To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Romuald Pawlak.

Romek P. - 7 Grudnia 2006, 19:04

Dracena:
Cytat
I do czego to doprowadza Wilcza krew? :D :D :D
:bravo :bravo :bravo

No formalnie strach sie bać, bo tam są jeszcze smoki! ;P


Gorim1, dzięki za pozytywną ocenę "Liści". To najdziwniejszy tekst, jaki popełniłem, zupełnie niepodobny do całej reszty mojej pisaniny - i uczciwie wyznam, że się bardzo obawiam jego przyjęcia :)

Dracena - 7 Grudnia 2006, 19:16

Myślę, że się nie masz co obawiać, to śliczny nastrojowy tekst. :) Podkradłam go Wiedźmie i nie żaluję :)
gorat - 7 Grudnia 2006, 20:21

Tak rozmawiacie, jakby te liście były gdzieś poza zbiorem. Jeśli tak, to gdzie? :(
Romek P. - 7 Grudnia 2006, 20:29

Bo chodzi o opowiadanie "Jak liście z drzew" w Tempus Fugit 2, a nie o zbiór opowiadań "Wilcza krew, smoczy ogień" :)
Romek P. - 7 Grudnia 2006, 20:30

Dracena:
Cytat
Myślę, że się nie masz co obawiać, to śliczny nastrojowy tekst. :) Podkradłam go Wiedźmie i nie żaluję :)

Cieszę się :) znaczy, nie że podkradłaś, tylko że nie był to czas stracony :)

gorat - 7 Grudnia 2006, 20:34

Niech to #%$#, przez was będę musiał ten drugi tom kupić - pierwszy już mam, to dlatego :|
Romek P. - 7 Grudnia 2006, 20:37

No wiesz, tam jest osiem opowiadań, w tym Kossakowska, Kołodziejczak i Pilipiuk :)
gorim1 - 7 Grudnia 2006, 20:45

Romek P., mam inne spojrzenie bo to drugie opowiadanie twoje jakie przeczytałem
mi się akurat podobało

gorat - 7 Grudnia 2006, 20:49

Kołodziejczak? Niech to #&%$&, kasy nie mam - wreszcie bym go sobie poczytał, ledwo co znam. Jeszcze się "To jest Polska. HURA!" dopomina :/
Deprecha mnie ostatnio dopada, gdy zaglądam do Empiku :cry:

gorim1 - 7 Grudnia 2006, 20:55

gorat, nie tylko ciebie
Romek P. - 7 Grudnia 2006, 21:13

Dołączę się do tego żałobnego chóru. Wchodzę do księgarni, widzę siedem książek po 30-70 zł, które bym kupił, gdybym miał kasę, wychodzę grzecznie z księgarni i zaczynam wyć z rozpaczy niby wilk...
... odstraszając pozostałych klientów, żeby mi nie wykupili tych smaczności, zanim nie zorganizuję na nie pieniążków ;p

Aga - 8 Grudnia 2006, 20:39

To nie tylko ja pochlipuję, wychodząc z księgarni z pustymi rękami, podczas gdy na półce leży calutka "Historia życia codziennego", na którą na pewno nie dostanę teraz pieniędzy... Jedyny sposób - zarobić. W przerwie między szkołą i szkołą :lol:
Romek P. - 9 Grudnia 2006, 15:55

Aga:
Cytat
To nie tylko ja pochlipuję, wychodząc z księgarni z pustymi rękami, podczas gdy na półce leży calutka Historia życia codziennego, na którą na pewno nie dostanę teraz pieniędzy...


Ha! Dostałem na urodziny tych pięć tomów! Mniam, bardzo smaczna rzecz.

Marcin Wroński - 9 Grudnia 2006, 16:08

Panie Autorze P. Romku, Szacowny Jubilacie, z okazji Twojego święta (i zapisz sobie, żeby znowu nie było, że życzeń nie złożyłem! :D ) przyjmij różne wyrazy w aspekcie pracy zawodowej i życia osobistego. Myślę, że będę wyrazicielem, jeśli wraz z życzeniami poproszę Cię o zapełnienie literkami do następnego Jubileuszu jeszcze większych płacht papieru. Sto lat, sto lat... a kto z nami nie wypije... :bravo
Selithira - 9 Grudnia 2006, 17:13

Romek P. napisał/a
Ha! Dostałem na urodziny tych pięć tomów! Mniam, bardzo smaczna rzecz.


Ciekawe, od kogo? :) To musiała być naprawdę kochana osoba :) I o dobrym sercu :P

Romek P. - 10 Grudnia 2006, 10:07

Marcin Wroński:
Cytat
przyjmij różne wyrazy w aspekcie pracy zawodowej i życia osobistego.


Dziękuję-przyjmuję :) tylko chyba załącznik się zgubił :P

Cytat
Myślę, że będę wyrazicielem, jeśli wraz z życzeniami poproszę Cię o zapełnienie literkami do następnego Jubileuszu jeszcze większych płacht papieru.


Nooo, do maja to coś się zapełni, mam nadzieję :)

Aga - 10 Grudnia 2006, 17:17

Romku, zadziałałam i może dostanę to pod choinkę. Bo że smakowita rzecz, to mnie nie musisz przekonywać. Instytucja ciotki to jednak dobra instytucja ;)
gorat - 10 Grudnia 2006, 21:14

Widzę, że nikt się nie przejął tym, że w Dzienniku zaczęli głosić oczywistości :P Niedawno był artykuł (w dziale Nauka) "Mędrcy z morskich głębin".
Romek P. - 12 Grudnia 2006, 10:24

Aaaa, ja po prostu rzadko mam "Dziennik" w rękach. Ale jeśli napisali to, czego się domyślam, że napisali - no to od roku czy dwóch jest rozważane serio, choć mówiło się o tym w chwili, kiedy ja się zainteresowałem humbakami :)
Romek P. - 12 Grudnia 2006, 10:25

A teraz będę się paskudnie chwalić :) jest już pierwsza recenzja z "Wilczej krwi, smoczego ognia". Oby więcej takich :)
hrabek - 12 Grudnia 2006, 10:29

Skonczylem niedawno czytac Czarem i Smokiem. Bardzo mi sie podobalo. Bylem nawet zaskoczony jak bardzo, bo znam proze Romka i nie jestem jakims super wielkim jej fanem. Pewnie, ze pisze bardzo dobrze, niemniej jednak nie bardzo trafial do mnie humor prezentowany w krotkich formach. Tymczasem Pogodnik trzeciej kategorii wciagnal mnie niczym traba powietrzna i milo spedzilem z nim czas. Mikolaj zostal juz poinformowany, ze istnieje drugi tom tego dziela :)
Romek P. - 12 Grudnia 2006, 10:37

Widzisz, ja po latach pisania dotarłem do punktu, w którym tak naprawdę lepszy jestem w książkach. Mam tam miejsce dla siebie, na te wszystkie tła, dygresje, które uwielbiam, albo poważne dryfy, jeżeli mam ochotę skoczyć w bok :)
Chyba, że jak w "Wilczej krwi", piszę zbiór opowiadań w formie ksiązki, taki concept album - on też jest chyba dobry :)

hrabek - 12 Grudnia 2006, 10:40

No tego to nie wiem, niedane mi bylo przeczytac. Ale jesli to cos na ksztalt zbioru opowiadan o Wiedzminie, ze niby osobne opowiadania, ale ulozone chronologicznie i bardzo czesto nastepne nawiazuja do poprzednich, to pewnie mozna by to traktowac jak ksiazke.

Swoja droga czy taki zbior opowiadan powiazanych ze soba nie tylko osoba bohatera, czy miejsca akcji, ale i wydarzeniami, czy chronologia nazywa sie jakos? Bo zwykly zbior opowiadan (kazde inne) to nie jest, a powiesc niby tez jeszcze nie. Taka forma posrednia, ale nie wiem, czy ma to jakas oddzielna nazwe? Moze warto by jakas wymyslec dla rozroznienia, bo to, przynajmniej dla mnie, bardzo wartosciowa informacja.

hjeniu - 12 Grudnia 2006, 10:44

To ja się przyznam, że przeczytałem "Wilczą krew, smoczy ogień" świetna lektura chociaż chodzę przez nią niedospany - o 23-ciej poszedłem na ostatniego papieroska z książką, gdy skończyłem okazało się, że jest pierwsza :mrgreen: Nie wiem co można więcej powiedzieć (jak się nie ma do czego przyczepić to nie mam o czym pisać :twisted: ) Dzięki Romek, czekam na więcej :D
Romek P. - 12 Grudnia 2006, 10:53

count:
Cytat
No tego to nie wiem, niedane mi bylo przeczytac. Ale jesli to cos na ksztalt zbioru opowiadan o Wiedzminie, ze niby osobne opowiadania, ale ulozone chronologicznie i bardzo czesto nastepne nawiazuja do poprzednich, to pewnie mozna by to traktowac jak ksiazke.

Swoja droga czy taki zbior opowiadan powiazanych ze soba nie tylko osoba bohatera, czy miejsca akcji, ale i wydarzeniami, czy chronologia nazywa sie jakos?


Ja sobie dawno temu wymyśliłem "Wilczą krew, smoczy ogień", jako szereg opowiadań, w różnych epokach, ale z tymi samymi motywami, pokazywanymi trochę odmiennie w zależności od bohatera i epoki właśnie. No i z puentą... bo ostatnie opowiadanie, choć oczywiście samodzielne, jednak nieprzypadkiem jest właśnie takie, jakie jest: podzielone na dwa wątki :)

Dla mnie to książka, nie zbiór opowiadań. Nie znam innej nazwy, używam więc muzycznego terminu concept album.


hjeniu:
Cytat
To ja się przyznam, że przeczytałem Wilczą krew, smoczy ogień świetna lektura chociaż chodzę przez nią niedospany - o 23-ciej poszedłem na ostatniego papieroska z książką, gdy skończyłem okazało się, że jest pierwsza :mrgreen: Nie wiem co można więcej powiedzieć (jak się nie ma do czego przyczepić to nie mam o czym pisać :twisted: ) Dzięki Romek, czekam na więcej :D


To ja dziękuję, bo chyba każdy z piszących chciałby coś takiego właśnie przeczytać. To motywuje do dalszej pracy.

Będzie więcej, zdecydowanie będzie wiecej takich tekstów. Bo ja w tę stronę właśnie chcę iść, a jedynym ograniczeniem byłaby klęska "Wilczej krwi" - no bo wiadomo, Fabryka nie jest firmą samobójczą :D jednak pierwsze reakcje wskazują na to, że się z Wami, czytelnikami, spotkałem w miłym miejscu dla obu stron :)

Niesamowicie się z tego cieszę.

Rafał - 12 Grudnia 2006, 10:56

Romku, czy dobrze mi się kojarzy z towją osobą temat Bizancjum? Czy to właśnie ty miałeś tworzyć coś w tamtych klimatach?
Romek P. - 12 Grudnia 2006, 11:03

Dobrze Ci się kojarzy. Jest jedno opowiadanie w "Wilczej krwi" - w planach wydawnictwa Red Horse na przyszły rok jest powieść nieco dziwna i w zasadzie niefantastyczna, ale o podbiciu Polski przez Bizancjum :D

A ja... cóż ja? Ja otóż mam zamiar na początku przyszłego roku usiąść do pewnej noweli w realiach późnobizantyńskich :)

Rafał - 12 Grudnia 2006, 11:08

Dostaję dreszczy na myśl o Bizancjum. Smutny koniec wspaniałego imperium. Z jednej strony Bizancjum fascynuje, z drugiej przejmuje smutkiem. Czego się spodziewać?
Romek P. - 12 Grudnia 2006, 11:14

Rafał:
Cytat
Dostaję dreszczy na myśl o Bizancjum. Smutny koniec wspaniałego imperium.


Mnie bardziej porusza proces degeneracji, który trwał kilka wieków. To niesamowite trwanie w zawieszeniu pomiędzy dwiema rosnącymi potęgami: Zachodnią Europą i (zbiorczo zbieram różne fale) Turkami...

Cytat
Z jednej strony Bizancjum fascynuje, z drugiej przejmuje smutkiem.


Wiesz, myślę sobie, że jest piękna książka to właśnie oddająca, a nie wiem, czy ją znasz? Chodzi o "Czarnego anioła" Miki Waltariego. Piękna i poruszająca... choć na długo zniechęciła mnie do pisania o Bizancjum :)

Cytat
Czego się spodziewać?


?

Rafał - 12 Grudnia 2006, 11:30

No wiesz, jakiego nastroju, bo klimaty bizantyjskie ... różnie nastrajają człowieka, a smutku i przygnębienia bym nie zniósł, choć z drugiej strony nie jestem w stanie wyobrazić sobie czegoś takiego wychodzącego spod twojego pióra. :wink:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group