To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Romuald Pawlak.

gorim1 - 3 Grudnia 2006, 14:52

Romek P., jak to jest być kupionym opowiedz nam :P :mrgreen:
Romek P. - 3 Grudnia 2006, 15:46

Wiesz, to jest nieopisywalne uczucie, kiedy wyrywają te kawałki Ciebie z księgarni, jeden egzemplarz zamiast wszystkich braci i sióstr... ból miesza się z ekstazą :) no i jest w tym coś prometejskiego niewątpliwie :)

Ale ja jestem jak hydra, kolejne egzemplarze mi odrastają :D

Aga - 3 Grudnia 2006, 18:17

:lol: Jedno przejęzyczenie, a ile daje innym radości :P
hjeniu - 3 Grudnia 2006, 18:45

Trzeba umieć cieszyć się z małych rzeczy :D
Tomcich - 3 Grudnia 2006, 22:39

Zacząłem czytać najnowszy numer i Twoje opowiadanie Romku i, kurcze, jakbym deja vu miał. :roll: Tak mnie to dręczyło, że zacząłem grzebać w mojej małej składnicy makulatury i mam "Czerwony most" Fantasy 7/03 (11) :mrgreen: Uff ulżyło mi, że jednak wszystko ze mną w porządku :) Choć tak po pobieżnym przejrzeniu widzę pewne zmiany (gdzie znak Fink Ployd :mrgreen: ) To Twoje, czy redakcji?
gorat - 3 Grudnia 2006, 22:53

Tomcich, czego się spodziewałeś? :) Było napisane, że wznowienie, tylko zakres zmian był nieokreslony.
No właśnie: warto czytać drugi most znając pierwszy? Tj. czy jak przeczytam pierwszy, będzie to treściowo to samo, co przy drugim?

Tomcich - 3 Grudnia 2006, 23:06

gorat

Cytat
Tomcich, czego się spodziewałeś? :) Było napisane, że wznowienie, tylko zakres zmian był nieokreslony.


Nie widziałem takiej zapowiedzi. :roll: Chyba, że w "Tekście numeru 13" to jest wyjaśnione, ale tego wątku nie czytam dopóki nie skończę czytać SFFH, żeby sobie spoilerów nie robić. :mrgreen: To więcej zmian tam jest, nie tylko ten znak etc. :mrgreen: To znaczy, że obydwa trzeba sobie przypomnieć, bo na pierwszy rzut oka to dużych zmian nie widać. :mrgreen:

Romek P. - 4 Grudnia 2006, 10:47

Tomcich:
Cytat
Zacząłem czytać najnowszy numer i Twoje opowiadanie Romku i, kurcze, jakbym deja vu miał. :roll: Tak mnie to dręczyło, że zacząłem grzebać w mojej małej składnicy makulatury i mam Czerwony most Fantasy 7/03 (11) :mrgreen: Uff ulżyło mi, że jednak wszystko ze mną w porządku :) Choć tak po pobieżnym przejrzeniu widzę pewne zmiany (gdzie znak Fink Ployd :mrgreen: ) To Twoje, czy redakcji?


To moje zmiany, bo tekst został mocno przeredagowany, mocno - o jakieś 20 procent - rozbudowany, pojawiła się nowa postać, a puenta jest również zmieniona (powiedzmy, ostatnia scena, żeby nie było, że puenta = ostatnie zdanie :D )
Flojdzi przestali mi się podobać, ot co. Znaczy, w tym opowiadaniu, nie w ogóle :)

Gorat:
Zależy. Jeżeli interesuje Cie tylko fabuła - to w zgrubnym zarysie ją znasz. Ale jeśli czytasz dla innych rzeczy (a tak zakładam), to owszem, warto przeczytać, bo to jest znacznie lepiej dopracowany tekst i... no właśnie ta puenta :D

gorat - 4 Grudnia 2006, 13:15

Romek: i o to chodzi :D Przeczytam, porównam, potem jeszcze zgryz z "Solaris" i może zdążę przed końcem głosowania :oops:
Nivak - 4 Grudnia 2006, 14:48

Romek P.
Cytat
Nivak:
Cytat
Fillegana poznałam po tym jak weszłam na stronę autora i przeczytałam opowiadanie o tym ludku. I wtedy miałam już do niego taki mało pozytywny stosunek. Most demonów nie zmienił mojego nastawienia. No cóż, przyjdzie jednak kupić najnowszy zbiór opowiadań i się popocieszać


Jeszcze nie kupiłaś? Trenujesz cierpliwość? :)
A przy okazji zeznaj, skąd ten mało pozytywny stosunek do Fillegana - tylko może w wątku autorskim, żeby offtopa nie robić :)

Ja nie muszę ćwiczyć cierpliwości, bo moja cierpliwość jest niezmierzona Wiem, że książka nie zając i jak mnie stać będzie na polowanie, to nie ucieknie

Co do Fillegana, to nie wiem, co mi zrobił, ale ewidentnie się nie dogadujemy Taki jeden pan u mego boku powiedział, że kojarzy mu się z magiem z Pratchetta. Pozwolę sobie nie szukać teraz jego nazwiska, ale wiadomo chyba o jakiego maga chodzi. Mnie się tak nie skojarzył Fillegan. Przeczytałam Błędne lemingtony i bohater zraził mnie do siebie tym, co zrobił na samym końcu. Wcześniej dawał mi tylko takie drobne preteksty, że się nie dogadamy, ale na koniec, to nieźle pojechał

Wychodzi na to, że jednak wolę takich z charakterkiem dobry chaotyczny niż zły chaotyczny. To takie porównanie z Neverwinter Nights i tworzenia postaci na początku gry. Problem polega na tym, że jak gram nawet dobrym chaotycznym bohaterem, to za chwilę przekraczam maksymalną ilość punktów na charakter dobry. Jak widać, nic złego zrobić nie mogę. Nawet nie używam perswazji, nie grożę nikomu, by dał mi więcej złota czy potrzebny przedmiot, który mogłabym potem spieniężyć. Zamiast tego rozdaję kasę potrzebującym, ratuję z opresji i w ogóle jestem do znudzenia dobra.

A Fillegan jest właśnie taki zły na swój sposób. Być może w tym tkwi problem, że z nami nic nie będzie. Oczywiście rozważania i tak nie mają sensu, bo podstawową kwestią jest fakt posiadania już rycerza-czarodzieja u mego boku

Romek P. - 5 Grudnia 2006, 21:48

Nivak:

Cytat
Co do Fillegana, to nie wiem, co mi zrobił, ale ewidentnie się nie dogadujemy


A wiesz, to ciekawe, co piszesz... dzięki bardzo, będę mieć materiał do przemyśleń :)

Nivak - 6 Grudnia 2006, 14:55

Zaczynam się bać
Romek P. - 6 Grudnia 2006, 15:15

Bez obaw :)
Kruk Siwy - 6 Grudnia 2006, 15:19

...powiedział Smok do Nivak. I zaśmiał się po smoczemu, bo tylko taki wredny śmiech miał na składzie.
Anko - 6 Grudnia 2006, 15:21

Romek P.:
Cytat
Ale co do horrorów, to mnie trochę rozbawiłaś
Ha, niezamierzony humor to moja niechlubna specjalność. :oops: :twisted:

Cytat
Zatem to nie jest tak, że nie lubisz. Jedne ci podchodzą, inne nie - ot i tyle
Ojej i zdemaskowałeś mnie... :) Widzisz, staram się stronić od komentarzy w rodzaju nie podoba mi się, bo nie albo nie podoba mi się, bo autor dał ciała. Pierwsze to ogólniki, a drugie są krzywdzące. Ważę się na nie tylko w stanie wyższego wkurzenia. :twisted:
Owszem, nie jest tak, że potępiam horrory w czambuł. Ale nie jest to mój ulubiony gatunek. A "Equnculus" tak mi się skojarzył. Jedzie facet, jedzie i jeszcze nie wie, że jego los przesądzony... I wszystko ku temu zmierza... To jest podobny motyw, jak z "Klubu Absolutnej Karty Kredytowej" Grzędowicza - od początku czuję, że będzie wedle maksymy "miłe złego początki, a koniec żałosny". I dlatego nie jestem zaskoczona, tylko zniecierpliwiona - ileż to może trwać? Gdybym była pasjonatką horrorów, to smakowałabym każdy kolejny akapit narastającej grozy... A że nie jestem, to lecę byle do końca i kwituję to nędznym "aha, to już".
Widzisz, jeśli doszukam się czegoś więcej w horrorze (jak np. w "Starym lodzie") to odbiorę go inaczej, niż kiedy się tego nie dopatrzę. Choć oczywiście mogę się czegoś nie dopatrzeć, nawet jeśli było...

A, i dokończyłam czytać "Krótki sen o opisaniu świata". Cóż, własne nieobeznanie w historii trochę mi przeszkadzało w odbiorze, nie umiałam tego zakotwiczyć. Ale rozumiem, że dzieje się to w epoce broni palnej. ;) A, i absolutnie nie mam pewności, jakie krainy pod którymi nazwami się kryją. :( :oops:
Tekst smutny, pesymistyczny. Życiowy, prawdziwy - to słowa, które rozsądniejsi ode mnie ukuli, by oceniać takie teksty.
Polityka... Albo chcąc usunąć tych "złych" musimy stać się tacy jak oni - i dla kraju nic się nie zmieni, bo wielka sieć zależności ma dużą bezwładność, a i zdolność regeneracji poprzez zamianę elementów. Albo skończymy jako śmieszni wariaci, nietraktowani poważnie...

Marcin Wroński:
Cytat
Twierdzę stanowczo, że to najlepsza Twoja książka.
Właśnie, więcej by takich pisał, a nie jakieś pogodniki, co? Hłe, hłe. :twisted: :twisted: :twisted:

Cytat
ja też uważam jak Romek, że to trudna książka. Nie w tym sensie, że się ją trudno czyta, ale że nie da się jej czytać wyłącznie dla czystej rozrywki.
Nie rozumiem. Chodzi o to, że nie jest śmieszna? Ale ja już mam dość wciskania wszędzie humoru... Coś by się dla odmiany przeczytało...
No i co to jest "czysta rozrywka"? :shock:
Jakaś obelga? Książka jest czystą rozrywką - to brzmi pogardliwie. Książki nie da się czytać dla czystej rozrywki - brzmi znowuż odstraszająco.

Romek P. - 6 Grudnia 2006, 15:29

Kruk Siwy:
Cytat
...powiedział Smok do Nivak. I zaśmiał się po smoczemu, bo tylko taki wredny śmiech miał na składzie.


Masz chyba złe doświadczenia - czy jakiś smok bijał cię w dzieciństwie? :)

Zapewniam cię solennie, że potrafię się śmiać szczerze i niezłośliwie, a wredność pozostawiam innym, jestem istotą pogodną, mnie z nią nie do twarzy :D

Kruk Siwy - 6 Grudnia 2006, 15:34

Smoki mówią prawdę tylko w swoim, tajnym języku. W innych mogą bardzo szczerze mijać się z prawdą...hihihi.

Oczywista Romek P., powiedzmy to niezorietowanym (rozmarzonym, zakochanym) że to żarty tylko takie... smocze.

Zwróciłeś uwagę na mój status?

Pako - 6 Grudnia 2006, 16:37

Się nie pobijcie ^^
Taclem - 6 Grudnia 2006, 18:40

Ja czekam na dłuższy powrót Romka do grozy. Na tyle długi, żeby zbiorek wyszedł osobny :-)
Marcin Wroński - 6 Grudnia 2006, 20:26

Romek P. i Kruk Siwy, jak Was czytam, to jakbym smoka Filippona słyszał :D A mówią, że życie nie ma nic wspólnego z literaturą :wink: Kłamią, kłamią, niegodziwcy :D

Anko:
Cytat
No i co to jest czysta rozrywka? :shock: Jakaś obelga? Książka jest czystą rozrywką - to brzmi pogardliwie.

W żadnym razie nie miałem nic złego na myśli :) Chciałem jedynie stwierdzić fakt, że Romek P. ma dwa oblicza - pierwsze jest komediowe, by nie rzec - frywolne :wink: , a drugie jak najbardziej serio. Zwłaszcza pogodniki Rosseliny to kwintesencja pierwszego oblicza Romka: Nie frasujcie się, moi drodzy, piszę je, żebyście się bawili nie gorzej ode mnie, kiedy piszę. Są więc przyjazne w odbiorze, autor namęczył się po to, żeby czytelnik już nie musiał :wink:

Cytat
Książki nie da się czytać dla czystej rozrywki - brzmi znowuż odstraszająco.

Ależ skąd, to nie odstręczanie, tylko wyzwanie :D Chodzi o to, że tym razem Romek P., odwracając się do nas swym poważnym profilem, mówi mniej więcej: Pośmialiśmy się, pożartowaliśmy, a teraz pogadajmy na serio. I jeśli się nie skupimy, to nie ma przyjemności. Dla mnie nie brzmi to odstręczająco :D

Romek P. - 6 Grudnia 2006, 20:29

Kruk Siwy:
Cytat
Oczywista Romek P., powiedzmy to niezorietowanym (rozmarzonym, zakochanym) że to żarty tylko takie... smocze.


Rzecz oczywista, tylko sobie ostrzymy pazury :)

Cytat
Zwróciłeś uwagę na mój status?


Niezły :D

Taclem:
Cytat
Ja czekam na dłuższy powrót Romka do grozy. Na tyle długi, żeby zbiorek wyszedł osobny


Na trzeci zbiór opowiadań to trzeba będzie trochę poczekać. Natomiast pojedyncze opowiadania to i owszem, najbliższe to w nowej antologii Fabryki będzie - a poza tym mam w planach coś pomiędzy długą nowelą a krótką powieścią, o roboczym tytule "Poruszony". Tylko na razie nie mam czasu na napisanie tegoż potwora :)

Romek P. - 6 Grudnia 2006, 20:31

Marcin Wroński:
Cytat
Ależ skąd, to nie odstręczanie, tylko wyzwanie :D Chodzi o to, że tym razem Romek P., odwracając się do nas swym poważnym profilem, mówi mniej więcej: Pośmialiśmy się, pożartowaliśmy, a teraz pogadajmy na serio. I jeśli się nie skupimy, to nie ma przyjemności. Dla mnie nie brzmi to odstręczająco :D


Lepiej bym tego nie ujął, trafiłeś w sedno. Dzięki :)

Marcin Wroński - 6 Grudnia 2006, 23:30

Romku P., nie ma za co, do usług :wink:
gorim1 - 7 Grudnia 2006, 16:03

no dobra najdalej jutro na ruszt idzie wilcza krew smoczy ogień
po przeczytaniu "jak liście z drzew" pierwszą reakcją moją było już ????
świetny klimat opowiadania ciekawa fabuła i cóż więcej powiedzieć po prostu niezłe opko które potrafi wciągnąć
a na spotkanie z wilczą krwią ostrzę sobie już zęby

Nivak - 7 Grudnia 2006, 17:40

A ja tylko napiszę, że wcięło mnie dzisiaj, kiedy zobaczyłam, że Romkowy zbiór opowiadań i kilka innych nowości z Fabryki (i nie tylko) można kupić taniej w lubelskim Świecie Książki Tylko nie donoście nikomu o tym niecnym procederze, bo inaczej nigdy nie kupię tej biednej Wilczej krwi... A różnica w cenie jest w granicach 4-5zł. Kul~~
Oczywiście dla klubowiczów A ponieważ posiadam pewną srebrną kartę, więc... Hie, hie, hie

gorim1 - 7 Grudnia 2006, 17:43

nivak chyba się zgłoszę do ciebie po drobne zakupy jakieś pięć czy sześć książek by się zwróciły koszty wysyłki :P P
Nivak - 7 Grudnia 2006, 17:47

Tylko wiesz, najpierw musiałbyś przesłać pieniądze A nie boisz się tego?
gorim1 - 7 Grudnia 2006, 17:48

Nivak, chyba można tobie ufać co ??
Nivak - 7 Grudnia 2006, 17:51

To pytanie czy stwierdzenie? Poza tym, wiesz... ja jestem od konkurencji A nóż, a widelec zdefrauduję twoje pieniądze i zamiast na książki wydam je na... eee... książki? Skomplikowana sprawa
Dracena - 7 Grudnia 2006, 18:16

I do czego to doprowadza Wilcza krew? :D :D :D
:bravo :bravo :bravo



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group