To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Słoneczna loteria - Quiz edukacyjny (a nie zawody w googlaniu na czas)

Agi - 14 Listopada 2012, 17:22

Blue Adept, odpowiedź jest poprawna, ale zasady sa wyraźne
Haletha napisał/a
Niektórych forumowiczów roznosi chęć brania udziału we wszelkiego rodzaju konkursach i zabawach, zakładam przeto nowy quiz:)
Zasady są tradycyjne. Pytamy o wszystko, co mieści się w granicach wiedzy dostępnej dla normalnego śmiertelnika. Nie googlujemy ani w inny sposób nie sprawdzamy odpowiedzi, zatwierdzony zwycięzca zadaje kolejne pytanie. Nie może być ono ściśle specjalistyczne, więc chirurg nie pyta złośliwie o szczegóły operacji (ani o to, co ma w kieszeni;-)), nie zahacza też o inne forumowe quizy. Miłej zabawy.


Na rozruszanie coś łatwego: jaki nietypowy szczegół anatomiczny łączył Henryka Pobożnego i Władysława Warneńczyka?

Rafał był najbliżej pisząc o Anglii, a ponieważ pytanie jest już "spalone" zadaje Rafał.

Blue Adept - 14 Listopada 2012, 17:44

Fakt, najpierw było hasło telewizja w encyklopedii, później człowiek. Przesadziłem - właśnie przeinstalowałem na nowego kompa encyklopedię PWN, więc poniosło mnie i nie wysiliłem swoich własnych szarych komórek. Wiem przecież, że sprawdzić hasło w encyklopedii to prawie tak samo jak je wygooglować. Przepraszam za złamanie zasad i zepsucie zabawy. Jednocześnie upraszam admina o przydzielenie ostrzeżenia. Dura lex sed lex.
Agi - 14 Listopada 2012, 17:49

Blue Adept, na ostrzeżenie to się jeszcze nie kwalifikuje, ale pamiętaj na przyszłość.
Fidel-F2 - 14 Listopada 2012, 17:51

Agi, ale jakiś czas temu uznaliśmy, że prywatna biblioteka tudzież wiedza zaczepionych osobników w rodzaju rodziny, znajomych itd nie dyskwalifikuje.
Blue Adept - 14 Listopada 2012, 17:53

Fidel - Mam też encyklopedię papierową, ale wygodniej mi było skorzystać z wersji na kompie. Do tego sam uważam, że ponieważ sam z siebie nie wiedziełem o kogo chodzi, to tak prosta kwerenda jest niedopuszczalna. Co innego, gdybym pamiętał nazwisko i tylko sprawdził w jakimś źródle paierowym.

Agi - Będę pamiętał.

Agi - 14 Listopada 2012, 17:56

Fidel-F2, encyklopedia na kompie, to nie papier. Ustalenia dotyczyły pomocy papierowych, ewentualnie korzystania zc udzych szarych komórek.
Fidel-F2 - 14 Listopada 2012, 17:58

Czyli multimedialna encyklopednia nie dozwolona. Ok.
Rafał - 14 Listopada 2012, 18:57

Jak się nazywają dwa największe lotniska w Berlinie?
Blue Adept - 14 Listopada 2012, 19:10

To podchwytliwe pytanie? Tempelhof jakiś czas temu zamknięto, a chyba ciągle trwa rozbudowa na czymś, co ma być chyba nazywane Branderburskim Portem Lotniczym - w trakcie wakacji byłem w Berlinie, a nadal w lokalnej tv leciały kawałki o opóźnieniach i przekroczonym budżecie (o ile moja znajomość niemieckiego mnie nie zawiodła). Jest jeszcze jedno spore lotnisko, ale nie pamiętam jak się nazywa.
Rafał - 14 Listopada 2012, 19:37

Nie no, czemu? Jedno jest w centrum, drugie pod miastem. Tempelhoff od 2008 nieczynne.
Blue Adept - 14 Listopada 2012, 20:10

Ha, odkopałem mapkę turystyczną, co kwalifikuje się jako dozwolona pomoc papierowa... :wink:

Pierwsze lotnisko: Flughafen Berlin-Tegel "Otto Lilienthal",
Drugie lotnisko: Flughafen Berlin-Schönefeld (o którym napisałem jako o Branderburskim Porcie Lotniczym)

Agi - 14 Listopada 2012, 20:22

Blue Adept i to jest prawdziwa edukacja, a nie kopiuj-wklej.
NMSP :mrgreen:

Blue Adept - 14 Listopada 2012, 20:28

Agi - ROF :mrgreen:
Matrim - 14 Listopada 2012, 21:43

Blue Adept napisał/a
lotnisko: Flughafen

Masło maślane. Też NMSP ;)

Rafał - 14 Listopada 2012, 21:51

Blue Adept, brawo, teraz zadajesz.
Blue Adept - 14 Listopada 2012, 22:10

Matrim - Wiem, że Flughafen to po niemiecku port lotniczy/lotnisko. Zdawałem maturę z tego języka i tyle jeszcze pamiętam. To było wyliczenie, a następnie wymienienie pełnej nazwy, podobnie jak napisałbym: Lotnisko w Warszawie - Port Lotniczy im. Fryderyka Chopina... IOW - Czepiasz się. ;P:

Ponieważ jestem w trakcie lektury pewnej książki popularnonaukowej to zadam następujące pytanie:

Podaj definicję Wszechświata kieszonkowego.

P.s. Wystarczy, żeby oddać właściwy sens tego pojęcia, a nie dokładną definicję naukową.

Matrim - 14 Listopada 2012, 22:52

Blue Adept napisał/a
Czepiasz się. ;P:

No przecież. I sam to napisałem :) Ale ja to jestem mały pikuś, jeszcze Ci trochę postów przybędzie to poznasz Pana Pikusia...

Blue Adept - 14 Listopada 2012, 23:01

Matrim - TIA - nie mogę się doczekać... :wink:
Fidel-F2 - 15 Listopada 2012, 05:31

Ma nieproporcjonalnie małą wyporność w stosunku do kalibru
Blue Adept - 15 Listopada 2012, 09:22

Chciałbym jednak otrzymać troszkę precyzyjniejszą odpowiedź... :wink: Jak ktoś czytał Dukaja "Perfekcyjna niedoskonałość", to mniej więcej wie o co chodzi, po odrzuceniu oczywiście znaczeniowych i fabularnych licentia poetica autora... :wink:
Blue Adept - 18 Listopada 2012, 14:12

Hej, Hominidzi - Bagnety na broń! :wink: To przecież forum SF!
Anonymous - 19 Listopada 2012, 20:55

Blue Adept, sens oddany
Blue Adept - 20 Listopada 2012, 05:08

Dobra, poddaję się...

W oparciu o Nieskończony wszechświat Paula J. Steinhardta i Neila Turoka:

Zgodnie z kosmologicznym modelem inflacyjnym możliwe jest istnienie nieskończonenie wielu "wszechświatów kieszonkowych". W jednym z nich żyjemy. "Wszechświat kieszonkowy" - to obszar przestrzeni, który zakończył okres gwałtownego rozszerzania się (inflacji), odznaczający się względną płaskością i jednorodnością, zapełniony materią i promieniowaniem. Według przewidywań niektórych z teorii (np. inflacyjnego wieloświata) na skutek m.in. kwantowych fluktuacji, w każdym z tych "kieszonkowych wszechświatów" mogą istnieć inne warunki (prawa) fizyczne.

Wystarczyło napisać, że jest to obszar przestrzeni charakteryzujący się własnymi prawami fizycznymi, mogącymi się różnić od praw panujących w innym wszechświecie kieszonkowym. Wszystko co obecnie obserwujemy jest jedynie fragmentem jednego z takich "wszechświatów kieszonkowych". Zaakceptowałbym taką odpowiedź.

Zorina - Post Fidela-F2 nie spełnia - moim zdaniem - kryterium przekazania sensu pojęcia "Wszechświata kieszonkowego". To niezupełnie to samo, co dukajowska inkluzja i wypowiedź: "Ma nieproporcjonalnie małą wyporność w stosunku do kalibru" jest po prostu zbyt mało precyzyjna, a do tego wręcz wieloznaczna.

P.s. Widać, że nie trafiam z pytaniami... :cry:
Ps.2. Niech zadaje ktoś, komu się jeszcze chce. :| Kto pierwszy, ten lepszy.

Fidel-F2 - 20 Listopada 2012, 14:16

I słusznie bo ja pisałem o pancerniku kieszonkowym.
dalambert - 20 Listopada 2012, 15:54

Fidel-F2 napisał/a
I słusznie bo ja pisałem o pancerniku kieszonkowym.

Wiedziałem że MarWoj dla Ciebie wiele znaczy, ale żeby Ci wszechświat zastępowała, no, no no...

Anonymous - 20 Listopada 2012, 18:50

pozostając w temacie fizyki kwantowej ;)

Kto pierwszy użył sformułowania wieloświat w XX wieku.

Rafał - 21 Listopada 2012, 07:43

Może Dirac?
Blue Adept - 21 Listopada 2012, 07:58

Kaluza?

EDIT: Fidel-F2: Admiral Scheer czy Admiral Graf Spee? ;P:

Anonymous - 21 Listopada 2012, 21:23

Miałam nadzieję że łatwe, to forum science-fiction fantasy.
Wieloświat jest hipotetycznym zbiorem wszystkich wszechświatów.
Pod koniec lat 60 Michael Moorocock określił tak zbiór wszystkich światów w powieści.
Powieść przeczytał fizyk David Deutsch i tak mu się to sformułowanie spodobało, że użył go w pracy naukowej.
Zadaje chętny.

Fidel-F2 - 21 Listopada 2012, 21:32

Dlaczego pancernik kieszonkowy Deutschland został Lutzowem?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group