To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Robert M. Wegner

Rafał - 16 Czerwca 2011, 09:59

Awaris napisał/a
punktów 1 i 3 raczyłeś nie zauważyć.

Dobry żart tynfa wart - mnie się podoba ale punktów 1 i 3 raczyłeś nie zauważyć.

Dałem sobie słowo honoru nie ciągnąć dalej tematu, ale zobacz, zmuszasz mnie do złamania słowa, jakiegoś rozstroju nerwowego na tle poczucia winy przez Ciebie dostanę, terapia będzie dłuuuga i z pianką :wink:

Czepiłeś się jak rzep psiego ogona tych dwóch metrów, a treść opisu traktujesz jak słowo objawione. A przecież nie łamiąc ani nie przekłamując opisu kontekst mógł być i taki:

Cytat
Kenneth skoczył w prawo, w chwili gdy dłoń maga wystrzeliła w jego stronę.
...Biegł po lekkim łuku cały czas lekko pochylony wbijając stale wzrok w maga.
Cytat
Zahamował w pół kroku, obrócił się na pięcie, wyciągając rękę z mieczem szeroko w bok, dla utrzymania równowagi, i rzucił w czarownika tarczą, która pomknęła jak wielki dysk i eksplodowała po spotkaniu z wystrzelonym przez maga strumieniem Mocy.
Kenneth oczywiście nie stał w miejscu jak ostatnia ciota, ale skoczył błyskawicznie na wroga. Tuż po eksplozji ...
Cytat
Porucznik runął pochylony w dym po wybuchu, dopadł czarownika w dwóch skokach – i uderzył. Tak jak mógł w danej chwili, głową w twarz, poprawił kolanem w krocze i czując, że traci równowagę, płazem miecza w bok głowy.

Mogło tak być? Mogło. Czyli możliwe. A czy prawdopodobne? Pewnie tak, ale tak naprawdę guzik mnie to obchodzi, bo dla mnie dobra rozrywka i zabawa z czytania bierze się jak widać z czego innego. :twisted:

Erishar - 16 Czerwca 2011, 10:09

Miałem nie pisać już tutaj, ale skoro z mojego ostatniego postu wynikła taka batalia więc po raz ostatni się wypowiem.

Zostałem tutaj oskarżony o bycie:
-trollem internetowym (pierwszy raz już 2h 17 min po moim pierwszym poście)
-zawistnym, niespełnionym autorem
-upierdliwym głąbem
-kłamcą
-manipulatorem
-niehonorowym tchórzem
-założycielem i kierownikiem zorganizowanego spisku mającego na celu zmieszania książek i jej autora z błotem, a także późniejsze zakulisowe kierowanie tym spiskiem.

Odnośnie fałszowania cytatów i manipulacjami treścią. Co ciekawe zostało mi to zarzucone w momencie gdy słownie raz użyłem w moich postach cytatu autora. Reszta wypowiedzi było opisaniem przeze mnie subiektywnego odbioru danej sytuacji. Chyba, że od czasu jak byłem w szkole słowo "cytat" zmieniło swoje znaczenie. Jednakże tez zarzut pada dopiero po tym jak rzekome moje cytaty naprostował autor, nikt wcześniej w odpowiedzi na moje posty nie posłużył się cytatem a jedynie tak samo jak ja swoją interpretacją danej sceny(w sprawie RD i Wilkozaków wypowiem się pod koniec).

Dodatkowo oskarża się mnie o rzeczy, których nigdy nie napisałem przykładem jest rzut tarczą, o który napisałem jedynie że jest "OK". Natomiast co do tej sceny jedyna wątpliwość jaką miałem odnosiła się do użycia kopnięcia w miejscu gdzie w moim rozumowaniu doświadczony żołnierz powinien użyć miecza. Z czego ogólnie wynikła dyskusja o użyciu kopnięć w walce na broń białą.

Problem z rozmową z autorem na temat scen, które są opisane w książce jest taki, że autor wie jak ta scena ma wyglądać, natomiast czytelnik ma wiedzę opartą o to co jest w książce napisane. I rozumiem autora, że czasem ciężko zobaczyć, że dany opis może być inaczej interpretowany. Scena z tarczą jest tutaj dobrym przykładem. Dla mnie przeciwnicy stoją w odległości 9 kroków (kilku jardów), a słowo dopaść w tym momencie znaczy dla mnie celowe działanie i raczej nie przypadkowe wpadnięcie na kogoś w gęstym dymie. W szczególności, że raczej nie rzucałbym się na oślep w gęsty dym wiedząc, że jeżeli nie trafię po omacku w maga to spadnę w przepaść. I to jest moja interpretacja. To nie jest czepianie się.

Tak samo dotyczy to innych fragmentów książki. Co do Błyskawic w mojej głowie został utrwalony obraz z opowiadania WJM. Dopiero w opowiadaniu o pogoni za Laskolnykiem Błyskawice dają ogląd jazdy właśnie na wzór pancernej. Dlaczego ? Ponieważ pancerni historycznie nie byli jazdą przełamującą. Wiem, że autor tak napisał ale tu będę polemizował bo to jest fakt historyczny. Proszę więc autora o podanie mi kilku bitew gdzie pancerni zostali użyci do przełamania ustawionej w szyku szwedzkiej piechoty w ataku od frontu.

Autor zapomina także o jednej ważnej rzeczy. Jeżeli swoje dzieło się publikuje to należy liczyć się z tym, że ktoś się będzie czepiał.

Nie mam złej woli i wiele pisanych przeze mnie rzeczy faktycznie można wrzucić na karb zbytniej dociekliwości technicznej. Jednakże myślałem, że to forum właśnie służy do wymiany właśnie takich rzeczy i rozmowy na ten temat z autorem. Pomaga to np. aby następnym razem w jednej scenie bohater nie trzymał w ręce zakrzywionego noża, a w następnej scenie mieć już w ręce sztylet.
Cóż pomyliłem się tu można jedynie poklepać autora po plecach i powiedzieć "Stary doskonała robot trzymaj tak dalej".

Co do Administratorów to wybaczcie ale wasze posty (a w szczególności Agi) nie odbieram za prośby. Chcecie mnie zbanować proszę bardzo to wasze prawo, ale bądźcie przy tym konsekwentni.

Nie mam zamiaru nikogo przepraszać, a już najbardziej nie autora bo nigdy w swoim poście nie zaatakowałem jego osobiście. Co on sam w jedynym swoim poście zrobił wielokrotnie. I mam wrażenie że właśnie nie ustosunkował się do większości moich uwag.

Natomiast autor wyraził się jasno, że nie zamierza dyskutować to po co mam więcej czasu poświęcać.

Tym którzy potrafili dyskutować z argumentami starałem się odpowiadać możliwe, że nie wyczerpaliśmy tematów ale może kiedyś indziej już tym razem osobiście, dziękuję serdecznie. Jeżeli natomiast ktoś nie jest usatysfakcjonowany odpowiedzią lub jej nie uczyniłem, a chce nadal ją uzyskać to już proszę o PW.

Ten post jest po to aby wyjaśnić wszelki nieporozumienie i zakończyć ataki na osoby, które pomimo tego, że mnie nie znają, a jedynie są zwolennikami rzeczowej dyskusji bez osobistych wycieczek postawiły się w mojej obronie. Im za to także dziękuję.

Co do reszty chcecie pomnie jeździć jak po łysej kobyle proszę bardzo, elektroniczny papier przyjmie wiele. Ale nie nazywajcie tego dyskusją.

PS Szanowny RD podtrzymują swoją opinię o tej scenie którą przytoczyłeś. Bo w moich oczach tak ona właśnie wygląda. Dlaczego tak sądzę jeżeli chcesz porozmawiać to możemy to zrobić na PW. Natomiast nie pamiętałem tego jednego cytatu gdzie we wspomnieniach walczy ze sobą dwóch szlachciców na trakcie i jest poruszona sprawa honorowego pojedynku. Mam pytanie do tej sceny (i uprzedzam rozumiem po co została tam wstawiona). Nie jest to złośliwość a jedynie ciekawość. Co by się stało jeżeli zamiast w rękę prowadzącą broń ów szlachcic zaciął by swojego oponenta w nogę?

Agi - 16 Czerwca 2011, 10:22

Erishar napisał/a
Co do Administratorów to wybaczcie ale wasze posty (a w szczególności Agi) nie odbieram za prośby. Chcecie mnie zbanować proszę bardzo to wasze prawo, ale bądźcie przy tym konsekwentni.

Jestem konsekwentna. Do bólu.

RD - 16 Czerwca 2011, 11:40

Erishar napisał/a
Co by się stało jeżeli zamiast w rękę prowadzącą broń ów szlachcic zaciął by swojego oponenta w nogę?

Wprawdzie Erishara już nie ma na forum, ale odpowiem - przerzuciłby broń do drugiej nogi :mrgreen: .
A tak poważnie - przy ciężkiej ranie byłoby raczej po zabawie, prawda? A przy lekkiej biliby się dalej. To po piewsze. A po drugie - zachowanie polskiego szlachcica było odpowiedzią na chęć kontynuowania walki przez przeciwnika. Tamten mógłby spokojnie się poddać w takiej sytuacji.

jewgienij - 16 Czerwca 2011, 11:43

RD, co Ty wiesz o pojedynkach i odporności na ból przy adrenalinie :D

Materiał szkoleniowy, wreszcie ja się męską wiedzą popiszę:

http://www.youtube.com/watch?v=dhRUe-gz690

Agi - 16 Czerwca 2011, 13:42

Przenoszę dyskusję o do Ale za co?
Agi - 16 Czerwca 2011, 13:46

khamenei, tu już kończymy dyskusję na temat bana, od tego jest stosowny wątek.
Awaris - 16 Czerwca 2011, 15:10
Temat postu: Rafał i inni
1.
Cytat
Dałem sobie słowo honoru nie ciągnąć dalej tematu, ale zobacz, zmuszasz mnie do złamania słowa


Tani ten Twój honor :mrgreen:

2.
Cytat
A przecież nie łamiąc ani nie przekłamując opisu kontekst mógł być i taki: ....
itd
mógł - ba według mnie nawet mniej więcej taki był ale ...

"rzucił w czarownika tarczą, która pomknęła jak wielki dysk i eksplodowała po spotkaniu z wystrzelonym przez maga strumieniem Mocy. Porucznik runął pochylony w dym po wybuchu, dopadł czarownika w dwóch skokach – i uderzył. Tak jak mógł w danej chwili, głową w twarz, poprawił kolanem w krocze i czując, że traci równowagę, płazem miecza w bok głowy."
PP str 58 - można sprawdzić :wink:
Mamy tu opis starcia w którym Kenneth rzuca się w dym po wybuchu, wpada na czarownika, (w końcu dzielą ich ledwa dwa długie kroki)" czyli nastąpiło coś w rodzaju pojawienia się słowa objawionego :wink:

Cytat
A czy prawdopodobne?
No teraz to już nie bardzo.

3.
Cytat
ale tak naprawdę guzik mnie to obchodzi, bo dla mnie dobra rozrywka i zabawa z czytania bierze się jak widać z czego innego.

Szanuję i nie namawiam do zmiany poglądów.

PS. a nie wywoływałem tylko Ciebie ale każdego chętnego min. wszystkich tych którzy chętnie się wypowiadali w kwestiach kto co powiedział i czy wolno mu było to zrobić.

nureczka - 16 Czerwca 2011, 15:13

Awaris napisał/a
Tani ten Twój honor

Baaaaaardzo śmieszne.

hrabek - 16 Czerwca 2011, 15:25
Temat postu: Re: Rafał i inni
Awaris: Ale wiesz, że wykonanie skoku na dwa metry nie jest żadnym wyczynem? Robiąc takie dwa masz już cztery metry, czym dwukrotnie zwiększasz odległość w odniesieniu do założonej przez Ciebie. I wtedy ten rzut tarczą i spotkanie z promieniami czarownika zaczyna wyglądać o wiele bardziej prawdopodobnie.
Przed chwilą przetestowałem na tyle na ile mogłem wykonanie takiego skoku i prawdopodobnie nawet udałoby mi się dobić do trzech metrów. Wyszkolony wojownik z mięśniami na nogach (w odróżnieniu od mojego ich braku), nawet nieco niższy ode mnie, powinien dać radę.

Awaris - 16 Czerwca 2011, 21:52
Temat postu: Re: hrabek
Cytat
Ale wiesz, że wykonanie skoku na dwa metry nie jest żadnym wyczynem?


pewnie że tak i dlatego napisałem

Cytat
mógł - ba według mnie nawet mniej więcej taki był ale ...


niemniej sam autor tekstu napisał, że chodzi tutaj o :
Cytat
(w końcu dzielą ich ledwa dwa długie kroki)


i tutaj jakbym się nie starał mój krok nie ma więcej niż 1,5 metra a autor nie piszę - dwa najdłuższe możliwe kroki tylko - ledwa dwa długie kroki


PS - jakieś masz na pewno :)
Cytat
(w odróżnieniu od mojego ich braku),

Awaris - 16 Czerwca 2011, 21:55
Temat postu: nureczka
Cytat
Baaaaaardzo śmieszne


prawda ;-)

Agi - 16 Czerwca 2011, 21:56

Awaris, proszę korzystać z funkcji "edytuj" zamiast kleić posta pod postem.
Bobby Shaftoe - 17 Czerwca 2011, 08:44

Kocham waszą administrację, jesteście wspaniali :)
Agi - 17 Czerwca 2011, 08:55

Bobby Shaftoe, administracja też Cię kocha, a teraz zapoznaj się z regulaminem forum i zastosuj do jego zapisów.
Fidel-F2 - 17 Czerwca 2011, 10:24

Witaj Erishar
Agi - 17 Czerwca 2011, 10:32

Fidel-F2, to nie jest wątek powitalny, nowego użyszkodnika możesz powitać w Bijalni.
Proszę tu nie spamować.

Fidel-F2 - 17 Czerwca 2011, 10:33

naturalnie
Bobby Shaftoe - 17 Czerwca 2011, 17:06

Fidel-F2 napisał/a
Witaj Erishar


Skąd takie przypuszczenia, że jestem Erishar? :)

Adon - 17 Czerwca 2011, 17:08

Fidel jest wysokim kaplanem, ma zdolnosci profetyczne. :mrgreen:
Awaris - 17 Czerwca 2011, 19:08
Temat postu: Agi
Agi napisał/a
Awaris, proszę korzystać z funkcji edytuj zamiast kleić posta pod postem.


Gwoli wyjaśnienia odpisywałem do Dwóch różnych osób na w zdecydowanie różnym zakresie.
Jednej w zakresie dyskusji - merytorycznej na argumenty, a drugiej ... taka wymiana uprzejmości.
Uznałem, że czytelniej będzie zrobić to w oddzielnych postach, z tytułem wskazującym do czyjej wypowiedzi się odnoszę.
Niemniej przyjąłem do wiadomości, że tutejsza świecka tradycja jest inna i postaram się ją w przyszłości stosować.

Z poważaniem

Ziemniak - 17 Czerwca 2011, 19:12

Awaris napisał/a
czytelniej będzie zrobić to w oddzielnych postach, z tytułem wskazującym do czyjej wypowiedzi się odnoszę.


Najlepiej zacytować wypowiedź do której się odnosisz, na tytuły nikt nie zwraca uwagi :mrgreen:

Awaris - 18 Czerwca 2011, 15:35

Cytat
Najlepiej zacytować wypowiedź do której się odnosisz, na tytuły nikt nie zwraca uwagi


Dzięki za info co do zwracania uwagi na tytuł.
Poza tym, jak pewnie zauważyłeś, jeśli zauważyłeś, cytaty też zrobiłem.

Ziemniak - 18 Czerwca 2011, 15:39

Awaris, jak użyjesz cytowania selektywnego (to ta lewa ikonka na górze po prawej), to będzie wiadomo kogo cytujesz. Na przykład tak:

Awaris napisał/a
Dzięki za info co do zwracania uwagi na tytuł.


Pliz łelkom :mrgreen:

Witchma - 18 Czerwca 2011, 18:01

Robercie, gratuluję Sfinksa :) :) :)
Ziemniak - 18 Czerwca 2011, 18:37

Gratulacje!
shenra - 19 Czerwca 2011, 12:56

Gratulejszyn!!! Należało Ci się :bravo :mrgreen:
Nina Wum - 19 Czerwca 2011, 14:58

Gratuluję, Autorze. :D Tudzież tęsknie czekam na więcej Prozy.
dalambert - 19 Czerwca 2011, 16:33

Noo, i TAK TRZYMAĆ :bravo
Kiedy ciąg dalszy :?:

Locke - 19 Czerwca 2011, 16:42

Gratulacje.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group