To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

dalambert - 3 Sierpnia 2017, 12:58

Kruk Siwy, może i masz rację, film niezły ale narracja "nowoczesne" popieprzona.
Kruk Siwy - 3 Sierpnia 2017, 13:25

co prawda to prawda. Sekwencja lądowa trwa tydzień, morska dobę, a lotnicza godzine.
"Czterdzieści minut nad Dunkierka".

LadyBlack - 7 Sierpnia 2017, 10:04

Goria napisał/a
Valerian - film w porządku. Ma kilka zabawnych momentów, ale też ma trochę niepotrzebnych (oczywiście to mój osobisty odbiór). Wizualnie przepiękny. Wydaje mi się, że dzieciom i młodzieży może się bardzo podobać, natomiast dla dorosłego może być trochę za naiwny, zbyt przewidywalny? Ale z drugiej strony ta przewidywalność nie zmusza do myślenia (co jest dobre, kiedy człowiek jest zmęczony), pomimo zamierzonego przez twórców dramatyzmu sytuacji. Właściwie całkowicie, ale nie wiem, czy celowo, usunięto ambiwalencje moralną. Być może wynika to ze zbyt schematycznie-baśniowo potraktowanej warstwy wizualnej i gry aktorskiej?
Jeśli chodzi o główną parę, to Cara Delevingne dominuje swojego partnera zarówno aktorsko jak i właściwie fizycznie. W tym zestawianiu to ona czasami wydaje się bardziej męska, ze swoimi bardzo ostrymi rysami twarzy, mocną szczęka, budową ciała współczesnej modelki (wysoka, mocne kości, brak tali, biustu i kobiecych bioder - chociaż stara się nimi kręcić), oraz ostrą grą/zachowaniem. Valerian wygląda przy niej jak chłopiec, ciemnowłosy Leonardo Di Caprio z Niebiańskiej Plaży, który dorwał się do ocalałej skrzynki z rumem i zaczął ją bardzo szybko opróżniać. To nie jest dla mnie Valerian z komiksu. Wątek ich romansu wyciągnięty na pierwszy plan w takim zestawieniu, zaczyna trochę drażnić. Ale to też zależy co kto lubi.
Nie do końca zrozumiałam dlaczego zwierze nazwane Mul Converter istniejące poza planetą Mul nie sugerowało, że na planecie Mul istniało życie oraz, że był z nią (planetą - a raczej zamieszkującymi ja istotami) w przeszłości jakikolwiek kontakt. Ale być może coś przeoczyłam, nie wiem.


Valerian. Zgadzam się z Gorią. Właściwie, to powielę wrażenia :wink:
Wizualnie piękny. Wielka przyjemność z oglądania. Piękna rasa Pereł, inni kosmici też świetni. Alpfa bardzo fajnie przedstawiona. Dosłowny zlepek modułów i kultur.
Targ w innym wymiarze super. Przedstawienie wydarzeń w dwóch rzeczywistościach strasznie "męczy", trzeba się skupić, by ogarnąć przestrzeń, ale wrażenia naprawdę ciekawe.
Polowanie na meduzę cudne.
Cesarz-smakosz i jego ochmistrzyni(?) ubawili mnie setnie.

Sama opowieść to kolejna kosmiczna bajka. Przyjemna, ale dziurawa. Nie znam komiksu, więc być może dlatego umyka mi kilka szczegółów:
Spoiler:

Jest tego więcej, ale to najistotniejsze dla całej akcji.

Bohaterowie niestety średnio. Główna para letnia taka, miła, ale bez charyzmy. Willis i Jovovich to była para z charyzmą, a DeHaan i Delevigne to takie słodkie dzieciaki i nic więcej. Bardzo szkoda, bo moja ocena filmu poszłaby mocno w górę, gdyby tych dwoje potrafiło rozegrać między sobą to kosmiczne tango.
A' propos... jakżesz mnie irytowały te romansowe wstawki. Łomatko! Ciepłe kluchy takie, bez ognia, bez wigoru, bez polotu. Wyciąć 2/3 z tego, zwłaszcza koniec i będzie dużo lepiej.

Za to postacie drugoplanowe i epizodyczne bardzo na plus. Komandor nie był jakoś bardzo demoniczny, ale wiarygodny, prawdziwa wojskowa gnida.
Generał fajny, spokojny i sensowny. Odrobina zdrowego rozsądku w ogólnym zamieszaniu.
Poza tym Bubble milutka, nawet się nie spodziewałam, że tak fajnie wyjdzie Rihannie występ w filmie.
Alfons Jolly, Pirat Bob, przewodnik Thaziit i trzy kaczkołaki-gargulce pięknie rozegrane i wprowadzające koloryt lokalny postacie. Bardziej zapadają w pamięć niż główni bohaterowie, niestety.

Mimowolnie porównywałam do Piątego elementu i stwierdzam, że do tego poziomu duuużo brakuje.
Ale nie jest źle. Warto zobaczyć, bo to kolejny kosmiczny świat do kolekcji. Ładnie zrobiony i przedstawiony.
Wyłączamy myślenie i zanurzamy się w kolejnym pięknym widowisku :mrgreen: .

figurant - 8 Sierpnia 2017, 12:15

Pewnie wszyscy już widzieli ale wklejam na wszelki wypadek. Film od Neilla Blomkampa:
https://www.youtube.com/w...lcdFE6R&index=3

Chal-Chenet - 11 Sierpnia 2017, 10:06

Guardians of the Galaxy Vol. 2 (Strażnicy Galaktyki 2)

Przyjemny sequel. Trochę gorszy od pierwszej części, ale ostatecznie bawiłem się dobrze, a o to chodzi w kinie tego typu.
Dużo tu akcji i humoru, który na szczęście nie osiąga poziomu żenady, parę razy można się uśmiechnąć z serwowanych przez bohaterów żartów.
Na tę chwilę jest to, jak dla mnie, jedna z najciekawszych serii kinowego Marvela.

7/10

Luc du Lac - 11 Sierpnia 2017, 10:49

#Wszystko gra - Polski musical (oksymoron)

hmmm, film jak to polski film, czyli raczej słaby
natomiast clue zabawy czyli muzyka/piosenki - lepiej niż dobrze.
Wybór piosenek* lepszego sortu (Komeda, Osiecka), wokalnie też znakomicie (Preis to wiadomo, ale zaskakująco Fabijański) aranżacje odświeżono i przekomponowano - też w porządku - nawet kilka brzmi zaskakująco po nowemu i nadal świetnie.

czyli można obejrzeć - ale równie dobrze posłuchać.

------------------

na HBO z jakiejśtam okazji robią maratony StarWarsowe
bez większego zaangażowania leciało toto w czasie dnia wczoraj (odc 1-3)
więc co jakiś czas łypałem (-iśmy) na tv okiem...

jakie to krwa jest słabe ! (nigdy nie byłem fanem 2 trylogii Lucasa - ale w kinie oczywiście na premierach obecny)
dialogi niczym spod ręki scenarzysty WiedźminaTVP, ogólny prymitywizm scenariusza, pomysłów w nim zawartych, miałkość intelektualna postaci, pompatyczno-patetyczna nędza..... a Polski dubbing tylko podkreśla kompromitację tego cyklu...

Goria - 13 Sierpnia 2017, 19:55

LadyBlack, Do Valeriana - mnie te romantyczne wstawki rozwalały podobnie do ciebie. Po prostu jakby wciśnięte na siłę. Zapytałam się swojego partnera i dla niego one także były kompletnie nieprzekonywujące.

Informator z 1999. Rewelacyjny film, świetna gra aktorska, pięknie za- i roze-grany. Nie wiem, jak ja go mogłam nie obejrzeć wcześniej.

ihan - 13 Sierpnia 2017, 21:10

Lady Black, chyba podobnie widzę Valeriana :) , wątek romansowy do wywalenia całkowicie, bo i głupawy i nieprzekonywujący. A tak, ile radochy pośrodku. Wędkarze, dziobaki trzy, sokół Millenium o imieniu Alex (tak, wiem, komiks był przed i to raczej w drugą stronę, ale cóż jak dla mnie SW to kanon kanoniczny), Alpha - pięęekna, posiłek cesarza rewelacja, Bubble gdyby wyciąć łzawą końcówkę bardzo fajna. Wizualnie milusieńko i chyba też częściowo tak jakoś naiwnie, zaskakująco mała dawka cynizmu, acz
Spoiler:
. Co do głównych bohaterów, jakiś tam plus jest, Dane DeHaan ma piękny głos. No dobrze, najmniej podobał mi się konwerter za przeproszeniem srający perłami, i powiedzmy ten wątek, ale ja klimatów okołoawatarowych niespecjalnie toleruję.
Chętnie ciąg dalszy zobaczę w każdym razie (zwłaszcza, że już wątku romansowego nie będzie jak ciągnąć, co najwyżej bohaterowie będą znudzonym sobą małżeństwem).

figurant - 16 Sierpnia 2017, 10:38

Atomic Blonde daje radę. Nie rozumiem tych co się jarają Sofią Boutellą. Przy Charlize Theron to uboga krewna.
Chal-Chenet - 18 Sierpnia 2017, 11:15

Cube Zero

Sequel nikomu do niczego niepotrzebny. Pierwszy, enigmatyczny "Cube" nie potrzebował żadnych kontynuacji. Te powstały, i jak się można było spodziewać, zawiodły. Próba wyjaśnienia kto stoi za sześcianem nie jest potrzebna, cała siła oryginalnego pomysłu tkwiła w tym, że nie było tego wiadomo. Koncepcja przerażała i nie potrzebowała dosłownego wyjaśnienia.

3/10

thinspoon - 18 Sierpnia 2017, 23:19

Dziś zobaczyłem najgorszy horror, jaki kiedykolwiek został nakręcony. "Ouija: Eksperyment". Myślę, że to fanowski projekt studentów, których odrzucili na egzaminach wstępnych do szkół aktorskich, ze względu na zerowe umiejętności, niskie IQ i ogólny niedorozwój umysłowy. "Sharknado" i" Ludzka stonoga' przynajmniej bawią po trzecim piwie. To jest dużo gorsze i jeszcze nudne.
Chal-Chenet - 20 Sierpnia 2017, 16:19

Ghost in the Shell (2017)
Przyjemne kino. Historia angażuje i jest niegłupia (oryginał widziałem dawno temu i mało pamiętam, inna sprawa jest taka, że nie cierpię anime, nie moja estetyka). Scarlett pasuje do roli, a film wizualnie jest bardzo ok.
7/10


The Void
Naprawdę oldschoolowy horror. Pomysł wyjściowy ciekawy, czasami niestety widać braki budżetowe (guma i flaki jak w klasykach gore), ale pod względem nastroju jest ok i mocno lovecraftowsko.
7/10


A Cure for Wellness (Lekarstwo na życie)
Całkiem przyjemny film, do pewnego momentu mocno czarujący tajemniczym nastrojem. W pewnym momencie zaczyna się jednak lekki zjazd fabularny. Mimo to seansu nie żałuję.
6/10


Ant-Man
Taki typowy Marvel - lekko, łatwo i przyjemnie. Nie powiem, żebym takiego kina nie lubił. Bawiłem się dobrze, a o to chyba chodziło.
7/10

Lowenna - 20 Sierpnia 2017, 18:56

La la land. Zieeew
Fidel-F2 - 23 Sierpnia 2017, 10:32

La La Land Pastelowa, komiksowa, wizualnie przyjemna dla oka banalna historia. Muzycznie bardzo ładnie. Drugie dno? No coś tam o ciężkim życiu w Hollywood jest, ale takie tam, nocnepolakówrozmowy bywaja głębsze. Drugi raz nie dał bym razy obejrzeć, zasnąłbym. Ale scieżkę muzyczną mógłbym mieć na płycie. Słuchałbym.
6/10

jewgienij - 24 Sierpnia 2017, 20:20

Banał z rodzaju takich - wymyślmy jakąś historię na poczekaniu pod banalną muzykę (nieważne, czy tu było akurat na odwrót). Dżezowy pianista i utalentowana aktorka.
Udało się.
Choć moja czteroletnia siostrzenica wymyśliłaby za pomocą lalek lepszą i mniej przewidywalną fabułę.

Luc du Lac - 24 Sierpnia 2017, 21:08

Wow. Z niebytu.
jewgienij - 24 Sierpnia 2017, 21:12

Też mi miło Cię spotkać ponownie.
Luc du Lac - 24 Sierpnia 2017, 21:29

Przeczytałem twoją książkę.
ihan - 24 Sierpnia 2017, 21:37

O Bogowie na dole. Luc, czy Magnis został twoim idolem w kwestii stylu?
jewgienij - 24 Sierpnia 2017, 21:59

Rozmawiamy o La-La ?

To ja jadę dalej. Oparcie filmu na naiwnym schemacie: fajny chłopak, fajna dziewczyna, starają się o sukces - jest tak rozbrajająco banalny, że potrzebowałby prawdziwych hitów, prawdziwej choreografii, żeby to unieść. Fabuła jest kościółkowo poprawna, bez żadnego humoru, zawirowań, ironii. A muzyka z tego czegoś zostaje w uszach? Tak jak kawałki choćby z Chicago? Nie. Czołowy motyw jest sentymentalny do bólu, a jedyne, co wpada w ucho, to Take on me Aha, tylko gorzej wykonane niż w oryginale.

Chal-Chenet - 26 Sierpnia 2017, 14:13

Her (Ona)

W nie do końca przekonujący sposób na interesujący temat.
6/10

Luc du Lac - 26 Sierpnia 2017, 16:32

Zdecydowanie lepsze niż oceniasz.
Fidel-F2 - 26 Sierpnia 2017, 18:28

Luc du Lac +27
jewgienij - 26 Sierpnia 2017, 22:35

Film niby fajny, ale szybko wyleciał mi z głowy. Taki późny "Woody Allen" :) , na nieszczęście zrobiony nie przez Allena.
nureczka - 27 Sierpnia 2017, 18:40

Dyskusja o muzyce z jewgienijem nieoczekiwanie pchnęła mnie do obejrzenia "Aleksandra Newskiego". Pokrętne bywają drogi kinomana :)
jewgienij - 27 Sierpnia 2017, 18:46

Na ten film zabrali kiedyś, dawno temu, dzieci w Nowej Hucie ( wśród nich moja mamę). Przy filmowym wrzucaniu dzieci do ognia na sali wybuchła panika i trzeba było przerwać seans. Ja to znam tylko z opowieści, ale ten teutoński motyw Prokofiewa cały czas mam w uszach.
Luc du Lac - 28 Sierpnia 2017, 11:17

Valerian i miasto 1000 planet (czy jakoś tak) Luca Bessona

no cóż - mi się film podobał i to nawet bardzo, tym razem dostałem dokładnie to czego oczekiwałem*. Czyli fajną opowiastkę fantazyspejsoperową, aktorzy jakoś szczególnie mię nie uwierali /co tam ludziom się przewija w reckach/opiniach/
facet w typie młodego DiCaprio, laska jak Mila J. ale bląd/biały - w wieku bliżej nieokreślonym, równie dobrze mogą mieć naście jaki o 30 lat.
wizualnie film oczowypas, scenariusz - prosta historyjka o ratowaniu świata - tutaj dodam że komiksu nigdy nie czytałem (bodaj w komiksie-fantatsyka wychodził, ale od początku kreska mi nie podchodziła)
kilka scen w filmie wymiata - np. taniec na rurze / cała scena / Rhianna*
a i jeszcze taka uwaga - film zbliżony w tematyce " co do zasady" do Avatara - od razu mnie to na oczy się rzuciło, a nie zauważyłem żeby ktoś o tym pisał

ogólnie - świetna zabawa dla rodziny, polecam

i bez kozery dam 7,87/10

*bo na przykład 5-ąty element był przezjębistym rozczarowaniem (jednym z większych w tamtym czasie)

thinspoon - 28 Sierpnia 2017, 11:26

Jaka znowu Beyonce? :mrgreen:
Luc du Lac - 28 Sierpnia 2017, 11:41

Rhainna - poprawiam
nie rozróżniam

m_m - 28 Sierpnia 2017, 14:14

Luc du Lac napisał/a

*bo na przykład 5-ąty element był przezjębistym rozczarowaniem (jednym z większych w tamtym czasie)

Dziwnym byłeś (zakładam) nastolatkiem :fp:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group