Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje
elam - 3 Sierpnia 2007, 22:31
tak juz jest, przez pierwsze 1/3 zycia wkurzaja nas rodzice, potem przez 1/3 rodzice i dzieci, a przez ostatnie 1/3 dzieci...
wniosek:
nie miec dzieci, przynajmniej na starosc ma sie spokoj ...
dzejes - 3 Sierpnia 2007, 22:33
No nie wiem Niby jestem kawał drania, ale żeby od razu te wszystkie s****syny były moje?
elam - 3 Sierpnia 2007, 22:37
oj ja do Ixi pisalam a ty sie wciales jak pirat drogowy ....
dzejes - 3 Sierpnia 2007, 22:38
To się cytuje, albo daje widomy znak, a nie tak.
Piech - 3 Sierpnia 2007, 22:41
dzejes napisał/a | Debile za kierownicą. |
W Timesie artykuł o Polakach, którzy przyjechali do Anglii i tam jeżdżą samochodami...
Kasiek - 3 Sierpnia 2007, 22:45
Cegła. Otynkowana. Spadła z balkonu z II piętra kamienicy 15 cm przed moją twarzą. Dzięki Bogu stawiałam wtedy krok w ten sposób, że lewą stopę miałam z tyłu, bo już bym jej nie miała. A tak tylko odłamami dostałam... A gdyby ta cegła spała mi na głowę... to nie byłoby czego zbierać. Jedna z głównych ulic Lublina, ludzie tam pracują, chodzą tamtędy.... W pobliżu kilka salonów z sukniami ślubnymi... Wychodzi przyszła Młoda z głową zaprzątniętą: z trenem czy bez... i nagle...
dzejes - 3 Sierpnia 2007, 22:45
Piech napisał/a | dzejes napisał/a | Debile za kierownicą. |
W Timesie artykuł o Polakach, którzy przyjechali do Anglii i tam jeżdżą samochodami... |
Tak, jasne, bo w Anglii nie ma palących gumy i jeżdżących jak wariaci blokes.
Piech - 4 Sierpnia 2007, 12:31
dzejes napisał/a | Tak, jasne, bo w Anglii nie ma palących gumy i jeżdżących jak wariaci blokes. |
dzejesie, nie da się ukryć, że Anglicy jeżdżą inaczej. Jeżdżą tak, jakby za wymuszenie pierwszeństwa na przejściu dla pieszych groziła kara śmierci. Aż strach się przyzwyczaić, bo po powrocie do kraju to się może skończyć śmiercią pod kołami na pierwszym przejściu dla pieszych. Nasze drogi, w porównaniu do angielskich, opanowane są przez tabuny dziczy.
Mi nawet odpowiada, że część z nich wyjechała i nie zabija ludzi tu tylko gdzie indziej. Tak jest bezpieczniej dla moich dzieci.
dzejes - 4 Sierpnia 2007, 14:22
Pierwszy raz w Londynie byłem w 1997 roku i zaszokował mnie dość swobodny stosunek pieszych do czerwonego światła. Traktowali je podobnie jak Polacy ograniczenie prędkości - jako przyjacielską sugestię. Więc połączenie polskiego "Jeżdżę bezpiecznie, maksymalnie ograniczenie + 20 km/h" z tubylczym "Czerwone? No i?" może dać katastrofalne rezultaty.
Inną sprawą jest fakt, że w Polsce rzeczywiście ograniczenia są ustawiane dość idiotycznie, nie mówiąc o zapomnianych znakach pozostałych po remontach dróg.
Gustaw G.Garuga - 5 Sierpnia 2007, 18:42
A jakieś mało wakacyjne te wakacje. Niby mam przed sobą co najmniej miesiąc byczenia się, ale magisterka męczy, parę rzeczy trzeba napisać, cholera, wprawdzie nie muszę wstawać rano, ale to trochę jakby za mało w porównaniu z oczekiwaniami...
elam - 5 Sierpnia 2007, 18:52
sie ze mna zamien
Gustaw G.Garuga - 5 Sierpnia 2007, 20:29
Pisałem, że "mało", nie, że "wcale" albo "źle"
Martva - 6 Sierpnia 2007, 21:45
Nowe, 'odświeżone' forum 'gazety' - normalnie szlag mnie trafił na miejscu, nic nie mogę znaleźć, zeżarło mi listę ulubionych, zła jestem jak nie wiem
dzejes - 6 Sierpnia 2007, 22:00
Kiwi. Są zbyt dobre Zjadłem cztery i teraz język mi krwawi.
lokje - 6 Sierpnia 2007, 22:34
dzejes napisał/a | Kiwi. Są zbyt dobre Zjadłem cztery i teraz język mi krwawi. |
Może trzeba było obrać?
dzejes - 6 Sierpnia 2007, 22:43
lokje napisał/a | dzejes napisał/a | Kiwi. Są zbyt dobre Zjadłem cztery i teraz język mi krwawi. |
Może trzeba było obrać? |
Geeezzz... Przecież skórka zawiera 85% potasu, 23% sodu i do 134% cynku przypadających na ogólną masą kiwi. Samo zdrowie znaczy się.
lokje - 6 Sierpnia 2007, 22:45
Ale łaskocze w gradło...
Pardon- gardło. Nie jesteśmy obcymi.
dzejes - 6 Sierpnia 2007, 22:48
E tam, piwo też na początku smakuje jak szczyny hipopotama.
Pako - 7 Sierpnia 2007, 08:58
To można jeść kiwi ze skórką? Feee....
Ziuta - 7 Sierpnia 2007, 11:42
Śliwki. Żeby sześć malutkich tak człowieka przewiewało...
dzejes - 7 Sierpnia 2007, 12:51
Pako napisał/a | To można jeść kiwi ze skórką? Feee.... |
How cute...
Pako - 7 Sierpnia 2007, 16:52
Się nie śmiej Tylu się dziwnych ludzi naoglądałem, że jestem w stanie uwierzyc w to, że ktoś kiwi se skórką szama Nie zrozumiec... ale uwierzyć
Gwynhwar - 7 Sierpnia 2007, 18:49
System premiowania pracowników w Empiku, a raczej jego brak...
Martva - 7 Sierpnia 2007, 21:17
Moja kotka - bo sypia w mojej szafie.
Polscy producenci bielizny damskiej - bo tak.
Gustaw G.Garuga - 7 Sierpnia 2007, 21:22
Jak się kiwi porządnie oszoruje, to rewelacja... Niestety, jeść kiwi nie mogę - za kwaśne
Ziuta - 7 Sierpnia 2007, 23:18
Cytat | Moja kotka - bo sypia w mojej szafie. |
Mieliśmy identyczny problem z naszą straszą. Umiłowała spanie na starej kołdrze w szafie. Sęk w tym, że okłaczała ubrania. Nie wpuszczamy jej tam gdzieś od pół oku, ale co jakis czas drapie w drzwi i skrzeczy błagalnie.
Martva - 8 Sierpnia 2007, 08:34
No właśnie, jakby nie okłaczała to by nie było problemu... A ja nie jestem w stanie się nauczyć zamykania szafy, i tak jest nieźle bo od czasu do czasu przenoszę do niej większość ciuchów z krzeseł
Przy czym ona już powinna świetnie wiedzieć, że jak na nią trafię to będzie wyciągana z moich dżinsów za futro na karku, ale za każdym razem robi taką samą minę urażonej niewinności, paskuda
Adanedhel - 8 Sierpnia 2007, 15:39
Telefon o północy, gdy już prawie udało mi się zasnąć. A potem godzinne próby zaśnięcia przerywane półgodzinnymi drzemkami. I tak do rana
agnieszka_ask - 8 Sierpnia 2007, 20:29
Adanedhel, biedaku, teraz będziesz miał nauczkę, że nie chodzi się spać przed północą
Adanedhel - 9 Sierpnia 2007, 08:35
Agnieszko, ja chodzę spać kiedy mi się chce . To nie ma znaczenia o której. Ale są pewne ograniczenia - nie zasnę w dzień i zawsze budzę się przed 8. Znaczy się 8 rano
|
|
|