Słoneczna loteria - Coś na mole... książkowe
Haletha - 9 Sierpnia 2007, 18:59
Wracając do cytatu: kojarzy mi się z "Dziedziczkami", ale to pewnie nie to.
Martva - 9 Sierpnia 2007, 19:35
Nie
Kwapiszon - 10 Sierpnia 2007, 13:20
Linia ognia (powiedzmy że to zbiór opowiadan) Tomasza Pacyńskiego
czyli przygody Matyldy i Dziadka Mroza
Martva - 10 Sierpnia 2007, 13:23
Cholera, właśnie sięgałam po książkę, żeby kolejny cytat wrzucić
Konkretnie 'Opowieść wigilijna', zadajesz
Haletha - 10 Sierpnia 2007, 13:26
Wiedziałam, że znam:<
Kwapiszon - 13 Sierpnia 2007, 08:59
Sorki że tak późno
"Kupiłem go na imieniny Synowi. Wróżka skinęła Swoją
czarodziejską laseczką i automat przyniósł go śpiącego w
ogromnym, perłowo opalizującym pudle. Potem uśmiechnęła
się do mnie i powiedziała swym zawodowo melodyjnym głosem:
- Myślę, że będziesz z niego zadowolony.
Skinąłem głową i uśmiechnąłem się także"
Kruk Siwy - 13 Sierpnia 2007, 12:54
Ha, ha. Młodzi wytężcie synapsy!
Dopisek po 8 godzinach.
Kwapiszon podpowiedz coś, bo ludkowie nie zgadną... Klasyki się nie zna, siostry i bracia fantaści,
Kwapiszon - 14 Sierpnia 2007, 08:31
Kolejny fragmencik
"Wyszedłem. Ogromny android w zbroi średniowiecznego rycerza
pożegnał mnie przy wyjściu zapytując, czy nie zgubiłem swego dziecka.
Widocznie nie był przyzwyczajony do dorosłych ludzi przychodzących
tu samotnie. Nie, nie zgubiłem. Mój syn został w domu.
Siedział zapewne w tej chwili przed ekranem wideotronu wpatrując się
bezmyślnie w przesuwające się obrazy. Tak siedział każdego popołudnia.
Mają zdaje się rację psychologowie twierdząc, że w pewnym wieku
dzieci nie należy zabierać z Ziemi. "
Ach to nie LEM jakby co.
Rafał - 14 Sierpnia 2007, 11:04
Konrad Fijałkowski "Elektronowy miś"
Nazwiska nie jestem pewny, może Fiałkowski?
Kwapiszon - 14 Sierpnia 2007, 11:11
Oczywiście "...Miś"
i oczywiście Fiałkowski
i po raz trzeci oczywiście
zadajesz.
Rafał - 14 Sierpnia 2007, 11:24
Pnie niektórych z nich były olbrzymie. Widząc je, nabierało się wreszcie pewności, że Las nigdy nie mógł się poruszać. Były jak odwieczne wieże - poszarzałe ze starości, a ich korzenie jak skały wrośnięte w ziemię. Jednak, niektóre z najstarszych miały przerzedzone liście i obumarłe gałęzie. Nie były nieśmiertelne. Pomiędzy olbrzymami rosły młode drzewa: wysokie i mocne, o jasnych koronach listowia, i ledwo wyrosłe, drobne liściaste różdżki, nie wyższe od dziewczyny.
Rozkładające się od lat liście sprawiały, że gleba pod drzewami była miękka i żyzna. Rosły w niej paprocie i inne drobne rośliny leśne, lecz nie było tam innych drzew, oprócz tego jednego gatunku, który nie ma nazwy w haryckim języku XXXXXX. Powietrze pod drzewami pachniało ziemią i świeżością, a w ustach czuło się smak źródlanej wody.
Rafał - 16 Sierpnia 2007, 09:11
- Tracąc śmierć straciłeś życie i po to, aby ratować siebie. Siebie! Swoją nieśmiertelną jaźń. Czym ona jest? Kim ty jesteś?
- Jestem sobą. Moje ciało nie ulegnie rozkładowi, nie umrze...
- Ciało odczuwa ból, Cob. Żywe ciało starzeje się, umiera. Śmierć jest ceną, jaką płacimy za życie, za wszelkie życie.
- Ja jej nie płacę! Mogę umrzeć i w tej samej chwili żyć znowu. Nie mogę zostać zabity. Jestem Nieśmiertelny, ja jeden jestem nieśmiertelny na zawsze!
- Zatem kim jesteś?
- Nieśmiertelnym.
- Powiedz mi swoje imię.
- Król.
- Powiedz swoje imię. Wyjawiłem ci je przed chwilą. Powiedz moje imię!
- Ty nie jesteś rzeczywisty. Nie masz imienia. Tylko ja istnieję.
- Istniejesz, lecz, bez imienia, bez postaci. Nie możesz zobaczyć światła dnia, nie możesz zobaczyć ciemności. Zaprzedałeś zieleń ziemi, słońce i gwiazdy, aby ratować siebie. Ale nie masz jaźni. Wszystko, co zaprzedałeś jest tobą. Oddałeś wszystko za nic. A teraz szukasz sposobu, aby wciągnąć w siebie cały świat, całe to światło i życie, które straciłeś, aby wypełnić nimi swą nicość. Wiedz jednak, że nie można jej wypełnić. Wszystkie pieśni ziemi, wszystkie gwiazdy niebios nie zdołają wypełnić twej pustki.
No co jest z wami, łatwiejszego tekstu chyba nie ma
Kwapiszon - 16 Sierpnia 2007, 10:19
Sorki że tak długo ale nie było mnie przez łykend
toż chyba to Najdalszy Brzeg czyli 3 tom Ziemiomorza Urszuli Le Guin ?
Bo Cob --> Ged
Rafał - 16 Sierpnia 2007, 11:02
Oczywiście
Teraz za to mam przykrę wiadomość, musisz coś zadać
Kwapiszon - 16 Sierpnia 2007, 12:39
Proszę bardzo
" - To bardzo dziwne zjawisko - powiedział Człowiek,
Który Czuwał Nad Bezpieczeństwem Mieszkańców Ziemi.
- Bardzo dziwne - powtórzył głośniej - i bardzo niepokojące.
- Zapewne pojawiła się nowa kometa - odezwał się Człowiek,
Który Czuwał Nad Bezpieczeństwem Szlaków Kosmicznych.
- Kończy się Dziesiąta Era Kosmiczna naszej planety - przypomniał
Człowiek, Który Czuwał Nad Bezpieczeństwem Ludzi Poza Ziemią.
- Nowe komety od dawna nikogo nie dziwią, nikogo nie niepokoją."
gorat - 16 Sierpnia 2007, 23:49
Chruszczewski "Fenomen kosmosu"? Styl tego nazwiska coś...
Kwapiszon - 17 Sierpnia 2007, 08:58
Oczywiście że Chruszczewski
Oczywiście że Fenomen kosmosu
oraz oczywiście zadajesz.
gorat - 17 Sierpnia 2007, 19:13
Oj nie!
Już szukam. Poprzez search
" - Dobra, skoro Pierwsze Dowództwo nam to zleca, do roboty! - warknął generał Spike Stevens. - Jimmy, natychmiast przekaż mój rozkaz do bazy księżycowej: WYSŁAĆ STATEK NA LOT ROZPOZNAWCZY NOWEJ PLANETY, PRZYPUSZCZALNA ODLEGŁOŚĆ OD BAZY CZTERDZIEŚCI TYSIĘCY KILOMETRÓW (tu podać księzycowe współrzędne przestrzeni), INFORMACJE NIEZBĘDNE, PRZEKAZAĆ NATYCHMIAST."
Ot, taka łatwizna... Dziwne, że nie było.
gorat - 18 Sierpnia 2007, 19:42
Co jest? Kruk na urlopie zdaje się, reszta... też? Mam jutro oddawać chętnemu czy co?
Rzecz znana w Polsce od ładnego już czasu. Cytat dość dokładnie nakierowuje na temat przewodni.
Kruk Siwy - 18 Sierpnia 2007, 21:33
Urlop urlopem... ale czy przypadkiem to nie jest Wędrowiec Fritza Leibera?
gorat - 18 Sierpnia 2007, 21:37
Zgadza się. Cóż więcej trzeba?
Kruk Siwy - 18 Sierpnia 2007, 21:42
Vainte przyglądała się modelowi Alpeasaku gdy fargi przekazała jej wiadomość o przybyłym do portu uruketo.
Jedno zdanko ale podane wszystkie potrzebne informacje... jakby co jeszcze cóś podpowiem.
Gwynhwar - 18 Sierpnia 2007, 21:56
Harry Harrison, któryś Eden?
mBiko - 18 Sierpnia 2007, 21:57
Harry Harrison - Eden ( któraś z części)
Kruk Siwy - 18 Sierpnia 2007, 22:02
Gwynhwar, pierwsza i zadaje. Harrison Na zachód od Edenu.
Gwynhwar - 18 Sierpnia 2007, 22:21
Cytat | -Szminka ci się rozmazała- zauważyła Olga i zachichotała.- Umiesz malować usta?
-Oszalałaś? Oczywiście, że nie.
-Nauczę cię, to proste. I tak masz szczęście, Anton.
-Czemu?
-Gdybyśmy zamieniali się tydzień później, musiałbyś się nauczyć korzystać z podpasek.
-Jak każdy normalny mężczyzna oglądający reklamy umiem to robić perfekcyjnie. Podpaskę należy oblać jadowicie niebieskim płynem, a następnie z całej siły ścisnąć w garści.
|
mBiko - 18 Sierpnia 2007, 22:46
Łukanienko, któryś z Patroli (Straży), chyba dzienny.
W każdym razie zamiana Antona z Olgą.
Gwynhwar - 18 Sierpnia 2007, 22:49
Łukjanienko, ale Nocny Zadajesz
mBiko - 18 Sierpnia 2007, 23:03
Oczywiście, pomyliła mi się kolejność Patroli.
Cytat | - My mamy węże, wiesz? - Otworzyła torbę przytroczoną do pasa i pokazała mu grzechotnika. - Wykrywa miny lepiej niż kot. Nie boi się psów.
- Ale jest dziewięć razy wolniejszy od przeciętnego kota - Wagner zaciągnął się dymem ze skręta i oddał go pani pułkownik. - Gdzieś się nauczyła tak mówić po polsku, Zuzia?
- Mój ojciec był Polakiem.
- Był?
- Taaaa... Zastrzelili go pod Savannah, był w ochronie konwojów.
- Oooo... To już nie pierwszy Polak, któremu tam skroili tyłek. |
Chyba łatwe, co?
Słowik - 18 Sierpnia 2007, 23:08
Xavras Wyżryn?
|
|
|