
Wiu, wiu! Kabadabum!.
Dzień później na ziemię spadła blank dupna asteroida i ludzie wyginęli.

Chal-Chenet - 26 Czerwca 2008, 13:32

Okeeeeeeeeeej... :D
NURS - 26 Czerwca 2008, 14:05

miało być szybko, jest szybko. i ileż dramatyzmu :-)
dzejes - 26 Czerwca 2008, 17:55

Hemingway fantastyki ;P:
NURS - 26 Czerwca 2008, 21:45

Staty, to fakt i morze widział... :-)
Gustaw G.Garuga - 26 Czerwca 2008, 23:55

Nicholas Thomas "Odkrycia - podróże kapitana Cooka", Rebis 2007. Świetna książka, umiejętnie łącząca akademicką rzetelność z atrakcyjną narracją. Fragment oparty na raporcie oficera wysłanego w poszukiwaniu zaginionej załogi szalupy, który odkrywa, że padli oni ofiarą ludożerców, ma nerw godny horroru!
Kruk Siwy - 27 Czerwca 2008, 10:49

Udało mi się przeczytac Hyperiona. Za drugim podejściem. Pierwszy raz (parę lat temu) znudziło mnie. A teraz skuszony pięknym wydaniem wróciłem do lektury i łyknąłem. Bez zachwytu ale to dobra książka. Polecam.
merula - 27 Czerwca 2008, 11:33

Kończę "Wypychacza zwierzat". Znałąm do tej pory jedno opowiadanie, więc nie czuje sie oszukana , a całość mnie nie zawiodła. Pewnie po kolejną pozycje też sięgnę.
Taselchof - 27 Czerwca 2008, 14:02

Arcymag Aleksandra Rudazowa, bardzo sympatyczna kniga szkoda że rozbita na dwa tomy ;P: Kreol sumeryjski mag budzi się po 5 tysiącach latach snu razem z nim budzi się jego jednooki sługa dżin Hubaksis :) świat XXI wieku jest straszny i nawet bardziej magiczny niż starożytny Sumer :D więcej takich knig :-) rozczarowało mnie tylko zakończenie :P

UWAGA SPOILER miałem nadzieje że wywiąże się jakaś walka z Troyem a tutaj przenosiny do innych wymiarów :| szkoda że nie zostali :D

NURS - 27 Czerwca 2008, 14:04

Te, spojler, bo cię do merca na bagaznik przykręcę.
Nie sadzić zakończeń książek!

Taselchof - 27 Czerwca 2008, 14:08

proszę :P już ostrzeżenie się pojawiło ;] chociaż akurat w przypadku Arcymaga zakończenie nie jest najważniejsze bardziej liczy się środek :mrgreen:
Adon - 28 Czerwca 2008, 01:15

Opowiadania Sapkowskiego odświeżone. Teraz leci Pratchett i jego "Zbrojni", następny w kolejce niejaki Bochiński. :mrgreen:
Kruk Siwy - 28 Czerwca 2008, 20:05

A w ucho chcesz za "niejakiego"? Hm?
Adon - 28 Czerwca 2008, 20:14

Hm, ten... tego... :P
Kruk Siwy - 28 Czerwca 2008, 20:20

No właśnie. Kumpla z forum ok. Oszalałego grafomana może być, nekrofila literackiego niech ci będzie. Ale za niejakiego bijam.
I nic Ci nie pomoże odległość bo w obecnej dobie to mały pikuś.
Hihi

Adon - 28 Czerwca 2008, 20:45

Podoba mi się określenie "nekrofil literacki". Twój grabarz, jak mniemam, na ile go pamiętam, sobie z tym poradzi. :mrgreen:

Edek: w momencie, gdy kliknąłem "wyślij" na playliście wylosował mi się utwór pod wymownym tytułem "Szacunek dla zmarłego". ;)

Kruk Siwy - 28 Czerwca 2008, 20:49

I tak trzymać...
Studiuję obecnie Boya... czasami trzeba odpocząć od trupów.

mBiko - 30 Czerwca 2008, 20:39

"Wypychacz zwierząt" Grzędowicza. Pierwsze czytanie wszystkich opowiadań. Kilka spodobało mi się bardzo, kilka (zwłaszcza krótkich) mniej, ale ogólnie wrażenia bardzo pozytywne.
merula - 30 Czerwca 2008, 20:53

Z mgły zrodzony. Przyzwoita lektura.
Hubert - 1 Lipca 2008, 09:32

Na Zachodzie bez zmian Remarque'a. Cholera, mam już dość literatury wojennej, a i tak zaliczam kolejne tzw. klasyki. W sumie to przeczytałem rzecz ze sporą przyjemnością (w specyficznym tego słowa znaczeniu, bowiem treść do przyjemnych nie należała - brud wojny widziany oczami dwudziestolatka). Przyjemnym zaskoczeniem okazał się język, momentami bardzo liryczny, a zawsze - bardzo plastycznie odmalowujący piękne krajobrazy, jak i wszechobecny wojenny syf oraz okrucieństwo.
Nawiązując do dyskusji "Fabryka pisarzy" - to tyle w temacie nie czytania Remarque'a przez młodzież :twisted:


Żeby się trochę rozweselić sięgnąłem po Rock'n'roll, bejbi! - przyjemna rzecz, ale szerzej wypowiem się w wątku autora.

Selithira - 1 Lipca 2008, 23:08

"Memoirs of a Geisha", w oryginale, męczyłam się z tym trzy tygodnie, ale warto było... Dziwny mam teraz nastrój...
ilcattivo13 - 2 Lipca 2008, 18:22

David Gemmell cykl "Troja" - nie jest to najlepsza proza Mistrza, ale i tak jest lepiej napisana i ciekawsza od większości pozycji z gatunku "heroic fantasy" jakie są na rynku. Chociaż tak w sumie, to bardziej bardziej jest to powieść historyczna niż fantasy.
Na plus (tradycyjnie u Gemmella) można zaliczyć bohaterów opowieści i fabułę (ciekawy pomysł z "Koniem Trojańskim"). Mnogość miniaturowych wątków, które nie nużą, a pozwalają lepiej wczuć się w bohaterów powieści.
Na minus (podobnie jak w cyklu o Parmenionie) błędy historyczno-techniczne. Bohater z XII wieku p.n.e. walczący lancą, potem szablą z brązu, a jeszcze później Trakowie z ponad metrowymi mieczami z brązu. W dodatku notoryczne dekapitacje i obcinanie członków mieczami z brązu.
Jak by nie było, powieść tak mnie wciągnęła, że przeznaczyłem na czytanie jej (prawie) każdą wolną chwilę. Daję 7/10

Sue Townsend "Adrian Mole, lat 13 i 3/4: Sekretny dziennik". Jedna z najśmieszniejszych książek jaki w życiu czytałem. W dodatku całkiem mądrze napisana. Daję 8,5/10
Na podstawie książki powstał serial, emitowany również przez naszą telewizję - starsi (od trzydziestki w wierch) pewnie go pamiętają.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group