Mistrzowie i Małgorzaty - Adam Przechrzta
Navajero - 9 Października 2015, 17:47
No co Ty? Szef ABW ze znajomością rosyjskiego? To by była prowokacja
Rafał - 11 Października 2015, 21:25
Mówią że Putin szukał następcy
Navajero - 11 Października 2015, 22:54
Eee... Rosjanie za jakieś 15 czy 20 lat będą się pewnie trzaskali z Chińczykami, a ja jestem po stronie Żółtych
figurant - 13 Października 2015, 13:15
Na prawdę sądzisz, że jest to możliwe?
Navajero - 13 Października 2015, 16:31
Owszem, mój tekst na ten temat jest w najnowszym CzF.
konopia - 13 Października 2015, 17:05
Wiadomo jakim arsenałem nuklearnym dysponują Chiny?
Dadzą radę Rosji? Czeka nas fallout?
Navajero - 13 Października 2015, 17:41
Chiny dadzą radę nie tylko Rosji, za 20 - 30 lat góra, to oni będą głównym rozgrywającym, USA pójdą w odstawkę. Dwa cytaty z artykułu dla CZF:
Inną kwestią jest sfera ekonomiczna: w grudniu 2013 roku rezerwy walutowe Chin wynosiły 3,86 trylionów dolarów USA przy rosyjskich 494,6 mld dolarów USA ( na marzec 2014). Nie trzeba wielkiej wyobraźni, aby przewidzieć czym mogłaby się skończyć konfrontacja miedzy tymi krajami...
Jeszcze pod koniec XX wieku chińska armia mogła porażać jedynie swoją liczebnością: jej wyszkolenie i sprzęt pozostawiały wiele do życzenia. Wówczas Chińczycy stworzyli program modernizacyjny składający się z trzech kroków. Pierwszy etap ( zakończony w 2000 roku) zakładał osiągniecie gotowości do skutecznej obrony interesów kraju, także poprzez prowadzenie lokalnych wojen niskiej i średniej intensywności wzdłuż całej granicy państwowej i efektywnego odstraszania potencjalnych przeciwników. Drugi etap ( zakończony w 2010 roku) miał gwarantować rozszerzenie strategicznych granic i przestrzeni życiowej, trzeci ( którego zakończenie przewiduje się na 2050 rok), ma pozwolić chińskim siłom zbrojnym na zwycięstwo w dowolnym konflikcie w każdym rozmiarze czasowym i z użyciem wszelkich środków i sposobów prowadzenia walki zbrojnej.
O tym, że to nie teoretyzowanie świadczą konkretne posunięcia: wprowadzanie na uzbrojenie nowoczesnych typów czołgów, samolotów i okrętów wojennych. Przykładowo obecnie Chiny posiadają około 2,5 - 3 tys. czołgów znanych jako Typ 96 i 600 - 800 Typ 99. Rozpatrując dane taktyczno - techniczne ( bo maszyny te nigdy nie starły się z zachodnimi), są to konstrukcje tej samej kategorii wagowej co amerykańskie Abramsy, niemieckie Leopardy - 2 czy francuskie AMX - 56 Leclerc. Wypada też dodać, że dziwnym trafem najnowocześniejsze chińskie czołgi ( Typ 99) trafiają jedynie do trzech okręgów wojskowych: pekińskiego, shenyangskiego i lanzhouskiego. Te zaś zorientowane są na Zabajkale, rosyjski Daleki Wschód i Kazachstan...
dalambert - 13 Października 2015, 18:29
co to? można to gdzieś kupić ?
feralny por. - 13 Października 2015, 18:39
Niezwykle optymistyczna ocena chińskich konstrukcji. Nie wiem czy nie przesadzona...
Agi - 13 Października 2015, 19:24
dalambert napisał/a | co to? można to gdzieś kupić ? |
Czas Fantastyki, podejrzewam, że może być dostępny w Empiku.
Navajero - 13 Października 2015, 19:24
feralny por. napisał/a | Niezwykle optymistyczna ocena chińskich konstrukcji. Nie wiem czy nie przesadzona... |
To zdanie rosyjskich ( i nie tylko rosyjskich) analityków wojskowych. Typ 99 powszechnie zalicza się do maszyn trzeciej generacji tak jak Abramsy czy Leopardy 2. Natomiast dokładne detale techniczne to wróżenie z fusów, bo Chińczycy go nie eksportują i pewne kwestie są utajnione. Dopóki te czołgi nie zetrą się w boju, dyskusje który jest lepszy, to czyste teoretyzowanie.
dalambert Czas Fantastyki nr 2 ( 42) 2015
feralny por. - 13 Października 2015, 19:45
Navajero napisał/a | To zdanie rosyjskich ( i nie tylko rosyjskich) analityków wojskowych. | Tak, ja wiem, że to jest czyjeś zdanie (zwłaszcza Rosjanom się nie dziwię, w końcu wóz powielający rozwiązania T-90 i zbudowany przy udziale rosyjskich specjalistów po prostu z definicji musi "dorównywać, a nawet przewyższać"), tylko, że już sam fakt zastosowania amunicji rozdzielnego ładowania i karuzelowego magazynu amunicji w kadłubie, rodem z T-72, stawia to zdanie pod znakiem zapytania. To nie są optymalne rozwiązania i wiadomo o tym od lat... O ile jeszcze można założyć, że typ 99, to wóz na poziomie T-72M4Cz, czy PT-91M, lub trochę wyżej (mało wiadomo o pancerzu i SKO), to Typ 96 już niekoniecznie...
Navajero napisał/a | Dopóki te czołgi nie zetrą się w boju, dyskusje który jest lepszy, to czyste teoretyzowanie. | A jak już się zetrą, to ewentualną porażkę zrzuci się na barki nieudolnych dowódców i niedoszkolone załogi. Bo jak wiadomo czołg swoimi parametrami "dorównuje, a nawet przewyższa..." Już to nieraz przerabialiśmy.
Po prostu zalecam ostrożność przy formułowaniu ocen.
Navajero - 13 Października 2015, 20:09
Jak napisałem, szkoda mi czasu na teoretyzowanie, a także zakładanie z góry, iż znam się na tym lepiej od ekspertów. Prostodusznie zakładam, że wiedzą co piszą
feralny por. - 13 Października 2015, 20:23
Ależ oczywiście, że wiedzą. Chciałem tylko zauważyć, że to ocena nie jest, aż tak jednoznaczna.
Oczywiście to nie zmienia faktu, że Chiny awansowały do pierwszej ligi i mają całkiem niezłe karty, a w dodatku wszystko wskazuje na to, że potrafią grać...
Navajero - 13 Października 2015, 20:49
No potrafią: w 2008 roku Rosja oddała Chinom ok. 340 km kwadratowych spornych terytoriów. I to raczej nie koniec, bo Chińczycy uznają na przykład Zachodnią Syberię ( aż po obwód tomski włącznie) za "czasowo utracone tereny" i uważają, że wszelkie działania Rosji wobec Chin, od początków XVII wieku miały znamiona agresji i w związku z tym umowy dotyczące granic ( poza traktatem nerczyńskim z 27 sierpnia 1689 roku) określają jako "nierównoprawne" i "niesprawiedliwe"...
figurant - 14 Października 2015, 00:09
Navajero ciekawe rzeczy piszesz. Ja po lekturze, Niedźwiedzia w cieniu smoka byłem przekonany, że Chinom zależy raczej na spokoju na północnej granicy, gdyż główny nacisk kładą na rywalizację z USA. Zwłaszcza, że Rosja powoli sama sprowadza się do roli zaplecza surowcowego dla chińskiej gospodarki.
feralny por. czytając Twojego posta o czołgach, przypomniał się mi kolega - żołnierz, który opowiadał ciekawostki o wojsku. Jedna z nich była taka, że armia zakłada, iż w razie konfliktu, statystycznie, jeden polski czołg zdoła oddać jeden strzał zanim zostanie zniszczony. Wiesz może czy to prawda? Czy takie same założenia czynione są w innych armiach?
dalambert - 14 Października 2015, 01:13
figurant napisał/a | jeden polski czołg zdoła oddać jeden strzał zanim zostanie zniszczony. Wiesz może czy to prawda? | Ale który polski czołg ? Bo jeżeli twardy, to per analogiam w Pustynnej Burzy sojusz rozwalił ponad 3000 irackich czołgów tracąc 30 swoich, z czego 20 angole rozwalili pomyłkowo amerykanom / czy odwrotnie/.
feralny por. - 14 Października 2015, 16:36
figurant napisał/a | Jedna z nich była taka, że armia zakłada, iż w razie konfliktu, statystycznie, jeden polski czołg zdoła oddać jeden strzał zanim zostanie zniszczony. Wiesz może czy to prawda? | Wiem, że to nieprawda. Co to w ogóle znaczy "statystycznie"? Jaki czołg? W jakich warunkach? W jakim rodzaju działań? Na głównym, czy na drugorzędnym kierunku? To jest jakiś anegdotka, która zasadza się na tym, że ktoś, coś usłyszał, powtórzył innemu, ale niedokładnie, tamten resztę sobie dośpiewał tak, jak mu pasowało i opowiedział następnemu. Potem takie bon-moty pałętają się po świecie.
Prognozowanie strat jak najbardziej ma miejsce i każda armia coś takiego robi, ale to zupełnie nie na tym polega, żeby policzyć ile strzałów odda "statystyczny czołg" (cokolwiek by to nie znaczyło). Tylko właśnie na prognozowaniu strat i potrzeb remontowych w zależności od rodzaju prowadzonych działań i innych takich, a wynikiem obliczeń jest przewidywana liczba wozów zniszczonych, wymagających naprawy głównej, średniej, pomocy technicznej itd...
dalambert napisał/a | Bo jeżeli twardy, to per analogiam w Pustynnej Burzy sojusz rozwalił ponad 3000 irackich czołgów tracąc 30 swoich | Bardzo specyficzny konflikt, w którym jedna storna miała miażdżącą przewagę na drugą i to właściwie pod każdym względem. Do tego teren, który bardzo utrudniał ukrycie dużego pojazdu. Nie widzę tu za bardzo analogii dla sytuacji polskich czołgów...
Navajero - 15 Października 2015, 11:45
Już zapowiadają, więc mogę i ja: "pilot" kolejnej mojej powieści ( pierwsze dwa rozdziały tworzące swego rodzaju zamkniętą całość) ukaże się w listopadowym numerze NF.
Luc du Lac - 15 Października 2015, 12:52
hmm, nie mam takiej rozległej wiedzy nt . sprzętu jak co poniektórzy...
ale konflikt na TYM poziomie (USA,ZSRR, CHRLD) nie będzie się rozgrywał na ilości czołgów....
Chinom takie bezpośrednie starcie zupełnie niepotrzebne - już teraz dokonują kolonizacji wschodnich rubieży Rosji + ekonomia. Konflikt militarny tylko wszystko popsuje, prędzej bym liczył na to że Car przyciśnięty do muru, wybrałby siłowe rozwiązanie.
Po drugie - czy się mylę że Chiny od lat nie brały udziału w żadnej wojence ? Nie mają sprzętu, ludzi (sic!) i doświadczenia.
Do tego taka wojna rozpier$^() by cała światową gospodarkę - uj by strzelił te hamerykańskie aktywa w rękach Chin
dalambert - 15 Października 2015, 13:13
Navajero, no to jest poważny powód nabycia NF/11
Navajero - 15 Października 2015, 13:17
Luc du Lac napisał/a | Chinom takie bezpośrednie starcie zupełnie niepotrzebne - już teraz dokonują kolonizacji wschodnich rubieży Rosji + ekonomia. |
I tak i nie: rzeczywiście, dokonują kolonizacji ( o czym także piszę w tym artykule), ale też szykują się do wojny. Na serio. Bo perswazja polityczna jest skuteczniejsza, jeśli stoi za nią siła, po drugie Chiny zgłaszają pretensje terytorialne pod adresem prawie wszystkich sąsiadów. Prędzej czy później ktoś postawi sprawę na ostrzu noża. Możliwe, że Rosjanie. Bo oni też szykują się do wojny i to raczej nie z Europą.
Luc du Lac napisał/a | Po drugie - czy się mylę że Chiny od lat nie brały udziału w żadnej wojence ? Nie mają sprzętu, ludzi (sic!) i doświadczenia. |
Sprzęt mają coraz lepszy, choć nie stronią od propagandy przedstawiającej go w nadmiernie korzystnym świetle. Na granicy Chin co jakiś czas wybuchają lokalne konflikty, a i wewnątrz czasem bywa nieciekawie. To oczywiście nie jest wojna na pełną skalę, ale nie można tu mówić o całkowitym braku doświadczenia. Nb. jest taki film reklamujący współczesną chińską armię, w tytule jest coś z wilkami
dalambert - mam nadzieję
Luc du Lac - 15 Października 2015, 13:28
oczywiście wedle ci vis pacem.... to rozumiem, ale wojna z Rosją to zupełnie inna bajka, coś czego nie widzieliśmy od 70 lat. Nie sądzę aby Chiny poszły w stronę konfliktu militarnego z Rosją - najpierw muszą jakąś rozgrzewkę zrobić.
Choć uważam w szerokiej perspektywie Chiny za agresora, to w zupełnie innym stylu...wiesz, kropla drąży skałę - można by powiedzieć że oni już wygrali, ale jeszcze nikt o tym nie wie
Navajero - 15 Października 2015, 13:57
Na pewno na razie nie będzie konfliktu, bo obie strony chcą mieć czas na zbrojenia. Tyle, że Chiny mają dużo większe możliwości. Jednak wydaje się, że prędzej czy później dojdzie do starcia, bo Chiny duszą się w swoich granicach.
Darth_Franek - 20 Października 2015, 14:13
dalambert napisał/a | Za artykuł w najnowszym Do rzeczy- czytajcie i uczcie się |
Który numer? Znowu przegapiłem...
dalambert - 20 Października 2015, 15:18
Darth_Franek, Ostatni, albo przed - weź i nie przegapiaj
figurant - 10 Listopada 2015, 00:09
feralny por. Dzięki za wyjaśnienie sprawy.
krisu - 5 Stycznia 2016, 23:54
Navajero? Jest tu taki? Bardzo mi się podobały książki o szpionach ze Związku Radzieckiego. Kiedy więcej będzie?
Agi - 5 Stycznia 2016, 23:59
"Demony czasu pokoju" czytałeś? To jest na razie ostatnia z cyklu o Razumowskim.
krisu - 6 Stycznia 2016, 00:01
Wszystko przeczytane. Przekminione. Przypisy też. Kiedy więcej?
|
|
|