Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Ziuta - 13 Maj 2008, 22:29
Grona Gniewu Steinbecka
Kruk Siwy - 15 Maj 2008, 11:24
Powtarzam sobie Szlak Chwały Heinleina. Naprawdę miła, wakacyjna opowiastka.
anajo - 15 Maj 2008, 13:28
przeczytane
z mgły zrodzony - Sandersona dobra fantasy choć czasem powiewało mi Eddingsem
czarna bandera - Komudy tu jestem bardzo zadowolony zwłaszcza za oprawcę i za nr.1 wg mnie czarny heban
noblista - Wolskiego jak ktoś czytał nieprawe łoże to powinien się spodobać noblista
ostatnia randka - Priscilli Masters 3 powieśc z serii Joanna Piercy kto lubi dobry brytyjski kryminał to polecam a z serii czytałem 3 i nie zawiodłem się
Hubert - 15 Maj 2008, 16:43
Kruk Siwy napisał/a | Naprawdę miła, wakacyjna opowiastka. |
A do wakacji jeszcze miesiąc...
Navajero - 15 Maj 2008, 16:47
Sosnechristo napisał/a |
A do wakacji jeszcze miesiąc... |
Liczę już dni
Ontopicznie - "Dzieje kanibalizmu". Ciekawe przepisy ... kulinarne
Iwan - 15 Maj 2008, 19:04
Navajero, zastanawiałem sie ostatnio nad tą książką, warto kupić?
Navajero - 15 Maj 2008, 20:14
Tak, bardzo instruktywne dziełko, choć momentami sugestywne Od czasów najdawniejszych po dziś dzień. Od kanibalizmu rytualnego, po organizowanie zagrychy w warunkach polowych ( rosyjska specjalność). Jak masz słaby żołądek...
Iwan - 15 Maj 2008, 20:15
raczej mnie takie rzeczy nie ruszaja
ilcattivo13 - 16 Maj 2008, 19:31
Wojciech Szyda "Szlak cudów" - czasami miałem wrażenie, że opowiadania do tego tomu pisało kilku różnych autorów. Dlatego też każde trzeba by oddzielnie oceniać. Bardzo fajne "Umrzeć w Amodos" (7/10) sąsiaduje z nudną do zwooomitowania "Pieśnią Adoriona" (1/10) (której podobnie jak "GENETRIXA..." (1/10) nie dałem rady przeczytać do końca - a nie zdażyło mi się coś takiego już od baaardzo dawna). Z pozostałych opowiadań tylko tytułowe naprawdę mnie zaciekawiło (5/10), choć końcówka wygląda jak pisana na siłę. Pozostałe opowiadania oceniam średnio na 3,5/10...
Jeśli chodzi o szorty (tzw. "Fikcje"), to też są różnej jakości, ale żadnemu nie dałbym większej oceny niż 5/10.
Witchma - 16 Maj 2008, 19:32
ja ostatnio machnęłam Prędkość Koontza, wciąga
Czarny - 17 Maj 2008, 12:22
ilcattivo13 napisał/a | a nie zdażyło mi się |
Adon - 17 Maj 2008, 18:24
Za namową żony - "Nocny patrol" Łukjanienki. Dobre, trzeba przyznać. Potem poleciał "Bohun" Komudy dla odświeżenia, a teraz dla odciążenia klimatu "Straż! Straż!" Pratchetta i do obciążenia "Imię bestii" Komudy.
Witchma - 17 Maj 2008, 18:35
wreszcie się wzięłam za Night Watch Pratchetta, zaczyna się nieźle, co tylko źle wróży moim obowiązkom...
ilcattivo13 - 19 Maj 2008, 08:40
Czarny napisał/a | ilcattivo13 napisał/a | a nie zdażyło mi się | |
Czarny, czasami sie zdaża, w karzdym razie dzienkóje
**********
EDIT: A żeby za bardzo nie oftopować:
John Ringo "W Lustrze". Na Florydzie, w wyniku średnio udanego eksperymentu, powstaje anomalia, dzięki której można otwierać tunele czasoprzestrzenne. Jedne bramy prowadzą do innych miejsć na Ziemi, inne na inne planety,a przez jeszcze inne wlewają się hordy obcych próbujących podbić Ziemię.
Książka nie odbiega jakością od innych utworów tego autora - czytelnik dostaje do rąk kawał dobrze napisanej fantastyczno-militarnej prozy. Daję 6,5/10
Agi - 19 Maj 2008, 21:20
Toy Wars Ziemiańskiego, dzięki uprzejmości Rodziny.
Przeczytałam szybko i bez bólu. Troszkę irytowały mnie natrętnie powtarzane stwierdzenia w stylu "mózg Toy działał powoli, ale to nie znaczy, że działał źle" , mózg czytelnika też na ogół nie działa źle i jest w stanie docenić żart już po pierwszym przeczytaniu.
Kruk Siwy - 21 Maj 2008, 10:45
Kryminały z inspektorem Frostem. Dość fajne ale na jedno kopyto robione, ciągle ten sam schemat fabularny.
Powtórzyłem sobie Popiół i Kurz. I dalej mam to samo zdanie. Niezadobre.
Hubert - 21 Maj 2008, 16:20
Ostatnio pożyczyłem Popiół kumplowi. O fabule sądzi mniej więcej podobnie jak ja (tzn, że typowa historia sensacyjna), ale zachwyca się za to klimatem. Również jako i ja.
EDIT: Byłem w księgarni i rzuciłem okiem na Księgę Jesiennych Demonów. Przeczytałem prolog i stwierdziłem, że muszę to mieć - nawet, jeśli dorobię się później schizofrenii lub stanów lękowych
Fidel-F2 - 22 Maj 2008, 22:17
Diabły Morskie - Na podstawie wspomnień wiceadmirała Charlesa Lockwooda - Ch. A. Lockwood, H. C. Adams
Historia operacji 'Barney' - przeniknięcia dużej grupy amerykańskich okrętów podwodnych na Morze Japońskie pod koniec II wś. Z jednej strony jak najbardziej interesujący opis samych działań a z drugiej irytująca autokreacja autora. Dziesiątki razy czytamy jaki to nasz wiceadmirał był mądry, błyskotliwy, przewidujący, przedsiębiorczy, pracowity, empatyczny, uczynny i skromny. Nadęty bufon. Nie lubiłem pajaca wcześniej i dalej tak mi zostanie.
Zacząłem Ja, Gelerth Pasikowskiego, przeczytałem raptem ze 30 stron i jak na razie jest poniżej najgorszych oczekiwań, nie wiem czy dotrwam do końca.
Hubert - 23 Maj 2008, 14:46
Klub Dumas. Z tych książek Arturo Perez-Reverte, które czytałem - Klub jest najlepszy, najbardziej dynamiczny i wciągający. Wrażenia mam podobne, jak przy poprzednim czytaniu. Szkoda tylko, że znałem zakończenie. Poza tym jednak lektura wciągnęła mnie znowu. Ostatni akapit książki jest po prostu bezbłędny
Dodatkowo Corso jest jednym z moich ulubionych bohaterów literackich, chyba przez ten wilczy uśmiech.
Szczerze mówiąc, Klub Dumas mocniej przekonał mnie do czytania niż Harry Potter. To pewnie przez ten wszechobecny kult książki, czułość, z jaką Reverte opisuje poszczególne woluminy. Dobrze mieć to teraz na półce.
Teraz jestem w trakcie czytania Jądra Ciemności Conrada. Jak skończę, powtórzę sobie Przypadki Robinsona Cruzoe, bo okazało się, że to lektura w LO, choć powinna być w gimnazjum. Z ciekawości chcę przerobić Rękopis znaleziony w Saragossie Potockiego.
Iwan - 23 Maj 2008, 18:02
Gwiazdozbiór kata- ciekawa książka, nie tylko ze względu na opisy tortur , denerwowała mnie tylko postać Blanki, jakoś jej nie polubiłem
ilcattivo13 - 25 Maj 2008, 00:49
"Wyjątkowo Wredna Ceremonia" Tomasza Bochińskiego - kawał porządnej fantasy. Dwa ostatnie opowiadania tomu podobały mi się najbardziej, są wyraźnie lepiej napisane od opowieści o Moncku.
Daję 6,5/10. Tak niska ocena jest podyktowana faktem, że zbyt dużą część zawartości książki można było przeczytać wcześniej, m.in. w SFFH. Nie wszyscy lubią płacić dwa razy za to samo
Virgo C. - 25 Maj 2008, 11:58
Sprzedawca broni H. Laurie
Śmiem twierdzić, że gdyby autorem tej książki był jakiś John Smith, a nie aktor odgrywający tytułową rolę w serialu Dr House to książka pewnie nigdy nie zostałaby napisana/wydana, a nawet jeśli - nie byłoby wokół niej takiego szumu. Owszem, jest to dobra książka ale patrząc jak na dokonanie debiutanta. Ale jeśli spojrzeć na nią jak na kolejną powieść sensacyjną to nie ma tam nic nowego, może za wyjątkiem sporej ilości trafnych spostrzeżeń i ciętego poczucia humoru. Niby czytało się dobrze ale niedosyt pozostał.
Hubert - 25 Maj 2008, 15:04
Kilka bajek i satyr Krasickiego. Ten autor jest jednym z niewielu poetów, których trawię - cięte, celne uwagi, ostre i zwięzłe pióro. W sumie rzecz dosyć łatwa do zrozumienia, nawet dla takiego prostolinijnego człeka jak ja
Dabliu - 25 Maj 2008, 22:35
Czarna bandera Jacka Komudy, to solidna dawka wyśmienitej fantastyki awanturniczej, opakowanej w konwencję opowieści niesamowitych. Piraci z Karaibów w wersji pieprznej i krwistej jak cholera. Warto zanurzyć się w ten soczysty świat morskich przygód, bo to, murwa, bardzo wciągające czytadło jest
Droga Cormaca McCarthy'ego trafiła zaś do grona moich ulubionych książek. Absolutnie zachwycająca opowieść o ludziach. Nie o literackich postaciach, ale o prawdziwych ludziach właśnie. Powieść o utraconym świecie i zachowanym człowieczeństwie. Tak. Bo ta post-apokaliptyczna książka nie opowiada o przetrwaniu ciała, lecz ducha. Jest to opowieść o tym, jak być człowiekiem. Co to znaczy, być człowiekiem i jak nim pozostać mimo wszystko. Opowieść, która uczy, czym jest dobro. Czym różni się człowiek od bestii i na czym polega miłość. Ta książka dociera do sedna tych zagadnień. Nie ociera się o nie, nie próbuje ich dotknąć, lecz wwierca się w nie z całą mocą. Chwyta za serce i za gardło, każe spojrzeć w lustro i odpowiedzieć sobie na pytanie - czy wiem, co jest w życiu naprawdę ważne? I mimo ogromnego ładunku emocjonalnego, w niej zawartego - a są to emocje bardzo silne, rozedrgane, nierzadko podcinające nogi - i mimo niezwykle ponurego nastroju, towarzyszącego lekturze od pierwszej do ostatniej strony, niesie ze sobą cholernie pozytywny przekaz. W gruncie rzeczy, koniec końców, opowiada bardzo ciepłą historię. Mimo że straszliwą, wstrząsającą i skrajnie smutną... a jednak ciepłą i pozytywną.
Kurczę, polecam tę książkę z całego serca. Zwłaszcza, że napisana językiem jakby specjalnie dla tej powieści stworzonym; tak prawdziwym, jak sama historia, którą ów język opisuje. Oszczędny, niemal ascetyczny styl, a jednak piękny i wręcz boleśnie, niemal chorobliwie dotykający istoty tej opowieści.
Czytajcie Drogę, bo ta książka sprawi, że będziecie lepszymi ludźmi
Hubert - 26 Maj 2008, 21:12
Spróbowałem się z czymś ambitniejszym - Jądrem Ciemności Conrada. Chyba poległem, choć doczytałem do końca. Niby coś tam dotarło, coś wyniosłem, ale źle się czyta takie książki, gdy nad głową wisiał sprawdzian dyrektorski ( ), który dziś odwołano ( ). Niemniej opowiadanie mi się podobało, psychologia postaci wywarła wrażenie, uważam, należyte. Kiedyś spróbuję coś jeszcze tego autora.
Teraz na biurku czekają cztery pozycje, z czego dwie pierwsze już napoczęte:
Rękopis znaleziony w Saragossie Potockiego, o czym już chyba pisałem.
Coś się kończy, coś się zaczyna Sapkowskiego.
Czarny Pergamin Rafała Dębskiego
Monachomachia i Antymonachomachia Krasickiego
Godzilla - 27 Maj 2008, 12:00
Prezes i Kreska.
Lubię koty.
Medyk - 27 Maj 2008, 20:26
Zabrałem się w końcu za Apokalipsę według Pana Jana Roberta Shmidta . Wciąga... Nocka zarwana :]
Teraz zabrałem się za Krzyżacki Poker Spychalskiego...
joe_cool - 29 Maj 2008, 15:29
Witchma napisał/a | Tess Gerritsen Klub Mefisto |
czytałam jakąś inną książkę tej pani, rzecz się dzieje na statku kosmicznym i na ziemi, jakiś zabójczy wirus - czytadło niezłe, ale płytkie i przewidywalne. akurat na wakacje
Zerowiec - 30 Maj 2008, 13:08
Cytat | Dziesiątki razy czytamy jaki to nasz wiceadmirał był mądry, błyskotliwy, przewidujący, przedsiębiorczy, pracowity, empatyczny, uczynny i skromny. Nadęty bufon. Nie lubiłem pajaca wcześniej i dalej tak mi zostanie. |
Ot, ludzka zawiść. Przyznaj się, tak na prawdę powoduje tobą zwykła zazdrość. W głębi duszy, jak zresztą każdy, też byś chciał być zapatrzonym w siebie egocentrykiem z manią wielkości posuniętą do śmieszności, ale po prostu tego nie potrafisz.
Fidel-F2 - 30 Maj 2008, 16:47
Zerowiec napisał/a | na prawdę | naprawdę
|
|
|