To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Kruk Siwy - 2 Listopada 2007, 09:52

Ja wiem. Ale moja świńska wyobraźnia podsunęła mi wizję zjadania kolczyków partnerki... uch. Aż mi się ciepło zrobiło...
ihan - 2 Listopada 2007, 09:58

Żelki typu misie w charakterze kolczyków, to rzeczywiście rewolucyjny pomysł. Tylko ewentualni smakosze powinni uważać na część metalowa mocujący misia w uchu.
Martva - 2 Listopada 2007, 10:33

E, widziałam już takie :) Że niby na imprezach się sprawdzają. Nie wiem z czego by trzeba zrobić kolczyki żebym uznała to za rewolucyjny pomysł ;)

Zostaje sama w domu dziś (prawie), chyba sobie zrobię pizzę z tej okazji. I sałatkę. I w ogóle będę siedzieć, jeść, tyć i się martvić, albo i nie.
Nie mam w domu drożdży, a wypadałoby zrobić ciasto zanim wyjdę do centrum po zakupy; coś mi się wydaje że łaciate bydlątko będzie płakało pod sklepem, biedne.

Kruk Siwy - 2 Listopada 2007, 10:40

Chodzisz z krową?!
Martva - 2 Listopada 2007, 10:45

Chyba się za bardzo moim poprzednim avkiem zasugerowałeś, ale blisko :)
Kruk Siwy - 2 Listopada 2007, 10:51

Rozumiem... chodzisz z kaczanem kukurydzy. Hihihi
Coś mnie dobry humor rozpiera, to podejrzane...

A na obiad dziś zwykłe mielońce. Lubię.

Martva - 2 Listopada 2007, 11:19

:shock: Kruku, ale na tej fotce z kukurydzą to nie ja jestem...

Wybieram się na zakupy i nie wiem co chcę jeść przez weekend, ehhh :(

Kruk Siwy - 2 Listopada 2007, 11:24

Śniadanie, drugie śniadanie, obiad (trzy dania). podwieczorek, kolację, podkurek i małe co nieco na dobranoc...

to nie Ty? Bah! A już chciałme pochwalić urodę i bezpretensjonalność...

Martva - 2 Listopada 2007, 12:01

Nie no, ja sie nie zastanawiam nad rodzajem i ilością posiłków tylko ich składem :) I nad tym czy chce mi się robić tartę z gruszkami i budyniem, czy zupełnie nie. I czy jak robię pizzę, to chce mi się jeszcze dopychać sałatą. Z gruszkami. Bez budyniu.
Ehhh, ciężkie jest życie :twisted:
Przekazałam łaciatemu że jest urodny i bezpretensjonalny. Powiedział 'Mmmmmm' i zwinął się w ciaśniejszy kłębek. Nie wiem jak to rozumieć.

Kruk Siwy - 2 Listopada 2007, 12:09

Gdybyś to Ty się zwinęła się i powiedziała to co on powiedział to co by to znaczyło?

Obżeram się pączkami, głód wygrał nad rozsądkiem...

Martva - 2 Listopada 2007, 12:11

Kruk Siwy napisał/a
Gdybyś to Ty się zwinęła się i powiedziała to co on powiedział to co by to znaczyło?


:oops: To zależy od... ogólnego kontekstu. Ale ja nie mam pani, i w ogóle to insza inszość.

Dobra, jadę na zakupy zanim pizza wylezie z miski.

Kruk Siwy - 2 Listopada 2007, 12:16

Hm, hm...może rzeczywiście zostawmy temat zwijania się, aczkolwiek... nie, zostawmy jednak.

Tartę zrób koniecznie. Lubię, będę Ci duchowo towarzyszył...

corpse bride - 2 Listopada 2007, 12:46

martva i kruku, zmartviliście mnie. zjadłam właśnie śniadanie (jogurt, musli) i pomyślałam, że może dam radę wytrzymać na tym co mam w lodówce do... no nie wiem, wtorku? niedzieli chociaż? taaaaaaaaaaaak mi się nie chce wychodzić z domku... ale chyba będzie trzeba, kiedy sobie myślę: śniadania, drugie śniadanie, lunch... itd. trzeba będzie wyjść :(
Martva - 2 Listopada 2007, 15:24

Wyjdź wyjdź :) albo wyślij kogoś jeśli możesz, to lepsza opcja :)
mBiko - 2 Listopada 2007, 19:10

Kruku wódę z wężem nabył mój kolega podczas pobytu w Korei (tej ludowo-demokratycznej), a że wracali pociągiem prze Rosję, to spożyli wszystkie płyny. Największe zdziwienie o poranku wzbudził fakt, że węża nie znaleziono we flaszce. Nikt nie przyznał się do spożycia tej zakąski.
Kruk Siwy - 2 Listopada 2007, 20:22

Boh...
Jest jeszcze jedna odmiana. We flaszce ropucha rozkrojona a obok niej parę sztuk jej dzieciątek.
Ciekawe ile trzeba wypić przed użyciem tego specjału.

corpse bride - 2 Listopada 2007, 20:55

nie wyszłam i jutro też nie wyjdę. w taką pogodę? sorry. wykombinowałam tak: zamówiłam pizzę (drugą dostałam gratis za kupony), trochę jedzenia jednak mam, tylko trzeba bedzie użyć podstawowych składników i przerobić je na jakieś dania. a w niedzielę wstąpię gdzieś po drodze z meczetu.
żeby nie było, że jem junk - zrobiłam sobie sos do tej pizzy :)

Urbaniuk - 3 Listopada 2007, 14:11

Mięsożercom polecam parówki wienerki we flaku + krem z gorczycy z miodem, taka musztarda taniutka w oldschoolowym słoiku . rewelacyjne połączenie, prawdziwe parówki z miesa i słodko-ostry smak. Do tego bułki kajzerki i człowiek moze poczuć się jak w CK Monarchii, czyli spokojnie i cudownie :mrgreen:
Agi - 3 Listopada 2007, 14:13

Wienerki z kajzerkami jadam, ale kremu z gorczycy nie próbowałam, trzeba będzie poeksperymentować.
elam - 3 Listopada 2007, 14:34

a to nie jest po prostu musztarda miodowa? :)
ihan - 3 Listopada 2007, 14:45

Krem z gorczycy uwielbiam pasjami, od lat kilku. Hmmm, ja wiem, czy słoik oldschoolowy, w każdym razie pasuje do zakrętek plastikowych podobnych do tych: http://www.omnisterra.com...ics/img1024.jpg dzięki czemu wykorzystujemy je do hodowli in vitro roślin.

edit:
No właśnie, że niby jest to musztarda miodowa, ale tylko ankorp produkuje o takim specyficznym smaku:
http://www.ankorp.krakow.pl/czolowka1024.html (drugi od lewej, pierwszy słoik)

Martva - 3 Listopada 2007, 14:53

Urbaniuk napisał/a
krem z gorczycy z miodem


Krem z gorczycy z miodem był moją zdecydowanie najulubieńszą musztardą dłuuuugo, ale ostatnio zrzuciła go z piedestału taka ziarnista. Niemniej, zrobiłeś mi smaka na miodową, nie wiem z czym ją mogę zjeść wprawdzie, ale coś wymyślę ;)

May - 5 Listopada 2007, 18:23

Dzis zupa dyniowo-chilli-kokosowa, odslona druga. Poprzednio zapomnialam dodac czosnku, ale i tak byla jadalna. Dzis dodalam czosnek, ale okazalo sie, ze limetke musze zastapic cytryna...
Zupka fajna, ale knur i potomstwo zdecydowanie odmawia spozycia. Dziwni jacys :twisted:

Martva - 5 Listopada 2007, 18:30

A daaaj przepis?
Biba właśnie mówi ze jesteś wkurzająca, bo gotujesz dla siebie, Wło musi gotować tez dla siebie a dzieci się żywią lodami. ;P: Sama natomiast nabyła dziś zupę w proszku, którą starannie schowałam w szafce ale została znaleziona i wsypana do zupy z mrożonki. Fuuuuuj, co za obrzydliwy pomysł. Nie rozumiem idei używania zup w torebkach, żeby zagęścić wystarczy zmniejszyć ilość wody albo zmiksować część warzyw, a nie dosypywać garść chemii.

May - 5 Listopada 2007, 20:03

Zupa z dyni, kokosa i chilli
2 lyzki oleju
3 szalotki
3 zabki czosnku
3/4 cala swiezego imbiru
1 swieza papryczka chilli
450g dyni, obranej i bez pestek, pokrojonej w kostke
250ml wywaru warzywnego
1 lyzeczka fish sauce (nie dodalam, bo mi sie fish w nazwie nie podobalo)
400 ml puszka mleczka kokosowego
swiezy koriander (takie zielsko)
skorka i sik z jednej limetki
Wlej olej do duzego rondla, nastepnie wrzyc posiekane szalotki, chilli, czosnek i imbir i gotuj przez 5 minut. nastepnie dodaj dynie, fish sauce, mleczko i wywar i gotuj przez 25 min. Jak dynia bedzie miekka dodaj skorke i sok z limetki oraz koriander i zmiksuj. Podawac z chlebkiem pita albo grzankami. smacznego!
(sorki za jakosc tlumaczenia ale sie spiesze)

Martva - 5 Listopada 2007, 20:12

Koriander to kolendra jest.
Dobra ta zupa? Czy ja ją lubię?
Chlebkiem pita się dziś oparzyłam :(

mad - 5 Listopada 2007, 20:28

May, zupa z dyni to był rarytas w domu, w którym się wychowałem. Jak mi ktoś teraz mówi, że korbol to tanie wino, to go toporkiem prześwięcę :twisted: :wink:
Martva - 5 Listopada 2007, 20:34

Większość przepisów na zupę z dyni mnie nie zachwyca na pierwszy rzut oka, strasznie mdłe muszą być. Ale czosnek, imbir i chilli... hmmmm... Tylko musiałabym się wyprawić po mleko kokosowe gdzieś :roll:
Piech - 6 Listopada 2007, 11:07

Niedługo chyba będziecie pierogi ruskie przyprawiać mleczkiem kokosowym, imbirem i chili.

Zjadłem zupę z gąsek, chyba już ostatnich w tym roku. Grzyby po podgotowaniu należy zmielić. Zupa jest wtedy gęsta i ma więcej smaku.

Martva - 6 Listopada 2007, 11:14

Nie lubię pierogów ruskich, mają w środku ser ;P:
A imbir i chilli są strasznie fajne, zwłaszcza o tej porze roku. I kolendra też, ale nasiona, nie natka (nie mogę się przekonać do zapachu).
Niestety większość dań z kuchni polskiej mnie nie rusza, nic na to nie poradzę ;)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group