Melodie przestrzeni [muzyka] - Nasze fantastyczne gusta muzyczne
Chal-Chenet - 5 Listopada 2007, 13:52
o, bardzo mi się ta płytka podoba, bardzo uspokaja i jest diametralnie różna od bogatej "Blood Inside". rzekłbym, że jest wręcz ascetyczna. a jaki pyszny cover "soliude" sabbathów...
nie znam Ulvera na tyle, żeby ocenić całokształt. mam w domu zaledwie trzy płyty. dwie ostatnie i Nattens Madgrigal. patrząc na te pozycje to strasznie się zmienili. mi generalnie podobają się wszystkie trzy, tylko, że każda jest do słuchania na inny nastrój. niesamowte, że to wszystko dzieje się w obrębie jednej kapeli...
mad - 5 Listopada 2007, 20:29
Mnie nowy Ulver trochę rozczarował. Zasypiam przy tym, co mam zrobić?
Iscariote - 5 Listopada 2007, 20:48
mad napisał/a | Mnie nowy Ulver trochę rozczarował |
A coś więcej? Czy skromny fan utworu The Argument, Plate 2 z legendarnych Themes from William Blake's The Marriage of Heaven and Hell znajdzie coś dla siebie?
Chal-Chenet - 6 Listopada 2007, 09:19
mad napisał/a | Zasypiam przy tym, co mam zrobić? |
tak też bywa, myslę, że ta płyta ma tyko dwie możliwości: albo usypiać albo uspokajać.
lavojtek - 6 Listopada 2007, 13:11
Iscariote napisał/a | Czy skromny fan utworu The Argument, Plate 2 z legendarnych Themes from William Blake's The Marriage of Heaven and Hell znajdzie coś dla siebie? |
Ba! To plyta stworzona dla ciebie
hrabek - 7 Listopada 2007, 15:42
Adashi: a co ty tak z Dunem w avatarze latasz? Powaznie podoba ci sie ta plyta? Dwa single sa mocno srednie, fajny jest albumowy I can't stop raving, a reszta to slabizna. O wiele bardziej mi sie podoba ich nastepna plyta. Nawet na allegro ja sobie wciagnalem niedawno.
Hubert - 7 Listopada 2007, 16:54
Luuuudzie! Megadeth zagra w Polsce na Metalmanii! Kto się wybiera?
Fidel-F2 - 7 Listopada 2007, 21:46
Take 5 Brubbecka, ech miodzio, moge tego słuchać na okragło
Kostucha Drang - 8 Listopada 2007, 10:50
Fidel-F2 napisał/a | Take 5 Brubbecka, ech miodzio, moge tego słuchać na okragło |
Co racja to racja - Brubeck był super. Świetny był też grajacy z nim saxofinista nazwiskiem Desmond ( o ile pamietam ).
Dla mnie taka płyta "na zawsze" jest wondring moon Ternce'a Blancharda. Wybitna płyta zupełnie odbiegająca od innych jego propozycji, które wydaja mi sie jakies mdłe i nijakie. Ale wondering moon jest THE BEST.
Adashi - 8 Listopada 2007, 14:24
hrabek, uwielbiam Dune za całokształt, z pierwszego albumu na pewno warte zapamiętania są:
Hardcore Vibes
Are You Ready To Fly?
Can't Stop Raving
A i reszta nie jest zła, IMHO
Oczywiście Expedicion i późniejszy Live! to najlepsze albumy w ich dyskografii
Często też wracam do coveru Queen w wykonaniu Dune, czyli Who Wants to Live Forever
hrabek - 8 Listopada 2007, 14:29
Mi sie wtedy ta plyta z wolnymi coverami nie podobala, bo chcialem Dune, a dostalem orkiestre symfoniczna, ale ostatnio chcialem ja nawet na allegro kupic, bo bylaby idealna do zasypiania. Ale mialem calkiem puste konto bez widokow na nawet te pare zlotych, za jakie byla wystawiona i ostatecznie nie kupilem. Tylko chcialem ja w komplecie z kilkoma singlami Dune (w sumie to czekalem, az sie pojawi Million Miles From Home, bo ciezko na Allegro dostac, a moim zdaniem to ich drugi najlepszy singiel, po I can't stop raving). I wtedy sie pojawilo, wiec mialem ochote na calego packa (plus jeszcze Rainbow in the sky i Are you ready to fly bo tez gosciu wystawial i chyba jeszcze jakis singiel, ale juz nie pamietam).
Ale nic to, beda jeszcze inne okazje
Adashi - 8 Listopada 2007, 14:36
Tak Million Miles From Home rządzi, z późniejszych rzeczy dobre jest też Dark Side of the Moon i Keep the Secret, mimo że w składzie nie ma już Vereny. Co do płytek, trzeba by pojechać do Reichu, ale wróciłbym zrujnowany
Generalnie poza Scooterem i nowszymi rzeczami najbardziej inspirują mnie w pisaniu takie starocie jak właśnie:
Dune
Interactive
RMB
Perplexer
Marusha
Music Instructor
rumeli - 8 Listopada 2007, 14:41
Sosnechristo napisał/a | Luuuudzie! Megadeth zagra w Polsce na Metalmanii! Kto się wybiera? |
Nie jestem aż takim fanem, żeby pojechać. Posłuchać lubię, owszem
hrabek - 8 Listopada 2007, 14:44
Ha, RMB - The world is yours, dla mnie najlepsza plyta rave/trance ever. Znam kazdy dzwiek na niej, przesluchalem ja chyba z milion razy. Tez dosc niedawno na allegro wciagnalem. Szkoda, ze nastepna plyta byla taka porazka. Trzecia byla nieco lepsza, ale nie przywrocila juz zespolowi dawnej popularnosci.
Interactive i Perplexer dla mnie troche za bardzo na jedno kopyto, Marusha i Music Instructor juz lepiej, chociaz Marusha miala wlasna droge, ktora obrala, a Music Instructor widac bylo, ze garsciami czerpie inspiracje (znaczy bezczelnie zrzyna) inne przeboje z tamtego okresu.
A pamietasz taki zespol Ice MC i plyte Cinema? Slucham jej ostatnio, ale to dopasc gdziekolwiek graniczy z cudem.
Adashi - 8 Listopada 2007, 14:54
Ice MC pamiętam, ale płyty nie kojarze.
Perplexer - "Church of House" RULEZ, bardzo inspirujący dla mnie kawałek.
"Love Is In The Air" też świetne.
Interactive
Forever Young
Tell me when
Living without your love
Wszystko, miód, cud i orzeszki jak dla mnie
Music Instructor
Tylko i wyłącznie pierwszy album, hehehe
Aha zapomniałem jeszcze o Charly Lownoise & Mental Theo aka Starsplash...
edit:
i jeszcze oczywiście Mark'OH, U-96 i Blümchen, dżizas pamiętam jedno party w Arenie - odjazd! Co prawda Kwiatuszek nie dojechał, ale było gites!
hrabek - 8 Listopada 2007, 15:09
Interactive - zauwaz, ze wszystkie kawalki na jedno kopyto, melodyjny refren (Forever young i living without your love to przerobki, tell me when tez?), a w srodku sieczka. Nie lubie takich wykonawcow/zespolow, bo mam wrazenie, ze ktos mnie chce wyrolowac. Takie utwory to ja tez potrafie zrobic. Wystarczy Techno eJay za 100zl i zrobie taki sam, jak nie lepszy kawalek. Poza tym nie lubie zespolow, ktore probuja wyplynac na coverze. Niech coveruja jak zrobia najpierw cos swojego. Podoba mi sie np. Rebel Yell Scootera, to przerobiony Billy Idol, ale zrobiony w scooterowym stylu, ze znakomitym teledyskiem i ogolnie kawalek rewelacyjny. Ale oni to nagrali na druga plyte, jak byli juz uznanymi wykonawcami po czterech singlach z plyty pierwszej, z ktorej co jeden to lepszy od drugiego. A Interactive? Oczywiscie nie neguje to kompletnie faktu, ze swietnie sie tego slucha
Perplexer to takie ulepszone nieco wydanie Interactive. Nie ma juz przerobek, ale muzycznie niezbyt zaawansowane, ten sam szablon, co przy zespole wyzej. Ale oczywiscie slucha sie niezle.
Music Instructor - obie plyty dobre, chociaz za bardzo chcieli pojechac cala plyte na jedno kopyto, przez co jedna i druga dosc szybko sie nudza. W dodatku sa nierowne - do kilku singlowych kawalkow dorobiono na szybciora jakies wypelniacze, zeby plyta miala wiecej niz 20 minut. To widac od razu przy przesluchiwaniu plyty. Ale z opisywanych tutaj (poza przytoczonym scooterem, ktory gral wtedy w zupelnie innej lidze) sa zdecydowanie najlepsi. Mam obie plyty Music Instructora, niech to mowi za siebie
A co do Ice MC, to to byl poczatek lat 90-tych. Hity takie jak Cinema (gdzie gosciu wymienia nazwiska aktorow w takt muzyki), Easy, OK Corrall, czy Laika rzadzily na Kasprzakach (w tamtych czasach ciezko jeszcze bylo o cokolwiek innego). To bylo ciezko dostac nawet w nielegalnych empetrojkach, a co dopiero teraz plyte kupic. Ale nie poddaje sie.
Z czasow pomiedzy, pewnie kojarzysz taki zespol jak Activate. Mieli swoj styl, fajny, chociaz nieco moze za bardzo dyskopolowy jak na mnie, szczegolnie przy singlach, bo juz cala plyta byla bardziej transowa niz mozna bylo przypuszczac i w sumie calkiem niezla. Ale mieli jedna rzecz, ktorej nie mieli inni - zaaaaaaaje...ste miksy na singlach. Z radiowego dance'u porobili odjechane transowe utwory, ktore wspolny mialy w zasadzie tylko tytul, ale byly genialne w swoim wykonaniu. Kilka takich miksow przy okazji kolejnych singli powinni w zasadzie wydac na osobnej plycie, dorzucajac jeszcze pare. Ten zespol pamietam wlasnie w ten sposob i to sa jedne z najlepszych transowych kawalkow, mimo ze to co grali w radiu bylo czyms zupelnie innym.
hrabek - 8 Listopada 2007, 15:11
Ehh... O tym co masz w edycie, plus Charly & Theo to moze juz innym razem napisze, ale sluchalo sie, sluchalo.
Adashi - 8 Listopada 2007, 15:21
Activate to bardziej dancefloor, chyba, że faktycznie te miksy na singlach... ale niestety nie znam
A co do coverów, wiesz to się zgadza z ideologią tej muzyki, mimo, że nie był to żaden underground, tylko komercha to jednak był to ruch na wskroś czerwony (Love, Peace & Unity), gdzie muza jak info jest dobrem ogółu, taka romantyczna hakersko-raverska wariacja. Poza tym dj-ejka to najpierw było puszczanie już istniejących utworów, ich miksowanie, itd, dopiero później powstawały całkiem nowe rzeczy.
mad - 8 Listopada 2007, 22:28
Kupiłem sobie wczoraj w Empiku nowe DVD Vadera. Jako bonus dołączony jest teledysk promujący "Wiedźmina". Jestem ciekawy, czy zaangażowanie Vadera w projekt wpłynie choćby na minimalny wzrost popularności metalu. Życzyłbym sobie tego.
Easy - 8 Listopada 2007, 22:56
Akurat piosenka do wiedźmina jest... no... nie teges jak dla mnie... słabo im to wyszło...
mad - 8 Listopada 2007, 23:06
Czemu? Miły deathmetalowy "przebój" z ładnym refrenem. W tego typu utworach właśnie o to chodzi.
Fidel-F2 - 8 Listopada 2007, 23:10
mad napisał/a | Miły deathmetalowy przebój z ładnym refrenem. | toś chłopie pojechał piętrowym oksymoronem
mad - 8 Listopada 2007, 23:38
Dlaczego tak uważasz?
Easy - 8 Listopada 2007, 23:44
Faktycznie, miły deathmetalowy "przebój" z ładnym refrenem brzmi trochę... eee... yyy... no dziwnie.
mad - 9 Listopada 2007, 00:07
Ja tam nie mam nic naprzeciwko. Łyknałem ten przebój. Nawet żonie sie spodobał.
Ach! Teraz dla odmiany słucham Coltrane`a. To dla mnie gość nr 2 w jazzie po Davisie. Bez dwóch zdań!
Fidel-F2 - 9 Listopada 2007, 21:17
od kilku tygodni powala mnie na kolana ten kawałek http://pl.youtube.com/watch?v=QtkaIZd2J_Y
przypomniał tez krótką przygodę z Joy Division z przed lat
Easy - 9 Listopada 2007, 21:34
Black sabbath - black sabbath
Miodzik.
Fidel-F2 - 9 Listopada 2007, 21:42
When the time comes
You're no longer here
Fall down to my knees
Begin my nightmare
Words spill from my drunken mouth
I just can't keep them all in
I keep up with the racing rats
And do my best to win
Slow down little one
You can't keep running away
You mustn't go outside yet
It's not your time to play
I push my hands up to the sky
Shade my eyes from the sun
As the dust settles around me
Suddenly nightime has begun
If a plane were to fall from the sky
How big a hole would it leave
In the surface of the earth
Let's pretend we never met
Let's pretend we're on our own
We live different lives
Until our covers blown
I push my hand up to the sky
Shade my eyes from the sun
As the dust settles around me
Suddenly nightime has begun
If a plane were to fall from the sky
How big a hole would it leave
In the surface of the earth
The surface of the earth
Come on now
You knew you were lost
But you carried on anyway
Oh come on now
You knew you had no time
But you let the day drift away
If a plane were to fall from the sky
How big a hole would it leave
If a plane were to fall from the sky
How big a hole would it make
In the surface of the earth
The surface of the earth
Ziuta - 9 Listopada 2007, 21:59
Dla mnie Editors to oczywista zrzynka z Joy Division. Ale i tak ich lubię.
Iscariote - 9 Listopada 2007, 22:02
U mnie leci Rise Against - Ready To Fall... mniam...
|
|
|