To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Romuald Pawlak.

Romek P. - 12 Grudnia 2006, 11:39

Rafał:
Cytat
No wiesz, jakiego nastroju, bo klimaty bizantyjskie ... różnie nastrajają człowieka, a smutku i przygnębienia bym nie zniósł,


Hm... prowadzić antyreklamę czy nie, oto jest pytanie...

Cytat
choć z drugiej strony nie jestem w stanie wyobrazić sobie czegoś takiego wychodzącego spod twojego pióra. :wink:


No cóż, przyznam się: ja wcale nie zawsze, a nawet daleko nie zawsze pisuję zabawne historyjki, to tylko pewna etykietka. Popełniłem parę cholernie przygnębiających tekstów - co najmniej dwa takie są w "Wilczej krwi", chodzi mi o "Jaszczurczy pierścień" oraz "Krótki sen o opisaniu świata".

Klimaty... wiesz, trudno to określić. Na pewno nie przygnębienie, ale i nie tryskanie życiem i witalnością, bo to by zaprzeczało faktom :) natomiast w ramach tego świata można pisywać różne historie.

Sam nie wiem. Widzisz, ja na problem patrzę od innej, nieczytelniczej strony - kiedy piszę serio, to chcę coś powiedzieć. Mniej patrzę na to, czy czytelnika zasmucę, bardziej, czy zdołam mu to "coś" przekazać.

Rafał - 12 Grudnia 2006, 11:50

O wa, to jest tak, że pochłaniam opowieści przygnębiające trochę, ale "prawdziwe" w moim odczuwaniu "prawdziwości". Uważam np. Kaya za magika pióra i stawiam go na najwyższej półce, ale zarazem długo dochodzę do siebie po tej lekturze i dużo czasu mija nim wezmę ponownie daną rzecz do ręki. Podobnie mam z utworami Kresa. Mroczny świat jest pociągający i często uderzający pięknem, ale ... od ładnych kilku lat nie nabyłem żadnej książki Kresa. A z drugiej strony odczuwam głód lektury tego typu rzeczy. A z trzecie strony :wink: nie jestem na tyle wesołym i rozbawionym typem, abym odczuwał prawdziwą potrzebę zaserwowania sobie dozy smutku. Stąd częściej szukam w literaturze pogodnych i optymistycznych nastrojów.
Romek P. - 12 Grudnia 2006, 11:56

Dobrze cię rozumiem - w zasadzie mam podobnie. Zresztą widać to w tym, co piszę, bo teksty serio (nie wszystkie przy tym smętne :D ), to najwyżej 1/3.
Z drugiej strony, po takim Kayu czy niektórych tekstach LeGuin zostaje coś, co trwa latami - a o "lekkiej" lekturze rzadko można to powiedzieć. Wybór nie jest więc łatwy :)

Aga - 12 Grudnia 2006, 14:56

Przeczytałam recenzję i powiem, że nie jest przesadzona, naprawdę są powody do mruczenia, znaczy, zachwytu ;) Czytam powoli, bo widzę, że gdybym pozwoliła sobie na zaczytanie się w tej książce, to skończyłabym nad ranem, zupełnie nieprzytomna. A niestety nie mogę sobie na to pozwolić, muszę znaleźć czas, żeby usiąść w spokoju i pomyśleć, bo jest nad czym. Jestem pod wrażeniem.
mawete - 13 Grudnia 2006, 13:34

Fajna recka. Wyważona i bez włażenia w ... autorowi. :bravo dla Bohumila i Kaśki (kasiek :D )
Romek P. - 13 Grudnia 2006, 14:34

Aga:
Cytat
Przeczytałam recenzję i powiem, że nie jest przesadzona, naprawdę są powody do mruczenia, znaczy, zachwytu ;)


No to się cieszę :) chociaż zobaczymy, jakie będą nastepne recenzje - coś czuję, że w NF znów napiszą o cepelii ;p

Romek P. - 13 Grudnia 2006, 14:36

mawete:
Cytat
Fajna recka. Wyważona i bez włażenia w ... autorowi. :bravo dla Bohumila i Kaśki (kasiek :D )


Owszem. Ale mnie się podoba najbardziej, że ta recenzja pokazuje, iż ta książka jest nie tylko rozrywkowa, ale że chodzi w niej o coś więcej :)

Nivak - 13 Grudnia 2006, 14:41

Czytam te pozytywne opinie i aż się boję wziąć książkę do ręki, bo jeszcze się okaże, że ona mi się nie spodoba
Romek P. - 13 Grudnia 2006, 14:46

Ale czym się przejmujesz, Nivak? Jak Ci się nie spodoba, to trudno. Ja się nie obrażę, to pewne :)
Nivak - 13 Grudnia 2006, 14:48

Ale twoi fani mnie zjedzą
Kruk Siwy - 13 Grudnia 2006, 14:52

Nivak, jak się jest smacznym to lepiej nie chodzić wieczorami po ulicach... A dla Romka uzasadnione negatywne opinie choć nie miłe są nawet ważniejsze od komplimentów. NespaRomku P., ?
Romek P. - 13 Grudnia 2006, 14:52

Ojeju, taka dorosla dziewczynka, a się przejmuje, co inni powiedzą :D

Nie powiem, gdzie powinny wylądować Twoje obawy. Po prostu weź do ręki, przeczytaj ze trzy opowiadania - no, cztery, bo "Róże w maju" są chyba czwarte w kolejności - jak się nie spodoba, to wal śmiało do kosza i pisz brutalną recenzję, że kicha. A jak się spodoba, to sama wiesz... :D też pisz brutalną recenzję :D

Za dużo kombinujesz, Niv.

Romek P. - 13 Grudnia 2006, 14:55

Kruk Siwy:
Cytat
A dla Romka uzasadnione negatywne opinie choć nie miłe są nawet ważniejsze od komplimentów. NespaRomku P., ?


Fajnie jak chwalą naszą robotę. Więc nie powiedziałbym, że są ważniejsze, to już ociera się o masochizm :D
Ale czy w pozytywnych, czy w negatywnych szukam tego, co pomiędzy wierszami umieściłeś - informacji, CO w danym tekście spodobalo się/nie spodobało. Bo to naprawdę pomaga pisać lepiej.

Orbitoski - 13 Grudnia 2006, 14:57

Chciałem to mu powiedzieć na Nordconie, ale Romek nie pojechał. więc, laudacja, panie Pawlak, opowiadania wilczosmocze są dobre a momentami świetne. tak to widzę, tak to czuję i tak opiszę :lol: Nie kumałem indian bo ich nie lubię, literatury humorystycznej takoż. Ale ostatni zbiorek wchodzi bez mydła
mawete - 13 Grudnia 2006, 14:58

Romek: pożyczyć Jej? Czy niech sama sobie kupi? :mrgreen: Chyba pożyczę... razem z Harko dokonali cudu z moim dyskiem... :shock: :mrgreen:
Kruk Siwy - 13 Grudnia 2006, 14:58

Howgh!
Nivak - 13 Grudnia 2006, 15:03

Kruku twoją książkę właśnie czytam i recenzja będzie A ponieważ smaczny ze mnie kąsek (który na Falkonie przemykał się koło ciebie nie rozpoznany ), to wieczorami wychodzę tylko w towarzystwie mojego rycerza

Romek i tak wiesz, że przeczytam i zrecenzuję Aha, Inne okręty przeczytane i recenzja w drodze

mawete, ja tylko przypomnę o płytach dvd, które zostawiłeś u nas

Romek P. - 13 Grudnia 2006, 15:04

Orbitoski:
Cytat
Chciałem to mu powiedzieć na Nordconie, ale Romek nie pojechał. więc, laudacja, panie Pawlak, opowiadania wilczosmocze są dobre a momentami świetne. tak to widzę, tak to czuję i tak opiszę :lol: Nie kumałem indian bo ich nie lubię, literatury humorystycznej takoż. Ale ostatni zbiorek wchodzi bez mydła


O kurcze... no dziękuję... i nie wiem, co tu mądrego więcej napisać :)

mawete:
Cytat
Romek: pożyczyć Jej? Czy niech sama sobie kupi? :mrgreen: Chyba pożyczę... razem z Harko dokonali cudu z moim dyskiem... :shock: :mrgreen:


Pożycz :) najwyżej, jak zapragnie mieć własny egzemplarz, to kupi :)

Kruk Siwy - 13 Grudnia 2006, 15:08

Nivak, mam żal do siebie i do Ciebie. Nie mogłaś podejść i walnąć mnie w plery z krzykiem: forumowych znajomych nie poznajesz łysolu jeden? Ciom?

Sorry Romku za ten wtręt osobisty.

Rycerza też chciałem poznać, zawszeć jeszcze jeden zakuty łeb do towarzystwa hihihi.

Nivak - 13 Grudnia 2006, 15:27

Za szybko się zawsze przemykałeś Siwy Kruku. Poza tym tutaj na forum raczej za dużo nie rozmawialiśmy, więc co miałam zrobić? Podejść i powiedzieć: Nivak jestem. A ty wtedy spojrzałbyś na mnie jak na głupią: No i?

Szkoda, że nie widziałeś jak wyglądało moje pierwsze spotkanie Romkiem w realu I nawet mój rycerz był wtedy przy mnie, z tym, że jeszcze nie był mój

Kruk Siwy - 13 Grudnia 2006, 15:36

Jak na głupią? A to z jakiej przyczyny? Nigdym tak z nikim nie postąpil. Co prawda mało gadaliśmy, ale ja zawsze z uwagą śledzę Twoje pisania. Bo rozsądne są, choć wcale nie zawsze się z nimi zgadzam, żeby nie było.
Dobra, następnym razem odrobimy.

Ciekawe czy Romek pamięta moje z nim pierwsze spotkanie... chłe chłe.

mawete - 13 Grudnia 2006, 15:47

Nivak: tak mi się właśnie wydawało :D a kończysz czytać książkę nie tą, o której jest recka :D
Nivak - 13 Grudnia 2006, 15:53

Kruku Siwy, ciemkujem za opinię o mojej nieskromnej osobie

mawete nie sugeruj, że nie wiem o czym jest rozmowa Napisałam, że nową książkę przeczytam i zrecenzuję, a Inne okręty już przeczytałam i zrecenzuję

mawete - 13 Grudnia 2006, 15:57

Ja nigdy nic nie sugeruję... :twisted: :P :mrgreen:
Nivak - 13 Grudnia 2006, 16:05

To miło, że przyznajesz się do pomyłki
Romek P. - 13 Grudnia 2006, 20:56

Nie, mawete przyznaje się do niesugerowania :)
Kasiek - 13 Grudnia 2006, 21:09

Romek, jak bedzies pisal dalej takie ksiazki to obiecuje (a mysle ze Bohumil tez sie dolaczy) ze bedziemy ci pisac takie recenzje w ktorych nic zlego nie bedziemy mogli napisac bo nic takiegoo nie bedzie. Staraj sie, staraj.
Nivak - 14 Grudnia 2006, 07:45

Romek P.
Cytat
Nie, mawete przyznaje się do niesugerowania :)

Biorąc pod uwagę fakt, że się pomylił, jego wypowiedź o niesugerowaniu uznaję za przyznanie się do pomyłki

mawete - 14 Grudnia 2006, 08:53

I tam, ja się wcale nie pomyliłem. Rozmawialiśmy na temat tej recenzji, która jak widzisz dotyczy "Wilczej krwi...". Ty Nivaczku, napisałaś, że właśnie kończysz czytać książkę Romka. Mogło to sugerować, że kończysz "Wilczą...", kończysz zaś o ile pamietam "Inne okręty". Chciałem Cie delikatnie uszczypnąć, nie przeczę, ale może bawmy się "Z batutą i humorem", a nie z pałą i na ponuro. :mrgreen:
Buziaczki :P

Nivak - 14 Grudnia 2006, 09:09

Jak dla mnie, moja wypowiedź jest logiczna i wiadomo czego tyczy. Napisałam:
Cytat
Romek i tak wiesz, że przeczytam i zrecenzuję Aha, Inne okręty przeczytane i recenzja w drodze
Gdzie pierwsze zdanie tyczy nowej książki (czas przyszły), drugie zdanie tyczy starej książki (czas przeszły i przyszły, bo recki jeszcze nie naskrobałam). Proste jak drut kolczasty w kieszeni

Jak widać po emotce na ponuro się nie bawię



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group