Gry o tron - Piłka skopana, a sprawa polska
mad - 29 Kwietnia 2010, 00:29
Brawo, Intrer!
Kolejorz faktycznie zagrał słabo, ale jednak udało się wygrać. Który to mecz z kolei Lewandowskiego bez gola? Chyba chłopak za bardzo przejęty jest transferem. Ilu już w ten sposób zniszczyło swoje kariery?
Adanedhel - 29 Kwietnia 2010, 09:47
Ano, pokazali ile jest warta Barcelona grająca z dobrym przeciwnikiem. Mourinho taktycznie zdeklasował Guardiolę.
Ale najbardziej podobało mi się chamstwo kogoś z obsługi stadionu. Włączenie zraszaczy, żeby wygonić cieszących się piłkarzy Interu z boiska, sporo mówi o przegranym klubie.
mad - 29 Kwietnia 2010, 19:54
Brawo Inter
Dziwna była niemoc Barcelony. Przed strzeleniem gola właściwie nic nie wskazywało na to, by w końcówce były emocje. Inna sprawa, co by się stało, gdyby gol jednak padł na samym początku 2. połowy?
dzejes - 29 Kwietnia 2010, 21:31
No niestety Barca w żaden sposób nie zasłużyła na awans. Inter za to w moich oczach pokazał walkę do końca, gryzł trawę, walczył do upadłego - aaaale żadnego geniuszu Wielkiego Bufona to ja tam nie widziałem. Niesamowita ambicja, motywacja jak najbardziej.
W finale stawiam na .... nie wiem. To może być naprawdę ciekawy mecz.
Chal-Chenet - 29 Kwietnia 2010, 23:56
Atletico się nie poddało przy stanie 2:0 dla Liverpoolu i ich wysiłki zostały nagrodzone. Mecz skończył się wynikiem 2:1 dla Anglików, ale dzięki bramkom strzelonym na wyjeździe (kolejna głupota, wolałbym, żeby nie było tego przepisu...) to Hiszpanie zagrają w finale Ligi Europejskiej. Z Fulham.
mad - 30 Kwietnia 2010, 00:18
Pamiętam rywalizację Inter - Bayern w Pucharze Europy w roku... ciężko powiedzieć, którym. Archiwiści moga poszukać.
Jazda była niesamowita: w pierwszym meczu w Monachium wygrał 2-0 Inter, ale w rewanżu Bayern wygrał na wyjeździe 3-1 i awansował.
Chyba wyników nie pomyliłem.
jewgienij - 30 Kwietnia 2010, 01:05
Adanedhel napisał/a | Ano, pokazali ile jest warta Barcelona grająca z dobrym przeciwnikiem. Mourinho taktycznie zdeklasował Guardiolę. |
Szacunek za to dla Interu. Obrona jest taką samą umiejętnością jak atak, choć mniej widowiskową. Barca była bezradna.
Adanedhel napisał/a | Ale najbardziej podobało mi się chamstwo kogoś z obsługi stadionu. Włączenie zraszaczy, żeby wygonić cieszących się piłkarzy Interu z boiska, sporo mówi o przegranym klubie. |
Nie o klubie, bez przesady już. Po prostu jakiś Jose frustrat emocjonalnie i małostkowo zareagował.
Adanedhel - 30 Kwietnia 2010, 09:23
jewgienij napisał/a | Nie o klubie, bez przesady już. Po prostu jakiś Jose frustrat emocjonalnie i małostkowo zareagował. |
Nigdzie poza Barceloną czegoś takiego nie zauważyłem.
A Liverpool zagrał żałośnie. Bramki wyjazdowe i ich głupota to jedno. Przyczyniły się do zarżnięcia niezłego przed przerwą meczu. Ale z drugiej strony Benitez powinien polecieć za decyzje, jakie podejmował. To nie tyle Atletico wygrało dwumecz, co Liverpool przegrał na własne życzenie.
hrabek - 30 Kwietnia 2010, 09:51
Adanedhel napisał/a |
Nigdzie poza Barceloną czegoś takiego nie zauważyłem. |
http://www.zczuba.pl/zczu..._w_sporcie.html
Adanedhel napisał/a | A Liverpool zagrał żałośnie. Bramki wyjazdowe i ich głupota to jedno. Przyczyniły się do zarżnięcia niezłego przed przerwą meczu. Ale z drugiej strony Benitez powinien polecieć za decyzje, jakie podejmował. To nie tyle Atletico wygrało dwumecz, co Liverpool przegrał na własne życzenie. |
Może na poziomie półfinału europejskiego pucharu nie ma to znaczenia, ale jeśli np. Polakom uda się strzelić gola na Camp Nou w eliminacjach do LM to taka bramka powinna być premiowana. Bo jakość jednego i drugiego stadionu znaczenie ogromne ma.
Matrim - 30 Kwietnia 2010, 10:05
Aktor dramatyczny
I dobrze, że Barca odpadła To powyżej przebija nawet niegdysiejszą kreację Rivaldo
Adanedhel - 30 Kwietnia 2010, 10:18
hrabek napisał/a | http://www.zczuba.pl/zczu..._w_sporcie.html |
No i?
A z bramkami wyjazdowymi jest taki problem, że częściej zabijają rewanże, niż w nich pomagają. I nie ma znaczenia, kto gra. Nie widzę sensu w argumencie z Camp Nou i Polakami. Potem tamci też mogą strzelić wyjazdowe bramki i nic z tego nie wynika, poza nierównością.
hrabek - 30 Kwietnia 2010, 10:28
A według mnie bramki wyjazdowe powinny zostać. I tyle.
Pisałeś, że nigdzie poza Barceloną czegoś takiego nie widziałeś. No to Ci pokazałem. Nie musisz dziękować.
Adanedhel - 30 Kwietnia 2010, 10:36
Jak uważasz. Dla mnie za często zabijają grę.
I wszystkie te filmy pokazują przypadki. Dalej nie widziałem czegoś takiego, jak w Barcelonie.
jewgienij - 30 Kwietnia 2010, 11:14
Matrim napisał/a | Aktor dramatyczny
I dobrze, że Barca odpadła To powyżej przebija nawet niegdysiejszą kreację Rivaldo |
Ale Didy z Milanu chyba jeszcze nie przebił
http://www.youtube.com/wa...feature=related
To niestety powszechne dosyć komedianctwo, zwłaszcza u południowców. Wniosek z tego jeden - nie dotykać rękami twarzy zawodnika.
Co do bramek na wyjeździe, to rzeczywiście to przekombinowane trochę. Ale są i zalety. Wzrasta dramaturgia, mniejsze ryzyko dogrywek i karnych, a w dodatku radość z bramki strzelonej na wyjeździe ma zupełnie inny smak niż przy zwykłym golu. Ja bym zostawił tak jak jest.
Chal-Chenet - 30 Kwietnia 2010, 11:25
Mniejsze ryzyko dogrywek i karnych? Ja właśnie na dogrywkę i karne często mam właśnie nadzieję, więcej emocji, niekiedy istna wymiana ciosów, zawodnicy zmęczeni, ale wciąż walczący. Niech ktoś strzeli bramkę w dogrywce i już miło patrzeć jak druga drużyna mimo zmęczenia zaczyna walczyć jeszcze bardziej.
I mam pytanie, a Anglii zdaje mi się, że tego nie ma, prawda? (W którymś z pucharów, tak mi się wydaje...)
jewgienij - 30 Kwietnia 2010, 11:38
Chal-Chenet napisał/a | Mniejsze ryzyko dogrywek i karnych? Ja właśnie na dogrywkę i karne często mam właśnie nadzieję, więcej emocji, niekiedy istna wymiana ciosów, zawodnicy zmęczeni, ale wciąż walczący. Niech ktoś strzeli bramkę w dogrywce i już miło patrzeć jak druga drużyna mimo zmęczenia zaczyna walczyć jeszcze bardziej. |
Dogrywki i karne kiedyś uwielbiałem.
Potem stały się zmorą wszystkich decydujących starć od ćwierćfinałów w górę. Szachowe "arcymistrzowskie" remisy 0-0 albo co najwyżej 1-1, jak przypadkiem coś wpadło.
Są emocje w serii jedenastek, ale niech to będzie po takim meczu jak Francja-RFN z 1982 albo Liverpool-Milan. Dwie godziny nudy i męki, żeby pooglądać karne, to dla mnie za dużo.
System z bramkami liczonymi podwójnie zachęca drużyny gości do większego ryzyka, do ofensywy, bo to się wtedy opłaca.
Adanedhel - 30 Kwietnia 2010, 13:27
W Anglii nie ma wyjazdowych.
Jewgienij, zdarza się, że dzięki bramkom wyjazdowym mecze są ciekawsze. Ale niezbyt często. O wiele częściej jest tak, jak we wczorajszym meczu - drużyna, która po stracie bramki u siebie miałaby lekko przerąbane, po prostu cofa się do obrony i mecz siada. Mało kto ryzykuje w takim momencie.
mad - 30 Kwietnia 2010, 22:14
Wisła przegrała, liga robi się coraz ciekawsza. Cekawe, co na to Lech, Legia i Ruch.
Chal-Chenet - 30 Kwietnia 2010, 22:16
Mam nadzieje, że Kolejorz to wykorzysta. Ale zadanie będzie miał ciężkie. Czuję remis. Obym się mylił.
mad - 30 Kwietnia 2010, 22:24
Żeby Peszko kartki nie dostał, bo chyba grożą mu 2 mecze out.
Chal-Chenet - 30 Kwietnia 2010, 22:35
Podobno założył się z kimś z klubu, że do końca sezonu nie dostanie. Zobaczymy jak się wywiąże. mam nadzieje, że da rade, bo zmienników za bardzo nie ma. Drewno Mikołajczak jeszcze się nie nadaje na 1 skład.
mad - 30 Kwietnia 2010, 22:48
Mikołajczak to nie drewno. Doświadczenia musi nabrać, będą z niego ludzie.
Chal-Chenet - 30 Kwietnia 2010, 22:57
Być może, na razie mnie nie przekonuje. W każdym razie brakuje nam wartościowych zmienników. Zwłaszcza ofensywnych. Cueto skreślony, Mikołajczak niedoświadczony, Chrapek jeździec bez głowy. Jak ktoś wypadnie z 1 składu, będzie źle.
mad - 30 Kwietnia 2010, 22:59
Oj, tak. Pełnowartościowych zmienników nie ma. Mikłajczak i Chrapek to dopiero melodia przyszłości. Oby sobie poradzili.
jewgienij - 30 Kwietnia 2010, 23:10
Od 2003 roku w Wiśle jest degrengolada. Zastępowanie zawodników coraz słabszymi zmiennikami, co jeden, to gorszy od poprzedniego, rozcieńczanie składu aż do momentu, kiedy nie ma w nim żadnych procentów ni kalorii. Za Wisły Żurawskiego, Kosowskiego i Uche żaden z tych grajków by na ławce nawet nie siedział, tylko szlifował się w drugiej drużynie. Dzisiejszy Jop też
Życzę majstra Lechowi, wydaje się ciut lepszym rozwiązaniem w kontekście pucharów. Ale ogólnie, panowie, bida z nędzą obawiam się, że to bez znaczenia, kto ligę wygra, czy Wisła, czy ktokolwiek inny). I tak nie ma szans na klubową jesień w Europie.
Chal-Chenet - 30 Kwietnia 2010, 23:23
Też tak myślę, niestety. U nas jakby został Smuda i jeśli dokupiliby mu paru naprawdę dobrych graczy, może byłoby jakoś, za Zielińskiego nie jest kolorowo. Styl żenujący, w ostatnich dwóch meczach polotu było tyle co w starym trampku.
Ktokolwiek zdobędzie mistrza, pewnie znowu pobiją nas zespoły z Białorusi czy Gruzji. Przykre.
Edit. Czyżby Agora zaczęła odczuwać pierwsze skutki bojkotu?
Cytat | Do nieoczekiwanego kroku posunął się koncern Agora w związku z trwającym w Wielkopolsce bojkotem jego produktów. Realizacji bojkotu przeciwdziałać ma... państwowa policja!
Jednym z bojkotowanych tytułów jest bezpłatna gazetka Metro, rozdawana w dużych miastach przechodniom. Kibice Lecha wystosowali apel do mieszkańców Poznania, aby nie pobierali tego czasopisma od kolporterów. Wielu z nich samemu stara się przy tym zgromadzić jak największą część nakładu, aby następnie niezwłocznie oddawać go do wyznaczonego skupu makulatury przy ul. Roboczej. Informowani o tym są reklamodawcy czasopisma, którym z powodu ograniczenia liczby czytelników nie zwraca się część z wpłaconych dla Metra pieniędzy.
Przedstawiciele firmy Agora postanowili przeciwdziałać problemowi. W tym celu zwrócili się do... policji, której funkcjonariusze mają kontrolować przez monitoring miejski miejsca kolportażu Metra. W ten sposób Agora zamierza wyłapać osoby, które w większej ilości odbierają gazetki od kolporterów lub wyciągają je bezpośrednio z ich koszyków. Złapani mają być oskarżani o kradzież, choć prawnicy uznają to ze blef - ich zdaniem nie da się przypisać kwalifikacji kradzieży pobieraniu darmowego wydawnictwa. |
Za www.lechpoznan.net
Kai - 1 Maj 2010, 18:09
Chal-Chenet, trzymaj kciuki, zaraz Legia gra z Ruchem na wyjeździe.
Chal-Chenet - 1 Maj 2010, 18:45
Oglądam właśnie. Najlepszy byłby remis, a jak ktoś miałby wygrać, to lepiej, żeby był to Ruch.
Kai - 1 Maj 2010, 18:48
Chal-Chenet, no bliższa ciału koszula, też mi za Legią nie bałdzo...
jewgienij - 1 Maj 2010, 18:59
A z tymi gazetkami to niezła jazda Myślałem, że monitoring jest robiony dla poważniejszych spraw niż pilnowanie reklamowego szajsu.
|
|
|