Zadomowienie - powitania na forum - Karczma pod ,,Zdechłym Smokiem''
gorat - 30 Czerwca 2006, 22:27
Hihi, a opis?
Pako - 30 Czerwca 2006, 22:36
http://greybrow.iq.pl/Lobo/
A co ja więcej mówić będę
Anonymous - 1 Lipca 2006, 10:52
Ty nie bądź taki cwany. Sam pisać miałeś! I warsztat udoskonalisz.
elam - 1 Lipca 2006, 12:21
ja z tego linka nic nie rozumiem...
kto to jest lobo? jakis brat hulka? skad sie wzial, co robi?
Tomcich - 1 Lipca 2006, 12:43
Co robi Lobo - głównie zabija W duuuużym uproszczeniu to taki Jurek Kiler w kosmosie
elam - 1 Lipca 2006, 13:29
to pako ma biografie lobo napisac nie podpowiadaj !
Rodion - 1 Lipca 2006, 19:43
Pako, coś dla Ciebie ( jesli jeszcze niemasz ) z racji nowego statusu.
Pako - 2 Lipca 2006, 12:05
Dzięki Rodion Klasa to jest
A co ja mam o tym lobo pisać, jak ja go nie znam
Dobra.. poszukam coś
Pako - 2 Lipca 2006, 12:23
Lobo jest wielki, niebieski i cool
Jest brutalny, ale honorowy. Jak to ktoś ładnie ujął: jeśli coś obieca, to to zrobi, nawet jeśli powiesz, ze nie musi tego robić. Zabije cie, ale danego słowa i tak dotrzyma.
Zawsze dopada swojej ofiary, a poluje na nią jeżdżąc na swoim super motorze o silniku pojemności, bagatela, 17litrów. Do 60czadów rozpędza się w chwilkę, a maksymalna szybkość jest niemierzalna.
żałobna czerń to jest to.
A muzyka rockowa spaczyła mu psychikę. Bez muzyki rockowej Lobo traci zimną krew.
Z matematyki umie tyle, żeby liczyć swoje ofiary, z języków: zna chyba wszystkie przekleństwa, założę się, że nawet polskie
Co jeszcze o nim pisać? Lobo nie znam, ale jak sie na niego spojrzy, to już wie się wszystko
Piwo za lobo! QCF!
dareko - 10 Lipca 2006, 17:56
Coś tu pustawo ostatnimi czasy
Karczmarz, dawaj no migusiem cos zimnaego a mocnego. Smak nieważny, ma porządnie sponiewiwerać!
No i o hobby moim nie zapomnij Śpiącą królewnę rychło szykuj bo mi nożyki rdzewieć zaczynają!!!
Pako - 10 Lipca 2006, 18:10
Sponiewieram tu jutro się, kiedy będę wiedzioał czy zdałem i jak zdałem
dareko - 10 Lipca 2006, 21:47
Eeeee tam, biadolisz można się sponiewierać dziś i jutro
Karczmarz...... królewna wybrakowana jakś, fazy REM osiagnąć nie może!!!!!!!!!!
Alo uśpisz ją lepiej albo nową szykuj!!!
Godzilla - 11 Lipca 2006, 09:35
Kawusię z prądem on the rocks poproszę. Wstrząśniętą, nie zmieszaną.
Pako - 11 Lipca 2006, 10:24
Prund poproszę.. 220V, bo mnie dziś sponiewierają w szkole... a na żywo znowu pić nie mogę... eh.. cruel life.
Godzilla - 11 Lipca 2006, 10:25
230 V, Pako, 230, normy prundu nam się zmieniły na europejskie. A za cóż to mają cię w szkole sponiewierać?
Tomcich - 11 Lipca 2006, 10:26
No to ja jedną szkołe poproszę (skoro tak dobrze poniewiera )
Pako - 11 Lipca 2006, 15:04
Prund!
Może być 220, może być 230, może być 2MV
Tomcich - 22 Lipca 2006, 22:32
Widzę, że dawno nikt tu nie zaglądał, co to ustawa o wychowaniu w trzeźwości działa.
Rozważania na temat szkodliwości mocniejszych trunków:
Szklanka wódki (250 g) zabija około 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu. Komórki nerwowe się nie regenerują. Ludzki mózg składa się z około 3 miliardów komórek nerwowych, z czego używamy na co dzień około 10% z nich. Zatem około 2,7 miliarda komórek jest niepotrzebnych.
Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Człowiek może bez obawy o swoje zdrowie wypić 2 700 000 szklanek wódki.
Przeliczamy:
1 butelka (750 g) = 3 szklanki, zatem 2 700 000/3 = 900 000 butelek.
Zakładając, że maksymalny wiek przeciętnego alkoholika wynosi 55 lat, a zaczyna on pić, powiedzmy mając 15 lat, to mamy 40 lat stażu.
Przeliczamy lata na dni: 40 * 365 = 14600 dni picia.
Jeżeli możemy wypić 900 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to:
900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie!
Wniosek:
Aby umrzeć z braku komórek nerwowych musielibyśmy pić po 20 butelek wódki na śniadanie, 20 na obiad i 30 na kolację...
WNIOSEK
KAMIEŃ Z SERCA !
GORZAŁKA DLA WSZYSTKICH !
elam - 22 Lipca 2006, 23:51
ja poprosze piwo.
Pako - 23 Lipca 2006, 13:39
Wymiatasz
Wódki!
elam - 31 Lipca 2006, 11:56
ja zglaszam reklamacje
wlasnie zjadlam cala miche platkow sniadaniowych z mlekiem, ze niby mozna schudnac, jak sie je platki na sniadanie, i ze sie glodnym nie jest az do obiadu.
no ja dopiero teraz to jestem glodna!!!! za malo sie nagryzlam chyba musze cos tresciwego zaraz zjesc. no i jak tu schudnac.
no oszukanstwo, i tyle. nie ma to jak porzadna jajecznica na cebulce, o.
a do tego troche chlodnego napoju ze Studni nowosc w karcie
Godzilla - 31 Lipca 2006, 12:01
Płatki na śniadanie, i tak wytrwać do obiadu? A potem się dziwią, że działa efekt jojo. Bo jak raz komuś woli zabraknie żeby się czarować takimi hasełkami, to nadrabia za głodowe czasy.
Pako - 31 Lipca 2006, 17:44
Nie... płatki na śniadanie, potem drugie śniadanie się je, a potem się je obiad/trzecie śniadanie Na samych płatkach nie da się wytrzymać do obiadu Ja po zwykłym śniadaniu nie wytrzymuję
elam - 31 Lipca 2006, 17:54
heh no to po co w ogole sa te platki sniadaniowe???
Pako - 31 Lipca 2006, 18:21
Bo dobrze się nadają na pierwsze śniadanie, ale potem trzeba jeść drugie. Albo zamast chipsów - sypiesz do miseczki i chrupiesz na sucho oglądając film
Studnia - 31 Lipca 2006, 20:02
Ja to po wojsku mam uraz do płatków, zup, i jedzenia które trzeba gonic po stołowce...
Tomcich - 31 Lipca 2006, 20:08
A to płatki uciekają po stołówce. To chyba jakaś specjalna forma płatków - samoobronna - bronią się przed zjedzeniem, poprawiając refleks i kondycję wojska.
Studnia - 31 Lipca 2006, 20:13
Płatki uciekały raczej nieczęsto. Większy problem był ze wszelkiego rodzaju mięsiwami, tudzież jakami na twardo, które niekoniecznie były na twardo. Po takich akcjach kucharz był z rytualnie przebierany w kostium Crazy Frog'a, przywiązywany do rakiety przeciwlotniczej, i odpalany w kierunku bliżej nieokreślonym, jednakże jednostajnie się wznoszącym....
Sasori - 4 Sierpnia 2006, 16:48
Cytat | ja zglaszam reklamacje :(
wlasnie zjadlam cala miche platkow sniadaniowych z mlekiem, ze niby mozna schudnac, jak sie je platki na sniadanie, i ze sie glodnym nie jest az do obiadu. |
Hulk nie wiedzieć, czy wy tam we Franclandzie mieć pestki od słonecznika, jednakowoż Hulk gorąco pesteczki polecać, gdyż pesteczki mieć w sobie coś takiego, że Hulk może na nich jechać nawet trzy dni. Zapijać piwem i zagryzać torbami czipsów te pesteczki musi, ale jednak.
Diety być głupie.
Pako - 4 Sierpnia 2006, 18:50
Hulk dobrze prawi
W końcu na coś umrzeć trzeba, nie? To po co mi dieta
|
|
|