To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Robert M. Wegner

Agi - 15 Czerwca 2011, 18:40

TuathaDeDanaan napisał/a
Cytat:
No więc autor sądzi, że jest to atak w miarę inteligentnego trolla, który ze wszytkich sił próbuje zgnoić jego książki, stosując takie metody jak błędne cytowanie, niedokładne cytowanie, ignorowanie informacji podanych w tekście, nadinterpetacja, lekceważenie lub ignoroanie kontrargumentów, płaskie złośliwości i rozmywanie sensu wypowiedził własnych i cudzych w obłędnym słowotoku. Autor sądzi również, ża nigdy nie poznamy dającej się zweryfikować tożsamości pana E, poniewaz takie trolle wykazują mnóstwo odwagi tylko ukryte za anonimowym nickiem. Ponieważ pan E sam napisał, że drażni go, iż niektórzy mistrzują wegnerowi, choć dalibóg na tym forum takiego desperata nie spotkałem ;P: , autor sądzi, że jest to główny powód ataku, czyli mówiąc krótko, mamy do czynienia z kimś, dla kogo uznanie dla cudzej pracy jest powodem do zawistnego skrętu kiszek. Najczęściej takie osoby wywodzą się z grona niespelnionych twórców, ale czasem po prostu to zwykłe, upierdliwe głąby.

TuathaDeDanaan, co jest nieprawdziwe w tym cytacie?
Naradź się z Erisharem i odpowiedz, jeśli masz jego pełnomocnictwo, albo lepiej niech on sam odpowie, bo o to właśnie usilnie go z RD prosiliśmy.

Matrim - 15 Czerwca 2011, 18:45

TuathaDeDanaan napisał/a
Zresztą sam robisz to, co nam zarzucasz


Cytat poproszę: co takiego wam zarzucam i sam robię?

TuathaDeDanaan - 15 Czerwca 2011, 18:54

Matrim napisał/a
tłumaczycie motywacje i uczucia

Matrim napisał/a
Erishar spasował i sobie poszedł, bo obawiał się ataków

Agi napisał/a
TuathaDeDanaan, co jest nieprawdziwe w tym cytacie?

Nic. To jest opis tego, co sądzi autor, jego stanowisko do toczącej się tu dyskusji. Dlaczego więc miało by to być nieprawdziwe?
I przypominam, że jestem niezależny od Erishara - nie mam jego pełnomocnictwa, ani żadnego z nim kontaktu.

Agi - 15 Czerwca 2011, 19:00

TuathaDeDanaan napisał/a
I przypominam, że jestem niezależny od Erishara - nie mam jego pełnomocnictwa, ani żadnego z nim kontaktu.

To może pozwól mu działać we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność?
Widzę, że jest na forum, pewnie za chwilę się wypowie.

Awaris - 15 Czerwca 2011, 19:31
Temat postu: TuathaDeDanaan
"W kwestii tarczy i Yatecha - czuję się przekonany." tzn do czego, ze tak zapytam?
że rzut z dwóch metrów jest rzutem i jest tam miejsce na "przestrzeń aby "...która pomknęła jak wielki dysk"??

Hubert - 15 Czerwca 2011, 19:35

Serka?*








*Copyright: Fidel-F2

Awaris - 15 Czerwca 2011, 19:45
Temat postu: Matrim
" a może tak, z łaski swojej, poczekacie, aż Erishar sam powie co myśli na temat zaistniałej sytuacji. Bo, przyznacie chyba, dziwnie wygląda sytuacja, w której się nie znacie, a bronicie jeden drugiego jak rodzonego brata, tłumaczycie motywacje i uczucia."

Wybacz ale zapytam - jesteś świadomy swej skrajnej tendencyjności? czy to tak naturalnie?


ad rem
" tłumaczycie motywacje i uczucia" - w którym miejscu tłumaczę te motywacje lub uczucia?
może pisząc :
"w mojej ocenie miał prawo tak się poczuć ale kto nie chce tego zobaczyć to nie zobaczy." wyrażając własną ocenę? :-) a może gdzieś indziej? poproszę o cytat.

2. "bronicie jeden drugiego jak rodzonego brata" - nie wiesz co byłbym w stanie zrobić dla swojego brata i lepiej odpuść sobie ten temat. A sugerowanie kłamstw ... warto mieć coś na poparcie poza insynuacjami albo przeprosić.
Dodam, że w moim umyśle nie powstało wrażenie, ze
"dziwnie wygląda sytuacja," gdy pod kpiarskim i wybiórczym komentarzem do mnie Rafała pojawiła się linia klakierów - tak chyba nazywa się ludzi przyklaskujących cudzej opinii. (jeżeli wyraz klakier ma dla kogoś negatywne skojarzenia to nie były one moim celem).

PS to że stwierdziłem że siew niektórych kwestiach z nim nie zgadzam i że uważam iż przesadza z szczególarstwem to jakoś nie doczytałeś się w moich postach, prawda?

Hubert - 15 Czerwca 2011, 19:51

Awaris, klakier to osoba podstawiona do oklaskiwania lub wygwizdania - podstawiona i 'zdalnie sterowana'. Tak, jest to określenie o zabarwieniu pejoratywnym i ktoś mógł poczuć się urażony.
A poza tym google nie boli.

jewgienij - 15 Czerwca 2011, 20:12

Weźcie się skupcie na literaturze Roberta, bo to nie forum kanapowych miłośników mieczy i łuków :D .

Każdy jeden jest mądry, jakby był zmartwychwstałym Wikingiem. Wiem, że jak ktoś ma hopla na jakimś punkcie, to szuka okazji, żeby pouczyć ignorantów. Ale to już idzie w absurd. I to nie tylko teraz. Pamiętam dużo wcześniejsze brednie o naciągu łuków, w innej chyba obsadzie. Jakie to ma znaczenie dla opowieści? Dawniej zaglądałem tu z przyjemnością, a teraz widzę co i rusz "fachowców" od walki wręcz, którzy nie rozumieją, czym jest literatura oraz fantastyka. Podziwiam cierpliwość Autora, że Was stąd jeszcze nie popędził - razem z obrońcami :wink:

Awaris - 15 Czerwca 2011, 20:25
Temat postu: Sosnechristo i inni
co do klakiera - racja - przepraszam. Zadziałałem emocjonalnie.

Mam zaś pytanie - jak to jest, że gdy ze mnie ale nie tylko ze mnie robi się bota albo właśnie przedmiotowego klakiera i to bez zastrzeżenia jak moje - czyli świadomie i celowo.
To jakoś prawie nikomu to nie przeszkadza?
Ba, taki wpis spotyka masowe poparcie.
Mnie to jakoś zastanawia :wink:

Agi - 15 Czerwca 2011, 20:33

Awaris napisał/a
Mam zaś pytanie - jak to jest, że gdy ze mnie ale nie tylko ze mnie robi się bota albo właśnie przedmiotowego klakiera i to bez zastrzeżenia jak moje - czyli świadomie i celowo.
To jakoś prawie nikomu to nie przeszkadza?
Ba, taki wpis spotyka masowe poparcie.
Mnie to jakoś zastanawia :wink:

Ponieważ w mojej ocenie ludzie instynktownie stają po stronie niesłusznie napadniętego, a napadniętym, a nawet opadniętym przez grupę atakujących jest Robert.

jewgienij - 15 Czerwca 2011, 20:35

Bo jesteś w mniejszości. Czasami tak bywa.
Awaris - 15 Czerwca 2011, 20:43
Temat postu: jewgienij
Witam

próbowałem pisać o "skupcie na literaturze Roberta" tzn moja uwaga dot. zwrotu fabuły i elementu wokół kręci się zasadniczo tekst - kwestia płaszcza.
Zostałem wywołany - a może raczej sprowokowany przez samego autora tym jak mnie potraktował (na przeprosiny nie liczę choć uważam, że mi się należą jak psu buda) do bardziej szczegółowego spojrzenia na to co pisze zwłaszcza, ze umieścił cytat i tak :
scena walki do której się odniosłem - uważałem ją za potknięcie ale na pewno czytałem już gorsze w życiu i jest dla mnie jasne, że nie jej techniczna strona jest najważniejsza w tym tekście. Rozdrażniło mnie gdy autor napisał, ze był to "Dość logiczny i sensowny opis" i muszę stwierdzić, ze nie i to nie ze względu na moją wiedzę o broni białej lub walce tylko ze względu na zwykła logikę
wcisnął on na przestrzeni dwóch długich kroków :
- zamach ręki z tarczą, rzut tarczą w kierunku czarownika który "gdy dłoń maga wystrzeliła w jego stronę" (stawiam, ze ta ręka ma ok 1 metra) ręka wojownika (ok metra) tarcza powiedzmy mała min (pół metra) co daje ok od 2 do 2,5 metra a jest jeszcze miejsce na lot, zderzenie eksplozję - dla mnie nastąpiła tam załamanie przestrzeni. ;-)
Mogę się mylić i chętnie przeczytam w tym zakresie rzeczowe argumenty ale chciałbym aby moi ew. oponenci też wzięli pod uwagę ze jednak ta scena pod wzgledem logicznym jest źle napisana.
Dodam, ze dramatyzm sceny jest ok.

Awaris - 15 Czerwca 2011, 20:51

Agi

możesz mieć rację, ale może być też to zachowanie na zasadzie ten nasz a ten mu coś zarzuca. Który ma rację? - no oczywiście nasz. A argumenty - kogo one interesują?!
Moje doświadczenie życiowe pokazuje, że ten instynkt działa częściej i dużo mocniej niż przywołany przez Ciebie

Fidel-F2 - 15 Czerwca 2011, 21:01

z mojego doświadczenia wynika, że nie ma czegoś takiego jak wiatr we włosach
jewgienij - 15 Czerwca 2011, 21:02

:mrgreen:
Matrim - 15 Czerwca 2011, 21:18

TuathaDeDanaan napisał/a
Matrim napisał/a
tłumaczycie motywacje i uczucia



[quote="TuathaDeDanaan"]Tutaj pojawia się kwestia, czy celem wypowiedzi pana E była walka i zjechanie autora. Obserwując dyskusję, nie wydaje mi się, aby takie były jego intencje. Sądzę, że problemem jest raczej przyjęcie negatywnej motywacji przez większość i stąd interpretowanie działań na niekorzyść E : uznanie go za trolla, manipulanta, oszusta, który celowo sprowadza dyskusje na "swoje" rejony.

Awaris napisał/a
Ps. a kopanie faceta - chodzi mi o E. za to, że poczuł się zaszczuty - ujmę to tak - w mojej ocenie miał prawo tak się poczuć ale kto nie chce tego zobaczyć to nie zobaczy.


Daleko szukać nie trzeba, stwierdziłem fakt, który w mojej ocenie zaistniał, czego poparciem są wasze słowa. I tak, Awaris, wyrażanie własnych opinii o innych też jest tłumaczeniem czyichś zachowań.

TuathaDeDanaan napisał/a
Matrim napisał/a
Erishar spasował i sobie poszedł, bo obawiał się ataków


No i co jest z tym nie tak? To też jest fakt, oparty zresztą na wpisie wspomnianego i tym, że to jego ostatni wpis póki co.

[quote="Awaris"]Wybacz ale zapytam - jesteś świadomy swej skrajnej tendencyjności? czy to tak naturalnie?
Wybaczam. Tylko mam nadzieję, że jesteś świadomy co.

Awaris napisał/a
nie wiesz co byłbym w stanie zrobić dla swojego brata i lepiej odpuść sobie ten temat.

JA wiem, co byłbym w stanie zrobić dla brata i JA wiem, że nie stawałbym w obronie kogoś kogo nie znam, bo w kwestiach tu poruszanych każdy użytkownik mówi za siebie. A moją sugestię, żeby dać się wypowiedzieć Erisharowi nazywasz tendencyjną.

Awaris napisał/a
A sugerowanie kłamstw ... warto mieć coś na poparcie poza insynuacjami albo przeprosić.

Obrażasz mnie, Awaris. Jesteś tego świadom?


Z mojej strony koniec tematu. Po przychodzi taki czas w dyskusji, że strony siedzą w swoich okopach, a mi się już po prostu siedzenie znudziło.

Awaris - 15 Czerwca 2011, 22:35

1. "w mojej ocenie zaistniał, czego poparciem są wasze (sic! stanowię organizm zbiorowy) słowa. I tak, Awaris, wyrażanie własnych opinii o innych też jest tłumaczeniem czyichś zachowań."
No tu się różnimy.
Ja twierdzę, że opinia to opinia. tzn. mógł się poczuć, nie znaczy że się poczuł. To znaczy że nie zdziwiłoby mnie gdyby tak było.
Tłumaczenie to np. - zrobił to bo go zaszczuliście.
Wcale tak nie uważam gdyż zwyczajnie nie sadzę, że mam prawo tak kategorycznie oceniać i sytuację w której jestem obserwatorem no i nie są mi znane cudze motywacje.


2.
Awaris napisał/a:
"nie wiesz co byłbym w stanie zrobić dla swojego brata i lepiej odpuść sobie ten temat." ja

"JA wiem, co byłbym w stanie zrobić dla brata ..." - nie intresuje mnie to to sprawa Twoja i twojej rodziny. - zwyczajnie uważam, że mieszanie do takich dyskusji kwestii rodzinnych jest przekroczeniem granicy. Ty uważasz inaczej i znów się różnimy.

3. "JA wiem, że nie stawałbym w obronie kogoś kogo nie znam,"
potwierdzasz moją tezę :-) ze ludziom jest nieobce "zachowanie na zasadzie ten nasz a ten mu coś zarzuca. Który ma rację? - no oczywiście nasz."

"w mojej ocenie ludzie instynktownie stają po stronie niesłusznie napadniętego" ja jednak wierzę że są ludzie którzy kierują się tym co napisała Agi choć akurat mam wątpliwości czy to Ci ludzi i w tym wypadku.
Ja jednak nie jestem takim altruistą. Sam miewam czasami poglądy wbrew głównemu nurtowi i uważam, ze jak będę ignorował gdy kogoś kopią, to gdy mnie się będzie kopać to inni też po mnie nie zapłaczą.

4. "bo w kwestiach tu poruszanych każdy użytkownik mówi za siebie." No popatrz ale głosy w drugą stronę będące głosami przeciwko E. jakoś Ci nie przeszkadzają. A no jasne wtedy to ludzie wypowiadają się w swoim imieniu. Aaaaa Kali ... krowa -już rozumiem ;-)

5. "A moją sugestię, żeby dać się wypowiedzieć Erisharowi nazywasz tendencyjną." nie, nie tą wypowiedź.
Bo, przyznacie chyba, dziwnie wygląda sytuacja, w której się nie znacie, a bronicie jeden drugiego jak rodzonego brata, raczej tą.
- Po pierwsze wrzucasz mnie do jednego worka z drugą osobą co już samo w sobie mi się nie podoba.
- Po drugie oświadczyłem, że nie znam E. a ty sugerujesz, ze jednak to dziwne. No, to takie nie wprost powiedzenie, że znam znaczy kłamałem.
- po trzecie w wypowiedzi tej następuje potężne przewartościowanie. Wyraziłem w PS w jednym zdaniu swoją ocenną opinię, a tu ma miejsce porównanie do więzi rodzinnych - dla mnie te trzy rzeczy czynią z tego zdania wypowiedź tendnecyjną

6. Awaris napisał/a:
"A sugerowanie kłamstw ... warto mieć coś na poparcie poza insynuacjami albo przeprosić." tak uważam i zgodziłem się z tym min. w wymianie maili na privie i przeprosiłem za coś prawie takiego samego isam postaram się tak nie robić.
"Bo, przyznacie chyba, dziwnie wygląda sytuacja, w której się nie znacie, a bronicie jeden drugiego jak rodzonego brata," a czym jest sugestia ze znam się z E. po moim oświadczeniu że jest mi obcy?

"Obrażasz mnie, Awaris. Jesteś tego świadom?" czym? jeżeli sugerowaniem, że jesteś zdolna przeprosić po tym jak komuś insynuujesz kłamstwo nie mając nic na poparcie poza swymi podejrzeniami/ jeśli tak to nie byłem świadom, ale teraz już jestem.


"Z mojego doświadczenie w sprawach co do których temperatura sporu doszła do stanu okopania sie na pozycjach argumenty nic nie znaczą. " ja z 29 maja

Locke - 15 Czerwca 2011, 22:58

...a jednak wypada sie wypowiedzieć.

@ Agi

Cytat
TuathaDeDanaan napisał/a:
Cytat:
No więc autor sądzi, że jest to atak w miarę inteligentnego trolla, który ze wszytkich sił próbuje zgnoić jego książki, stosując takie metody jak błędne cytowanie, niedokładne cytowanie, ignorowanie informacji podanych w tekście, nadinterpetacja, lekceważenie lub ignoroanie kontrargumentów, płaskie złośliwości i rozmywanie sensu wypowiedził własnych i cudzych w obłędnym słowotoku. Autor sądzi również, ża nigdy nie poznamy dającej się zweryfikować tożsamości pana E, poniewaz takie trolle wykazują mnóstwo odwagi tylko ukryte za anonimowym nickiem. Ponieważ pan E sam napisał, że drażni go, iż niektórzy mistrzują wegnerowi, choć dalibóg na tym forum takiego desperata nie spotkałem ;P: , autor sądzi, że jest to główny powód ataku, czyli mówiąc krótko, mamy do czynienia z kimś, dla kogo uznanie dla cudzej pracy jest powodem do zawistnego skrętu kiszek. Najczęściej takie osoby wywodzą się z grona niespelnionych twórców, ale czasem po prostu to zwykłe, upierdliwe głąby.

TuathaDeDanaan, co jest nieprawdziwe w tym cytacie?


Nic. Ale gdyby ktoś napisał "uważam, że X jest kretynem" to tez by mogło byc prawdą (bo opisuje opinię) co nie zmienia faktu, że jest obraźliwe.
Na przykład sądzę, ze gdybym ja napisał porównywalny akapit, dostałbym ostrzeżenie.


Cytat
Ponieważ w mojej ocenie ludzie instynktownie stają po stronie niesłusznie napadniętego, a napadniętym, a nawet opadniętym przez grupę atakujących jest Robert.


Nikt przecież nie został napadnięty.
Na tym wątku jest grupa ludzi którzy są mniej lub bardziej bezkrytycznymi fanami/odbiorcami. Wyrażenie opinii negatywnej jest atakiem? Opadaniem przez grupę atakujących?

Powiedziałbym wręcz przeciwnie.

Jak dotąd sytuacja wyglądała mniej więcej tak, że E. wygłaszał argumenty (często zagłębiając sie w dyskusje na ich temat) i niektórzy faktycznie dyskutowali, a niektórzy nie.
Potem pojawił się autor i od razu zaszufladkował wszystkich, którzy nie należeli do tej bardziej bezkrytycznej grupy jako trolla oraz trolle pomocnicze.

To nie było obrazą, wszak nazwanie kogoś trollem/botem jest w porządku, niemniej za nazwanie administratora "pomarańczowym" natychmiast pojawiło się ostrzeżenie, a za stwierdzenie "od pewnego miejsca zaczynają sie inwektywy" - informacja, że koniecznie trzeba przeprosić i to koniecznie akurat autora.

Uważam, że choć E pisał dłużej, a TDD dostał nawet ostrzeżenie, już chyba bardziej ja mógłbym uchodzić za atakującego w tym czasie (na co zwróciła mi uwagę Agi, dwukrotnie napisałem co mi sie nie podoba, nie wnosząc pomiędzy postami dodatkowych argumentów).


Tym razem postaram się byc bardziej konsekwentny, chyba, że ktoś mnie wywoła do tablicy, albo wróci sprawa inwektyw.

jewgienij - 15 Czerwca 2011, 23:01

Nie pora to przenieść gdzieś, gdzie by sobie wyjaśniali słowo po słowie?
Hubert - 15 Czerwca 2011, 23:19

Fidel-F2 napisał/a
z mojego doświadczenia wynika, że nie ma czegoś takiego jak wiatr we włosach


Za słabo się starasz.
Skin z pewnego dowcipu o brodzie długiej jak u Panoramixa jakoś sobie radził.

Matrim - 15 Czerwca 2011, 23:21

Co mnie podkusiło... :roll:

Awaris napisał/a
zwyczajnie uważam, że mieszanie do takich dyskusji kwestii rodzinnych jest przekroczeniem granicy. Ty uważasz inaczej i znów się różnimy.

"Bronicie jak brata" to jest metafora, Awarisie, a nie kwestia rodzinna. Ty z tego zrobiłeś argument contra i TO jest przekraczanie granicy - złapałeś się słów, a nie kontekstu. Twój wybór.

Awaris napisał/a
potwierdzasz moją tezę :-) ze ludziom jest nieobce zachowanie na zasadzie ten nasz a ten mu coś zarzuca. Który ma rację? - no oczywiście nasz.

Upraszczasz i próbujesz mnie ośmieszyć, trudno. Roberta Wegnera (A nie, jak pisałeś, Wagnera) nie znam, nie jest "mój", przeczytałem tylko jego książkę i mam szacunek dla wykonanej pracy. I mierzi mnie, gdy ktoś czyjąś pracę umniejsza posługując się "niepełną prawdą", co zostało wykazane.

Awaris napisał/a
No popatrz ale głosy w drugą stronę będące głosami przeciwko E. jakoś Ci nie przeszkadzają.

Nie, bo każdy inny użytkownik wypowiada swoje zdanie w swoim imieniu. Nie zauważyłem, żebym pisał coś w imieniu Fidela, albo Rafała. Dostrzegasz różnicę?

Awaris napisał/a
Po pierwsze wrzucasz mnie do jednego worka z drugą osobą co już samo w sobie mi się nie podoba.

Stawiam w jednym szeregu, a nie wrzucam do worka. Podobieństwo poglądów, moim zdaniem, jest wystarczające do takiego uogólnienia i nie jest w żaden sposób nieuprzejme. Jest spór, są dwie strony.

Awaris napisał/a
Po drugie oświadczyłem, że nie znam E. a ty sugerujesz, ze jednak to dziwne. No, to takie nie wprost powiedzenie, że znam znaczy kłamałem.

Awaris napisał/a
a czym jest sugestia ze znam się z E. po moim oświadczeniu że jest mi obcy?
Awaris napisał/a
jeżeli sugerowaniem, że jesteś zdolna przeprosić po tym jak komuś insynuujesz kłamstwo nie mając nic na poparcie poza swymi podejrzeniami/ jeśli tak to nie byłem świadom, ale teraz już jestem.


Pogrubienie pominę.

Nie manipuluj moimi słowami. Napisałem, że dziwnie wygląda sytuacja, w której nieznajomi biorą się w ten sposób w obronę, bo dla mnie jest dziwna, napisałem to wprost. Wypadałoby mieć chociaż pewność, że broniony chce pomocy.

A apropos tez i teorii: jest taka jedna, która mówi, że każdy mierzy swoją miarą. Doszukujesz się sugestii kłamstw w moich wypowiedziach (przynajmniej trzy razy w ostatnich swoich wypowiedziach - dowód powyżej), ponieważ... <--- to jest insynuacja i sugestia.

Przepraszam Moderację i Gospodarza za wypowiedzi już nie na temat, ale muszę bronić swojego dobrego imienia. Uważam, że wypowiadam się na tyle jasno, żeby niedomówień i przemilczeń nie było. Tak mnie też wychowano.

Co miałem do powiedzenia, powiedziałem.

Ozzborn - 15 Czerwca 2011, 23:21

dajcie se na wstrzymanie i obczajcie zapowiedzi Pałergafu :mrgreen:
http://www.powergraph.pl/zapowiedzi-2011

jewgienij - 15 Czerwca 2011, 23:32

Matrim, jasna cholera :twisted:
Na ten Twój cycaty post będzie teraz równie cycata odpowiedź. Nie skończycie w życiu. Znam to z doświadczenia własnego :wink:

Matrim - 15 Czerwca 2011, 23:34

jewgienij, ja skończyłem.
Hubert - 15 Czerwca 2011, 23:36

Cytat
Październik
(...)
• Antologia opowiadań o bohaterze heroicznym i superbohaterze (m.in. Łukasz Orbitowski, Robert M. Wegner, Rafał Dębski, Joanna Skalska i Jakub Ćwiek)
(seria Fantastyka z plusem)
• Robert M. Wegner Niebo ze stali. Opowieści z meekhańskiego pogranicza
(seria Fantastyka z plusem)


Nie wiem jak antologia (choć Dębski i Wegner to, przyznacie, przekonujące nazwiska), ale na powieść się skuszę :)

jewgienij - 15 Czerwca 2011, 23:38

Matrim Ufam i wierzę.
Bo że odpowiedź dostaniesz, to jestem pewien.

Awaris - 16 Czerwca 2011, 09:18

1. "jesteś zdolna" - moja pomyłka - przepraszam.

2. "Wypadałoby mieć chociaż pewność, że broniony chce pomocy. " nie bronię, wypowiadam swoją ocenę sytuacji która jest moją opinią

3. "Roberta Wegnera (A nie, jak pisałeś, Wagnera)" za przekręcenie nazwiska przepraszam bo to błąd a takich błędów nie powinno się robić - choć sam nie licze zbytnio na przeprosiny za przekręcenie niku.

Uważam, że pod wpływem emocji, które w mojej ocenie były jak najbardziej uzasadnione, pojechałem trochę za bardzo - postaram się być bardziej merytoryczny w przyszłości. Swoją droga znamienne jest dla mnie, że na moje uwagi dot. przestrzeni dwóch kroków i tego co się na niej zmieściło - jakoś nie spotkałem się z odzewem ;-)

PS.
Moja ocena Twojej tendencyjności wynikała min też z tego że zaczynasz Dalej w dyskusji. Kluczowe zdanie. Erishar spasował i sobie poszedł, bo obawiał się ataków, a nie poszedł sobie, bo go atakowano. Według mnie zachował się szczeniacko i niehonorowo a cudze jedno zdanie w PS tępisz za fakt pojawiania się.
PPS Myślę, że zdołałem w miarę trzeźwo spojrzeć na wczorajszą wymianę zdań a i Tobie radzę spróbować.

Agi - 16 Czerwca 2011, 09:54

RD napisał/a
Erishar Bardzo proszę, żebyś za pomocą cytatów wskazał, w którym miejscu znalazłeś inwektywy pod swoim adresem.

Od prośby głównego administratora forum minęło ponad 24 godziny.
W tym czasie Erishar kilkakrotnie był na forum. Nie wykazał faktu kierowania inwektyw pod jego adresem.

Miał też kilka godzin wcześniej postawione ultimatum:
Agi napisał/a
Albo przeprosisz Roberta za szkalowanie, albo wylecisz z forum.

Zwykłam dotrzymywać słowa.
Erishar, od dziś masz zakaz wstępu na nasze forum.

dalambert - 16 Czerwca 2011, 09:59

Awaris napisał/a
Roberta Wegnera (A nie, jak pisałeś, Wagnera) za przekręcenie nazwiska przepraszam bo to błąd a takich błędów nie powinno się robić - choć sam nie licze zbytnio na przeprosiny za przekręcenie niku.

Przeprosić zawsze można, a nawet bywa i wypada, ale
Wagner, Wegner , Weber ....
Pieśń Nibelungów, Pieśni Meekhanu, Honorwerse....
Niezły zestaw, czasem można sie rypnąć, towarzystwo różne, ale zacne :wink:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group